Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

dietotenmaus

0 / 22
dietotenmaus

[demot] Bo w Polsce bardziej przejmujemy się płodem, z którego nie wiadomo co będzie i czy coś w ogóle będzie, bo w tym wypadku mamy tylko potwora,ból i wielką tragedię, niż zdrową psychicznie, pracującą, przydatną społeczeństwu jednostkę jaką jest kobieta. Każdy udaje wielkiego katolika a tak naprawdę jest bezdusznym skur**elem, i w ogóle nie kierujących sie przykazaniem miłosierdzia. Bo to nie było miłosierdzia. Chcącym na silę wszystkich uszczęśliwiać i umoralniać. Ludzie naprawdę potraficie spojrzeć na siebie w lustrze?

3 / 7
dietotenmaus

[demot] Ludzie naprawdę nie macie problemów, tylko cudzymi nogami ogolonymi/nieogolonymi się zajmować? A może chcecie sobie samoocenę podnieść? Nie ma jeszcze nakazu prawnego o obowiązkowej depilacji, więc walcie się. Nigdy nie zrozumiem ludzi, którzy chcą innych uszczęśliwiać na siłę, jak nie poprzez promowanie macierzyństwa, to obowiązkową depilację.

2 / 2
dietotenmaus

[demot] Zależy co rozumiemy pod pojęciem księcia. Przecież to nie musi być "facet idealny" a po prostu ten którego będziemy kochać i który będzie kochał nas mimo wszystkich wad.

3 / 3
dietotenmaus

[demot] Można znaleźć :). Akurat tych chłopaków co znam to latają za tymi ładniejszymi, z "wyższej półki" a potem się dziwią, że te już po i stąd mit, że nie ma dziewic 20+

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2014 o 21:09

2 / 4
dietotenmaus

[demot] Ikrysztofik jakże katolicka postawa, pełna miłosierdzia i tolerancji. Można kogoś nie lubić, ale cieszyć się z tego, że ktoś jest/będzie martwy? Chyba muszę się udać do psychologa, bo nie ogarniam tego świata...

1 / 5
dietotenmaus

[demot] NIGDY nie dostałam klapsa i jestem normalnym człowiekiem. Nikogo nigdy nie uderzyłam a mam temperament i często trzaskam drzwiami. Tu nie chodzi o dawanie klapsów a o zasady, które wyznaczają rodzice i konsekwencje,a nie że ojciec na coś pozwala a matka nie, albo na odwrót. Bicie dziecka to oznaka słabości.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 14 kwietnia 2014 o 14:43

0 / 4
dietotenmaus

[demot] Każdy na coś kiedyś umrze. A co mnie obchodzi, że komuś nie podoba się to, że jem drugiego pączka? Uważam, że to ważne czuć się dobrze we własnym ciele, lubić siebie. Nie uważam tego za zły wzorzec. Nie ma dobrego, albo złego wzorca. Złego, albo dobrego sposobu na bycie szczęśliwym. A lubienie siebie to jeden z warunków bycia szczęśliwym

6 / 10
dietotenmaus

[demot] Wkurza mnie coś takiego, bo wszyscy od razu rzucają się i na grubych, i na chudych. Że to, że tamto. Że brzydkie, że głupie, że takie i owakie. Co was to obchodzi? Jestem gruba. Jem co chcę, ile chcę i kiedy chcę. Nie ćwiczę, bo nie chce mi się i nie ma co tego ukrywać. Ale mam gdzieś co sobie kto o mnie myśli, czy mu się podobam, czy ma mnie za grubą maciorę. Ja dobrze się czuję w swoim ciele, lubię jeść i na pewno nie mam zamiaru przejmować się zdaniem innych. Bo wiem, że ludziom zawsze będzie się coś nie podobać: a to waga, a to ciuchy, a to kolor włosów. A mnie jest ze sobą po prostu dobrze i nic nikomu do tego.

18 / 22
dietotenmaus

[demot] Na litość boską to tylko szczoteczka! Nie przesadzacie z tym "pedalstwem"? Niedługo od pedałów będą wyzywani panowie, którzy wejdą do restauracji, w której jest coś różowawego. Opanujcie się do diaska! Szczoteczka służy to mycia zębów a nie do określania orientacji czy ilości samca w samcu!

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 marca 2014 o 9:31

-2 / 2
dietotenmaus

[demot] Też się nie maluje i mnie nawinęła się myśl, że nie tyle ufam każdemu mężczyźnie co w ogóle każdemu człowiekowi.

