Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Eaunanisme

6 / 6
Eaunanisme

[demot] Zanim ktoś napisze "Hurr durr ale jest różnica między zweryfikowanym obcokrajowcem, który ze wszystkimi dokumentami uzyska zgodę na wjazd, a anonimem, który przypłynie do Europy na pontonie". Ja chciałbym się zapytać znawców, jak niby weryfikowani są Ci obcokrajowcy, poza tym, że dysponuje się ich imieniem i nazwiskiem, (zakładamy że) oryginalnym dokumentem tożsamości z drugiego końca świata i dokumentem od polskiego pracodawcy (który dysponuje dokładnie taką samą wiedzą o obcokrajowcu, jak urząd wydający wizę i służby, do których kierowane jest zapytanie w jego sprawie)?

0 / 14
Eaunanisme

[demot] @kucz10 Piłkarka wydała oświadczenie, że potępia zachowanie prezesa i uznaje je za niewłaściwe. Tak że tak średnio z tym, że "nie miała nic przeciwko". Poza tym uważam, że raczej niemądre jest stwierdzanie, czy coś się komuś spodobało, czy nie jedynie na podstawie tego, jaki ma wyraz twarzy bezpośrednio po zajściu. Cieszysz się z sukcesu, jesteś w euforii, ktoś nagle robi względem Ciebie coś, co Ci się nie podoba. Jesteś w stanie w ciągu ułamka sekundy zareagować i np. posmutnieć? Większość ludzi na zakłopotanie też reaguje śmiechem. Tak więc fakt, że facet za spontaniczny pocałunek nie dostał z automatu z liścia nie oznacza, że dziewczyna była z tego powodu wniebowzięta.

14 / 18
Eaunanisme

[demot] Może się nie znam, ale na moje oko właściciel banana zdecydowanie nie używał go zgodnie z przeznaczeniem...

-1 / 1
Eaunanisme

[demot] @Tomasz3652 Zdaję sobie sprawę z tego, że dotyczy to do kupy zapewne promila społeczeństwa, ale tzw. zdrowa dieta w powszechnym rozumieniu (pełnoziarniste pieczywo, dużo warzyw, niski stopień przetworzenia produktów etc.) nie jest zdrowa dla wszystkich. Mnie, na przykład, wysłałaby do szpitala. Dlatego też śmiem twierdzić, że powszechne wyedukowanie społeczeństwa nt. zdrowego odżywiania jest pozbawione głębszego sensu, bo po prostu to nie jest na tyle uniwersalne, na ile chcielibyśmy, żeby było. Poza tym, przepraszam - "autorytet instytucji medycznej"? Jak pacjent słyszy od lekarza, że palenie szkodzi, a z kitla wystaje paczka fajek, to na pewno, jak mu lekarz z nadwagą powie "jedz zdrowo", to weźmie to sobie do serca. Poza tym trochę za bardzo mi to przypomina twierdzenie w stylu "Szkoła powinna uczyć życia. Po co historia starożytnego Egiptu - lepiej uczyć rozliczać PIT".

7 / 7
Eaunanisme

[demot] @Tomasz3652 Mój komentarz miał mieć głównie charakter humorystyczny i zwracać uwagę, że jak jesteś już w szpitalu z czymś poważnym i na dłużej, to zjesz wszystko. A nie że to, co było serwowane, było wysokich lotów. Kwestia punktu siedzenia. Tłumaczę, bo widzę, że nie wszyscy zrozumieli.

1 / 1
Eaunanisme

[demot] @pawel24pl Właśnie. Poza tym naprawdę - prywatna szkoła =/= "uczymy czego chcemy". Zasady promocji uczniów do następnej klasy oraz podstawa programowa obowiązują szkoły prywatne tak samo, jak szkoły publiczne,

9 / 11
Eaunanisme

[demot] Mówcie, co chcecie, ale jeśli jest się w szpitalu dłużej niż na obserwację, to w pewnym momencie i tak te posiłki wchodzą, jak 5* restauracja Michelin. Rok temu leżałem tydzień. Blisko jakiegoś długiego weekendu. Nikogo z bliskich, kto mógłby poratować wizytą, a co dopiero jakimś jedzeniem (zresztą wytyczne lekarza, że miała być specjalna dieta). Trzy kromki zwykłego białego pieczywa i niesłona zupa dawały mi wtedy więcej radości, niż świeża bułeczka prosto z piekarni, którą mam teraz co rano.

