Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Laviol

4 / 8
Laviol

[demot] Indianie północnoamerykańscy ponad 10 000 lat żyli w zgodzie z naturą. Biały człowiek przez niewiele ponad 200 lat: zatrucie środowiska, wyginięcie wielu gatunków, zniszczenie wielu kultur, bomba atomowa, epidemia chorób "cywilizacyjnych" itd. - faktycznie jest się czym poszczycić. Możemy być dumni ;)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 27 września 2014 o 12:03

0 / 0
Laviol

[demot] @~stefanowicz, rozumiem, że w twojej diecie nie występują: awokado, kawa, kakao, banany, różne owoce egzotyczne czyli nie jesz niczego co nie urosło w Polsce? I oczywiście fakt transportu żywności na tysiące kilometrów, transportu opartego na ropie, nie ma żadnego związku z zanieczyszczeniem powietrza. Jeśli jest inaczej to jesteś współodpowiedzialny za wycinkę lasów na plantacje tego wszystkiego. I każdy z nas. To oczywiście tylko kawałek układanki. Nie uwzględnia faktu wielkiego rynku zbytu w Ameryce Pd. dla artykułów przemysłowych (wynalazków cywilizowanego świata), którego produkcja wyczerpuje zasoby kopalin i zanieczyszcza powietrze. A żeby je kupić trzeba zarobić. Na czym? Na eksporcie wymienionych na początku produktów. I biznes się kręci, kosztem środowiska. A w tej układance brakuje jeszcze wielu elementów. Ale jakże to? Bez kawy rano, bez czekolady? Niemożliwe! A jednak; moja dieta jest w ogromnej mierze oparta na tym co urosło w Polsce - bez kawy, herbaty, czekolady, ryżu itd.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2014 o 22:42

0 / 0
Laviol

[demot] @Agata Rypalska, bo to nie są żadne dobre rozwiązania. Są bardzo kosztowne nie tylko energetycznie. Ogrody dachowe są tylko przydatne do poprawy klimatu miejscowego w mieście. Może dowiedz się czym jest permakultura?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 września 2014 o 22:31

3 / 3
Laviol

[demot] Do tego co napisali Krystian Kupiec i tristan8609 dorzucę jeszcze parę wyjaśnień. Lasy, nie tylko tropikalne są ogromnym zbiornikiem wody. W czasie ich wypalania nie tylko uwalnia się węgiel, ale też woda. Na obszarze porośniętym lasem jest wysoka ewotranspiracja: parowanie z roślin i z terenu. Uwolniona przez ewotranspirację para wodna gdzieś tam, zgodnie z kierunkiem wiatru, spadnie w postaci deszczu. Ponieważ w lasach tropikalnych ze względu na wysoką wilgotność i temperaturę rozkład próchnicy jest bardzo szybki, warstwa żyznej gleby jest bardzo mała (o ile pamiętam ok. 5cm, w Polsce śr. to 30cm). Indianie,którzy wypalali fragment lasu na pola uprawne często musieli je zmieniać, bo warstwa żyzna szybko się wyczerpywała. Tyle, że oni robili to na małą skalę i dżungla szybko w tym miejscu wracała do równowagi. Po wycięciu drzew następuje szybkie jej wymycie przez spływ powierzchniowy. Dodatkowym efektem jest zmniejszenie/brak opadów na terenach, które były zaopatrywane w parę wodną z ewotranspiracji lasu. Skutki są w 2 lub więcej, a nie 1 miejscu. Ze względu na obszar lasów tropikalnych rozmiar tych skutków jest bardzo rozległy. To także miejsce ogromnej różnorodności biologicznej o skomplikowanej ekologii, która jest konieczna do zachowania równowagi w przyrodzie. Ekologia to nie ochrona środowiska,a nauka o strukturze i funkcjonowaniu przyrody, zajmująca się badaniem oddziaływań pomiędzy organizmami a ich środowiskiem oraz wzajemnie między tymi organizmami (strukturą ekosystemów). Po zniszczeniu ekologii lasu tropikalnego jest on nie do odbudowania, zbyt mało o nim wiemy, bo są tak skomplikowane - czasem brak jednego organizmu niszczy cały układ. Jak nam powiedziano na wykładzie z Ochrony środowiska: jeśli dziś wytniesz Puszczę Białowieską (ostatnie fragmenty lasu o charakterze pierwotnym), posadzisz na jej miejsce drzewa tego samego gatunku i poczekasz odpowiednio długo to już i tak nie będzie ta sama puszcza. Lasy tropikalne mają charakter pierwotny. I jeszcze jedna rzecz: Rośliny oczyszczają powietrze także w sposób mechaniczny - zanieczyszczenia przyczepiają się do powierzchni liści. Z podobnych powodów: wysoka temperatura, duży spływ opadów z dachów i ulic do kanalizacji, mała ilość roślin, zapylone powietrze, upały w mieście są tak uciążliwe. Taką pustynię robimy z całej Ziemi.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2014 o 0:18

