[demot]
@sliko
Ignorancie żałosny, "krzyż w stajence" - pojawiający się zresztą na wielu obrazach, zwłaszcza późnośredniowoecznych - jest elementem konkretnej ikonografii i ma konkretne, symboliczne przesłanie. To naprawdę nie jest specjalistyczna wiedza, to jest wiedza z dziedziny historii sztuki na poziomie dawnego gimnazjum. Nie kompromituj się…
[demot]
@sliko
Tak, wiemy, że widziałeś, nawet kiedyś wrzuciłeś to na demoty, po raz kolejny popisując się swoją ignorancją. I nawet Ci wtedy tłumaczyłem, o co chodzi. Naprawdę nie uczyli Cię w szkole historii sztuki na tak elementarnym poziomie?..
[demot]
@samodzielny68
"Argumentum ad hominem" i "argumentum ad personam" to wbrew pozorom nie do końca to samo. Sięgnij do encyklopedii.
A jeśli w tym, co powiedział Kaczyński, dostrzegasz "delikatność i elegancję", to chyba nie chciałbym się obracać w Twoim towarzystwie.
[demot]
@Sok__Jablkowy
Z obiema tymi tezami.
Nauka nie "polega na wątpieniu". Nauka to przede wszystkim dążenie do wiedzy, poznania i zrozumienia rzeczywistości, a w dalszej perspektywie - do możliwości zastosowania tak zdobytej wiedzy w praktyce. "Wątpienie" - czyli zgoda na watpliwości, próba podważania raz zdobytej wiedzy etc. - jest oczywiście istotnym elementem poznania naukowego, ale teza "nauka polega na wątpieniu" sugeruje, że np. ci, co wątpią w kulistość Ziemi, są bardziej naukowi niż ci, którzy mają tej kwestii pewność…
Są też bardzo różne spojrzenia na naukę - obok pozytywizmu logicznego mamy też koherencjonizm, socjologię nauki czy podejście "antyhing goes" Paula Feyerabenda. Każde z tych podejść inaczej będzie stawiać sprawę wątpliwości i ich roli w poznaniu naukowym.
"Religia zabrania wątpić" to stwierdzenie na takim poziomie ogólności, że - podobnie jak 90% demotów tego pana - dowodzi, że nie ma on pojęcia, co to jest religia (nie mówię o poziomie wiary, ale o poziomie religioznawstwa). KTÓRA religia zabrania wątpić? Na czym to "zabranianie" polega? O jakich "wątpliwościach" mówimy?
Religie nie "zabraniają" wątpliwości. W większości wielkich religii uznaje się istnienie wątpliwości jako normalnej, ludzkiej przypadłości. Co więcej - w wielu pismach religijnych "wątpliwości" uznaje się za zjawisko pozytywne, bo zmuszają człowieka do poszukiwań odpowiedzi na trudne pytania i nie pozwalają w wierze "spocząć na laurach".
Nie chcę się wdawać w długie dysputy, ale czasami naprawdę warto coś poczytać i zdobyć jakąś wiedzę ZANIM zacznie się coś krytykować czy czynić takie porównania. To niestety moje doświadczenie z wielu dyskusji, że (jak napisem wyżej) ludzie, którzy najmocniej stawiają opozycję "nauka vs. religia" w większości przypadków mają równie małe pojęcie o nauce, jak o religii.
[demot]
@krzysio6666
Po pierwsze - fakt, że ktoś raz był po alkoholu nie oznacza, że jest pijakiem (alkoholikiem).
Po drugie - spróbuj przeczytać ze zrozumieniem to, co napisałem.
[demot]
Jeśli używasz słowa "dowód", to przynajmniej spróbuj zachować logikę właściwą dla naukowego sposobu myślenia. Jeśli już, to "OnlyFans jest dowodem na to, że NIEKTÓRE kobiety…".
[demot]
@tomkosz
Nawet jeśli wie co robi. Przecież nawet najbardziej doświadczeni pszczelarze bywają czasami żądleni przez swoje pszczoły. A użądlenie szerszenia azjatyckiego to naprawdę CHOLERNIE bolesna przygoda.
[demot]
@Kar4
Powtórzę: zwróciłem uwagę na konkretne słowa w opisie demota ("czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku"), które są czystą manipulacją.
[demot]
@Tibr
Zgadzam się, że to sformułowanie jest kiepskie. Zwróć jednak uwagę, że to stwierdzenie pada po X miesiącach od sprawy, w kontekście "poniosłem odpowiedzialność" etc. Takie słowa warto jednak widzieć w kontekście całej historii. Gość ani przez chwilę nie wymigiwał się od odpowiedzialności, nie próbował kręcić, nie usprawiedliwiał się idiotycznie, przyjął karę.
