Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

hippe

1 / 11
hippe

[demot] @nand82 Przyznanie, iż Kościół czyni zło jest chyba bardzo trudne dla osób związanych z Kościołem. Dlatego wolą się samooszukiwać i odpychać to od siebie.

-1 / 7
hippe

[demot] @Johano Właśnie dlatego tworzę cykl, żeby nikt nie mógł mi zarzucić nieuzasadnionego uogólnienia. Zresztą każdy, kto trochę się interesuje kościelną pedofilią wie, że to zło w Kościele ma charakter systemowy, a nie jednostkowy. Zauważyłem jednak, że na tym portalu jest sporo osób, które tego nie wiedzą. Jeśli dotychczasowe moje demoty nie przekonują Cię, że wykorzystywanie seksualne dzieci w Kościele nie sprowadza się do pojedynczych przypadków i że hierarchia kryje pedofilów - cóż, będę robił kolejne.

-3 / 9
hippe

[demot] @Obertyn Dlaczego czekasz? Dlaczego sam nie robisz demotów o pedofilach z LGBT? Zapewniam, że nie będę Ci w tym przeszkadzał. Tutaj zaś mówimy o klerykalnych pedofilach i ich kryciu przez Kościół. Ponownie pytam: Co masz na ten temat do powiedzenia?

-1 / 11
hippe

[demot] @Obertyn Nigdzie nie powiedziałem, że potępiam pedofilię tylko w przypadku księży. Natomiast ten demot jest poświęcony przestępstwom pedofilskim księdza i wsparciu, jakie otrzymał ze strony swojego przełożonego, biskupa katolickiego. Co masz do powiedzenia na ten temat?

-1 / 9
hippe

[demot] @Johano Dałeś minus? Czyżbyś popierał przestępstwa pedofilskie lub ich tuszowanie przez Kościół?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 stycznia 2019 o 16:16

-3 / 13
hippe

[demot] @Obertyn Próba zmiany tematu (nie mówmy o Kościele, mówmy o LGBT) to najlepszy dowód na brak argumentów z Twojej strony. Nie dziwię się, zła czynionego przez Kościół katolicki nie da się obronić.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
2 / 6
hippe

[demot] @Johano Ale od księży nie powinniśmy wiele wymagać. Wciąż słyszymy, że ksiądz to zwykły człowiek, taki jak wszyscy.

6 / 6
hippe

[demot] @Znawca_Nietematu Dziękuję za pytanie. Padło już kilka odpowiedzi i moja odpowiedź częściowo się z nimi pokryje. Nie wiem, czy w świecie wolnym od religii będzie panował wieczny pokój, choć chciałbym, żeby tak było. Wiem natomiast, że jeśli znikną religie, to zniknie jedno ze źródeł przemocy, wojen, nienawiści i wrogości między ludźmi. A więc są dobre powody, aby przypuszczać, że świat będzie bardziej pokojowy niż obecnie.

3 / 5
hippe

[demot] @~grwee W nic nie wierzy nihilista. Ateista nie wierzy w bogów. Lekceważenie wszystkich wartości - poza własnym interesem - pokazuje nam Kościół katolicki, a nie ateizm.

2 / 6
hippe

[demot] @greggor Chyba jest ich sporo, sądząc z krytycznych głosów pod moim demotem. A wydawałoby się, że wszyscy powinni się z nim zgadać co najmniej w 2/3. Ponieważ żyjemy w kraju chrześcijańskim, więc oczekiwałem dowodów na to, że chrześcijaństwo uwalnia umysł, w przeciwieństwie do islamu i judaizmu. I nadal na nie czekam.

-5 / 27
hippe

[demot] Piękne i ważne słowo. Niestety w państwie pisowskim jest ono wyśmiewane, bo też i sama konstytucja stanowi dla naszych władców przeszkodę w rządzeniu.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 stycznia 2019 o 19:38

1 / 9
hippe

[demot] @Meroller @Znawca_Nietematu Róbcie demoty o tym, co uznajecie za ważne. Kto wam broni? No i dlaczego wciąż komentujecie te "nieciekawe", z waszego punktu widzenia, demoty?