0 / 0
Laviol

[demot] @Azon, "działanie substancji trującej polega na reakcji związków chemicznych w niej zawartych, lub ich metabolitów z enzymami katalizującymi niezbędne dla życia organizmu procesy lub na blokowaniu działania receptorów, prowadzących do zaburzeń pracy różnych układów uniemożliwiających prawidłowe funkcjonowanie organizmu". To co napisałam powyżej doskonale opisuje działanie syropu. Fruktoza powoduje, że nieświadomie tracimy kontrolę nad dietą. Spotkałam się z informacją, że bezpieczna dawka cukru (glukozy) to 20kg rocznie, co daje ok. 55g dziennie. 1 łyżka stołowa cukru to 25-30g. Polacy spożywają nawet ponad 70 kg.http://www.klinika-zdrowia.com/prasa.php?o=czytaj&p_id=36. I papierosy i cukier, a tym bardziej syrop powinny być zakazane.Ale to zbyt duży zysk dla korporacji, żeby łatwo odpuściły. Zostało "głosowanie widelcem" . Boliwia pozbyła się Maca - to działa. Ja cukier praktycznie ograniczyłam do niskosłodzonych dżemów, które sama robię i jem gdy mnie dopadnie smak na słodkie czyli rzadko. A co do działania instytucji państwowych, które mają chronić konsumenta. Dokument emitowany kiedyś na Polsacie. Gdzieś od 7 minuty pojawiają się informacje, ale warto obejrzeć całość http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=O47X19xoDyQ To już sprawniej działa Federacja Konsumenta, która jest organizacją pozarządową.

0 / 0
Laviol

[demot] @Azon, "Jak Niemcowi powiesz "zakazane", to znaczy "zakazane". Jak Ruskiemu to powiesz - to samo. Spróbuj powiedzieć to Polakowi. "Zakazane" to są dla niego od razu trzy możliwości: częściowo zakazane i trzeba ściemniać, zakazane, ale nie do końca, tak jakby zakazane i niezakazane jednocześnie. I najprostsza możliwość. Zakazane? Aha, to znaczy nikt nic nie wie i rób, co chcesz." Andrzej Ziemiański ;)

2 / 6
Laviol

[demot] Może (al)chemik wypełni pusty skarbiec państwa, a nuż lekarz uzdrowi rynek pracy, właściwy handel zagraniczny to niezła obrona własnego rynku, nie mamy edukacji tylko propagandę, zasoby środowiska to towar na sprzedaż, a sprawy wewnętrzne mają się tak, że została już tylko wiara w cuda. Może coś jest na rzeczy z tym wyborem ;)

0 / 0
Laviol

[demot] @Azon, szkodliwość syropu jest udowodniona, ale odrzucana, bo zaszkodziłoby to interesom koncernów. Fruktoza zawarta w syropie oszukuje mózg - nie blokuje wydzielania greliny – hormonu głodu i nie stymuluje wydzielania insuliny ani leptyny - substancji wydzielanej przez organizm, która informuje mózg o tym, że się najadłeś. Zaczynasz więc jeść więcej niż potrzebujesz. Z kolei glukoza stymuluje wydzielanie insuliny i wpływa na równowagę wodno-elektrolitową organizmu. Dochodzi do rozregulowania pracy organizmu. I fruktoza i glukoza są dla nas truciznami, a są wpychane do żywności bez opamiętania. http://lionfitness.pl/artykuly,21,fruktoza-jest-trucizna,548.chtm Miasta rozrosły się niebotycznie z powodu rewolucji przemysłowej i tzw. zielonej rewolucji "dzięki", której ludzie na wsi stracili pracę. Co uruchomiło cały ciąg przyczynowo - skutkowy - trzeba im dać zatrudnienie --> obniżenie jakości produktów przemysłowych --> marketing itd. Jeśli nie zrozumiesz przyczyn istniejących obecnie zjawisk to będziesz zadawać jednostkowe pytania, na które nie da się krótko odpowiedzieć. W postach wskazałam kilkoro drzwi. Kto zechce przez nie przejdzie i na tym skorzysta tak jak ja.