A już na pewno nie da się w jego sytuacji powiedzieć - jak sugeruje autor demota - że Stuhr "czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku". To jednak ostra manipulacja.
[demot]
Manipulujesz. Stuhr w żaden sposób nie mówi, że "czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku". Przeciwnie, wprost mówił o tym, że to było złe. Mówi natomiast, że prokuratura ściga go w sposób niewspółmierny do sytuacji, bo ostatecznie (na szczęście) nic się nie stało, a on nie próbował uciekać od odpowiedzialności (nie mówiąc o tym, że jest parę krajów ma świecie, w których taki poziom alkoholu jest u kierowcy dopuszczalny).
Jego rozgoryczenie nie wynika z faktu, że został ukarany za to, co zrobił - ale z faktu, że prokuratura stara się dowalić mu więcej i mocniej na polityczne zamówienie (nie oszukujmy się), podczas gdy za podobne lub dużo poważniejsze wykroczenia w ogóle nie ściga ludzi związanych z obecną władzą - tak jak w przykładzie pana prokuratora, protegowanego ministra Ziobry, który jechał po pijaku a nawet nie można mu postawić zarzutów, bo ma immunitet…
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 lipca 2023 o 14:15
[demot]
Boszszsz, kolejny ambitny demot z cyklu "…a media milczą!"
Wiadomości o tej wizycie były we wszystkich mediach informacyjnych. Poluzuj berecik.
[demot] @Xar Aha, czyli brak masowych protestów oznacza, że wszystkie kobiety… i tak dalej? To już jest logiczna bzdura drugiego stopnia…
[demot] @sliko Ignorancie żałosny, "krzyż w stajence" - pojawiający się zresztą na wielu obrazach, zwłaszcza późnośredniowoecznych - jest elementem konkretnej ikonografii i ma konkretne, symboliczne przesłanie. To naprawdę nie jest specjalistyczna wiedza, to jest wiedza z dziedziny historii sztuki na poziomie dawnego gimnazjum. Nie kompromituj się…
[demot] @sliko Tak, wiemy, że widziałeś, nawet kiedyś wrzuciłeś to na demoty, po raz kolejny popisując się swoją ignorancją. I nawet Ci wtedy tłumaczyłem, o co chodzi. Naprawdę nie uczyli Cię w szkole historii sztuki na tak elementarnym poziomie?..
[demot] @samodzielny68 I po co te głupawe złośliwości?…
[demot] @samodzielny68 "Argumentum ad hominem" i "argumentum ad personam" to wbrew pozorom nie do końca to samo. Sięgnij do encyklopedii. A jeśli w tym, co powiedział Kaczyński, dostrzegasz "delikatność i elegancję", to chyba nie chciałbym się obracać w Twoim towarzystwie.
[demot] @Sok__Jablkowy Z obiema tymi tezami. Nauka nie "polega na wątpieniu". Nauka to przede wszystkim dążenie do wiedzy, poznania i zrozumienia rzeczywistości, a w dalszej perspektywie - do możliwości zastosowania tak zdobytej wiedzy w praktyce. "Wątpienie" - czyli zgoda na watpliwości, próba podważania raz zdobytej wiedzy etc. - jest oczywiście istotnym elementem poznania naukowego, ale teza "nauka polega na wątpieniu" sugeruje, że np. ci, co wątpią w kulistość Ziemi, są bardziej naukowi niż ci, którzy mają tej kwestii pewność… Są też bardzo różne spojrzenia na naukę - obok pozytywizmu logicznego mamy też koherencjonizm, socjologię nauki czy podejście "antyhing goes" Paula Feyerabenda. Każde z tych podejść inaczej będzie stawiać sprawę wątpliwości i ich roli w poznaniu naukowym. "Religia zabrania wątpić" to stwierdzenie na takim poziomie ogólności, że - podobnie jak 90% demotów tego pana - dowodzi, że nie ma on pojęcia, co to jest religia (nie mówię o poziomie wiary, ale o poziomie religioznawstwa). KTÓRA religia zabrania wątpić? Na czym to "zabranianie" polega? O jakich "wątpliwościach" mówimy? Religie nie "zabraniają" wątpliwości. W większości wielkich religii uznaje się istnienie wątpliwości jako normalnej, ludzkiej przypadłości. Co więcej - w wielu pismach religijnych "wątpliwości" uznaje się za zjawisko pozytywne, bo zmuszają człowieka do poszukiwań odpowiedzi na trudne pytania i nie pozwalają w wierze "spocząć na laurach". Nie chcę się wdawać w długie dysputy, ale czasami naprawdę warto coś poczytać i zdobyć jakąś wiedzę ZANIM zacznie się coś krytykować czy czynić takie porównania. To niestety moje doświadczenie z wielu dyskusji, że (jak napisem wyżej) ludzie, którzy najmocniej stawiają opozycję "nauka vs. religia" w większości przypadków mają równie małe pojęcie o nauce, jak o religii.
