[demot]
Ja odkąd pamiętam do łazienki zabieram książkę. Zresztą najlepiej się czyta na kiblu, gdyby tylko mama nie przeszkadzała ze swoim: "Znów polazłaś na kibel z książką! Wyłaź stamtąd!"
[demot]
Ja wierzyłam, po 2 miesiącach nawet pół kilo różnicy nie było... po co się przemęczać? A takich ludzi powinno się wspierać, a nie z nich naśmiewać. To naprawdę trudne wziąć się za siebie. Człowiek robi to dla siebie, po to by nie słuchać wyzwisk, ale i tak je słyszy, bo gruba świnia przyszła na siłkę, pewnie debil wieży, że schodnie...
[demot]
Jak sobie pomyślę, że ja "największa satanistka" w rodzinie katowałam mamę Biblią z obrazkami, to do dziś nie dowierzam :). Tyle pięknych historii, a ja na wyrywki znałam Biblię i jej obrazki. Ach, teraz mam co wspominać przynajmniej :)
[demot]
@wojciech_z to chyba znamy inne pojęcie bycia brzydkim :) Dla większości moich znajomych całkowicie przekreślają kobiety z głupich powodów: "w sumie fajna/ładna, ale: nos nie taki, za płaska, za gruba, wieszak. Oczywiście kobiety też wybrzydzają, no ale każdy by chciał mieć kogoś ciut ładniejszego od siebie.
[demot]
Spójrzcie na brzydsze dziewczyny a nie na księżniczki i przestańcie narzekać, że was żadna nie chce. Jest udowodnione, że faceci oceniają siebie wyżej niż oceniłyby ich kobiety. I tak facet ocenia siebie na 6, gdzie według kobiety to najwyżej 3 i uderza do kobiety, którą sam ocenia na 8. Każdy chciałby księcia/księżniczkę tylko, że nie wszystko złoto co się świeci.
[demot]
Połowę życia walczyłam o to by schudnąć. Miałam dość wyzwisk i ubliżania. Miałam dość, że dla chłopaka, który mi się podoba największą wadą jest moja waga, choć (jak sam twierdził) fajna ze mnie dziewczyna. Na prawdę walczyłam. Byłam z tym sama. Bez efektów. Ciągle wyzywana. Jak ludzie z nadwagą mają z nią walczyć jak są na siłowni wyśmiewani, że świnia przyszła? Obecnie mam dość. Żadnych diet. Lubię siebie, a przynajmniej się tego uczę. To trudne, bo ciągle mam w uszach te wyzwiska. Ale moje zarzynanie się nie jest tego warte, komuś zawsze coś się nie będzie podobać. Na pewno nie będę się odchudzać dla faceta: pocałuj mnie w du*pę jaśnie panie, jest duża na pewno trafisz!
[demot]
@BlackWolf120 Kot, który jest wykastrowany nie znika na tydzień. Jest bardziej przywiązany do domu i nie odchodzi od niego daleko, jest spokojniejszy i często woli spać niż łowić, dlatego może się wydawać, że są bardziej przywiązane do człowieka. Kot zresztą tak jak człowiek - każdy inny, są też takie, który w ogóle wolą leżeć w domu i dają się głaskać a są takie, które nie dadzą sie tknąć.
[demot]
Jeden z dziesięciu ciągle jest na antenie. Leci też "Postaw na milion" tez całkiem dobry. Zapomniano o tym, że kiedyś leciał: Idol, Big Brother, Bar i parę innych tego typu programików? Kiedyś był chłam i dziś jest chłam.
[demot]
Dziwne.. nigdy nie kupowałam w sklepiku szkolnym. Zawsze miałam swoją kanapkę i herbatę a jednak zawsze byłam gruba. Nawet ćwiczenia na Wf nie pomogły. Bo poza Wf miałam jednak całkiem mało ruchu, bo jak sie wraca po 17 do domu to już nic sie nie chce, a przecież jeszcze prace domową trzeba zrobić. Myślę, że dzisiejsza młodzież ma ten sam problem, brak ruchu i brak wzorca w domu - rodzice też jedzą byle co i aby przed TV legnąć.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2015 o 14:00
[demot]
Układać panele? Myślisz, że każdy facet to potrafi? Może jeszcze każdy podłączy piec centralnego ogrzewania, założy całą elektrykę w domu i założy sam całą kanalizacje? Są rzeczy, do których są specjaliści i nawet mężczyźni jak coś remontują to zamawiają ekipę. Uważam, że każda kobieta powinna umieć zadbać "o siebie" i ogarnąć w okół siebie. Jeżeli do tego zalicza się rąbanie drewna to też powinna to zrobić. Gotować może nie koniecznie umieć - ale z głodu nie zdechnąć. A sprzątanie to też rzecz sporna, są ludzie, którzy są pedantami i są tacy, którym kubek w zlewie nie przeszkadza.