0 / 0
Laviol

[demot] @Azon, pisałam, że tego się nie da krótko. To nie chodzi o cofnięcie się, a o wyciągniecie wniosków z historii i z tego co się dzieje obecnie. I teraz możemy produkować zdrową żywność - patrz permakultura. Średnia życia była krótsza, bo niski poziom higieny, słabo rozwinęta medycyna. Ludzie umierali na to na co dziś nie umierają - jest niska śmiertelność niemowląt i w połogu, dużo mniej śmiertelnych zakażeń powypadkowych, krztusieć, gruźlicę czy dżumę do się wyleczyć. Dlaczego nie mamy kontaktu z producentem? Bo nie mamy rynku lokalnego. Dlaczego? To bardzo długa historia z ciągiem przyczynowo - skutkowym, której nie dostrzegamy, bo brak nam wiedzy i świadomości. Kawałek wyjaśnienia np. w tym artykule http://interia360.pl/polska/artykul/syrop-glukozowo-fruktozowy-przerazajaca-historia-zgorzknialego-slodkiego-biznesu,60006 Jeśli przeczytasz, a potem obejrzysz filmy, które podlinkowałam, połączysz fakty to sam znajdziesz odpowiedź. "Próbuję uwolnić twój umysł, Neo. Ale mogę wskazać ci tylko drzwi. Sam musisz przez nie przejść.Obudź się, Neo. Czym jest Matrix? Władzą. To cyfrowy świat stworzony, by nad nami panować i zmieniać ludzi w to. (Podnosi baterię) " ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 września 2014 o 22:44

-1 / 1
Laviol

[demot] @Azon, zaiste zadziwiające, że ludzkość produkowała i sprzedawała żywność przez tysiące lat i przeżyła bez kontroli, sanepidu i norm jakościowych. A może dlatego, że wtedy działał prawdziwy wolny i przede wszystkim lokalny rynek? Żywność kupowało się u znanego producenta lub sprzedawcy. Sami dbali o jakość produktów, bo konsumenci ją weryfikowali i to szybko. Gdy się pogorszyła albo ją poprawił albo klienci odchodzili do konkurecji albo musiał sprzedać taniej niż inni. Dlaczego dziś jest inaczej? Obejrzyj Korporacja https://www.youtube.com/watch?v=vGvwFfd2r0s

-1 / 1
Laviol

[demot] @Rocky666, z szacunku do innych ludzi pozwolisz się truć? Dziwne podejście ;) A gdzie szacunek dla siebie? Ale rozumiem, kiedyś działałam podobnie. Po pierwsze to brak info o składzie to brak szacunku sklepu do praw konsumenta. Po drugie, również nie chcę przetrzymywać innych klientów, więc znalazłam inne sposoby na doinformowanie się. Da się, wystarczy chcieć i pokombinować :) Ja znalazłam sposoby jak wyeliminować chemię ze swojej diety. Wiele produktów przestałam w ogóle kupować - zaoszczędziałam tak wiele kasy. Plus praca nad sobą, dzięki której pozbyłam się wielu wcześniejszych stresów. Efekt - od 5 lat nie miałam nawet kataru, mimo, że kiedyś byłam osobą przeciętnie chorującą. Przestałam też dofinansowywać koncerny farmaceutyczne ;)

1 / 1
Laviol

[demot] @Rocky666 a co stoi na przeszkodzie abyś skorzystał ze swoich praw konsumenta? Prosisz o podanie składu. "Informacje na temat żywności. W zakresie prawa polskiego oznaczenie żywności jest regulowane w rozporządzeniu Ministra Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z dnia 15 lipca 1994r. (Dz.U. z 1994r. Nr 86, poz. 402). Zgodnie z tym rozporządzeniem obowiązek właściwego oznaczania (etykietowania) ciąży na producencie a także na sprzedawcy. Opakowanie musi zawierać następujące informacje: o naturze, przeznaczeniu i innych właściwościach produktu; o trwałości produktu; o składzie wewnętrznym zawartości; o pochodzeniu; o metodzie wytworzenia; o warunkach, sposobach przechowywania lub wykorzystania - w niezbędnym zakresie." http://www.ekonsument.pl/a151_podstawowe_prawa_konsumentow.html