1 / 3
Eaunanisme

[demot] @Kunta_Kinte Pytanie, na ile to, o czym piszesz faktycznie jest problemem gdzieś indziej, niż w sieci. Podajesz przykłady luźnych ludzi z dystansem do siebie ze swojego życia. Kiedy było to "kiedyś"? 20 lat temu? Czy może bardziej 5? Czy dotykają Cię na co dzień problemy australijskiego ministra, czy wiesz o tym, że jest to skandal, bo przeczytałeś o tym w Internecie? Ktoś na serio w realnym życiu zrobił Ci aferę, bo użyłeś niewłaściwego zaimka? Do czego zmierzam. Nasze życie coraz bardziej koncentruje się na tym, co dzieję się na drugim końcu świata na jakimś koncie na tiktoku z milionem obserwujących, albo skupia się na wypowiedzi jakiegoś oszołoma, o którym wiesz, że istnieje, tylko dlatego, że trafiasz na jakiś viral z nim. Wydaje nam się w związku z tym, że "nie możemy się śmiać" z pewnych rzeczy, podczas gdy faktycznie nikomu z nas nie zostało wytknięte, że się z tego śmiejemy. Efekt skali może przytłaczać, bo ludziom jest się teraz łatwiej skrzyknąć, żeby zbojkotować coś niewłaściwego, ale to tylko zasługa dostępnych narzędzi komunikacji, a nie dowód na to, że żyjemy w dystopii, gdzie garstka dyryguje większością. Poza tym zobacz, ile treści w sieci było te 20 lat temu, a ile jest teraz. Konkurencja jest niesamowita, a wszystkim zależy tylko na kliknięciach. Trudniej jest je zdobyć głosząc popularne tezy. Stąd presja na oryginalność i kontrowersję. Takie jest moje zdanie.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @Xar Owszem, jest. Jednak mam nadzieję, że masz świadomość, że w kontynentalnych Stanach Zjednoczonych nie prowadzono działań wojennych. A jednak ich superkapitalistyczna gospodarka wymusiła wprowadzenie kartek. Sensem mojej wypowiedzi nie jest usprawiedliwianiem komunizmu / socjalizmu, ale raczej powstrzymanie się ze zbytnią ekscytacją na myśl o kapitalizmie, jako systemie, w którym przecież nie dzieją się takie patologie, jak kartki na towary pierwszej potrzeby. Reglamentacja dóbr jest efektem konkretnych decyzji, a nie samego systemu. Przez 25 lat PRL-u w ogóle nie było kartek.

2 / 6
Eaunanisme

[demot] Warto mieć na uwadze, że kartki w jakiejś formie były stosowane w większości państw świata i są bardziej efektem przejściowego kryzysu i stanu nadzwyczajnego, a nie normą dla danego systemu gospodarczego. Dla przykładu - superkapitalizm USA nie był w stanie uchronić tamtejszego społeczeństwa przed kartkami w trakcie drugiej wojny światowej. Podobnie było w UK.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @Barelik U mnie w liceum była na początku roku co roku karteczka z deklaracją, którą w trzeciej klasie można było podpisać samemu (jak się miało skończone 18 lat). Parę lat minęło, więc coś niecoś mogło się zmienić.

3 / 3
Eaunanisme

[demot] Wystarczyłoby sensownie (nomen omen) dopracować kulturę pracy. Puszczać ludzi na urlopy i respektować to, że wtedy się nie siedzi przy kompie i telefonie służbowym. Pozwalać im od czasu do czasu wyjść z trakcie dnia coś załatwić - chociażby tego głupiego lekarza. Respektować L4 i nie wymuszać tego, żeby zwolnienie w domu zmieniło się w pracę zdalną. Wtedy takie nierealne rozwiązania, jak roczny urlop, nie będą potrzebne.

1 / 1
Eaunanisme

[demot] Obiektywności, bo nie zwalają winy na sabotaż ze strony ruskich? A wiesz, jaki by to był cios wizerunkowy dla instytucji i służb, gdyby wyszło, że jakiś ruski agent zatruł wodę?

0 / 0
Eaunanisme

[demot] @Laviol Zielony brzeg, który nie ma większego znaczenia, jeśli kilkaset kilometrów dalej jest betonowa zapora, która może i wygoniła wiele gatunków zwierząt, dla których stanowi barierę nie do pokonania, ale za to jej opłacalność jest wątpliwa. A mało tego - na przełom 2023-2024 planuje się rozpoczęcie budowy drugiej, która jeszcze bardziej, nomen omen, zabetonuje status Wisły jako rzeki poddawanej regulacji w stylu lat 50. XX w. I to wszystko podpisane ręką Wód Polskich, które stworzyły piękną tabelkę dobrych praktyk z podlinkowanego przez Ciebie artykułu. Podsumowując - pozostaję wciąż bardzo sceptyczny w kwestii tego, czy na pewno Polska idzie w tym samym kierunku, co reszta Europy.

1 / 1
Eaunanisme

[demot] @Laviol No jednak trochę się wyklucza. Samo pojawienie się takiej idei na horyzoncie nie oznacza, że się zgodnie z nią postępuje. U nas wciąż raczej na potęgę się reguluje, a naturalizacja dotyczy ułamka zasobów wodnych. Zresztą jak może być inaczej, skoro, nomen omen, mokrym snem decydentów wciąż pozostaje pomysł przekształcenia naszych skromnych (jak na europejskie warunki) rzek w błękitne autostrady, a pozostawienie ich samych sobie postrzega się przez pryzmat marnowania potencjału.

