[demot]
@jurand1967, no nie do końca. W Egipcie nie usuwano wizerunków poprzedników automatycznie, a tych, którzy mieli zostać zapomnieni za jakieś przewiny. Na przykład Echnatona wymazywano za zamianę starych bogów na Atona.
[demot]
@Kocioo, zapożyczyli naleśniki wraz z nazwą, tak jak my np. komputer.
To co piszesz o Crepes Suzette jest mi znane. Natomiast co do omletu - poza tym jajecznym, nazwa ta jest też używana do grzybka. Nie spotkałam się z nazywaniem naleśników, w formie ze zdjęcia, omletami, natomiast pojawiła się nazwa naleśnik omletowy na to co kiedyś było nazywane grzybkiem czyli potocznie omletem.
https://kulinarniezpolkanakresach.blogspot.com/2015/02/grzybek-omlet-z-dziecinstwa.html
[demot]
@rafik54321, " Bo klient żądać sobie danego towaru w danej cenie może, ale jeśli sprzedawca nie będzie zobowiązany do sprzedaży to takie żądanie jest guano warte"
Czy Ty po prostu nie możesz przyjąć odpowiedzi na pytania i nie kombinować? I tak zrobiłam Ci przysługę wyszukując odpowiednie przepisy, bo sam, zamiast pytać, powinieneś zacząć od sprawdzenia.
[demot]
@rafik54321, w sytuacji rozbieżności ceny na półce i w kasie wzywany jest ktoś wyższego szczebla. I sprawdza co trzeba. Myślisz, że oni nie wiedzą co mają na przecenie?
[demot]
@rafik54321, Kodeks wykroczeń, art.135, nie może nie sprzedać bez ważnego powodu plus to co powyżej napisał CzłowiekZKamienia. Dawno temu tak kupiłam piekarnik cena 500zł, a w kasie wyskoczyło 650zł.
[demot]
@AleksandraCz, dżem gotuje się długo, żeby odparować wodę i zagęścić, natomiast konfiturę gotuje się krócej licząc w godzinach, ale dłużej licząc w dniach. Chodzi o to, że konfiturę gotuje się trochę i wyłącza podgrzewania. I tak następnego dnia i następnego. Chodzi o to, żeby cukier wszedł w owoce i wtedy stają się szkliste. Druga różnica to taka, że przy dżemie wrzuca się owoce i cukier do gara i gotuje. Można najpierw zasypać owoce cukrem i poczekać, aż puszczą sok i wtedy gotować. Przy konfiturach najpierw gotujemy syrop, a potem wrzucamy owoce, bo nie chcemy, żeby się rozgotowały. Stąd też gotowanie na raty.
[demot]
@fishe27, SN w postaci Izby Kontroli Nadzwyczajnej? :D Bo poza nią eksperci są zdania, że utracili.
Poza Konstytucją są przepisy doprecyzujące. Kodeks wyborczy art.247, par.1, p.2.
[demot]
@fishe27, co Ty chrzanisz? Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Posłowie mogli wejść, byli posłowie (Kamiński i Wąsik) również, jednak tylko przez biuro przepustek, tylko tego nie chcieli zrobić. Posłami przestali być zgodnie z Konstytucją automatycznie po wydaniu wyroku skazującego przez sąd.
[demot]
@rafik54321, Amerykanie mają świra na punkcie prawa własności. Chyba nie sądzisz, że zostawiliby w zawieszeniu na kilkadziesiąt lat własność tych ludzi i rodzina nie mogłaby nic zrobić. To tylko taka tradycja.
"When submarines are lost, they are said to be "on eternal patrol." This comes from the fact that many times, the term submariners use for deployment is "patrol," a term that predates World War II (a 1938 movie focusing on a subchaser was called Submarine Patrol). A combat deployment is often called a "war patrol," and American ballistic missile submarines are on "deterrent patrols."