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2014 o 23:20

0 / 0
Laviol

[demot] Tak na szybko, bo nie mam czasu na grzebanie, a wikipedia nie jest pewnym źródłem wiedzy: Punkt dymienia w st. Celsjusza: olej rzepakowy tłoczony na zimno 130 - 190, oliwa z oliwek tłoczona na zimno 130 - 180, masło klarowane 200-205. Oleje rafinowane mają wyższy punkt dymienia. Przeczytałam ostatnio "Przekaz jedzenia czyli co nas odżywia?" Fritz-Alberta Poppa. W dużym skrócie: korzystając z mechaniki kwantowej badał pożywnienie, m.in. olej słonecznikowy rafinowany i nierfinowany, pod kątem ilości emitowanych biofotonów - im więcej tym lepiej. Badanie wykazało, że olej nierafinowany jest zdecydowanie lepszy. W oleju rzepakowym najbardziej wazny jest stosunek kwasów omega 3 i 6. " stosunek kwasów omega-6 do omega-3, który nie powinien być większy niż 4:1. W przypadku oleju rzepakowego proporcja ta jest prawie idealna, ponieważ wynosi 2:1, z kolei w oliwie jest to stosunek 9:1." Smażyć na maśle klarowanym, oleje nierafinowane na surowo ;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2014 o 20:06

-1 / 1
Laviol

[demot] @Azon , nie da się na to pytanie tu odpowiedzieć. Konstrukcja postów nie przewiduje długaśnych elaboratów ;) Świat toczy się po równi pochyłej ku samozagładzie. Kwestia żywności czy małego druczku to tylko czubeczek wierzchołka góry lodowej. Konieczna jest zmiana myślenia w dosłownie każdej dziedzinie naszego myślenia. Od 5 lat dokonuję reorganizacji swojego myślenia. Wciąż bardzo wiele wiedzy do zdobycia przede mną, ale jedno już wiem. Świat jest zupełnie inny niż mi się wydawało. Zapraszam na forum wybudzeni. Tam można znaleźć wiedzę z wielu dziedzin.

2 / 2
Laviol

[demot] Nie wiem czy się dobrze rozumiemy. Jestem za wolnym rynkiem, ba! jestem za Korwinem od lat '90-tych :) Tyle, że w tej chwili rynek jest nieuczciwym rynkiem wielkich przemysłów: chemicznego, farmaceutycznego itd. Nie mamy też rolnictwa tylko przemysł rolny (wpływ przemysłu chemicznego), który produkuje żywność już na starcie "niepełnosprawną" - zubożoną i zatrutą chemią. Polecam film Trucizna nasza powszednia https://www.youtube.com/watch?v=JSLhHWYzHyQ A także poznać czym jest permakultura, np. gospodarstwo, które prowadzi Sepp Holzer (na youtube)

0 / 2
Laviol

[demot] Zaraz, zaraz. Syrop z apteki, bułki z Lidla, kawa z Maca, a sok i olej nie wiadomo skąd i atak na Biedronkę? Chemia spożywcza wchodziła małymi krokami, niepostrzeżenie, a edukacji w tej dziedzinie nie ma. Starsze pokolenia to przeoczyły przyzwyczajone do tego, że żywność składa się z produktów naturalnch, a dla młodszych to norma, nad którą zwykle się nie zastanawiają. Jeśli ktoś się ocknął to początek tego następuje w jakimś momencie - u mnie kilka lat temu, u autora ostatnio. Oby więcej takich co stosują "głosowanie widelcem". To jedyna droga, bo lobby przemysłowe póki co jest zbyt silne i nie gra fair. Zachęcam do przyłaczenia się do akcji WEZWANIE DO DZIAŁANIA NA RZECZ NASION, ŻYWNOŚCI I DEMOKRACJI ZIEMI 2014 http://seedfreedom.in/pl/wezwanie-do-dzialania-na-rzecz-nasion-zywnosci-i-demokracji-ziemi-2014/ Polecam film Rozwiązania lokalne na globalny bałagan https://www.youtube.com/watch?v=8h-Zlhf0984

