Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Prally

1 / 1
Prally

[demot] @kikurenty Wiesz, to że ty błędnie rozumiesz logiczne znaczenie podstawowych słów w j. polskim, to już jest twój problem i ja niewiele mogę na to poradzić. Nawet jak wytłumaczę, to się będziesz upierał przy swoim. Polecałbym zapisać się na filozofię, przynajmniej na półtora roku żeby przejść pełny kurs z logiki. Jak nie pomoże, to niestety już tylko psychiatria, ze wskazaniem na psychozę urojeniową. To o pierwszym paragrafie. Co do drugiego, to mylisz skutki z przyczynami. A i owszem, są technologie pozwalające na wytwarzanie dóbr bezemisyjnie, włącznie z produkcją stali. W dodatku szybka konsumpcja jest bez sensu. Emisje można bardzo ograniczyć wracając do starych sposobów użytkowania jaki funkcjonował jeszcze kilka dekad temu; tzn. że produktu używasz przez dziesięciolecia, i pozbywasz się go nie dlatego że jest zużyty, tylko z innych powodów i nie trafia do śmietnika, a na rynek wtórny.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 2 października 2022 o 18:40

2 / 2
Prally

[demot] @kikurenty Podżegaczy wojennych? To Chiny chcą wojny z Tajwanem, bo im przeszkadza że istnieją drugie, małe Chiny, niezależne od rządów ich dyktatury pseudokomunistycznej. Wolałbym uniknąć wojny, ale inne kraje powinny poważnie podejść do problemów tu wspomnianych i nałożyć na Chiny sankcje za wspomniane trucicielstwo, oraz zacząć internować lub zatapiać ich trawlery kradnące ryby z wód międzynarodowych i wód innych państw. W dodatku Chiny robią ze swoich obywateli zindoktrynowane zombie jak Korea Północna. Cały czas okłamują ich i wmawiają że oni nic złego nie zrobili, a wszystkiemu winny jest Zachód. Nie potrafią nawet przyznać się przed własnymi obywatelami, że Mao był idiotą i zbrodniażem. Jak tak dalej pójdzie, to może kiedyś dość do tego, że to chiński naród usilnie będzie się domagał wojny np. z USA, a partia spełni to życzenie, żeby utrzymać się u władzy. Nie wspomnę już o tym, że mają u siebie obozy koncentracyjne w których zamęczają Ujgurów, Tybetańczyków i dysydentów politycznych, oraz na masową skalę kradną własność intelektualną innych państw. Zdarza się że nawet polskie firmy są okradane przez Chiny.

1 / 1
Prally

[demot] @kikurenty No, właśnie zachowałeś się jak Chińczyk z wypranym przez partię mózgiem. Nie rozruszniasz krytyki chińskiego rządu dyktatorskiego, od krytyki Chińczyków i jeszcze mylisz to z nienawiścią.

-1 / 5
Prally

[demot] @kamilxx2 Zgadzam się ze wszystkim co napisałeś. Z jednym zastrzezeniem; jak zauważyły te prostytutko-nazistki, jest jeszcze dobro dzieci. Nie ma powodu, dla którego ofiara oszustwa, tj. facet którego wykorzystywały, miałby się nimi opiekować, ale czasem namierzenie ogiera któremu te szmaty dawały d...może być trudne. Dlatego dałbym opcję, że zamiast do więzienia, te k... powimnny się stawiać na sesje przypalania czerwonym żelazem i rażenia prądem. Za każde niestawienie się, podwojenie czasu tortur.

-1 / 5
Prally

[demot] @acotam43 Wiesz, dla mnie to proste. Jak perspektywą jest utrzymywanie cudzego dziecka, to niech sobie ku... żyją do końxa życia same. Taniej jest wynająć prostytutkę, niż mieć ''żonę'' która de facto też będzie prostytutką. W dodatku prostytutka może łatwo się zgodzić, żeby przez godzinę lub nawet noc udawać miłość. Z żoną to dużo trudniejsze. Nawet jeżeli płacisz jej cały czas, to i tak cały czas może traktować Cię jak śmiecia.

0 / 0
Prally

[demot] @kikurenty Ok. Czy mógłbyś mi zapłacić moją szpiegowską pensję? Bo ja żadnej nie dostałem.

2 / 2
Prally

[demot] @Kasia_81 Nie uczymy myślenia, obojętnie jakiego. Lekcje matematyki polegają u nas na wkuciu wzorów i ich bezmyślnym wykonywaniu na bezsensownie dużych liczbach, a lekcje logiki w ogóle nie istnieją. Nawet w średniowiecznym Tybecie były lekcje logiki. Czytałem tłumaczenie fragmentów podręcznika jakiego używali. Przykłady były poprawne, a trudniejsze niż to co się w tej chwili wykłada na studiach... Przy czym podręcznik był przeznaczony dla dzieci w wieku ok 11 lat.

0 / 0
Prally

[demot] @Krisiek44 Dlaczego nie? Przecież prawie wszystkie te loty to ludzie o co najwyżej średnim stopniu zamożności.

0 / 0
Prally

[demot] @amwit "którzy chcieliby kontrolować kobiety, ich całe życie i poszczególne ich zachowania aż do najintymniejszych spraw. Mówię o różnej maści seksistach, których jak mi się wydaje najwięcej jest wśród ludzi o poglądach konserwatywnych." O nie. Ja absolutnie nie chcę kobiet w taki sposób kontrolować. No chyba że dla realizacji swojego nieralnego chciejstwa, wymusiłyby wydanie chorych ilości pieniędzy na obstawienie ulic policją. W tym sensie, owszem, mogłę chcieć je, czy też ich poczynania niejako kontrolować, i m.in. temu służy ten demot. Poza tym, nie chcę ich w żaden sposób kontrolować. Ale jeżeli nie będą się zachowywać wd. akceptowalnych dla mnie standardów, to niech nie utrzymują ze mną żadnych stosunków. Chodzenie z gołą d... po mieście, jest dla mnie nieakceptowalne, już choćby ze względów estetycznych, ale moja kontrola nad nimi będzie się sprowadzała tylko do tego że będę się starał aby nie było tego wulgarzmu w moim polu widzenia, i nie będę ze sprawcami rozmawiał na żaden temat. Jeżeli im to pasuje, to nie widzę problemu. Ja w każdym razie go nie mam, póki ta ekshibicjonistyczna szynka trzyma się zdala ode mnie. Dokładnie robią z siebie prezentację świniaków na targu. ''Panie, kup pan tego, zobacz jaki zad, ile szynki z tego będzie!''

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2022 o 0:52

0 / 0
Prally

[demot] @amwit Zupełnie nie zgadzam się z fragmentem o winie. To nie jest wina ofiary że została napadnięta. I o ile bliski jest mi starogrecki pogląd że zło bierze się z niewiedzy, to jednak rozróżniłbym jakościowo zło polegające na byciu sprawcą, a zło polegające na tym że ktoś niechcący ściągnał szkody na siebie. Chodziło mi jedynie o to, co jest napisane wprost; że działanie wd. myślenia życzeniowego, jest nieskuteczne i logicznie błędne Niezależne od tego przykładu. Nawet jeżeli stan x nie ma wpływu na zachodzenia zdarzenia alfa, to argument polegający na tym że "ma być tak jak chce i hu..." nie staje się bardziej prawidziwy. Świat jest jaki jest i żadne chciejstwo tego nie zmieni. Moim zdaniem, o ile ktoś nie ucieka się do interpretacji na poziomie mowy ezopowej, czy zwyczajnych urojeń,tylko tyle ten tekst wskazuje. To że ktoś sobie coś chce, nie oznacza że może. Nawet jeżeli byłoby to moralnie pożądane. Dlatego nigdy nie będzie równości w żadnej dziedzinie życiia. Ewentualnie można ją wymusić w paru wybranych wskaźnikach... kosztem dyskryminacji i nierówności w innych.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2022 o 0:49

-1 / 3
Prally

[demot] @mariuszem Bynajmniej. To nie są bajki, tylko rzeczywista sytuacja. A jaka jest alternatywa? Jeden debil gorszy od drugiego. Zło które znasz, zawsze jest lepsze od wszelkiego innego ''dobra''.

0 / 0
Prally

[demot] @Krisiek44 I co to wnosi do tematu? Chyba tyle że Kowalskim i innym zesrolskim trzeba zabronić latania, bo kilku polityków i miliarderów nie jest w stanie zrobić mierzalnej różnicy. Jako polityk, sam bym popierał zakaz lotów dla polityków. Wyobraź to sobie; świat na progu III wojny światowej, a ja zamiast tłuc się samolotem, siedzę sobie na leżaku obok basenu na pokładzie niewiarygodnie powolnego statku zasilanego energią słoneczną i tak popijając drinki i zabawiając się z panienkami spędzam całe tygodnie w podróży służbowej. Podobnie jak brytyjska delegacja która miała się spotkać z Mołotowem w 39 roku, Ribbentrop leciał samolotem.