4 / 6
Eaunanisme

[demot] @Laviol Z tym "również w Polsce" to bym nie przesadzał. U nas wciąż, jak w ZSRR, rzeki się reguluje, prostuje i betonuje.

7 / 7
Eaunanisme

[demot] @elefun Coś mnie chyba ominęło, ale nie przypominam sobie, żebym widział napój typu cola (nawet jako produkty własne Biedronek czy innych Lidlów) w innej butelce, niż "biała" przeźroczysta. Orignal Cola, Freeway Cola, Hoop Cola, Polo-Cocta, Cola z Auchan, Cola z Tesco - wszystkie są lub były pakowane w takie same butelki, jak Coca-Cola i Pepsi.

0 / 2
Eaunanisme

[demot] @Thevipervip Czytanie ze zrozumieniem u komentujących, to nie jest coś, na czym należałoby się tutaj skupić. Po prostu piszesz od czapy. Demot jest o tym, że młody chłopak postanowił uzupełnić braki w wiedzy (swojej i innych) dot. wyglądu chorób na ciemnej skórze, bo na uniwersytetach tego rzekomą nie uczą, a Ty cały na biało wyjeżdżasz z tekstem, że czarnoskórych w USA jest "tylko" 41 mln, więc to logiczne, że nie uczą.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] Władze Argentyny dały orangutanom prawa? Raczej sąd w Argentynie uznał, że jeden orangutan z tamtejszego zoo został tam bezprawnie "uwięziony". Co w sumie ma niewielkie znaczenie dla całego gatunku. Orangutany na wolności żyją jedynie w Indonezji.

0 / 0
Eaunanisme

[demot] Litera S jako "drugie imię" jest również obecna w przypadki bardziej znanego amerykańskiego prezydenta, Harry'ego S. Trumana.

3 / 3
Eaunanisme

[demot] Cóż. Same plusy. Miasto nie wydaje kasy na zapewnienie usług komunikacji miejskiej w nocy (pozostaje mieć nadzieję, że zaoszczędzone pieniądze idą na poprawę jakości innych usług miejskich), część mieszkańców nie ma poczucia, że pieniądze z ich podatków idą na coś, z czego nie korzystają (pozostaje mieć nadzieję, że w zamian za pozbawienie ich jednej z usług miasto obniżyło im podatki), a prywatna korporacja liczy zyski, bo nie ma dla niej innej alternatywy (pozostaje mieć nadzieję, że nie wykorzysta wkrótce pozycji monopolisty do zwiększenia stawek, czym realnie pozbawi biedniejszych dostępu do jakiegokolwiek transportu). Jak to szło? Nadzieja matką głupich?

5 / 5
Eaunanisme

[demot] @mikeyxx Jak wiadomo, obywatelem jest się wtedy, kiedy robi się, co się chce, bez patrzenia na innych, bo jak komuś coś, co robi obywatel, przeszkadza, to znaczy, że nie jest obywatelem, tylko konfidentem i gnębi bogu ducha winnych swoimi wymaganiami z dupy, typu "cisza" i "spokój". A w ogóle to jak chce ciszę w mieście, to niech się wyprowadzi na wieś.

1 / 7
Eaunanisme

[demot] @Rekin84 Jak widzę pokolenie dzisiejszych 40-latków, które z takim rozrzewnieniem wspomina swoją młodość i prostotę tamtych czasów, a samo wepchnęło swoje dzieci w pułapkę szklanych ekranów i wirtualnej rozrywki, to mam ochotę jednemu z drugim mokrą szmatą dać przez ryj. Normalnie jak PiS - 8 lat rządzi niemal totalnie, ale to opozycję trzeba odsunąć od władzy. Kto Wam te dzieci wychowuje, jak nie Wy?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 sierpnia 2023 o 9:44

-1 / 1
Eaunanisme

[demot] @WhiteD Ale przecież to nie jest tak, że jeśli na liście jest, dajmy na to, 20 osób, to żeby dostać się z 20, to najpierw te 19 musi się dostać. Szanse na wejście z ostatniego miejsca, przynajmniej teoretycznie, są. I tym większe, im bardziej rozpoznawalna jest osoba. Inna sprawa, że z reguły do sejmu dostają się najczęściej osoby ze szczytów list (bodajże jakieś 80% posłów obecnej kadencji zajmowało miejsca 1-5 na listach swoich komitetów).

5 / 5
Eaunanisme

[demot] Tia. Pamiętam te wybory samorządowe. Katarzyna Szczołek, znana szerzej w mediach jako aspirująca wokalistka - Sara May. Startowała tym plakatem do rady dzielnicy Bemowo w Warszawie. Poziom wyretuszowania taki, że nawet dzisiejsza Madonna to przy niej amatorka.

« poprzednia 1 214 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24118 119 następna »