[demot]
I tu i tu są winni. Wiem na swoim przykładzie. Możecie się śmiać, gdy powiem, że w podst. byłam bardzo dobra z matmy - dużo lepsza niż z polskiego. Wszystko zaczęło się zmieniać w gim. Miałam tragiczną matematyczkę. Gdyby nie korki z matmy byłoby ciężko. Przez rok miałam korki z fantastyczną dziewczyną i wten sposób miałam 4 z matmy, a potem to już były 2/3. No ale matematyczka odejmowała mi punkty za to, że "za bardzo" rozpisałam sobie równanie (!!!), bo wynik było widać już jedno równa sie wcześniej... Potem było kiepsko, ledwo w LO zdawałam matmę, ale miałam znów CUDOWNĄ kobietę od matmy i w 2010 roku zdałam maturę na 50% - brawo ja!
Wiem ile czasu poświęciłam na to by zdać maturę, ile korków, dodatkowych zajęć, dodatkowych zadań.
Jasne, że są tacy, którzy mają to gdzieś. Ale nie wszyscy. Nie każdy nadaje się na nauczyciela, tak jak nie każdy nadaje sie do LO i na studia.
[demot]
@Max_Rockatansky no może jeszcze będzie ojciec nade mną stał i sprawdzał czy wszystko robię tak jak powinnam! Jak się człowiek sam nie uszanuje to go nikt nie uszanuje i to sie tyczy obu płci! Nie ma czegoś takiego jak "dziewczynom nie wypada", facet to co? Ma prawo zygzakiem, zarzygany po ulicy chodzić, bo to facet? Taki sam wstyd! I tak samo nie wypada!
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 maja 2015 o 16:02
[demot]
Jak będzie się dzieci wychowywać a nie hodować to nie będzie problemów. Uważam też, że pobłażanie chłopakom w takich sytuacjach jest po prostu chore. Chłopcy mogą być takimi samymi dziw*ami jak dziewczyny.
[demot]
Jak słyszę od moich rodziców, że czegoś mi nie wypada, bo "jesteś dziewczyną" to mi się nóż w kieszeni otwiera. Czyli co chłopak już może być niewychowany i chamski, i mówić: "żreć", tylko dlatego, że "sika na stojąco"?
[demot] @MusztardaSarepska "Mistrz i Małgorzata"
[demot] @AiraDaria Trylogia Czasu
[demot] "Intruz"
[demot] @Radeeek Cykl Demoniczny od Petera V. Brett`a
[demot] "Sex Appeal" wykonał lepiej niż niejedna kobieta, od duetu Bodo-Dymsza w "Pawle i Gawle" w kołysance lepsza była tylko moja mama...
[demot] -Felek, masz pozdrowienia od jakiegoś pana z neta! -Miau, miau, miau.
[demot] Ja odkąd pamiętam do łazienki zabieram książkę. Zresztą najlepiej się czyta na kiblu, gdyby tylko mama nie przeszkadzała ze swoim: "Znów polazłaś na kibel z książką! Wyłaź stamtąd!"
[demot] Ja wierzyłam, po 2 miesiącach nawet pół kilo różnicy nie było... po co się przemęczać? A takich ludzi powinno się wspierać, a nie z nich naśmiewać. To naprawdę trudne wziąć się za siebie. Człowiek robi to dla siebie, po to by nie słuchać wyzwisk, ale i tak je słyszy, bo gruba świnia przyszła na siłkę, pewnie debil wieży, że schodnie...
[demot] Jak sobie pomyślę, że ja "największa satanistka" w rodzinie katowałam mamę Biblią z obrazkami, to do dziś nie dowierzam :). Tyle pięknych historii, a ja na wyrywki znałam Biblię i jej obrazki. Ach, teraz mam co wspominać przynajmniej :)
[demot] @rustyman ZL jest w koalicji i musiało mieć 8% by wejść do parlamentu
[demot] @wojciech_z to chyba znamy inne pojęcie bycia brzydkim :) Dla większości moich znajomych całkowicie przekreślają kobiety z głupich powodów: "w sumie fajna/ładna, ale: nos nie taki, za płaska, za gruba, wieszak. Oczywiście kobiety też wybrzydzają, no ale każdy by chciał mieć kogoś ciut ładniejszego od siebie.
[demot] Spójrzcie na brzydsze dziewczyny a nie na księżniczki i przestańcie narzekać, że was żadna nie chce. Jest udowodnione, że faceci oceniają siebie wyżej niż oceniłyby ich kobiety. I tak facet ocenia siebie na 6, gdzie według kobiety to najwyżej 3 i uderza do kobiety, którą sam ocenia na 8. Każdy chciałby księcia/księżniczkę tylko, że nie wszystko złoto co się świeci.
[demot] Połowę życia walczyłam o to by schudnąć. Miałam dość wyzwisk i ubliżania. Miałam dość, że dla chłopaka, który mi się podoba największą wadą jest moja waga, choć (jak sam twierdził) fajna ze mnie dziewczyna. Na prawdę walczyłam. Byłam z tym sama. Bez efektów. Ciągle wyzywana. Jak ludzie z nadwagą mają z nią walczyć jak są na siłowni wyśmiewani, że świnia przyszła? Obecnie mam dość. Żadnych diet. Lubię siebie, a przynajmniej się tego uczę. To trudne, bo ciągle mam w uszach te wyzwiska. Ale moje zarzynanie się nie jest tego warte, komuś zawsze coś się nie będzie podobać. Na pewno nie będę się odchudzać dla faceta: pocałuj mnie w du*pę jaśnie panie, jest duża na pewno trafisz!