0 / 0
Prally

[demot] @pawel1481 Nie dość że te telewizory są nikomu niepotrzebne, to jeszcze autorowi brak wyobraźni oraz zwyczajnie wiedzy. Polityków i miliarderów jest na tyle mało, że mogą sobie nieustannie latać odrzutowcami i nie zrobi to mierzalnej różnicy. Mierzalną różnicę zrobi natomiast sytuacja jaka miała miejsce w 1939 roku. Stalin wcale nie był pewny po czyjej stronie lepiej stanąć i się wachał, Niemcy i Wielka Brytania wysłały do ZSRR delegacje w tym samym czasie. Tyle że Ribbentrop poleciał samolotem, a brytyjska delegacja popłynęła statkiem.

0 / 0
Prally

[demot] @Sevivo Zawsze tak było, a jest jeszcze gorzej. W dodatku dochodzi do naprawdę niebezpiecznych sytuacji jakich wczesniej nie było. Np. piesi włażą na przejście na drodze dwujezdniowej pozamiejskiej, zmuszając nagle kilkadziesiąt samochodów legalnie jadących 100km/h do hamowania awaryjnego, albo kierowca robiący "skok'' w poprzek takiej drogi, zatrzymuje się żeby przepuścić pieszego po drugiej stronie, i jak ktoś skacze za nim, to zostaje zablokowany na tej drodze i wystawiony na strzał w bok. Już wcześniej miałem sytuacje że głupi pieszy mi wyszedł prosto przed maskę. Jako że mało jeżdżę, i hałas mi nie przeszkadza, to po wejściu tego przepisu wymieniłem tłumiki w układzie wydechowym na strumienice (żeby zachować komory rozprężne układu wydechowego ale bez tłumienia hałasu). Kiedy przejeżdżam w pobliżu przejścia, wrzucam niższy bieg, puszczam sprzęgło, i mimo że zwalniam ryk jest taki jakbym przyśpieszał samochodem wyścigowym. Praktycznie nie ma takiego pieszego który by wtedy nie spojrzał czy coś jedzie i nie cofnął się ze strachu. Polscy piesi to niestety debile, a polska infrastruktura nie jest dostosowana do tego przepisu.

5 / 13
Prally

[demot] @bezn Z tego co piszesz wynika że stosunki oralne, analne, hiszpańskie, obmacywanie, a nawet fisting, nie są doświadczeniami seksualnymi xD. Nie jesteś przypadkiem księdzem? xD

-1 / 5
Prally

[demot] Śmiechłem, ale jak mi poszły trójglicerydy w kosmos, to sam waliłem głową o ścianę, bo inaczej nie dało się wytrzymać tego uczucia.

6 / 14
Prally

[demot] @bartoszewiczkrzysztof A ja jeszcze dodam, że jak to się nie stanie, to już każda następna partia będzie robić dokładnie to samo co PiS, bo PiS pokazał że w tym kraju po prostu nie da się przegiąć. Można dokonać najbardziej bezczelnej i oczywistej grabieży, i popełniać najbardziej oczywiste, nieudolne, nawet jawnie absurdalne kłamstwa, a i tak mechanizmy państwa są wobec tego bezsilne, a ludzie albo mają to w d... albo sa tak głupi że we wszystko uwierzą.

0 / 12
Prally

[demot] @AVictor Tylko że za PO przy ich całej nieudolności i wszystkich machlojkach, była przez lata prawie zerowa inflacja i stabilny wzrost gospodarczy, nawet w czasie światowego kryzysu. Sytuacja była daleka od ideału, ale przeciętny pracujący człowiek mógł sobie jakoś bez większych problemów radzić i robić plany na przyszłość. W tej chwili jest to zupełnie niemożliwe, bo inflacja szła ostro w górę jeszcze przed wojną, obciążenia fiskalne rosły szybciej niż kiedykolwiek, a prowadząc biznes na styku sektora publicznego nie można być pewnym czy zaraz Cię nie zniszczą z polecenia politycznego, bo zrobiłeś konkurencję firmie lokalnego działacza. To jest mniej więcej tak, jakbyś miał za sąsiada złodzieja z zasadami, a masz psychopatycznego mordercę.