These patrols begin when a sub leaves port, and end on their return. When a sub sinks, and doesn't make it home, the patrol is "eternal."
https://www.wearethemighty.com/popular/this-is-what-eternal-patrol-means-for-submarines/
[demot]
@rafik54321, można. https://arslege.pl/kodeks-cywilny/k9/s7/
Przepisów w Stanach szukaj sobie sam. Oczywiście pomijam fakt, że stan prawny takich okrętów może być inny niż przyjęcie ich "nadal na patrolu".
[demot]
@LowcaKomedii, mam wrażenie, że w ogóle nie czytasz tego co piszę, a jeśli, to niczego nie przyswajasz. Cały czas piszesz to samo. Dlatego w punktach:
1. w żaden sposób nie tłumaczę Mentzena i Bosaka wojskiem z okresu PRL. Skąd to wziąłeś, nie wiem. Jedynie podaję, że powody mogą być różne, a jakie mieli, to nie wiem. Jak nie wiem, to nie osądzam.
2. wojsko sprzed i po '89r. to dwa inne wojska. Można zrozumieć, że ludzi mogli "nie chcieć zostać wysłani na interwencję taką jak '68 w Czechosłowacji. Albo nawet strzelać do swoich." Co innego nie chcieć być agresorem, a co innego nie chcieć bronić kraju. Skoro, jak twierdzisz Bosak i Mentzen, wymigiali się, bo tak, to jest to sytuacja diametrialnie inna i dlatego nie możesz jednakowo osądzać i traktować Brauna, Bosaka i Mentzena, bo jest to nierzetelne. A całą pandemię dużo pisałeś o zbieraniu wiedzy i rzetelnej ocenie. Jakoś to się teraz kłóci z tym co próbuję Ci wyjaśnić i trafiam na ścianę powtórek jak zacięta płyta.
[demot]
@LowcaKomedii:" jeżeli miał się tam nauczyć jakichś przydatnych umiejętności, to wytłumaczenie dla mnie jest dość durne. Można było się skupić na nauce przydanych rzeczy, obsłudze broni, strzelaniu itp. i puścić mimo uszu propagandową papkę. Koniec końców wyjdziesz na tym na plus."
Chyba jednak trzeba Ci tłumaczyć, że w PRL niektórzy nie chcieli służyć, bo mogli nie chcieć zostać wysłani na interwencję taką jak '68 w Czechosłowacji. Albo nawet strzelać do swoich.
Powyższy fragment świadczy o tym, że coś o historii może wiesz, ale zupełnie tego nie rozumiesz i wrzucanie do jednego worka Brauna, Bosaka i Mentzena jest nieuzasadnione.
[demot]
@LowcaKomedii , nie tłumaczę ich, tylko tłumaczę Tobie. To spora różnica. Nie wiem czy Bosak i Mentzen odbyli służbę wojskową, ale przypominam, że powodów może być wiele, w tym kwestie zdrowotne i niekoniecznie ludzie chcieliby się z tego spowiadać. Wiesz czemu nie byli? Bo ja nie. Mamy też już wiele roczników, które służby nie odbyli, bo od 2008r. nie ma powszechnego poboru. Tacy politycy też nie mogliby wypowiadać się o szkoleniu wojskowym? Nie wszystko jest czarno-białe.
[demot] @jurand1967, no nie do końca. W Egipcie nie usuwano wizerunków poprzedników automatycznie, a tych, którzy mieli zostać zapomnieni za jakieś przewiny. Na przykład Echnatona wymazywano za zamianę starych bogów na Atona.
[demot] Kot chętnie podda się egzorcyzmowaniu salcesonem.
[demot] @Agnieszka_bo_tak, czyli spaghetti z pulpecikami, nie dziwi nic.
