Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

janhalb

3 / 3
janhalb

[demot] @rafik54321 No wiesz, równie dobrze mógłbym powiedzieć: "Czyli prawa, bo fryzurę można zmienić, a charakter (wyrażany uśmiechem) jest ważniejszy" ;-) Jak większości facetów bardziej podobają mi się kobiety z długimi włosami - ale zgadzam się z jednym z przedmówców, że żeby porównać, trzeba by w obu przypadkach zobaczyć dziewczynę z takim samym uśmiechem :-)

0 / 0
janhalb

[demot] @kondon "Kradzież a zabójstwo to dwie zupełnie różne sprawy, z innymi konsekwencjami i inaczej ściagane, ziutek dobrze o tym wie." Każdy, kto miał cokolwiek wspólnego z kryminologią, dobrze wie, że sama wysokość kary nie działa na przestępcę odstraszająco. WSZYSTKIE statystyki o których mówisz dotyczą sytuacji, w której dostęp do broni ograniczono - i w _stosunkowo_krótkim_czasie_ nie stwierdzono różnic. Co jest o tyle logiczne, że ograniczenie dostępu do broni nie zmienia z dnia na dzień ilości broni dostępnej "na rynku". Badania miałyby sens, gdyby przeprowadzić je po - powiedzmy - 10 latach od wprowadzenia ograniczenia (i jego twardego egzekwowania). Ale niezależnie od tego - tu mówimy o sytuacji dokładnie ODWROTNEJ. Czyli o sytuacji, w której w kraju takim jak Polska z dnia na dzień umożliwia się dostęp do broni. Jakoś nie przemawia do mnie ta idea w kraju, w którym nawet przepisy o ruchu drogowym traktowane są w najlepszym razie jako sugestia. Centrum dużego miasta, sobotni wieczór, okolica klubowa - co drugi gość na ulicy jest na gazie. I teraz mam przed oczami tę samą sytuację, tylko ze świadomością że co drugi z tych podpitych ma za pazuchą gnata. Jakoś to do mnie nie przemawia. A jak mówisz o Kanadzie czy Australii - to powtórzę do znudzenia: porównaj sobie ilość zabójstw na 100 tys. mieszkańców tam i w USA. Wychodzi na to, że jednak to posiadanie broni niewiele daje… "Były policjant - czyżby system znowu zawiódł?" Jaki system zawiódł? To USA, on miał broń legalnie. I zabił człowieka, a sobie zmarnował resztę życia (że o obu rodzinach już nie wspomnę). A - powtórzę - jakby nie miał spluwy, to by sobie najwyżej po pysku dali i odsiedzieli za to 48 godzin na komisariacie. Mnie do poczucia wolności broń nie jest potrzebna. Ale zgadzam się, że to oczywiście subiektywne odczucie.

0 / 0
janhalb

[demot] @SARs9504 "Łżesz jak PiS" to gra słów. Nawiązanie do powiedzenia "łżesz jak pies". I nie, to nie miało być miłe - bo wynika z faktu, że uważam PiS za wyjątkowo zakłamaną partię, nawet jak na niewysokie standardy polskiej sceny politycznej. Natomiast NIGDZIE - ani w tym pierwszym komentarzu, ani w żadnym następnym nie napisałem ŻADNEJ z rzeczy, które mi zarzucasz. Naucz się czytać ze zrozumieniem.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2019 o 17:55