6 / 6
dietotenmaus

[demot] Antonio... Kobieta sama sobie zrobi herbatę nawet jak jest chora. To wy faceci "umieracie" na przeziębienie. Nie przytuli mnie gdy jest mi smutno? Sorry ale on nawet nie rozumie, że jest mi smutno, nie rozumie kiedy i dlaczego. I jest wielce zdziwony gdy płacze, bo przecież ja nic nie zrobiłem, nie powiedziałem. No ale przecież głupie baby to zawsze płaczą...

3 / 3
dietotenmaus

[demot] GeddyLee czyta bo ją na jej profilu? To chyba logiczne, że każdy czyta to co pojawia się na jego profilu, między innymi po to się zakłada jaką stronę, by poznać zdanie innych. Tyle, że to powinno być kulturalnie wyrażone zdanie i odnosić się do treści zamieszczonych na stronie a nie wyglądu autora.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2014 o 21:34

16 / 22
dietotenmaus

[demot] Dla mnie ci ludzie są pogrzani. Skoro im się nie podoba, to po co wchodzą na jej profil? Jak mnie się coś nie podoba to nie oglądam, nie czytam, nie interesuje się tym, więc po co to robią? A tak, aby się dowartościować, tylko że w tym przypadku pomoże jedynie psycholog a nie obrzucanie innych błotem.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 3 lutego 2014 o 9:51

1 / 3
dietotenmaus

[demot] nie żeby groziło mi to, że ktoś do mnie zagada na ulicy, ale gdyby coś takiego miało miejsce, to w życiu by się nie odezwała. Zamieniłabym się w słup soli... Boże sama myśl mnie przeraża. Tak więc, pomyślcie też o drugiej stronie...

4 / 4
dietotenmaus

[demot] Ach śmiałości jak łatwo powiedzieć jak trudno zrobić, gdy ci język się w supeł wiąże i ani be ani me.

0 / 0
dietotenmaus

[demot] A ja jestem cholernie nieśmiała Magda. Studiuję w Koszalinie, lubię ciężką muzykę, książki fantasy, zdarza mi się pójść do kina na film s-f. Poza tym mam świra na punkcie języka niemieckiego. Mam straszne problemy z ortografią i nawiązywaniem znajomości. Mój e-mail: hmf@o2.pl

-1 / 1
dietotenmaus

[demot] Nie od marihuany... ale od niej się zaczyna a potem idzie się w ciężkie narkotyki i kończy sie zabawa i zaczyna się horror.

-1 / 3
dietotenmaus

[demot] a piwo to nie alkohol... :/ Dzieci zawsze chcą być dorosłe, ci, którzy są nie lubiani będą chlać i ćpać by się przypodobać, a potem mamy chore społeczeństwo, przepełnione MONARy, zakłady psychiatryczne. Jak od piwa sie zaczyna tak samo z narkotykami marihuana to dopiero początek. Nie mówię, że dla każdego, ale jednak... Po co kusić los? By chwile mieć fazę? A potem co? Pretensje do bozi i do rodziców, że HIV, że AIDS, że 25 lat a organy w stanie gorszym niż u 80 latka.... Narkotykom stanowcze NIE.

8 / 14
dietotenmaus

[demot] Nie wiem co wy chcecie, moja mama ma 54 lata, wykształcenie podstawowe, pierwszy raz przy komputerze usiadła jakieś pół roku temu, myślę, że taki certyfikat to dla potencjalnego pracodawcy, który wymaga najprostszej znajomości komputera (wiadomo w jej wieku i z jej wykształceniem prezesem nie zostanie) byłby usatysfakcjonowany dostając razem z CV taki certyfikat. Myślę, że spojrzałby przychylniej na taką osobę...

8 / 14
dietotenmaus

[demot] Okres nie spóźnia się tylko głupim laską puszczającym się na prawo i lewo! Jest też często oznaką chorób układu rozrodczego, no ale lepiej powiedzieć, że trzeba się nie puszczać.

2 / 2
dietotenmaus

[demot] Tylko, że pasy są stare, malowane kupe czasu temu a płotki postawili w tym roku. No brawo dla geniusza, który w życiu w Świdwinie nie był i zdjęcie w necie zobaczył!

1 / 1
dietotenmaus

[demot] Też tak mam... miałam codziennie powtarzać sobie trochę słownictwa, jak do tej pory notatki do mnie tyko krzyczą, a ja udaję, że ich nie słyszę...

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »