[demot]
@CzapkaWitka
No razi trochę w oczy, ale już lepsze to niż takie "Ludzie ludzią zgotowali ten los".
@Arnau
„Zmarł na skutek...” albo „Zmarł wskutek...”.
[demot]
@Madrian_PL
No zobacz, tatusiu. Ciebie uczono w szkole "a, be, we, ge, de, je, jo, że...", a mnie - ledwie kilka lat młodszego - polskiego i przydatnych w życiu języków. Przykładów podałem mnóstwo, w każdym ten sam wzór. Ewidentnie masz problem z oczami - zapewne czas odwiedzić okulistę. Pewnie z pamięcią też u ciebie nienajlepiej, bo ty pierwszy pocisnąłeś mi wprost - "głąbie". Schowaj więc te swoje wywody i rady do głębokiej szuflady. A w trybie rozkazującym to możesz sobie się zwracać do swojego psa, o ile go masz - nie do mnie. Żegnam ozięble. Maturzysta z 2004.
[demot]
@Madrian_PL
No przykro mi, że twoje mniemanie o dobrej znajomości języka polskiego najwidoczniej odbiega od rzeczywistości, panie filozof. Widzę tu problem ze zrozumieniem niezbyt złożonego zdania, w którym są dwa rzeczowniki tego samego rodzaju (tutaj: nijakiego). Fakt, to akirat komplikuje sprawę, ale głównie tym, którzy szukają dziury w całym.
Rozumiem, że poniższe zdania - z pasującymi do siebie lub nie rodzajami rzeczowników - również sprawią tobie niebywały problem ze zrozumieniem i będziesz potrzebować "AI", by ci to rozkminiła.
"Nagranie z kamery na nodze bociana, który przeleciał pięć tysięcy kilometrów".
Tak, nagranie, który przeleciał... Jasne.
"Wianki z przepięknych kwiatów, które zostały zerwane na pobliskiej łące".
O! Wianki, które zostały zerwane na łące! No logiczne!
I najlepsze na deser:
"Nagranie z południowo-wschodniej części Warszawy, która zamarzła po wylaniu wody z pękniętego wodociągu".
Mhm. Teraz przyczep się do tego nagrania, które zamarzło.
I nie "głąbie" do mnie, bo jeśli ja jestem głąb, to ty jesteś Pustak przez duże "P". A tak na marginesie: moja polonistka nie jada czekolady.
Poczytaj sobie o podmiocie logicznym, Pustaku. Dobranoc.
[demot]
@wykrywacz_glabow
Głąbem to chyba jesteś ty.
DETROIT: rzeczownik, rodzaj NIJAKI, nazwa własna
Rodzaj nijaki - TO. Właśnie to Detroit. Tak jak tamto Chicago. I tak jak to włoskie Palermo.
TO DETROIT ZAMARZŁO, głąbie.
[demot]
Nie jestem ekspertem, ale coś nisko miał przednie koła w momencie przyziemienia. Zwykle ląduje się z uniesionym dziobem i ciężar samolotu opiera najpierw na zestawach kół tylnych. Samo lądowanie również wygląda na dość twarde.
[demot]
@koszmarek66
Demot z doopy.
Przecież święta idą. Ludzie robią duże zakupy, prezenty, szykują się do wyprawienia wigilii. Są rodziny mniejsze i większe. Niektórzy mają daleko do jakiegoś centrum handlowego i jadą tam raz na jakiś czas.
To, że Ty robisz w sklepie zakupy na dwa dni co dwa dni, nie znaczy, że wszyscy tak robią.
[demot]
@jakisgoscanonim
Na zdjęciu widać metki z cenami na półkach, tylko trzeba się przyjrzeć.
Co do Polski natomiast, to urządzenia zwane metkownicami miały spore wzięcie w latach 90. i 00. Wcześniej byłem zbyt mały, by pamiętać, ale wątpię, by za komuny były u nas metkownice.
[demot] "TESLA 55".
[demot] @CzapkaWitka No razi trochę w oczy, ale już lepsze to niż takie "Ludzie ludzią zgotowali ten los". @Arnau „Zmarł na skutek...” albo „Zmarł wskutek...”.
[demot] @Madrian_PL No zobacz, tatusiu. Ciebie uczono w szkole "a, be, we, ge, de, je, jo, że...", a mnie - ledwie kilka lat młodszego - polskiego i przydatnych w życiu języków. Przykładów podałem mnóstwo, w każdym ten sam wzór. Ewidentnie masz problem z oczami - zapewne czas odwiedzić okulistę. Pewnie z pamięcią też u ciebie nienajlepiej, bo ty pierwszy pocisnąłeś mi wprost - "głąbie". Schowaj więc te swoje wywody i rady do głębokiej szuflady. A w trybie rozkazującym to możesz sobie się zwracać do swojego psa, o ile go masz - nie do mnie. Żegnam ozięble. Maturzysta z 2004.
