Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

dietotenmaus

8 / 10
dietotenmaus

[demot] Ja natomiast jestem gruba i ze mnie też się naśmiewali. Też nauczyłam się z tym żyć i mieć to w nosie jednak nie tylko mam mnóstwo straconych lat na koncie, ale też do dziś ogarnia mnie strach w miejscach publicznych, każdy śmiech mijającego mnie człowieka jest dla mnie śmiechem ze mnie. Nie tańczę w klubach, w ogóle do nich nie chodzę. Wyalienowałam się. I mimo, że nauczyłam się z tym żyć, z tym jaka jestem i lubię siebie to wiem, że to wszystko bardzo mnie ciągle ogranicza i chyba już zawsze będzie. Gratuluję i cieszę się z tego, że potrafisz teraz odnaleźć radość każdego dnia i że się przemogłaś, bo wiem jakie to trudne!

0 / 0
dietotenmaus

[demot] masti23 no to gratuluję! Moja mama dostaje umowę albo na staż albo na 40h. I tak praktycznie od 5/6 lat. jasne, że się cieszymy, bo wcześniej w ogóle nie mogła znaleźć pracy. Jest pracowita, ale ma tylko podstawówkę i swoje lata na karku nikt jej na kierownicze stanowisko nie przyjmie. Tyle, że już nie wiadomo co wpisać na stażu, do czego ją przyuczają. I chociaż sprząta, albo roznosi korespondencje to według ukończonych stażów może pracować nawet jako konserwator zieleni. Te staże to większości tania siła robocza a nie faktyczne przygotowanie na stanowisko.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2015 o 7:55

12 / 12
dietotenmaus

[demot] Jednocześnie choćbyś była nie wiadomo jak mądra, uczynna, obrotna i w ogóle taka że koniec kraść, a brzydka jak noc, to te konie i tak sama kraść będziesz. Takie sranie w banie. Trzeba mieć i trochę rozumu i trochę urody.

12 / 12
dietotenmaus

[demot] Wojtek1291 ludzie sie cieszą, że w ogóle pracują, że kase mają na cokolwiek. Są ludzie dla których te 800 zł to fortuna.

-1 / 3
dietotenmaus

[demot] Moja mama, co prawda nosi listy z urzędu miasta a nie z Poczty czy innych firm, ale miała kilka "fajnych przypadków". Ludzie są poprostu wredni i na prawdę czasami zostaje tylko walnąć im awizo. Mama miala kilka takich przypadków. Standardem jest nie otwieranie domofonu, bo list nie do mnie to co mnie to, że sąsiada nie ma. Kobieta, do której był list, otworzyła drzwi z domofonu, ale do niej do mieszkania się nie dodzwonisz, bo jej "nie ma" w domu. A hitem jest koleś, który (potem próbował zrzucić winę na mamę) nie przyjął listu, bo on je obiad i nie bedzie nic podpisywał. niech ludzie spojrzą najpierw na siebie na to jak traktują listonoszy i wtedy założe się, że w wielu przypadkach już nigdy nie znajdą awiza.

6 / 6
dietotenmaus

[demot] W szkole byłam przez wiele lat prześladowana przez kolegów. Grożono mi, że zrzucą mnie ze schodów. W gim. zostałam pobita. Wielokrotnie mnie opluto, wyzwiska były na porządku dziennym. Poniżano mnie jak tylko można to sobie wyobrazić. Kawał ze mnie baby, ale jestem jedynaczką - nie umiałam oddać, nie umiałam sie obronić. Moi rodzice reagowali... nauczyciele? Hahaha... W ogóle. Dziwili sie, że się daję. Nawet nie zwrócili uwagi, nawet nie poprosili rodziców do szkoły. Z czasem nauczyłam się z tym żyć. Nauczyłam się żyć obok nich, nie słyszeć, nie widzieć. Popychania z czasem sie skończyły, ale wyzwiska nigdy. A moze to ja już jestem przewrażliwiona po tylu latach? Na małych oprawców nikt nie zwraca uwagi. Małymi ofiarami nikt (może poza rodzicami) się nie przejmuje. Musisz być silny. Musisz to przeżyć. Stworzyć mur, tarczę i walczyć z demonami. Walczyć o samego siebie.

-2 / 6
dietotenmaus

[demot] Jak słysze tekst "trzeba było sie zabezpieczać" to nie wiem czy mam się smiać czy płakać. Po 1. NIE MA 100% antykoncepcji. Po 2. ludzie nie umieją jej dobrze używać. Seksu niby wszędzie pełno, a mimo to ciągle jest tematem tabu!

14 / 34
dietotenmaus

[demot] Właśnie dlatego powinna byc legalna. Boje sie co to dziewcze moze zrobić z tym dzieckiem. Coś czuję, że życie dla obojga będzie już tylko tragedią.

-1 / 3
dietotenmaus

[demot] @sti2333 Jakie kur*a bardziej inteligentni? Mężczyźnie łatwiej znaleźć prace, bo może wykonywać praktycznie każdą fizyczną. Nie widuje się kobiet na budowach, kobiety nie kopią przysłowiowych rowów. A takiej pracy, szczególnie w sezonie, jest dużo. I jak facet chce to znajdzie robotę. Kobieta nawet jak by chciała te rowy kopać, nawet jakby miała siły, żeby to robić to i tak tej pracy nie dostanie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 4 lutego 2015 o 8:05

0 / 0
dietotenmaus

[demot] Tak jak mówisz - szkoła niewiele da. Moja mama powtarza, że chłop jak chce to znajdzie prace, będzie rowy kopał, na budowie gdziekolwiek. Gorzej z kobietami... Bo gdzie one mają znaleźć prace jak nie mają wykształcenia. Też studiuję, mam "pecha" studiować to co chciałam, co mi sprawia radość. Dlaczego pecha? A no na kierunki humanistyczne - pracy po tym praktycznie brak, ale perspektywy jednak ciut większe niż po zawodówce. Pominę, że u mnie w mieście miałam do wyboru być fryzjerką albo sprzedawczynią. Nie wielki wybór... więc co zostało - studia, nawet jeżeli humanistycze. I tu jest myśle duży problem jeśli chodzi o edukacje - za mało zawodówek, za mały wybór zawodów do nauki. Też bym wolała mieć zawód, dobry zawód. Ale ani ja ani koledzy nie mieliśmy dużego wyboru. po co w 15 tys. mieście tylu sprzedawców czy fryzjerów?

Komentarz poniżej poziomu pokaż
4 / 4
dietotenmaus

[demot] Wysoki i niski to pojęcie względne. Dla moich koleżanek facet 180 jest już bardzo wysoki. Ja natomiast ze swoimi 183 ucieszyłabym się z takiego 190 a nawet 200. Niestety takich powyżej 180 znam niewielu, wiec wzrost nie odgrywa dla mnie zbyt dużej roli. Ale o wysokim pomarzyć zawsze można :). Tomcio w tez patrzycie na wygląd, na biust, na nogi, czy szczupła czy nie. A dla kobiety przystojnym facetem zawsze będzie wysoki facet. Tak jak stereotypowo najładniejsze są blondynki z dużym biustem, tak dla kobiet przystojny jest facet 180 w górę.

2 / 4
dietotenmaus

[demot] też dziewczyna i też 183 - pozdrawiam. i znam bóle z demota, niestety baardzo prawidze. Tym bardziej, że moje przyjaciółki nie mają nawet 170, więc jest uroczo... na zdjęciach widać tylko moje barki ;)

6 / 6
dietotenmaus

[demot] Co ty pier****... to są dzieci! Alkohol, papierosy, seks, imprezy są dla dorosłych i odpowiedzialnych ludzi! Znam kilka osób, które nie szalało w gim, ani w LO i jakoś mają normalne rodziny, mężów, dzieci i są szcześliwe! A te lacho**gi gimnazjalne są samotnymi matkami, zdesperowanymi, bez perspektyw. Życie nie polega na tym by szaleć i nie mysleć o konsekwencjach. Poza tym jeżeli dla kogoś jest szczęsciem seks z męzem raz w miesiącu po ciemku to super! jej życie i jeśli jest szczęsliwa to tylko pogratulować!