0 / 0
Laviol

[demot] @Kapitan Nemo, znam dziecko niezaszczepione na krztusiec, którę na niego zachorowało. Jedynym problemem w leczeniu było jego rozpoznanie. Potem leczenie przebiegało bezproblemowo. Fakt, że rtęć znajduje się tylko w niektórych szczepionkach. W innych jest równie szkodliwy formadehyd. Ciekawe informacje o szczepieniach i ich historii podaje doktor Jerzy Jaśkowski https://www.youtube.com/watch?v=b3Wd2_vCOKU Z kolei dr Andre A. Kulisz leczy bardzo skutecznie dzieci z autyzmu poprzez ich odtrucie. http://www.forumautyzmu.pl/instytucja/dr-andre-kulisz https://www.youtube.com/watch?v=pl5mylXtnWg

0 / 0
Laviol

[demot] 12 to "fasolka" czyli Wrota Niebios (Cloud Gate) z Millenium Park, który znajduje się w północnej części Grant Parku w Chicago. Autorem rzeźby jest brytyjski artysta indyjskiego pochodzenia – Anish Kapoor. Inspiracją twórczą dla Kapoor’a była płynna rtęć. Fasolka waży 110 ton, ma 66 stóp szerokości (20 metrów) i 33 stopy (10 metrów) wysokości, jest pokryta płatami stali, które zostały dokładnie wypolerowane, odbijają się w niej wykrzywione twarze amatorów fotografii, wieżowce Downtown Chicago oraz niebo. W 2012r. czytelnicy magazynu “Travel and Leisure” uplasowali Cloud Gate, swoją „fasolkę” z Parku Milenijnego na siódmym miejscu największych atrakcji świata. Na miejscu pierwszym znalazła się Statua Wolności (Statue of Liberty) w Nowym Jorku.

-3 / 5
Laviol

[demot] 1. Naszpikowane cukrem, który rozwala produkowanie insuliny – najlepsza droga do cukrzycy, nie mówiąc o próchnicy 2. Często zamiast cukrem są słodzone syropem glukozowo-fruktozowym, który oszukuje mózg – nie występuje efekt „przesłodzenia” – zjadasz więcej 3. Są pełnie substancji chemicznych szkodzących naszemu zdrowiu 4. Takie „wymyślne” produkty służą jedynie wyciąganiu pieniędzy z kieszeni klienta W efekcie końcowym tracisz zdrowie, figurę i pieniądze, a potem zasilasz przemysł farmaceutyczny i kosmetyczny, który znowu jest pełen szkodliwej chemii. I tak w koło Macieju ;) Proponuję nie ślinić się na taki widok, włączyć myślenie, poczytać skład produktu, a potem posprawdzać. @nina2a Masz rację, zwłaszcza te smakowe ;) http://www.doz.pl/newsy/a8727-Czy_smakowe_wody_sa_zdrowe "Twoje pożywienie powinno być lekarstwem, a twoje lekarstwo powinno być pożywieniem" - powiedział bardzo dawno temu jeden z najwybitniejszych lekarzy greckich, starożytny filozof, uznawany za praojca medycyny - Hipokrates. http://www.jedzenie-lekarstwem.pl/

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 9 sierpnia 2014 o 22:15

1 / 3
Laviol

[demot] Życie wśród kwiatów - studia podyplomowe - "są dla osób zainteresowanych wykorzystaniem roślin ozdobnych dla polepszenia jakości życia w przestrzeni prywatnej i publicznej.". Cóż w tym śmiesznego?

1 / 1
Laviol

[demot] peruka93, rozumiem o co ci chodzi i popieram. Najchętniej kupuję na targu od naszych producentów. Dość mam marektowej "jakości" żywności naszpikowanej chemią. I co z tego, że tanio, jak więcej wydam na lekarzy. Zrezygnowałam maksymalnie z produktów produkowanych poza Polską (łącznie z kawą, herbatą itd.) , na rzecz polskich produktów eko. Teoretycznie droższych, ale smacznych i zdrowych, a że kupuję mniej to nie tylko nie wydaję więcej, a wręcz mniej. Gdyby ludzie kupowali w lokalnych sklepikach ceny mogłyby być mniejsze, a towar byłby świeższy :P Sami sobie ukręciliśmy bat na siebie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 1 grudnia 2013 o 19:18

« poprzednia 1 2324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 następna »