[demot]
@~belfer998 Nadal w Polsce są kobiety, dla których małżeństwo jest związkiem na całe życie i są szczęśliwymi mężatkami ze sporym stażem. Ale pewna grupa niewiast zamiast wyjść za mąż powinna zatrudnić lokaja. To by zapobiegło rozwodom i rozstaniom.
[demot]
@Nace92 Dzięki za odpowiedź i poniekąd wyjaśnienie zjawiska. Jeśli chodzi o związki heteroseksualne faktycznie to może być powodem, jeśli zaś o związki homoseksualne też może tak być jak opisałeś. Chociaż tym bardziej dziwi mnie presja. Chyba bardziej byłabym skłonna uznać powód opisany przez Rhz w poście z 22:49. Nie szukam powiązania między zjawiskami tylko je zaobserwowałam i zaczęłam szukać przyczyn genezy zarówno jednego, jak i drugiego.
[demot]
@mm13mm Myślę, że u nas będzie tradycyjnie i jednak powróci zwyczaj brania ślubów ale... moje pytanie dotyczy czegoś innego. Genezy problemu opisanego w Democie.
[demot]
@nadachu
Wbrew pozorom sporo osób podziela Twoje zdanie. I nie są to tylko mężczyźni :) Faktycznie mężczyzn moda raczej nie interesuje ale zawsze chętnie popatrzą na ładnie i elegancko ubraną kobietę. To logiczne. Poza tym mężczyźni się starają nie wypowiadać na temat ubrań damskich bo albo usłyszą, że się nie znają albo, że są staroświeccy. Więc wybierają święty spokój i wolą problem przemilczeć.
Kobiety zdecydowanie bardziej kierują się wymaganiami mody zwanej w swoim czasie „boginią”, a ubrania (kiedyś stroje) damskie zawsze wzbudzały emocje. Czy było to w czasach gdy nosiły suknie warte kilka wsi i jedno miasto czy dziś gdy na ulicach króluje styl zaniedbanej nonszalancji. Sama kieruje się w sytuacjach oficjalnych lub elegancko-prywatnych wyłącznie stylem klasycznym, ale przypuszczam, że część kobiet ma na względzie nie tylko wygodę i chwilowy trend, ale przede wszystkim opinię koleżanek i lęk przed niezaakceptowaniem jako „zaściankowa”. Dlatego wolą powielać schematy modowe.
O ile moda damska przechodzi co jakiś czas radykalne rewolucje, o tyle elegancka moda męska pozostaje co do ogólnego stylu niezmienna od początku XIX wieku, gdzie zaczął królować surdut czyli dziadek obecnych garniturów. Mężczyzna w ubraniu typu koszula i jeansy też będzie w swoim męskim stylu jak najbardziej klasyczny. Jednak kobieta określana na przestrzeni wieków "płcią piękną" powinna moim zdaniem, podkreślać to również ubraniem. I nawet jeśli jest ślusarzem czy spawaczem i w pracy musi nosić odzież roboczą, to nic nie stoi na przeszkodzie by po pracy przebierała się w kobiece szatki. I nie musi to być od razu suknia balowa, ale przede wszystkim ładna i stylowa albo sukienka albo chociaż bluzka jeśli niewiasta preferuje spodnie. Sama będąc kobietą kompletnie nie rozumiem innych kobiet, pragnących na siłę być męskimi bodaj w wizerunku.
Swoją drogą, interesujące jest ogólne zjawisko odchodzenia ludzi od schludnych i porządnych ubrań na rzecz właśnie zaniedbanej nonszalancji. Obecnej mody na podarte jeansy zarówno męskie jak i damskie nie jestem w stanie zaakceptować a jedynie mogę tolerować licząc na to, że minie lada chwila.
Nawet jeśli teraz spotykasz się z krytyką to ważne jest to, że poruszyłeś ten problem bo być może kilka dziewczyn przemyśli sprawę i po naradzie z lustrem podejmie elegancką decyzję. A przynajmniej zastanowi się przed spotkaniem z chłopakiem, jak może wypaść w jego oczach.
[demot]
Wiem o co Ci chodzi. Nie o ten konkretny model sukienki, nie o ten konkretny styl, ale o to, żeby kobieta już na pierwszy rzut oka wyglądała jak kobieta. I nie o to byśmy chodziły tak do pracy, gdzie obowiązuje dress code albo na wyprawę w góry, ale na co dzień, na spotkania towarzyskie i w publiczne miejsca. Żebyśmy po prostu były kobietami również w ubiorze. I ja się z Tobą zgadzam. Kiedyś ceniono Polki za elegancję i szyk, a potem dotarła do nas moda na bylejakość ubrania.
