[demot]
Mnie zepchnięto na margines, bo zawsze byłam wyższa od rówieśników i kiedy mama skapnęła się, że całkowicie zamknęłam się w sobie było już za późno. Najgorsze było jak nie chciałam iść sama do sklepu, bo: ja sie wstydzę, na co mama mnie za rękę wchodzi do sklepu i oznajmia wszystkim tam się znajdującym, że ja się wstydzę. To dobija jeszcze bardziej a nie pomaga!
[demot]
Dzieci nie mają co jeść, wały przeciwpowodziowe nienaprawione, ulice dziurawe, służba zdrowia ledwo zipie, ale zamiast pieniądze przeznaczyć na ważne cele, to daje się je ludziom, którzy MAJĄ za co żyć i o swój dom i zdrowie nie muszą się martwić. Jeżeli chcesz to sam/sama im daj kasy ile chcesz, bo ja uważam, że to niesprawiedliwe.
[demot]
Dyskutowałabym. Dla mnie najważniejsze są pieniądze. Taka rodzina, takie wychowanie, takie wartości we mnie wpojone. Dlatego nie będę nikogo sobą i swoim materializmem męczyć i sama dorobię się tego czego chcę.
(teraz czekam na minusy od wszystkich wielce zakochanych, biednych, chorych i "szczęśliwych")
[demot]
Wiesz niemożna pustym lalką wytłumaczyć, że jak je swędzi to powinny się podmyć a nie iść się puszczać. A stąd biorą się dziewczynki poddające się aborcji, lepiej nich usuną, bo po co ma się dziecko męczy, albo w domu dziecka, albo z matką która nigdy go nie chciała i do niego nie dojrzała. To my mamy płacić za nasze błędy, ale dzieci nie są nic winne. Dlatego byłam za aborcją, jestem i będę.
Co do eutanazji... Dla mnie to samobójstwo wykonane cudzą ręką, bo ja nie mam możliwości, siły, zrobić tego własną.
[demot] Jeżeli facet ma do zaoferowania tylko portfel i chce łapać za cycki to co się dziwić. Jest popyt, jest podaż. Proste.
[demot] Ach... Ja pamiętam, że miałam Sony z pokrętłem z boku i nikt nie wiedział jak się nim obejść :D
[demot] Mnie zepchnięto na margines, bo zawsze byłam wyższa od rówieśników i kiedy mama skapnęła się, że całkowicie zamknęłam się w sobie było już za późno. Najgorsze było jak nie chciałam iść sama do sklepu, bo: ja sie wstydzę, na co mama mnie za rękę wchodzi do sklepu i oznajmia wszystkim tam się znajdującym, że ja się wstydzę. To dobija jeszcze bardziej a nie pomaga!
[demot] To będzie cudny widok, chyba się nie oprę. :D
[demot] To ciebie w takim razie razem z nimi.
[demot] Czasami bywa też tak, że i rodzice nie kochają.
[demot] SMS-em ^^
[demot] Student zawsze znajdzie okazję by się napić.
[demot] Dzieci nie mają co jeść, wały przeciwpowodziowe nienaprawione, ulice dziurawe, służba zdrowia ledwo zipie, ale zamiast pieniądze przeznaczyć na ważne cele, to daje się je ludziom, którzy MAJĄ za co żyć i o swój dom i zdrowie nie muszą się martwić. Jeżeli chcesz to sam/sama im daj kasy ile chcesz, bo ja uważam, że to niesprawiedliwe.
[demot] Nie każdy będzie miał...
[demot] Na laborkach z fonetyki zawsze się zastanawiam, z której strony się nagrałam :D Nigdy nie mogę trafić...
[demot] Szkoda, że skutkuje tylko wtedy, gdy tym problemem jest jakaś "zacna persona"
[demot] Dyskutowałabym. Dla mnie najważniejsze są pieniądze. Taka rodzina, takie wychowanie, takie wartości we mnie wpojone. Dlatego nie będę nikogo sobą i swoim materializmem męczyć i sama dorobię się tego czego chcę. (teraz czekam na minusy od wszystkich wielce zakochanych, biednych, chorych i "szczęśliwych")
[demot] Dlatego ja gdy tylko mogłam uciekłam w siną dal. Ile można chcieć pomóc i za to być opluwanym?
[demot] Dokładnie i wylądować choćby na Rapaka!
[demot] UMK raczej też, nie wiem mój prof. zachorował, więc mam wolne :D
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 7 stycznia 2011 o 2:10
[demot] a ja nie mam na stancji tv... :(
[demot] Studenci filologii.
[demot] Miałam to szczęście czekać na pociąg tylko 45 minut. hurra:d
[demot] Toruńska 15 także!
[demot] Nie zdziwiłabym się, gdyby akurat wtedy była powódź.
[demot] To się nazywa ironia.:D
[demot] Dokładnie!:(
[demot] Ależ wy naiwne...
[demot] Wiesz niemożna pustym lalką wytłumaczyć, że jak je swędzi to powinny się podmyć a nie iść się puszczać. A stąd biorą się dziewczynki poddające się aborcji, lepiej nich usuną, bo po co ma się dziecko męczy, albo w domu dziecka, albo z matką która nigdy go nie chciała i do niego nie dojrzała. To my mamy płacić za nasze błędy, ale dzieci nie są nic winne. Dlatego byłam za aborcją, jestem i będę. Co do eutanazji... Dla mnie to samobójstwo wykonane cudzą ręką, bo ja nie mam możliwości, siły, zrobić tego własną.