[demot] @Kocioo, zapożyczyli naleśniki wraz z nazwą, tak jak my np. komputer. To co piszesz o Crepes Suzette jest mi znane. Natomiast co do omletu - poza tym jajecznym, nazwa ta jest też używana do grzybka. Nie spotkałam się z nazywaniem naleśników, w formie ze zdjęcia, omletami, natomiast pojawiła się nazwa naleśnik omletowy na to co kiedyś było nazywane grzybkiem czyli potocznie omletem. https://kulinarniezpolkanakresach.blogspot.com/2015/02/grzybek-omlet-z-dziecinstwa.html
[demot] @Kocioo, no i nie po angielsku, tylko po francusku. Anglicy tylko używają tego słowa.
[demot] @Kocioo https://www.pyszne.pl/foodwiki/francja/crepes/
[demot] @rafik54321, " Bo klient żądać sobie danego towaru w danej cenie może, ale jeśli sprzedawca nie będzie zobowiązany do sprzedaży to takie żądanie jest guano warte" Czy Ty po prostu nie możesz przyjąć odpowiedzi na pytania i nie kombinować? I tak zrobiłam Ci przysługę wyszukując odpowiednie przepisy, bo sam, zamiast pytać, powinieneś zacząć od sprawdzenia.
[demot] @rafik54321, w sytuacji rozbieżności ceny na półce i w kasie wzywany jest ktoś wyższego szczebla. I sprawdza co trzeba. Myślisz, że oni nie wiedzą co mają na przecenie?
[demot] @rafik54321, Kodeks wykroczeń, art.135, nie może nie sprzedać bez ważnego powodu plus to co powyżej napisał CzłowiekZKamienia. Dawno temu tak kupiłam piekarnik cena 500zł, a w kasie wyskoczyło 650zł.
[demot] @AleksandraCz, dżem gotuje się długo, żeby odparować wodę i zagęścić, natomiast konfiturę gotuje się krócej licząc w godzinach, ale dłużej licząc w dniach. Chodzi o to, że konfiturę gotuje się trochę i wyłącza podgrzewania. I tak następnego dnia i następnego. Chodzi o to, żeby cukier wszedł w owoce i wtedy stają się szkliste. Druga różnica to taka, że przy dżemie wrzuca się owoce i cukier do gara i gotuje. Można najpierw zasypać owoce cukrem i poczekać, aż puszczą sok i wtedy gotować. Przy konfiturach najpierw gotujemy syrop, a potem wrzucamy owoce, bo nie chcemy, żeby się rozgotowały. Stąd też gotowanie na raty.
[demot] @Anonim_Gall, żelfixy to dość nowy wynalazek. Dzem i konfiturę robi/ło się z cukru i owoców, ale w innych proporcjach i inną techniką.
[demot] @acotam43, u mnie to mówił Tata. Dla urozmaicenia było: "pluj, łap i do apteki noś" albo, że inteligentni ludzie nigdy się nie nudzą.
[demot] @fishe27, SN w postaci Izby Kontroli Nadzwyczajnej? :D Bo poza nią eksperci są zdania, że utracili. Poza Konstytucją są przepisy doprecyzujące. Kodeks wyborczy art.247, par.1, p.2.
[demot] @fishe27, co Ty chrzanisz? Nie wprowadzaj ludzi w błąd. Posłowie mogli wejść, byli posłowie (Kamiński i Wąsik) również, jednak tylko przez biuro przepustek, tylko tego nie chcieli zrobić. Posłami przestali być zgodnie z Konstytucją automatycznie po wydaniu wyroku skazującego przez sąd.
[demot] @rafik54321, Amerykanie mają świra na punkcie prawa własności. Chyba nie sądzisz, że zostawiliby w zawieszeniu na kilkadziesiąt lat własność tych ludzi i rodzina nie mogłaby nic zrobić. To tylko taka tradycja. "When submarines are lost, they are said to be "on eternal patrol." This comes from the fact that many times, the term submariners use for deployment is "patrol," a term that predates World War II (a 1938 movie focusing on a subchaser was called Submarine Patrol). A combat deployment is often called a "war patrol," and American ballistic missile submarines are on "deterrent patrols." These patrols begin when a sub leaves port, and end on their return. When a sub sinks, and doesn't make it home, the patrol is "eternal." https://www.wearethemighty.com/popular/this-is-what-eternal-patrol-means-for-submarines/
[demot] @Shambler, to łatwe. Fragment "chomikują z uporem maniaków w butach Ślubnego" z użyciem czasu teraźniejszego wskazuje na zamężną.