-1 / 1
janhalb

[demot] @kondon "Takie sytuacje nie są nagłaśniane w mediach, często w ogóle nie są zgłaszane. Nie ma widowiskowych trupów - nie ma sensacji." Każda bądź prawie każda sytuacja UŻYCIA broni w obronie własnej JEST opisywana w mediach. Nie ma rzecz prosta opisów sytuacji w której sam fakt posiadania broni odstraszył napastnika - choć z badań prowadzonych m. in. w USA wynika, że to generalnie tak nie działa (o tym niżej). Piszesz: "Bronią można też bronić się biernie - kiedy przestępca widzi, że ją masz, najprawdopodobniej zrezygnuje z ataku". Mitologia, niestety. Przestępcy napadający na ludzi dzielą się - w dużym uproszczeniu - na dwie kategorie. Pierwsza - to "ziutki", drobne opryszki, napakowane seby spod bloku i inne małe gnojki liczące na szybki i łatwy zarobek, chcące ukraść ci portfel czy auto. Takich być może można by odstraszyć faktem posiadania broni… Problem polega jednak na tym, że "ziutki" raczej broni nie noszą - a przy powszechnym dostępie do broni oni też by ją posiadali. I w tym momencie z sytuacji "ziutek uderzył ofiarę i wyrwał jej portfel" robi się sytuacja "ziutek wyciągnął spluwę, bo wiedział, że ofiara ma broń, więc nie chciał ryzykować - i w efekcie ktoś zginął" (pół biedy, jeśli zginął "ziutek"). Druga kategoria to "profesjonaliści", zawodowi bandyci, używający broni na co dzień i umiejący się nią posługiwać. I tu, niestety, prawda jest taka, że choćbym miał w kieszeni wielką spluwę, to raczej nie zdążę jej wyciągnąć i nie będę miał żadnych szans z gościem, który tą spluwą posługuje się "zawodowo". To jest ten syndrom, o którym pisałem wyżej: kiedy "profesjonalista" - albo wariat - urządza strzelaninę, to okazuje się, że nawet jeśli na ulicy co drugi człowiek ma broń, ostatecznie drania i tak likwiduje policja. Dlaczego? Bo zupełnie czym innym jest MIEĆ broń, chodzić na strzelnicę i mieć 10/10 w strzelaniu do tarczy czy do puszek, a zupełnie czym innym jest umiejętność użycia tej broni w sytuacji zagrożenia życia, kiedy ktoś do mnie strzela. Okazuje się, że bez specjalistycznego treningu (jaki przechodzą policjanci czy żołnierze) statystyczny człowiek w takiej sytuacji nie sięga po broń, żeby zabić napastnika, tylko wieje za najbliższą osłonę, osłania głowę rękami i sra ze strachu, czekając na interwencję zawodowców. Nie istnieją żadne statystyki, które potwierdzałyby, że swobodny dostęp do broni zmniejsza ilość przestępstw. Istnieje za to sporo statystyk, które mówią, że jest przeciwnie. Czechy nie są dobrym przykładem, bo parwo dotyczące posiadania i noszenia broni zmieniono tam dopiero co - poczekajmy kilka lat, wtedy przejrzymy statystyki. I na koniec: dla mnie argumentem przeciwko powszechnemu dostępowi do broni jest także to, że nie byłaby to kwestia tylko "obrony przed bandytami". Wyobrażam sobie tego gościa, który dwa dni temu idiotycznie zajechał mi drogę - a kiedy w nerwach na niego zatrąbiłem - stanął, wyleciał z auta i zaczął wygrażać mi pięściami, rzucając k…wami. Jakby miał broń, to mógłbym już nie żyć (…tak wiem, gdybym ja też miał broń, to mógłbym się bronić. Chyba, że on by strzelił szybciej. A nawet jakbym ja strzelił szybciej i celniej, to nie zmienia faktu, że ktoś by zginął z powodu idiotycznej sytuacji na drodze... Przeczytaj sobie ten tekst - głośna sytuacja sprzed paru lat. Gdyby gość nie miał broni, to w najgorszym razie panowie daliby sobie po ryju. https://wiadomosci.dziennik.pl/swiat/artykuly/448142,strzelanina-w-kinie-w-usa-byly-policjant-zabil-za-wysylanie-sms-ow.html

0 / 2
janhalb

[demot] @kondon Nie, nie zrozumiałeś. "Jak widać takie zdarzenia będą miały miejsce, niezależnie od przepisów." Niewątpliwie. Pytanie tylko, czy w zależności od przepisów będą się zdarzały częściej lub rzadziej. "Ludziom trzeba pozwolić się bronić" - o kwestii obrony pisałem wyżej. "Dobry obywatel z bronią" broniący się przed zawodowym przestępcą to mitologia. Naprawdę, liczby nie kłamią.