[demot] Następna porcja mundrości od gościa, który o nauce ma równie małe pojęcie, jak o religii...
[demot] Bskserville.
[demot] @krzysio6666 Powtórzę: przeczytaj ze zrozumieniem to, co napisałem, bo na razie nie dyskutujesz z moim zdaniem, tylko z tym, co Ci się wydaje.
[demot] http://demotywatory.pl/uploads/comments/f441/f4412f31efc488c78c7bd02fa93a63af.png
[demot] Konto założone nagle miesiąc temu, demoty na jeden temat. Wania, postaraj się bardziej.
[demot] @krzysio6666 Po pierwsze - fakt, że ktoś raz był po alkoholu nie oznacza, że jest pijakiem (alkoholikiem). Po drugie - spróbuj przeczytać ze zrozumieniem to, co napisałem.
[demot] Którą z "dróg" św. Tomasza podważa teoria heliocentryczna? Co Ty bredzisz?…
[demot] Jeśli używasz słowa "dowód", to przynajmniej spróbuj zachować logikę właściwą dla naukowego sposobu myślenia. Jeśli już, to "OnlyFans jest dowodem na to, że NIEKTÓRE kobiety…".
[demot] @tomkosz Nawet jeśli wie co robi. Przecież nawet najbardziej doświadczeni pszczelarze bywają czasami żądleni przez swoje pszczoły. A użądlenie szerszenia azjatyckiego to naprawdę CHOLERNIE bolesna przygoda.
[demot] Gość, który to robi gołymi rękami - nawet bez rękawic - musi mieć jaja ze stali…
[demot] @Kar4 Zgadzam się z Tobą. Może nawet nie przejęzyczenie, a swego rodzaju "skrót myślowy", ale faktycznie wyszło nieładnie.
[demot] @Kar4 Powtórzę: zwróciłem uwagę na konkretne słowa w opisie demota ("czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku"), które są czystą manipulacją.
[demot] @Tibr Zgadzam się, że to sformułowanie jest kiepskie. Zwróć jednak uwagę, że to stwierdzenie pada po X miesiącach od sprawy, w kontekście "poniosłem odpowiedzialność" etc. Takie słowa warto jednak widzieć w kontekście całej historii. Gość ani przez chwilę nie wymigiwał się od odpowiedzialności, nie próbował kręcić, nie usprawiedliwiał się idiotycznie, przyjął karę. A już na pewno nie da się w jego sytuacji powiedzieć - jak sugeruje autor demota - że Stuhr "czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku". To jednak ostra manipulacja.
[demot] Manipulujesz. Stuhr w żaden sposób nie mówi, że "czuje się pokrzywdzony, że nie wolno mu jeździć po pijaku". Przeciwnie, wprost mówił o tym, że to było złe. Mówi natomiast, że prokuratura ściga go w sposób niewspółmierny do sytuacji, bo ostatecznie (na szczęście) nic się nie stało, a on nie próbował uciekać od odpowiedzialności (nie mówiąc o tym, że jest parę krajów ma świecie, w których taki poziom alkoholu jest u kierowcy dopuszczalny). Jego rozgoryczenie nie wynika z faktu, że został ukarany za to, co zrobił - ale z faktu, że prokuratura stara się dowalić mu więcej i mocniej na polityczne zamówienie (nie oszukujmy się), podczas gdy za podobne lub dużo poważniejsze wykroczenia w ogóle nie ściga ludzi związanych z obecną władzą - tak jak w przykładzie pana prokuratora, protegowanego ministra Ziobry, który jechał po pijaku a nawet nie można mu postawić zarzutów, bo ma immunitet…
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 lipca 2023 o 14:15
[demot] Ja istnieję naprawdę… ;-)
[demot] Boszszsz, kolejny ambitny demot z cyklu "…a media milczą!" Wiadomości o tej wizycie były we wszystkich mediach informacyjnych. Poluzuj berecik.
[demot] Kibolstwo uczy kultury i właściwych zachowań. Co następne? Trynkiewicz uczący właściwego podejścia do dzieci?
[demot] "Hej, 'dziękuję' się mówi!"
[demot] Tak, tak, na pewno Ericson wytoczy sprawę o plagiat - jak tylko wygra sprawę o plagiat z Adidasem, który też ma trzy paski w logo. Bez jaj.