Dobrze opisałeś problem w poście z 12:24 aczkolwiek mnie porządny T-shirt u mężczyzn nie przeszkadza i nie oczekuję garnituru. Jednak kobieta w ładnej sukience, czółenkach na szpilce, z elegancką torebką i subtelnym makijażem czuje się bardzo kobieco.
Podarte spodnie też mnie wyjątkowo drażnią i moim zdaniem wyglądają po prostu niechlujnie. I nic mojej opinii w tym temacie nie zmieni. Na szczęście za to zmieni się za jakiś czas moda bo Koło Czasu się obraca. Największy szok musieli przeżyć ludzie w latach 1910 - 1920 gdy gorsety, suknie do ziemi i tiurniury oraz wysoko ułożone fryzury i kapelusze zostały zamienione na podgolone kapselki na damskich głowach i proste sukienki do kolan czyli styl "chłopczycy". Ale to też minęło.
Na szczęście jest sporo kobiet, które preferują kobiecy ubiór i nie próbują być męskie.Oraz mężczyzn, którzy uznają wyłącznie męskie ubrania.
[demot]
Pomysł autora Demota dobry tylko trzeba zacząć od kołyski. Bo którego pokolenia to są dzieci te, które "cały dzień przy komputerze"? Czy czasem nie tego co to cały dzień na dworzu i przy trzepaku albo na boisku?
[demot] W zeszłym tysiącleciu był taki film... "Kosiarz umysłów".
[demot] Ten, kto ma akwarium.
[demot] Bardzo brakuje dźwięku. Bardzo.
[demot] Bardzo smutna wiadomość... Wieczne odpoczywanie...
[demot] A gdzie jest Pan Pierluigi Collina?
[demot] @lucian Dzięki za informację.
[demot] @~belfer998 Nadal w Polsce są kobiety, dla których małżeństwo jest związkiem na całe życie i są szczęśliwymi mężatkami ze sporym stażem. Ale pewna grupa niewiast zamiast wyjść za mąż powinna zatrudnić lokaja. To by zapobiegło rozwodom i rozstaniom.
[demot] @Nace92 Dzięki za odpowiedź i poniekąd wyjaśnienie zjawiska. Jeśli chodzi o związki heteroseksualne faktycznie to może być powodem, jeśli zaś o związki homoseksualne też może tak być jak opisałeś. Chociaż tym bardziej dziwi mnie presja. Chyba bardziej byłabym skłonna uznać powód opisany przez Rhz w poście z 22:49. Nie szukam powiązania między zjawiskami tylko je zaobserwowałam i zaczęłam szukać przyczyn genezy zarówno jednego, jak i drugiego.
[demot] "Pyszne obiadki domowe z dowozem do klienta".
[demot] Ani słowa o posiadaniu najnowszego modelu samochodu znanej marki, więc nie wiem co o tym myśleć...
[demot] @Rhz Dewaluacja kolejnej wartości...
[demot] @mm13mm Myślę, że u nas będzie tradycyjnie i jednak powróci zwyczaj brania ślubów ale... moje pytanie dotyczy czegoś innego. Genezy problemu opisanego w Democie.
[demot] "Opowieści z dreszczykiem".
[demot] "Czy ja palę? Pani kierowniczko, ja palę przez cały czas!"
[demot] Pimpuś.
[demot] Mogłaby grać Ryjka z Muminków.
[demot] Horda u wrót?
