Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 8 takich demotywatorów

Od premiery 50 Twarzy Greya, lekarze mają pełne ręce roboty: – "Po '50 twarzach Greya' zaczęła się zabawa. Zwoziliśmy na SOR elementy ludzkie, które miały w sobie: butelki szklane i plastikowe, dezodoranty, warzywa - cukinie, bakłażany, ogórki; owoce - banany, gruszki; żarówki, figurki z porcelany i z plastiku, świece, szczotki do włosów, szczotki do kibla, sól fizjologiczną 250 ml, pilot od TV, mały dzbanuszek, zabawki dziecięce, rurki metalowe i PCV, korkociąg, imitację małej mumii egipskiej, zapalarki, wszelkiego rodzaju wibratory, gazetę zwiniętą w rulon, telefony. Klasyfikację wygrał facet z lalką Barbie w tyłku - głową do góry, więc jak próbował ją wyjąć, lalka rozłożyła ręce...."
To dobre rozwiązanie. Lekarze przygarniają kasę, a i tak szczepią ich szczepionką –
Nawet 8557 osób mogło między 5 marca a 20 kwietnia otrzymać w punkcie szczepień w Roffhausen zastrzyk, za którego zawartość odpowiedzialna była kobieta – - Faktem jest, że nie wiemy, jak wiele z nich jest nieszczepionych lub tylko częściowo zaszczepionych. (...) Niestety, kobieta nie współpracuje z policją, milczy - powiedział powiedział w Hanowerze szef dolnosaksońskiego sztabu kryzysowego ds. koronawirusa Heiger Scholz.Osoby pokrzywdzone otrzymały już ofertę szczepienia uzupełniającego
Nietypowa atrakcja turystyczna Świdnicy - "Srający chłopek". Turyści coraz częściej wyrażają zainteresowanie tą nietuzinkową rzeźbą – Mężczyzna, a dokładnie chyba pracownik ówczesnej oczyszczalni ścieków, jest ubrany w fartuch ochronny, ma czapkę z daszkiem i jak się bliżej przyjrzeć, szczególnie od drugiej strony, opuszczony spodnie. W ręku trzyma fajkę, która z całą pewnością uatrakcyjnia tę prozaiczną czynność życiową. – opisuje figurę Witold Tomkiewicz ze świdnickich spółek miejskich.– Wersje są różne. Ja szczególnie lubię tę, która mówi, że mieszkańcy w podzięce dla władz miasta za skanalizowanie miasta ufundowali taką figurę – powiedział Mariusz Pacek z informacji turystycznej ze Świdnicy. Inną wersję przedstawia Witold Tomkiewicz:– Pracownicy dla żartu, a może z nudów, podczas przerwy śniadaniowej postanowili zrobić rzeźbę człowieka, który załatwia potrzebę fizjologiczną, a  oni, pracownicy ówczesnej, jeszcze niemieckiej oczyszczalni ścieków doprowadzają do stanu zdatnego do wypuszczenia do rzeki.
 –  Moje małe szczęście na Krecie. Kacperek rozrabiaka te imię wszyscy na całym terenie hotelu znali. W skrócie: * wyrządzone straty - dwa zbite talerze i popielniczka * rzuty w dal przedmiotami -butem w autokarze dwa siedzenia dalej cel trafiony w głowę -rzut Kawałkiem czymś do jedzenia na promie z 1 poziomu na dół ( nikt nie wszedł na górę z pretensjami więc chyba pudlo z: ) -rzut talerzem w restauracji bo już nie chciało się jeść (efekt stluczka szklana) *trzy razy załatwiona potrzeba fizjologiczna w basenie niestety ta grubsza, naszczescie obyło się bez ludzi w nim a pozostali którzy byli po za nie widzieli bądź udali że tego nie widzą •t To tak w skrócie o moim Kacperku i tygodniowym pobycie na Krecie.
Niestety to nie jest fejk, ta mamuśka naprawdę się tym pochwaliła... –  Moje małe szczęście na Krecie. Kacperekrozrabiaka te imię wszyscy na całym terenie hoteluznali. W skrócie:* wyrządzone straty- dwa zbite talerze i popielniczka* rzuty w dal przedmiotami-butem w autokarze dwa siedzenia dalej celtrafiony w głowę-rzut Kawałkiem czymś do jedzenia na promie z 1poziomu na dół ( nikt nie wszedł na górę zpretensjami więc chyba pudlo ~ )-rzut talerzem w restauracji bo już nie chciało sięjeść (efekt stłuczka szklana)*trzy razy załatwiona potrzeba fizjologiczna wbasenie niestety ta grubsza, naszczescie obyło siębez ludzi w nim a pozostali którzy byli po za niewidzieli bądź udali że tego nie widzą £J>To tak w skrócie o moim Kacperku i tygodniowympobycie na Krecie.
Yohann Diniz, aktualny rekordzista świata w chodzie na 50 km i 20 km został pokonany przez… biegunkę – Do tej nietypowej sytuacji doszło piątkowego wyścigu chodziarzy na Igrzyskach w Rio. Diniz przez dłuższy czas konkursu był na prowadzeniu. Kiedy wszyscy myśleli już, że Francuz po raz kolejny odniesie sukces, okazało się, że rekordzista ma problemy. 38-latek zmagał się bowiem z biegunką, która skutecznie utrudniła mu walkę o zwycięstwo.Francuz długo nie myśląc zaczął załatwiać swoją potrzebę fizjologiczną idąc. Nie byłoby to dla niego wielkim problemem, gdyby nie fakt, że już kilka chwil później zemdlał. Udało się go jednak szybko ocucić i Diniz wrócił na trasę.38-latek jest trzykrotnym mistrzem Europy i wicemistrzem świata w chodzie sportowym. Przez swoje problemy na trasie podczas piątkowego chodu zajął siódme miejsce. Do pierwszej pozycji zabrakło mu niecałych sześciu minut
Leniwiec oddycha zaledwie 6-8 razy na minutę – Po ziemi porusza się z szybkością do 7 metrów na minutę, a trawi tak powoli, że potrzebę fizjologiczną załatwia raz na tydzień

1