[demot] @rafik54321, można. https://arslege.pl/kodeks-cywilny/k9/s7/ Przepisów w Stanach szukaj sobie sam. Oczywiście pomijam fakt, że stan prawny takich okrętów może być inny niż przyjęcie ich "nadal na patrolu".
[demot] @LowcaKomedii, mam wrażenie, że w ogóle nie czytasz tego co piszę, a jeśli, to niczego nie przyswajasz. Cały czas piszesz to samo. Dlatego w punktach: 1. w żaden sposób nie tłumaczę Mentzena i Bosaka wojskiem z okresu PRL. Skąd to wziąłeś, nie wiem. Jedynie podaję, że powody mogą być różne, a jakie mieli, to nie wiem. Jak nie wiem, to nie osądzam. 2. wojsko sprzed i po '89r. to dwa inne wojska. Można zrozumieć, że ludzi mogli "nie chcieć zostać wysłani na interwencję taką jak '68 w Czechosłowacji. Albo nawet strzelać do swoich." Co innego nie chcieć być agresorem, a co innego nie chcieć bronić kraju. Skoro, jak twierdzisz Bosak i Mentzen, wymigiali się, bo tak, to jest to sytuacja diametrialnie inna i dlatego nie możesz jednakowo osądzać i traktować Brauna, Bosaka i Mentzena, bo jest to nierzetelne. A całą pandemię dużo pisałeś o zbieraniu wiedzy i rzetelnej ocenie. Jakoś to się teraz kłóci z tym co próbuję Ci wyjaśnić i trafiam na ścianę powtórek jak zacięta płyta.
[demot] @Yeno, akurat kołki rozporowe do drewna istnieją.
[demot] Nie upadł na głowę, tylko zaszczepia ludziom wątpliwości.
[demot] @LowcaKomedii:" jeżeli miał się tam nauczyć jakichś przydatnych umiejętności, to wytłumaczenie dla mnie jest dość durne. Można było się skupić na nauce przydanych rzeczy, obsłudze broni, strzelaniu itp. i puścić mimo uszu propagandową papkę. Koniec końców wyjdziesz na tym na plus." Chyba jednak trzeba Ci tłumaczyć, że w PRL niektórzy nie chcieli służyć, bo mogli nie chcieć zostać wysłani na interwencję taką jak '68 w Czechosłowacji. Albo nawet strzelać do swoich. Powyższy fragment świadczy o tym, że coś o historii może wiesz, ale zupełnie tego nie rozumiesz i wrzucanie do jednego worka Brauna, Bosaka i Mentzena jest nieuzasadnione.
[demot] Jakiś niezdecydowany, ciągle zmienia kierunek.
[demot] @Obyczajowy, dlaczego? Bo to są demotywatory.
[demot] @LowcaKomedii , nie tłumaczę ich, tylko tłumaczę Tobie. To spora różnica. Nie wiem czy Bosak i Mentzen odbyli służbę wojskową, ale przypominam, że powodów może być wiele, w tym kwestie zdrowotne i niekoniecznie ludzie chcieliby się z tego spowiadać. Wiesz czemu nie byli? Bo ja nie. Mamy też już wiele roczników, które służby nie odbyli, bo od 2008r. nie ma powszechnego poboru. Tacy politycy też nie mogliby wypowiadać się o szkoleniu wojskowym? Nie wszystko jest czarno-białe.
[demot] @BrickOfTheWall, czy Ty zajrzałeś pod podana przede mnie linkę? Bo ja mam wrażenie, że nie, bo Twój komentarz jest jakby z innej bajki.