0 / 0
janhalb

[demot] @kondon Teoretycznie - mógłby. W praktyce prawie nikt tego nie robi. "Służby wiedziały o chorobie tych osób, dlaczego nic nie zrobiły? Coś jednak słabo działa ta państwowa weryfikacja..." Dokładnie tak. A skoro tak słabo działa w takim kraju jak USA, to jakoś nie wyobrażam sobie, żeby u nas działała dużo lepiej. Wnioski wyciągnij sam.

1 / 3
janhalb

[demot] @dtobe Przynajmniej w trzech z ubiegłorocznych dużych strzelanin w USA sprawcami byli ludzie psychicznie chorzy, którzy mimo to legalnie kupili broń. Nie wyzywaj innych od kretynów, zanim się dobrze nie zastanowisz. I spróbuj uważnie przeczytać to, co napisałem, może załapiesz, o co mi chodziło.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2019 o 10:27

4 / 4
janhalb

[demot] @ortomen Aha, czyli rozumiem, że jednak to Ty będziesz decydować - na podstawie doniesień prasowych. A zaczekasz na ich potwierdzenie przez sąd, czy będziesz strzelać od razu?… Jak dotąd żadne zarzuty wobec Adamowicza się nie potwierdziły (przeczytałeś przynajmniej uważnie teksty, które sam podajesz?). Więc? @eph12 Wiecznie te same argumenty. "Jakby inni mieli broń, to by zastrzelili napastnika". Niestety, fakty mówią co innego. Poczytaj sobie o masowych strzelaninach w USA - w ilu przypadkach bandziora czy świra powstrzymali / zastrzelili "zwykli, uzbrojeni obywatele"? Zdziwisz się: takie przypadki prawie się nie zdarzają. Nawet w tych stanach i w tych miejscach, gdzie prawie każdy ma broń, kiedy zaczyna się strzelanina, to w 99% przypadków napastnika likwiduje policja. A jeśli już zdarzy się, że zrobi to "zwykły obywatel" z bronią, to i tak prawie zawsze okazuje się, że ten "zwykły obywatel" był policjantem po służbie / emerytowanym policjantem / żołnierzem w cywilu / szkolonym ochroniarzem etc. Jasne, przestępca zawsze dojście do broni znajdzie. Więc ułatwmy mu to, sprzedając broń w każdym sklepie, to logiczne. Po co ma biedak szukać po czarnym rynku i ryzykować aresztowanie, jak może po prostu wejść do sklepu i kupić. Przecież nie chodzi tylko o "zawodowych przestępców", ale także o różnej maści świrów, fanatyków, paranoików, czy domorosłych szeryfów - takich, jak kolega piszący powyżej - którzy chcieliby brać prawo we własne ręce i strzelać do ludzi, bo jakaś gazeta coś napisała… Porównaj sobie ilość morderstw (także z użyciem broni palnej) w USA, gdzie jest stosunkowo powszechny dostęp do broni, i w krajach UE, gdzie jest mocno ograniczony. Matematyka jest apolityczna, naprawdę.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 18 stycznia 2019 o 10:23

3 / 5
janhalb

[demot] @Ortomen "Jeżeli na skutek dostępności broni,ilość złych prezydentów zmaleje - jestem za." A o tym, kto jest złym, a kto dobrym prezydentem będzie decydował kto? Ty? No widzisz, przyjacielu, Twój komentarz jest właśnie najlepszym dowodem na to, że broń nie powinna być powszechnie dostępna.

-1 / 1
janhalb

[demot] @lougramm "art 90 konstytucji sprawia że nie trzeba jej dalej czytać bo wiadomo od razu że trzeba ją zmienić." Ależ nic prostszego, przyjacielu. Wystarczy wygrać wybory taką większością, żeby w parlamencie mieć tzw. większość konstytucyjną - i droga wolna. Ale póki tego nie zrobicie - naruszanie Konstytucji jest łamaniem prawa. Koniec, kropka. @eph12 Ależ oczywiście. Prawo karne też nie jest bożkiem i też zawiera wiele "głupich wpisów". Czy to znaczy, że masz prawo je łamać?

8 / 14
janhalb

[demot] Tak jest, zalegalizujmy broń palną. Następnym razem biedak nie będzie musiał się męczyć machając nożem.

0 / 0
janhalb

[demot] @SARs9504 Przyjacielu, czy Ty odpowiadasz na to, co ja piszę, czy raczej na to, co Ci się wydaje, że ja piszę? 1. "(…) więc jakim cudem to wina PiS?" GDZIE ja napisałem, że to "wina PiS"? PiS można oskarżać o stworzenie ogólnej złej atmosfery - członkowie PO do znudzenia nazywani są "opcją niemiecką" i wieloma innymi nieprzyjemnymi epitetami, sądy i sędziowie są tak mieszani z błotem, że mogło to wpłynąć na świra, który napadał na banki, a potem twierdził, że był niesłusznie uwieziony… Nie wiem. Wykluczyć się tego nie da. Ale NIGDZIE nie napisałem, że to "wina PiS". Nie zmyślaj. 2. "ale jak morderca pracownika biura PiS krzyczał, że chciał zabić Kaczyńskiego to się nie liczy prawda?" GDZIE napisałem, że "to się nie liczy"? Oczywiście, że się liczy. Ja tylko pozwalam sobie przypomnieć niewygodną prawdę, że Cyba planował podobne ataki także na członków innych formacji politycznych (w tym także PO). Co więcej, po aresztowaniu "…Ryszard Cyba stwierdził, że chętnie zająłby wieloosobową celę, aby mógł w niej kogoś zamordować" (cytuję za Wiki). 3. Ja też słuchałem oryginału o "gorszym sorcie". I o tym, że "oni stoją tam, gdzie stało ZOMO. I o "zdradzieckich mordach" także. I paru innych. 4. "Tylko wytłumacz mi w takim razie jak atak na Adamowicza - który nawet nie startował z PO a przeciw nim jest atakiem "prawicowym na PO" ???" GDZIE ja napisałem, że to był "atak prawicowy na PO"? Człowieku, czy ty coś brałeś? Może spróbuj NAJPIERW przeczytać co napisałem, a POTEM komentować… Po pierwsze - że to była "zemsta na PO" wrzeszczał sam morderca - co przecież nie znaczy, że tak było (jak dla mnie facet - poza wszystkim - ewidentnie ma nie po kolei w głowie). Po drugie - NIGDZIE (powtarzam) nie twierdzę, że za tym atakiem stał PiS w jakikolwiek bezpośredni sposób. Po trzecie wreszcie - nawet, gdybym tak uważał, to na pewno nie napisałbym o "prawicowym ataku na PO", bo dla mnie nazywanie PiSu prawicą jest z każdym dniem bardziej śmieszne.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 17 stycznia 2019 o 23:09

0 / 0
janhalb

[demot] @eph12 "Chodzi o to, że ci protestujący, którzy najgłośniej krzyczą mają zerową wiedzę na temat przedmiotu protestu." A mnie chodzi o to, że nie masz pojęcia, kto ma wiedzę, a kto nie. I że jestem przekonany, ze opowieści typu "protestują, a nie znają Konstytucji" to po prostu wygodne usprawiedliwienie dla tych, co Konstytucję łamią, żeby się tymi protestami nie przejmować. "Podam Ci przykład. Był kiedyś taki sławny polityk jak Petru (…) Petru jest słynny ze swoich wpadek i lapsusów językowych. To jest wbrew pozorom niegłupi gość, tylko powinien siedzieć w partyjnych kuluarach i pisać programy ekonomiczne, bo jak się odzywa, to zawsze coś chlapnie. Tylko co ma jego głupia wpadka do tematu? Czy fakt, że on strzelił babola oznacza, że każdy, kto nosi koszulkę z napisem "Konstytucja" jest głupcem, który nie wie, w imię czego protestuje? To trochę tak, jakbym średni poziom intelektualny członków PiS oceniał na podstawie głębokiej inteligencji pana Suskiego… "Jeśli już ktoś chce protestować to nie wie czemu, a nie leci jak stado lemingów." Coś w tym zdaniu się nie składa (jeśli już mówimy o językowych wpadkach) ;-)

2 / 2
janhalb

[demot] @Fragglesik ??? Możesz mi powiedzieć, co w tym, co napisałem, jest "dorabianiem ideologii"? Ja nie piszę żadnej ideologii. Ja piszę o FAKTACH właśnie. Faktach, których zwolennicy PiS nie chcą dostrzegać, bo nie mieszczą się w ich prostym, czarno-białym widzeniu świata. Więc udajecie, że ich nie ma.