[demot] @khartus_ Jest nas więcej :)
[demot] @nadachu Wbrew pozorom sporo osób podziela Twoje zdanie. I nie są to tylko mężczyźni :) Faktycznie mężczyzn moda raczej nie interesuje ale zawsze chętnie popatrzą na ładnie i elegancko ubraną kobietę. To logiczne. Poza tym mężczyźni się starają nie wypowiadać na temat ubrań damskich bo albo usłyszą, że się nie znają albo, że są staroświeccy. Więc wybierają święty spokój i wolą problem przemilczeć. Kobiety zdecydowanie bardziej kierują się wymaganiami mody zwanej w swoim czasie „boginią”, a ubrania (kiedyś stroje) damskie zawsze wzbudzały emocje. Czy było to w czasach gdy nosiły suknie warte kilka wsi i jedno miasto czy dziś gdy na ulicach króluje styl zaniedbanej nonszalancji. Sama kieruje się w sytuacjach oficjalnych lub elegancko-prywatnych wyłącznie stylem klasycznym, ale przypuszczam, że część kobiet ma na względzie nie tylko wygodę i chwilowy trend, ale przede wszystkim opinię koleżanek i lęk przed niezaakceptowaniem jako „zaściankowa”. Dlatego wolą powielać schematy modowe. O ile moda damska przechodzi co jakiś czas radykalne rewolucje, o tyle elegancka moda męska pozostaje co do ogólnego stylu niezmienna od początku XIX wieku, gdzie zaczął królować surdut czyli dziadek obecnych garniturów. Mężczyzna w ubraniu typu koszula i jeansy też będzie w swoim męskim stylu jak najbardziej klasyczny. Jednak kobieta określana na przestrzeni wieków "płcią piękną" powinna moim zdaniem, podkreślać to również ubraniem. I nawet jeśli jest ślusarzem czy spawaczem i w pracy musi nosić odzież roboczą, to nic nie stoi na przeszkodzie by po pracy przebierała się w kobiece szatki. I nie musi to być od razu suknia balowa, ale przede wszystkim ładna i stylowa albo sukienka albo chociaż bluzka jeśli niewiasta preferuje spodnie. Sama będąc kobietą kompletnie nie rozumiem innych kobiet, pragnących na siłę być męskimi bodaj w wizerunku. Swoją drogą, interesujące jest ogólne zjawisko odchodzenia ludzi od schludnych i porządnych ubrań na rzecz właśnie zaniedbanej nonszalancji. Obecnej mody na podarte jeansy zarówno męskie jak i damskie nie jestem w stanie zaakceptować a jedynie mogę tolerować licząc na to, że minie lada chwila. Nawet jeśli teraz spotykasz się z krytyką to ważne jest to, że poruszyłeś ten problem bo być może kilka dziewczyn przemyśli sprawę i po naradzie z lustrem podejmie elegancką decyzję. A przynajmniej zastanowi się przed spotkaniem z chłopakiem, jak może wypaść w jego oczach.
[demot] Wiem o co Ci chodzi. Nie o ten konkretny model sukienki, nie o ten konkretny styl, ale o to, żeby kobieta już na pierwszy rzut oka wyglądała jak kobieta. I nie o to byśmy chodziły tak do pracy, gdzie obowiązuje dress code albo na wyprawę w góry, ale na co dzień, na spotkania towarzyskie i w publiczne miejsca. Żebyśmy po prostu były kobietami również w ubiorze. I ja się z Tobą zgadzam. Kiedyś ceniono Polki za elegancję i szyk, a potem dotarła do nas moda na bylejakość ubrania. Dobrze opisałeś problem w poście z 12:24 aczkolwiek mnie porządny T-shirt u mężczyzn nie przeszkadza i nie oczekuję garnituru. Jednak kobieta w ładnej sukience, czółenkach na szpilce, z elegancką torebką i subtelnym makijażem czuje się bardzo kobieco. Podarte spodnie też mnie wyjątkowo drażnią i moim zdaniem wyglądają po prostu niechlujnie. I nic mojej opinii w tym temacie nie zmieni. Na szczęście za to zmieni się za jakiś czas moda bo Koło Czasu się obraca. Największy szok musieli przeżyć ludzie w latach 1910 - 1920 gdy gorsety, suknie do ziemi i tiurniury oraz wysoko ułożone fryzury i kapelusze zostały zamienione na podgolone kapselki na damskich głowach i proste sukienki do kolan czyli styl "chłopczycy". Ale to też minęło. Na szczęście jest sporo kobiet, które preferują kobiecy ubiór i nie próbują być męskie.Oraz mężczyzn, którzy uznają wyłącznie męskie ubrania.
[demot] Pomysł autora Demota dobry tylko trzeba zacząć od kołyski. Bo którego pokolenia to są dzieci te, które "cały dzień przy komputerze"? Czy czasem nie tego co to cały dzień na dworzu i przy trzepaku albo na boisku?
[demot] Albo możesz swoją robotę wykonać na leżąco.
[demot] To chyba problem tych co staliby na dole.
[demot] Cały czas czekałam aż przyjdzie niedźwiedź i usiądzie na krzesełku.
[demot] To są "Nazarenos" - członkowie historycznych bractw z Andaluzji w strojach z procesji Wielkiego Tygodnia.