Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

janhalb

-1 / 1
janhalb

[demot] @Fragglesik UZASADNIJ to. Stary, daję Ci sprawę na tacy: piszę o FAKTACH. Nie o moich poglądach, nie o ideologii - o FAKTACH. FAKTY mają to do siebie, że można je sprawdzić i zweryfikować. A przy okazji się czegoś dowiedzieć.

-1 / 1
janhalb

[demot] @Fragglesik OK, a jak to będzie po polsku?… Człowieku, odpuść sobie. Albo KONKRETNIE wykażesz, w czym nie mam racji, albo szkoda mojego czasu. Bo na razie ja Ci mówię, że 2 + 2 = 4, a Ty mi odpowiadasz, że jestem głupi…

-1 / 1
janhalb

[demot] @Fragglesik Człowieku, umiesz czytać? Jakiej, do ciężkiej cholery "tajnej narady"? Ta narada była "tajna", bo tak Ci pan Kurski powiedział? To było otwarte spotkanie prezydenta z przedstawicielami klubów. Gdybyś mial tyle lat, ile twierdzisz, to pewnie byś pamiętał, że wtedy TVP pokazywała nagrania z tej "tajnej narady". Przestań truć głupoty i nie rób z siebie durnia. Spróbuj przeczytać - powoli, ze zrozumieniem - to, co napisałem. A potem wskaż, w który miejscu to, co napisałem, jest nieprawdą. Jeśli w którymkolwiek punkcie FAKTY się nie zgadzają - napisz. Jeśli nie - odpuść sobie te ideologiczne dyrdymały w stylu wczesnego Urbana.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2019 o 15:24

-1 / 1
janhalb

[demot] @Fragglesik Jeśli miałeś wtedy 18+ i dalej bezmyślnie powtarzasz łgarstwa pana Kurskiego - to przykro mi, ale to fatalnie o Tobie świadczy. Ponieważ jednak ja byłem 18+ już sporo wcześniej, pozwolę sobie napisać Ci kilka FAKTÓW (trudne słowo, sprawdź w słowniku). I nie trudź się z odpisywaniem - nie mam czasu na dyskusje z fanatykami. RAZ: W kwestii formalnej: KAŻDY utwór wyświetlany w TV czy kinie można nazwać filmem. To, o czym piszesz (aktorzy etc.) to cechy filmu FABULARNEGO (sprawdź w słowniku). Film DOKUMENTALNY także jest filmem. DWA: Jednakowoż film „Nocna zmiana” NIE JEST filmem dokumentalnym. Jest tępą, propagandową agitką, zawierającą tyle kłamstw i nieścisłości, że nazywanie jej „dokumentem” jest obelgą dla prawdziwych filmów dokumentalnych. A zatem, specjalnie dla Ciebie: cztery mity o obaleniu rządu Olszewskiego – i FAKTY, jak było naprawdę. 1. „Rząd Olszewskiego upadł przez uchwałę lustracyjną”. Bzdura. Pierwsza decyzja o wotum nieufności zapadła już 9 maja, prezydent wycofał poparcie dla rządu 26 maja, natomiast uchwałę lustracyjną przyjęto 28 maja, czyli PÓŹNIEJ. Co więcej – już w momencie powołania rządu Olszewskiego było wiadomo, że jest to rząd tymczasowy, który przetrwa max. kilka miesięcy. Był rządem mniejszościowym, partie tworzące go miały łącznie zaledwie 114 posłów! Rząd przegrywał wszystkie ważne głosowania, co chwilę zmieniano ministrów. W dodatku Olszewski odmówił zawarcia szerszej umowy koalicyjnej z KIMKOLWIEK. Co najważniejsze – choć trzon tego rządu stanowiło PC, to jego przywódca, Jarosław Kaczyński (!) od początku odnosił się do niego z dużą rezerwą – a w czasie głosowanie o wotum nieufności WSTRZYMAŁ SIĘ OD GŁOSU. 2. „Lista Macierewicza zawierała nazwiska agentów SB”. Bzdura. Sam Macierewicz mówił wtedy (kiedy jeszcze miał przebłyski uczciwości), że na liście są osoby ZAREJESTROWANE przez służby, a wcale niekoniecznie WSPÓŁPRACUJĄCE ze służbami. Sam Macierewicz powiedział wtedy, że „nie czuje się uprawniony do określania, kto był, a kto nie był współpracownikiem SB”. Dopiero później – na fali ideologicznej wojny i kreowania rządu Olszewskiego na „jedyny sprawiedliwy” i „ofiarę wojny z lustracją” – zaczęto ludzi z tej listy nazywać „agentami” etc. Największe s…syństwo tych insynuacji polega na tym, że na liście byli także ludzie, których SB zarejestrowała jako POTENCJALNYCH współpracowników, a którzy tej współpracy ODMÓWILI – a więc ludzie właśnie odważni i prawi. A dziś takie małe gnojki jak Kurski nazywają ich „agentami”. 3. „Rząd Olszewskiego obalono na tajnej naradzie” – to właśnie pokazuje film „Nocna zmiana”. Bzdura do sześcianu. Po pierwsze – jaka „tajna narada”, skoro był tam kamerzysta i fotograf, a materiały były od początku powszechnie dostępne? Po drugie – na tę „tajną naradę” prezydent zaprosił przedstawicieli wszystkich klubów parlamentarnych (inne sprawa, że nie wszyscy przyszli). Także takich, jak Niesiołowski (ZChN) czy Janowski (PSL-Porozumienie Ludowe) którzy zdecydowanie bronili Olszewskiego i jego rządu. Ostatecznie rząd Olszewskiego został odwołany po normalnym głosowaniu sejmowym (tak samo, jak wiele innych rządów wcześniej i później). Za wnioskiem o wotum nieufności głosowało 273 posłów. Przeciwko – tylko 119. Jarosław Kaczyński – powtórzę – wstrzymał się od głosu. 4. „Była szansa na prawdziwą lustrację, ale ją zmarnowano”. Bzdura. To, co zrobił Macierewicz, wręcz ośmieszyło całą ideę lustracji (patrz punkt 2.). Gdyby rząd Olszewskiego przetrwał – ustawę i tak obaliłby Trybunał Konstytucyjny, bo była w sposób oczywisty sprzeczna z Konstytucją, co wtedy jeszcze było dla rządzących jakimś argumentem (a na pewno byłoby nim dla Olszewskiego, który niezależnie od wszystkiego był prawnikiem i pro-państwowcem – nota bene w ostatnich latach życia kilkakrotnie krytykował PiS za stosunek do Konstytucji i prawa). Tak więc – odpuść sobie propagandę na demotach, bo naprawdę jesteście śmieszni.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 lutego 2019 o 13:56

-1 / 3
janhalb

[demot] Ręce opadają - i parę innych rzeczy też - jak pokolenie gimnazjalne, które upadek rządu Olszewskiego zna wyłącznie z propagandowej agitki Jacka Kurskiego "Nocna Zmiana", mądrzy się o UB, "kapusiach", WSI i "grubej kresce". To po prost niesamowite, jak łatwo Wami manipulować…

2 / 4
janhalb

[demot] Lata 80. i 90., słynny pociąg osobowy zwany "rzeźnią", z Warszawy Wschodniej do Zakopanego… Przy tym, co tam się działo, to zdjęcie to mały pikuś :-) Wsiadać trzeba było na Wschodniej, bo na Centralnej już nie było szans nawet na miejsca stojące pod kiblem. Pociąg jechał 11 godzin. Czar wspomnień ;-)

0 / 10
janhalb

[demot] Tu akurat kulą w płot: "koperty misyjne" to pieniądze przeznaczone na pomoc dzieciom w krajach misyjnych. Na budowę szkół, studni, na koszty edukacji, ubrania… Dzieci uczy się w ten sposób odpowiedzialności za innych ludzi i tego, żeby dzieliły się z potrzebującymi. To NIE SĄ (sorry, większych liter na klawiaturze nie mam) pieniądze "dla księdza". A na karteczce jest też napisane jednoznacznie, że chodzi o DOWOLNĄ SUMĘ. To dziecko ma zadecydować, jaką sumą się podzieli. Nikt nie sprawdza, czy w danej kopercie jest 10 czy 100 zł. Czasem warto dowiedzieć się, o czym się pisze…

-1 / 1
janhalb

[demot] NIe, no jasne, ładniej wygląda ta sama ściana obrzygana kolorowym sprejem. Pacnij się w czaszkę.

1 / 15
janhalb

[demot] @7th_Heaven "Nie miała być metaforą" - bo Ty tak uważasz? NIEZALEŻNIE od poglądów i wiary lub jej braku - poczytaj coś o historii religii i psychologii religii.

5 / 13
janhalb

[demot] @7th_Heaven Ale słyszałeś o teorii ewolucji? I o tym, że węże pochodzą od zwierząt przypominających jaszczurki? I że ich przodkowie ewolucyjni jak najbardziej mieli nogi? A więc?… ;-) Chłopcze, żeby coś krytykować - a TYM BARDZIEJ, żeby się z tego nabijać - trzeba to najpierw dobrze poznać…

2 / 20
janhalb

[demot] @7th_Heaven Powtórzę: nie każdy. Jak powiedział ktoś złośliwy - ludzie, którzy przeciwstawiają naukę religii w 9 przypadkach na 10 mają tak samo małe pojęcie o nauce, jak o religii.

9 / 27
janhalb

[demot] @7th_Heaven Uwierz: nie każdy człowiek religijny pozostaje w kwestiach wiary na poziomie czterolatka…

-2 / 2
janhalb

[demot] @SlepaKicha "Po prostu Kaczyński nacisnąl agenturze na odcisk" Proszę przeczytać jeszcze raz to, co napisałem, i KONKRETNIE powiedzieć, co z tego nie jest prawdą. Na propagandę jestem odporny - z takimi tekstami to do Gazety Polskiej.

6 / 10
janhalb

[demot] @Pikachu100 Ty zawarłbyś umowę ustną na taką sumę?… To dobra rada: nie bierz się za robienie interesów. A czy ty nie rozumiesz, że sam fakt, że ta umowa była ustna, już jest elementem afery? Kolega Meph w dużym uproszczeniu wyjaśnił Ci wyżej dlaczego. Fikcyjne spółki i spółeczki, fasadowe biznesy aby ukryć prawdziwego inwestora… Dokładnie to, co PiS - podobno - zaciekle zwalcza od lat… Juz SAMO TO powinno wystarczyć, żeby pan Kaczyński natychmiast podał się do dymisji jako prezes PiS - inaczej partia traci jakąkolwiek wiarygodność. A to tylko JEDEN z elementów tej afery - i wcale nie największy…

12 / 28
janhalb

[demot] @Maniek1221 Ale zdajesz sobie sprawę, że to oznacza, że ktoś robił dla niego pracę bez umowy, bez dokumentów, bez faktur - a teraz PO FAKCIE on usiłuje to "uprawomocnić"…?

3 / 5
janhalb

[demot] Platforma to pikuś - jak słusznie piszą inni można to rozwiązać na tysiąc innych sposobów. Mnie najbardziej zachwyca co innego: że wszyscy pozostali spokojnie czekają, aż facet rozłoży platformę, gość na wózku wyjedzie, a platforma zostanie złożona. U nas niestety juz by mu po głowie przechodzili, awanturując się przy tym na "zawalidrogę", przez którego stracili cenne 10 sekund. A facet od rozkładania platformy miałby porozdeptywane palce…

-1 / 1
janhalb

[demot] @maksiking9 Tenże sam, zaiste :-) Dlatego też sam pomysł przeniesienia tych pieniędzy z OFE do ZUS uważam za kiepski i też za to Platformę krytykowałem. Niemniej wrzaski o tym, że "Tusk te pieniądze ukradł" są wyjątkowo głupie - ZUS może być niewydolny etc., ale akurat pieniądze przeniesione z OFE nie są w ogólnym worku bez dna, tylko na prywatnym koncie emerytalnym danej osoby.

3 / 15
janhalb

[demot] @Alkanaro Po pierwsze - to, co było na taśmach od Sowy, to jest mały pikuś w porównaniu z tym, co mamy tutaj. Tam mieliśmy trochę chamowatych i cynicznych odzywek plus słynne ośmiorniczki - tu mamy ewidentne łamanie prawa i dość jednoznaczne danie do zrozumienia, że liczy się głównie kasa. Po drugie - nawet, gdyby taśmy od Sowy były tak samo pogrążające, to przypomnij mi, proszę, na czym miała polegać ta DOBRA ZMIANA?… Naprawdę uważasz, że argument "A oni kradli" jest USPRAWIEDLIWIENIEM dla tego, że my też kradniemy…?

14 / 28
janhalb

[demot] @Bora2003 No faktycznie, nie ma najmniejszej afery. 1. Kaczyński na nagraniach jednoznacznie stwierdza, że spółka "Srebrna" działa w imieniu PiS (co jest sprzeczne z ustawą o partiach plitycznych). 2. Szef rządzącej partii politycznej uczestniczy w negocjacjach biznesowych w imieniu spółki, której formalnie nie jest szefem. 3. Prezes rządzącej partii w imieniu spółki (której teoretycznie nie jest szefem) odmawia zapłaty za wykonane usługi (!) na rzecz tej spółki - m.in. za tworzenie podmiotów gospodarczych ukrywających prawdziwego inwestora – czyli spółkę, w imieniu której występuje polityk (takie działania to typowe "mafijne" układy, fikcyjne spółki i spółeczki, fasadowe biznesy aby ukryć prawdziwego inwestora… Dokładnie to, co PiS - podobno - zaciekle zwalcza od lat). 4. Usługi zostały wykonane "na gębę", bez faktur, bez umów. 5. Austriacki biznesmen skarży prezesa partii rządzącej Polską do prokuratury, bo umoczył 3 miliony euro, których Kaczyński nie chce mu zwrócić. W normalnych układach dzień po publikacji tego materiału taki polityk przestałby istnieć jako polityk. Ale to nie jest afera, w ogóle. Afera to jest wtedy, jak polityk zje ośmiorniczki na koszt podatnika i kilka razy przy tym przeklnie. O, to jest afera! :-)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 30 stycznia 2019 o 12:37

1 / 19
janhalb

[demot] @Paszkwilant Zdradzę Ci tajemnicę (tylko nie mówi nikomu!): Wiem, gdzie są Twoje pieniądze z OFE. Nie uwierzysz: na Twoim prywatnym koncie emerytalnym w ZUS. Tylko ciiii, bo się wyda!

2 / 4
janhalb

[demot] @AllHailMegatron26 Urodziłem się w Warszawie, mieszkałem w niej przez ponad 30 lat. A potem wyprowadziłem się z Warszawy i teraz mieszkam w małym miasteczku. Moje doświadczenie jest takie, że statystyczny rozkład buractwa jest w całej Polsce podobny.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16159 160 następna »