Gats

Tak, jestem, sporo książek z tej serii przeczytałem

@Strachewa @Gats - przednia literatura.

Nie jestem odporny, w Twoim wieku byłem kur....ko chorowity, ale po to się ćwiczy i sport uprawia żeby nie być słabym zdechlakiem. I są efekty: mniej choruję, targam jakoś ciężary. Zrozum, że ja Cię zaatakowałem bo takie nastawienie jakie reprezentujesz jest zwyczajnie... bo ja wiem, oznaką lenistwa. Bill Gates, Kulczyk, Jobs, oni mimo tego że było ciężko, siedzieli po 20 godz w biurze, jeździli z towarem, zarywali nocki doszli do czegoś. Bo mądra praca ponad siły popłaca. U mnie na uniwerku ludzie wygrali konkurs na łazika marsjańskiego bo nie pili 7 dni w tyg ale 7 dni w tyg napierniczali w warsztacie po kilkanaście godzin. Ty byś powiedział że niezdrowe bo organizm wyniszcza, oni zyskali wieczna sławę i perspektywy. Co się bardziej opłaca? Ja na studiach zarywałem nocki, niedojadałem, chudłem, chorowałem, bo trzeba było zarabiać, nadganiać zaległości, mieć jeszcze jakieś życie i realizować pasje. Owszem, to niezdrowe - Ty byś powiedział że lepiej odpuścić. Nie, nie odpuściłem, zarabiałem to swoje kieszonkowe, obroniłem magisterkę z wyróżnieniem, konkursy w jakich brałem udział zaprocentowały kasą i jakimś tam stażem. Zrozum, żeby osiągnąć coś więcej niż inni trzeba tyrać więcej niż inni. Muhammad Ali miał 2 razy więcej sparingów niż jego przeciwnicy, seniorzy kadry judo, trójboju siłowego dla swoich medali podporządkowują całe życie i się opłaca, rok w rok medale. Albo przeciążasz organizm i w odpowiednim momencie odchodzisz na emeryturę w blasku chwały jak Pudzian albo przeżywasz życie jak zwykły człowiek, płacząc i narzekając na swój mierny los. I dlatego w świetle mojej filozofii życia Twoja wypowiedź była wysoce destrukcyjna, i tyle