[demot] @Madrian_PL No przykro mi, że twoje mniemanie o dobrej znajomości języka polskiego najwidoczniej odbiega od rzeczywistości, panie filozof. Widzę tu problem ze zrozumieniem niezbyt złożonego zdania, w którym są dwa rzeczowniki tego samego rodzaju (tutaj: nijakiego). Fakt, to akirat komplikuje sprawę, ale głównie tym, którzy szukają dziury w całym. Rozumiem, że poniższe zdania - z pasującymi do siebie lub nie rodzajami rzeczowników - również sprawią tobie niebywały problem ze zrozumieniem i będziesz potrzebować "AI", by ci to rozkminiła. "Nagranie z kamery na nodze bociana, który przeleciał pięć tysięcy kilometrów". Tak, nagranie, który przeleciał... Jasne. "Wianki z przepięknych kwiatów, które zostały zerwane na pobliskiej łące". O! Wianki, które zostały zerwane na łące! No logiczne! I najlepsze na deser: "Nagranie z południowo-wschodniej części Warszawy, która zamarzła po wylaniu wody z pękniętego wodociągu". Mhm. Teraz przyczep się do tego nagrania, które zamarzło. I nie "głąbie" do mnie, bo jeśli ja jestem głąb, to ty jesteś Pustak przez duże "P". A tak na marginesie: moja polonistka nie jada czekolady. Poczytaj sobie o podmiocie logicznym, Pustaku. Dobranoc.
[demot] No i po samochodzie. Bardzo dobrze.
[demot] @MrMxxY Nie każdy jest na tyle inteligentny, by zrozumieć właściwie to zdanie. No przykro mi, że z polskiego jesteś bardzo kiepski.
[demot] @Madrian_PL Nie każdy jest na tyle inteligentny, by zrozumieć właściwie to zdanie. No przykro mi, że z polskiego jesteś bardzo kiepski.
[demot] @wykrywacz_glabow Głąbem to chyba jesteś ty. DETROIT: rzeczownik, rodzaj NIJAKI, nazwa własna Rodzaj nijaki - TO. Właśnie to Detroit. Tak jak tamto Chicago. I tak jak to włoskie Palermo. TO DETROIT ZAMARZŁO, głąbie.
[demot] Nie jestem ekspertem, ale coś nisko miał przednie koła w momencie przyziemienia. Zwykle ląduje się z uniesionym dziobem i ciężar samolotu opiera najpierw na zestawach kół tylnych. Samo lądowanie również wygląda na dość twarde.
[demot] Fota wygląda prawie jak scena na początku drugiej części "Zakonnicy w przebraniu" :-D
[demot] "dodykane"? Matko jedyna! Aż oczy bolą! Polska język trudna język!
[demot] To samo chciałem napisać. Plusik.
[demot] @B00mba00001818 U mnie wszystko działa jak powinno. Przeglądarka Opera na Androidzie.
[demot] Dostawcy jedzenia nie wiedzą, że w nocy na rowerze trzeba mieć oświetlenie z przodu i z tyłu.
[demot] @koszmarek66 Demot z doopy. Przecież święta idą. Ludzie robią duże zakupy, prezenty, szykują się do wyprawienia wigilii. Są rodziny mniejsze i większe. Niektórzy mają daleko do jakiegoś centrum handlowego i jadą tam raz na jakiś czas. To, że Ty robisz w sklepie zakupy na dwa dni co dwa dni, nie znaczy, że wszyscy tak robią.
[demot] Twarda sztuka z tego chłopaka. Szacun!
[demot] @Bubu2016 No właśnie, ale że jaka susza?
[demot] „Sport. Nie dla idiotów.”
[demot] Miałem takie! Wymiana żarówki w tej obudowie czy nawet jej dociśnięcie do gniazda to była katorga!
[demot] @pokos Tramwaj do kasacji. Nie da się już nic z nim zrobić.
[demot] @jakisgoscanonim Na zdjęciu widać metki z cenami na półkach, tylko trzeba się przyjrzeć. Co do Polski natomiast, to urządzenia zwane metkownicami miały spore wzięcie w latach 90. i 00. Wcześniej byłem zbyt mały, by pamiętać, ale wątpię, by za komuny były u nas metkownice.
[demot] @adamis62 To ja tylko dodam, że nie ma czegoś takiego jak wielka litera. Litery są małe i duże. Zdanie i nazwy własne piszemy Z DUŻEJ LITERY.
[demot] @moherowy_beret Ano prawda to. :-)
[demot] @n0p Tytuł jest widoczny w postaci tagów pod zdjęciem. To te wyrazy poprzedzone krzyżykiem/kratką/"hash'em" ("hashtag").
[demot] W Poznaniu też jest takie miejsce z samotnym drzewem pomiędzy dwiema jezdniami. Ulica Perzycka. https://maps.app.goo.gl/yoe45xXoVb2moSkd8