0 / 0
Prally

[demot] @5g3g Czyli wiemy już przynajmniej że maszyna istniała i działała. Nie wiemy tylko na ile dobrze była "zaprogramowana", zestrojona. Znowu posłużę się analogią do silnika tłokowego; Mogą być bardzo różne i mieć bardzo różne stopnie osiągów, sprawności itd. Niemniej już sam fakt że silnik istnieje, świadczy o wysokim poziomie zaawansowania technicznego tego kto to pozostawił. Tak samo, nawet jeżeli ten "komputer" mechaniczny, dokonywał niedokładnych obliczeń, nie ma to większego znaczenia. Byli na dobrej drodze. Podobnych maszyn używały nawet wczesne załogowe statki kosmiczne do obliczania swojego położenia na orbicie okołoziemskiej. Większy problem jak już, to Grecy mieli z samą astronomią. Arystarch i inni podejżewali wprawdzie że Układ Słoneczny jest heliocentryczny, ale nie było to rozpowszechnione, bo wyliczenia przy takim założeniu rozjeżdżały im się jeszcze bardziej z obserwacjami niż przy modelu geocentrycznym. Nie znali orbit eliptycznych, błędnie zakładając że są idealnie okrągłe, nie mieli przyrządów optycznych. Wprawdzie były jakieś próby sprawdzenia czy orbity nie są przypadkiem eliptyczne, ale zbiegło się to w czasie z ogromnymi tarciami wyznaniowymi i miało miejsce już w okresie stagnacji szkół filozoficznych. Wydaje mi się, że świat antyczny nie miał dostatecznie rozwiniętej gospodarki, żeby możliwe były bardziej płodne badana przyrodnicze, wymagające bardziej zaawansowanej choćby materiałowo aparatury. Być może stąd wypalenie szkół filozoficznych, które zaczęło się jeszcze przed represjami ze Chrześcijan. Z drugiej strony późne przecież pisma Herona pokazują, że istniało jakieś zainteresowanie projektowaniem nowego typu maszyn mogących ułatwić jakąś pracę albo wykonać ją niemal samodzielnie.

0 / 0
Prally

[demot] @mieteknapletek Dlaczego zaraz zamieszki? Maszerować pokojowo w proteście. Ludzie potrzebują zobaczyć że nie tylko oni są zdecydowani działać, że nie są sami., Poza tym proponuję żeby każdy się w miarę możliwości zaangażował w obywatelską akcję plakatową. Najlepiej bardziej merytoryczną. Na każdym plakacie jakiś wybrany prawdziwy fakt kompromitujacy PiS.

0 / 0
Prally

[demot] @michalSFS Wybierzcie mnie. Kraju może nie naprawię, ale na postrach podobnym cwaniakom, urządzę PiSowi drugi proces Norymberski.

0 / 0
Prally

[demot] @lolo7 To jest nic. U mnie w przedszkolu w latach 90. religia była bez zgody i bez wiedzy rodziców, a zajęcia polegały m.in. na całowaniu krzyża. Jak w szkole podstawowej mama mnie wypisała z religii, to potem byłem praktycznie przesłuchiwany przez wszystkich nauczycieli, a okienko w środku lekcji musiałem spędzać na świetlicy, gdzie zawsze były jakieś łachudry które korzystały z okazji żeby podokuczać młodszym, albo napotkanych młodszych typowały do spuszczenia im łomotu na przerwie. Przez pierwszych 6 lat szkoły byłem bity przez innych uczniów praktycznie codzienne. Czasem przez 4-5 różnych osób jednego dnia.

1 / 1
Prally

[demot] @Fahrmass Do przedszkola i szkoły podstawowej chodziłem w latach 90. W przedszkolu wszycy mieliśmy religię, bez zgody ani nawet wiedzy rodziców. Do dziś pamiętam jak wyglądały te zajęcia. Po kolei musieliśmy całować krzyż, albo kłaść monety na tacę. Nieprawdziwe, sami je robiliśmy. To było świadome wyrabianie odruchu dawania pieniędzy. W szkole z założenia wszyscy mieli chodzić na religię i moja mama musiała zaprotestować na wywiadówce żebym, ja nie musiał. Następnie WSZYSCY nauczyciele po kolei się pytali czemu ja nie chodzę. Oczywiście religia była w środku lekcji. Jako niechodzący miałem być w tym czasie na świetlicy. Jak się dawało, to się nie stawiałem i chodziłem po korytarzach tak żeby nikt mnie nie zauważył i nie odprowadził na świetlnicę, bo tam zawsze był ktoś kto dokuczał słabszym.

« poprzednia 1 213 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23247 248 następna »