-1 / 11
hippe

[demot] Warto pamiętać, że grupą najbardziej prześladowaną w Trzeciej Rzeszy nie byli katoliccy księża, lecz Żydzi. Poniżej kilka słów o postawie duchowieństwa wobec nazizmu. ----- „W tej godzinie przeznaczenia wraz ze wszystkimi mieszkającymi za granicą niemieckimi katolikami witam z radością nową niemiecką Rzeszę, której filozofia łączy w sobie wartości chrześcijańskie i narodowe”, pisał po objęciu władzy przez Hitlera jego krajan biskup Alois Hudal, szanowany rektor rzymskiego seminarium Anima, w którym kształcono duchownych z Niemiec i Austrii. [...] Hitler umacniał swoją władzę, a wielu duchownych ani myślało bronić demokratycznych zasad. „Po odebraniu Niemcom swobody wypowiedzi i likwidacji partii politycznych tylko kościoły mogły kształtować przekonania społeczeństwa” – zwraca uwagę Michael Phayer w książce „Kościół katolicki wobec Holokaustu”. Tak się jednak nie stało. Zwyciężyły pragmatyzm, nacjonalizm, a z czasem strach. Niemieccy duchowni milczeli z lęku przed nieobliczalnymi nazistami. Wprawdzie byli współautorami tekstu encykliki papieża Piusa XI „Z palącą troską” („Mit brennender Sorge”), skierowanej przeciw nazistowskiej ideologii, jednakże ten odczytany w niemieckich kościołach dokument z 1937 roku okazał się ostatnią tak spektakularną próbą oporu. Niemieccy biskupi zrezygnowali z otwartej konfrontacji z reżimem nazistowskim, obawiając się, że takie działania wpłyną negatywnie na pozycję Kościoła – wyjaśnia Kershaw w książce „Do piekła i z powrotem. Europa 1914–1949”. Bali się aresztowań, zamykania szkół i organizacji kościelnych, konfiskat. [...] Nawet setki aresztowanych w III Rzeszy księży i pastorów nie zmieniają faktu, że przeważającym zachowaniem w kilkudziesięciotysięcznych zastępach niemieckich duchownych była bierność. Szli w ślady swoich zwierzchników, których częstokroć cechował brak konsekwencji i oportunizm. Biskup Osnabrück Wilhelm Berning wiedział o planie wymordowania europejskich Żydów już w lutym 1942 roku, a więc niebawem po spotkaniu nazistowskich prominentów w Wannsee poświęconym „rozwiązaniu kwestii żydowskiej” (jak to eufemistycznie nazywali). Nie starczyło mu jednak odwagi, by głośno się sprzeciwić. A przecież umiał skrytykować nazistowski program eutanazji (tzw. Akcję T4) – podobnie jak zasłużony biskup Münster Clemens August von Galen. Nawet ci prałaci, którzy mniej lub bardziej skrycie krytykowali władze Trzeciej Rzeszy, brali udział w pełnych pompy hitlerowskich uroczystościach. W dodatku – zdaniem przynajmniej niektórych historyków – w istocie rzeczy na wsparcie duchowieństwa nie mogły liczyć chrześcijańskie antynazistowskie organizacje, jak choćby Biała Róża (powołana przez grupę monachijskich studentów, w tym rodzeństwo Scholl). Padały argumenty, że wedle nauczania Kościoła władzy państwowej po prostu należy być posłusznym! --- ŹRÓDŁO: https://ciekawostkihistoryczne.pl/2016/10/12/ilu-niemieckich-duchownych-sluzylo-hitlerowi/

-4 / 32
hippe

[demot] @Arbor Nikomu niczego nie narzucam. To do Kościoła miej pretensje, że wspiera pedofilów - ja to tylko pokazuję. Natomiast Ty usiłujesz narzucić obraz, w którym w ogóle nie używa się wyrażenia "pedofilia w Kościele", lecz mówi się o pedofilii w ogóle. Służy to jednemu celowi - przemilczaniu tematu pedofilii księży. Słuszność moich spostrzeżeń wzmacnia fakt, że nie interesujesz się zwalczeniem pedofilii w ogóle - nie robisz demotów na ten temat, nie piszesz komentarzy. O pedofilii poza Kościołem piszesz tylko pod demotami o pedofilii w Kościele - każdy więc widzi, że jedynym Twoim celem jest odwrócenie uwagi od kościelnej pedofilii.

1 / 31
hippe

[demot] @Arbor Ostatnio mówi się sporo o przemocy domowej. A dlaczego nikt jednocześnie nie mówi o przemocy poza domem? Np. w środowiskach nauczycieli, ślusarzy, murarzy i reżyserów filmowych? Czy ofiary przemocy w tych grupach nie zasługują na naszą uwagę?

1 / 1
hippe

[demot] @~Rassat_wygnaniec Żyję i mam się dobrze. Mam nadzieję, że u Ciebie wszystko OK, życzę Ci samych dobrych rzeczy w Nowym Roku.

3 / 3
hippe

[demot] @Znawca_Nietematu Uprzejmie dziękuję za nominację. --- Dlaczego mówimy tylko o przemocy domowej? Dlaczego nikt nie mówi o przemocy wśród nauczycieli, hydraulików, reżyserów filmowych? Ponadto należy pamiętać, że przemoc domowa jest konsekwencją marksizmu kulturowego, szerzonego przez środowiska lewicowe, homoseksualne, feministyczne, ateistyczne, antyklerykalne, wegetariańskie i antyfajerwerkowe. --- Nominuję @Johano

-1 / 5
hippe

[demot] @~wojtekwarszawa A wszystkie informacje w mediach o przestępstwach pedofilskich księży, procesach sądowych i wyrokach to pewnie zmyślenia homopropagandystów.

-2 / 4
hippe

[demot] @kea1111 Mylisz się, to nie jest "zupełnie inny" oddźwięk, tylko inny wątek rozmowy - odpowiedź na pytanie o "grzechy, które popełnili duchowni". Tutaj też abp Gądecki pokazał swoją demoralizację, bo zamiast udzielić konkretnej odpowiedzi, zastosował taktykę rozmywania problemu kościelnej pedofilii i wskazywania poza Kościół. Natomiast w moim democie został pokazany inny wątek rozmowy. Padło pytanie, co hierarcha powie ofiarom pedofilii. I jego odpowiedź zacytowałem w takiej formie, jak podało ją źródło. Do tej odpowiedzi w ogóle się nie odniosłaś, a jestem ciekaw, co o niej myślisz.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2018 o 19:33

1 / 1
hippe

[demot] @kea1111 1) Nie zmienia to faktu, że liczba księży w więzieniach o niczym nie świadczy, bo księża najczęściej dostają kary w zawieszeniu. 2) W dwóch głośnych tego typu sprawach: ks. Piotrowicza i księdza z Tylawy były dowody. Prasa pisała na ten temat wiele i szczegółowo. A więc mamy wiedzę w tej kwestii. Ale nawet gdybyśmy nie mieli tej wiedzy - to konkluzja jest taka, że nie wiemy. Może umorzenia były zasadne, a może nie. Nie wiemy, ile było nieuzasadnionych umorzeń. 4) Sądzisz, że jest podobny odsetek jak w innych przypadkach - ale tego nie wiesz. Nie wiadomo, jaki jest odsetek niezgłoszonych przestępstw pedofilskich księży. 5) Zły przykład. Większy problem z przestępcami pedofilskimi ma ta grupa, gdzie przestępcy mają większą liczbę ofiar. A nie mamy żadnych danych co do tej liczby. Podsumowując: rozmiary przestępczości pedofilskiej wśród księży nie są znane.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2018 o 15:53

2 / 2
hippe

[demot] @kea1111 @RomekC Cytat: " Do dwa tysiące trzynastego roku średnio w więzieniach za pedofilię siedział jeden ksiądz na ponad 1000 więźniów skazanych za ten czyn, a schwytanych w ostatnich dziesięciu latach. Jeden na tysiąc. Ponad tysiąc. Od roku 2003 do 2013." Jeśli te dane mają pokazywać skalę pedofilii wśród księży, to niestety jest to manipulacja. I to gruba. Wypunktujmy: 1) Większość księży skazanych za przestępstwa seksualne na dzieciach nie idzie do więzienia, bo otrzymuje wyroki w zawieszeniu. Oto artykuł z wypowiedziami prawnika zorientowanego w tym temacie: https://wiadomosci.wp.pl/tylu-ksiezy-odsiaduje-wyroki-za-pedofilie-jak-ktos-podotykal-po-pupie-to-nie-wyrzadzil-zla-6301934465529985a 2) Relatywnie niska liczba skazanych księży o niczym nie świadczy. Może świadczyć np. o słabej efektywności ścigania pedofilii w przypadku tej grupy. Znane są głośne przypadki, gdy prokuratura umarzała śledztwo w sprawie księdza podejrzanego o pedofilię. Po pewnym czasie śledztwo wznawiano (np. w wyniku zainteresowania mediów, jak w przypadku ks. Pawłowicza), po czym prokuratura kierowała do sądu akt oskarżenia i zapadał wyrok skazujący. A w ilu sprawach nie wznawiano umorzonego śledztwa mimo winy księdza? Nie wiemy. 3) Część osób nie zgłasza przestępstw pedofilskich na policję, lecz do kurii. Nie wiemy, jaka to jest część. Może większość? Z doświadczeń innych krajów, gdzie pedofilię w Kościele badały niezależne komisje, wiadomo, że wiele tych spraw było zamiatanych pod dywan. Jak było w Polsce? Nie wiemy. 4) Wiadomo, że większość przestępstw pedofilskich nie jest zgłaszanych, niezależnie od tego, kto je popełnia. W przypadku kościelnych pedofilów liczba niezgłoszonych przestępstw może być wysoka, bo dzieci wykorzystane przez pedofilów w sutannach zwykle milczą. Fragment artykułu na ten temat: "Przyczyn milczenia jest wiele: np. lęk przed wykluczeniem ze społeczności, bo przecież nie kala się własnego gniazda. Ale także – jak tłumaczy teolog Jarosław Makowski – szczególna, dominująca pozycja Kościoła w Polsce. I jego historyczny autorytet. – W czasach PRL Kościół był związany z opozycją, przyczynił się w dużym stopniu do walki z władzą, był ostoją. Ludzie o tym nie zapominają. No i jeszcze ten niezwykły status księdza w społeczeństwie. – W Polsce duchowni są niemalże utożsamiani z nadludzkimi istotami, które nie grzeszą – wyjaśnia Makowski. – Polacy nie są gotowi akceptować księży razem z ich słabościami. Podobnego zdania jest Tomasz Terlikowski, katolicki publicysta. – Ludzie mają klapki na oczach – mówi bez ogródek. – Znam wiele osób wierzących, przecież obracam się w tym środowisku, ale wiele z nich nie wierzy w Boga, tylko w księdza. Efekt? Ofiarom księży nie wierzą nawet rodzice. Jedna z nich, gdy zwierzyła się z tego, co ją spotkało, usłyszała: „Wymyśliło się jakieś głupoty na księdza”." LINK: http://newsweek.pro/polska/milczace-ofiary-ksiezy-pedofilow,101037,1,1.html Jeszcze jeden powód milczenia: ''Ksiądz pedofil mówi dziecku: To wszystko jest naszą tajemnicą, nie możesz nikomu powiedzieć, bo popełnisz straszliwy grzech". LINK: http://weekend.gazeta.pl/weekend/1,152121,24197863,ksiadz-pedofil-mowi-dziecku-to-wszystko-jest-nasza.html 5) Prawdziwą skalę przestępczości pedofilskiej pokazuje nie liczba sprawców, lecz liczba ofiar. Cytat z artykułu: "Danych statystycznych można używać w różny sposób. Weźmy choćby księdza Z. To tylko jeden sprawca, a przecież dane świadczą, że wykorzystywał około stu ofiar; co więcej, istnieją poważne wskazówki, że wykorzystywał jeszcze kolejną setkę dzieci. Liczba dotkniętych problemem członków rodzin może wtedy iść w tysiące. I to tylko dla jednego księdza!" - mówi metropolita Dublina. LINK: https://m.deon.pl/141/art,1338,5-mitow-o-pedofilii-w-kosciele.html Nie mamy danych na temat liczby ofiar księży pedofilów. A więc skala przestępczości pedofilskiej wśród księży niestety nie jest znana. Nie opisują jej żadne z dostępnych danych statystycznych.

9 / 25
hippe

[demot] @kea1111 Reklamacje proszę zgłaszać pod adresem Radia Niepokalanów.

« poprzednia 1 213 14 15 16 17 18 19 20 21 22 2344 45 następna »