[demot] @BlackWolf120 Kot, który jest wykastrowany nie znika na tydzień. Jest bardziej przywiązany do domu i nie odchodzi od niego daleko, jest spokojniejszy i często woli spać niż łowić, dlatego może się wydawać, że są bardziej przywiązane do człowieka. Kot zresztą tak jak człowiek - każdy inny, są też takie, który w ogóle wolą leżeć w domu i dają się głaskać a są takie, które nie dadzą sie tknąć.
[demot] Jeden z dziesięciu ciągle jest na antenie. Leci też "Postaw na milion" tez całkiem dobry. Zapomniano o tym, że kiedyś leciał: Idol, Big Brother, Bar i parę innych tego typu programików? Kiedyś był chłam i dziś jest chłam.
[demot] Dziwne.. nigdy nie kupowałam w sklepiku szkolnym. Zawsze miałam swoją kanapkę i herbatę a jednak zawsze byłam gruba. Nawet ćwiczenia na Wf nie pomogły. Bo poza Wf miałam jednak całkiem mało ruchu, bo jak sie wraca po 17 do domu to już nic sie nie chce, a przecież jeszcze prace domową trzeba zrobić. Myślę, że dzisiejsza młodzież ma ten sam problem, brak ruchu i brak wzorca w domu - rodzice też jedzą byle co i aby przed TV legnąć.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2015 o 14:00
[demot] Układać panele? Myślisz, że każdy facet to potrafi? Może jeszcze każdy podłączy piec centralnego ogrzewania, założy całą elektrykę w domu i założy sam całą kanalizacje? Są rzeczy, do których są specjaliści i nawet mężczyźni jak coś remontują to zamawiają ekipę. Uważam, że każda kobieta powinna umieć zadbać "o siebie" i ogarnąć w okół siebie. Jeżeli do tego zalicza się rąbanie drewna to też powinna to zrobić. Gotować może nie koniecznie umieć - ale z głodu nie zdechnąć. A sprzątanie to też rzecz sporna, są ludzie, którzy są pedantami i są tacy, którym kubek w zlewie nie przeszkadza.
[demot] Mnie jakoś nie powaliła... wolałam "Szatana z siódmej klasy" czy "Winnetou".
[demot] I tu i tu są winni. Wiem na swoim przykładzie. Możecie się śmiać, gdy powiem, że w podst. byłam bardzo dobra z matmy - dużo lepsza niż z polskiego. Wszystko zaczęło się zmieniać w gim. Miałam tragiczną matematyczkę. Gdyby nie korki z matmy byłoby ciężko. Przez rok miałam korki z fantastyczną dziewczyną i wten sposób miałam 4 z matmy, a potem to już były 2/3. No ale matematyczka odejmowała mi punkty za to, że "za bardzo" rozpisałam sobie równanie (!!!), bo wynik było widać już jedno równa sie wcześniej... Potem było kiepsko, ledwo w LO zdawałam matmę, ale miałam znów CUDOWNĄ kobietę od matmy i w 2010 roku zdałam maturę na 50% - brawo ja! Wiem ile czasu poświęciłam na to by zdać maturę, ile korków, dodatkowych zajęć, dodatkowych zadań. Jasne, że są tacy, którzy mają to gdzieś. Ale nie wszyscy. Nie każdy nadaje się na nauczyciela, tak jak nie każdy nadaje sie do LO i na studia.
[demot] a wcześniej był równie przystojny Rudolf Valentino.
[demot] @Max_Rockatansky no może jeszcze będzie ojciec nade mną stał i sprawdzał czy wszystko robię tak jak powinnam! Jak się człowiek sam nie uszanuje to go nikt nie uszanuje i to sie tyczy obu płci! Nie ma czegoś takiego jak "dziewczynom nie wypada", facet to co? Ma prawo zygzakiem, zarzygany po ulicy chodzić, bo to facet? Taki sam wstyd! I tak samo nie wypada!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 maja 2015 o 16:02
[demot] Jak będzie się dzieci wychowywać a nie hodować to nie będzie problemów. Uważam też, że pobłażanie chłopakom w takich sytuacjach jest po prostu chore. Chłopcy mogą być takimi samymi dziw*ami jak dziewczyny.
[demot] Jak słyszę od moich rodziców, że czegoś mi nie wypada, bo "jesteś dziewczyną" to mi się nóż w kieszeni otwiera. Czyli co chłopak już może być niewychowany i chamski, i mówić: "żreć", tylko dlatego, że "sika na stojąco"?
[demot] Ale, o ironio, nie bały się zagadać, iść na randkę, rozebrać się i "rozłożyć nogi"....
[demot] Nawet jeżeli schudnie to uraz zostaje do końca życia i niska samoocena. fizyczność zmienić o wiele łatwiej niż "naprawić" psyche.