2 / 2
janhalb

[demot] @Fragglesik Tyle, że Cyba był w PO krótko, pięć lat wcześniej - i został z niej wyrzucony. A planował także zamachy na przedstawicieli innych partii (w tym TAKŻE PO). Naprawdę uważasz, że to nie ma znaczenia?…

4 / 4
janhalb

[demot] Kurczę, dlaczego więcej nie? To jest najlepszy bałwan, jakiego w życiu widziałem! :-D

0 / 2
janhalb

[demot] @rikross Nie jestem masochistą. Jak czytam niektóre komentarze tutaj, to już mnie zęby bolą - co się tam dzieje mogę sobie wyobrazić, ale nie będę się katował czytając te idiotyzmy…

1 / 1
janhalb

[demot] @testujac092 Świetne usprawiedliwienie dla nienawiści do wszystkiego, co wokół. Teraz jeszcze wyjaśnij, kto w takiej sytuacji decyduje o tym, kto jest wrogiem ojczyzny, a kto nie. Pitolenie. I nie pitol i "niszczeniu ekonomicznym", bo sytuacja ekonomiczna Polski jest najlepsza w całej jej historii. Oderwij się od propagandowych ulotek i wyjrzyj przez okno.

6 / 16
janhalb

[demot] Aha, czyli tak: Cyba - koleś, który KIEDYŚ (pięć lat wcześniej) przez półtora roku był członkiem PO, z której zresztą został wyrzucony, zabija członka PiS, a potem otwarcie mówi, że w dalszej kolejności planował także zamachy na członków SLD i PO - to jest mord polityczny. Gość kilkakrotnie dźga nożem prezydenta Gdańska - wcześniej członka PO - i otwarcie wrzeszczy w mikrofon, że to zemsta za to, że PO go "niesłusznie więziła i torturowała" - i to NIE JEST mord polityczny. Dziwna logika jak dla mnie. Dla mnie oba te morderstwa są polityczne. Ale co ja tam wiem…

-3 / 9
janhalb

[demot] Jeśli trwa wojna, jeśli rusza się do bitwy - można to uznać za hasło patriotyczne. I w ŻADNYM innym przypadku.

0 / 0
janhalb

[demot] Nie jestem programistą - i może dlatego kompletnie nie rozumiem: w jaki sposób to ułatwia pracę?…

0 / 4
janhalb

[demot] @SARs9504 "A czy nożownik był członkiem PiS?" Nie - ale krzyczał, że zamordował dlatego, że "PO niesłusznie go uwięziła i torturowała" (przypomnę, że facet siedział "niesłusznie" za napady na banki). "Czy Prezydent Adamowicz aktywnym (wciąż) członkiem PO?" Nie. Ale takie hasła wywrzeszczał morderca. "Nawet pamiętamy kto oparł całą kampanie wyborczą na anty PiS-ie." A my doskonale pamiętamy, kto oparł CAŁĄ kampanię na "Anty-PO". To się nazywa polityka (niestety, bo bardziej przypomina przepychanki w piaskownicy). Pamiętamy też, kto na każdą próbę krytyki swoich działań używał (i nadal używa) argumentu "…ale za PO było gorzej". "Morderstwo pracownika biura PiS nie jest atakiem na "PiS" Jest. Ale NIE TYLKO na PiS. Powtórzę, co napisałem wyżej (a o czym jakoś dziwnie zwolennicy PiS wciąż od nowa zapominają): Cyba - co wprost przyznał - planował po zamachu na biuro PiS ataki na inne biura poselskie, m. in. także posłów SLD i PO. A więc?

« poprzednia 1 29 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19159 160 następna »