10 / 10
dietotenmaus

[demot] w gim. byłam w latach 04-07 więc jakiś czas temu i uwierz już wtedy byłam jedną z może 5 osób, które nie piły alkoholu, nie paliły i nie całowały się języczkiem (w tedy jeszcze nikt nie myślał o uprawianiu seksu) z każdym napotkanym kolegą. Dla mnie było to nie wyobrażalne, nie wiem może dlatego, że w domu był problem z alko, choć nie tylko w moim i jakoś u moich znajomych nie było czerwonym światłem z napisem:nie pij. Całowianie się z każdym? To że byłam brzydka to jedno, a to, że co ja z chłopakiem będę robić jak będe miała 16 lat to drugie. Teraz już wiem co robi się z chłopakiem jak ma się lat 16, ale wtedy to była zagadka... Dla moich znajomych nie było to problemem. Było frajdą i powodem do dumy. Teraz zapewne jest gorzej.

0 / 0
dietotenmaus

[demot] można być szczęsliwym bez uśmiechu, ale nie bez lubienia siebie. Obecnie mało osób zauważa swoje "wady" w charakterze, bardziej skupiamy się na wyglądzie a to i tak zazwyczaj tylko dlatego, że ktoś "życzliwy" nam coś wypomni. Czasem nawet lubimy to coś w sobie, ale nasze środowisko ma jakieś "ale". I tu trzeba jasno powiedzieć: Miejcie je sobie, to wasz problem. Ja to ja i lubię to jaka jestem!

4 / 4
dietotenmaus

[demot] Nie jestem baletnicą. Oczywiście, że nie ma czegoś takiego, jednak czuję się dziwnie, gdy na roku (i w całym swoim otoczeniu )mam tylko jedną/dwie osobę/y wyższą/e od siebie. Teraz mi to nie przeszkadza, jestem jaka jestem i lubię siebie taką, ale kiedyś bardzo mi z tego powodu dokuczano. Swój urok ma zarówno 1,52 cm, jak i moje 183. :)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 17:31

1 / 5
dietotenmaus

[demot] Kiedy mówię ludziom, że lubię siebie to patrzą na mnie jak na kosmitę. Nie jestem idealna, jestem za gruba i za wysoka, ale co z tego? To oni mają problem jak im się nie podoba. Odnoszę jednak wrażenie (patrząc na moje koleżanki, które nigdy nie zmagały się z nadwagą i zawsze miały powodzenie u płci przeciwnej), że narzekanie na siebie, na swój wygląd jest po prostu modne. Jak znaleźć się w centrum uwagi? "Jestem taka brzydka/gruba/jakaś tam jeszcze nie taka" i zalać się łzami.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 grudnia 2014 o 8:49

2 / 4
dietotenmaus

[demot] Świetny pomysł! A dla tych którzy piszą, że teraz będą sie dwa razy więcej te zwierzęta rozmnażać... W normalnym kraju bezpańskie zwierzęta się wyłapuje, STERYLIZUJE i wypuszcza na wolność te które już nie będą w stanie przyzwyczaić sie do mieszkania z człowiekiem, bo jak jakiegoś da sie udomowić to się bierze go do schroniska i szuka pana.

0 / 0
dietotenmaus

[demot] Ja nie mówię, żeby nie nazywać... Przysłowiowy chłop za broną i ze słomą w butach ma więcej kultury niż niektórzy nasi politycy!

-1 / 3
dietotenmaus

[demot] Ja nie widzę nic fajnego w dorosłości. Mnóstwo odpowiedzialności i obowiązków. Dzieciństwo było słodkie, beztroskie... Oddałabym wszystkie "możliwości" i "rozrywki", które przyniosła pełnoletniość za bycie, na zawsze, sześcio/siedmiolatką... Ja się nie pisałam na tę całą dorosłość...

-3 / 3
dietotenmaus

[demot] Może się ten człowiek zajmować czym chce, może być sprzedawcą w markecie, astronautą czy zarabiać prostytucją, ale politykowi nie wypada używać publicznie takich słów. Jest tyle zamienników, ładniejszych określeń. Człowiek wykształcony, na stanowisku powinien prezentować jakąś kulturę osobistą.

2 / 8
dietotenmaus

[demot] Nawet jeżeli chodzi o lekcje wychowania seksualnego, to to porównanie do gwałcicieli i pedofilów jest nienormalne i chore. Rzeczywiście mniej szkodliwe będzie molestowanie, albo gwałt niż "głupia" pogadanka, której i tak większość by nie słuchała.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 13 lipca 2014 o 12:23

6 / 10
dietotenmaus

[demot] To dziecko praktycznie nie ma głowy, więc nie mieliby co miażdżyć. Lepiej żeby się męczyło teraz dwa miesiące?

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »