Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Laviol

1 / 3
Laviol

[demot] @Qbikkkk, Ty mi nie tłumacz jak jest, bo wiem. Ty się zastanów jakie są i dla kogo tego negatywne konsekwencje. Niby jest tak wspaniale, ale w krajach I świata brakuje rąk do pracy i ściąga się imigrantów, równocześnie wielu obywateli tych krajów siedzi na socjalach, bo "nie opłaca" się pracować, rozwarstwienie ekonomiczne społeczeństw strzela w kosmos (słynny 1%), a środowisko naturalne ledwo dyszy. Nie widzisz, że coś jest tu bez sensu? Przestańcie ludzie patrzeć na poszczególne elementy, a spójrzcie na całość.

2 / 2
Laviol

[demot] @Tibr, Tobie naprawdę wydaje, że te wszystkie rzeczy, o których napisałeś nie są ze sobą powiązane, istnieją samoistnie? To nie jest inny problem, one są ze sobą sprzężone dokładnie tak samo jak wszystkie dziedziny naszego życia. Zrób zmianę w jednej, a efektem domina poleci po wszystkich. Guliani działał w latach 90-tych, wtedy sytuacja na rynku pracy była inna, bo i korporacje jeszcze tak nie przejęły produkcji i nie przeniosły do tanich krajów. Ówczesna przestępczość miała inne podłoże - głównie to były wojny uliczne, obecnie to przestępstwa przeciwko mieszkańcom - napaści z bronią, kradzieże aut, kradzieże kart kredytowych, ataki nożowników plus akty nienawiści wobec Amerykanów o azjatyckich korzeniach. Jeśli ludzie nie mają jak zarobić na życie, to kradną - masz tu związek z plądrowaniem sklepów. Lub idą na socjal. A jak wiadomo Stany nie są zbyt wyrywne w tym względzie. Nic dziwnego, że będą kombinować, żeby go dostać, a samotnym matkom łatwiej. Oczywiście przekształciło się to w patologię, ale to zjawisko podobne to patologii, która obrosła nas wokół pińcet plusów. Jeśli zaś chodzi o "progresywne" prawo - jest tu inny problem. Oczywiście rozzuchwala, ale z drugiej strony - gdyby rzeczywiście reagowano adekwatnie, to zabrakło by miejsc w więzieniach, a i tak już do dawna są przepełnione, w dodatku mogą się obawiać, że tylko doleje oliwy do ognia. I tak na marginesie - córka kuzyna była w zeszłym roku przez 9 miesięcy w Stanach na szkoleniu. Opowiadała, że ludzie, tacy zwykli Smithowie czy Brownowie, "zmówili się", żeby, o ile to tylko możliwe, nie kupować chińszczyzny. A przypominam, że Trump zyskał wielu zwolenników mówiąc o przenoszeniu produkcji do takich krajów i utracie miejsc pracy. Chciał zmusić wręcz korporacje do produkcji z powrotem w Stanach. Myślisz, że to jakiś związek z aktami nienawiści wobec Amerykanów o azjatyckich korzeniach? Nie ma lepszego systemu niż kapitalizm, ale w obecności wysokiego rozwoju technologicznego ewoluował w patologię jakim jest korporacjonizm. Zdrowa konkurencja w kapitalizmie prowadzi do poprawy jakości, w korporacjonizmie doprowadziła do obniżenia jakości ze wszelkimi konsekwencjami negatywnymi tego. Chory system gospodarczy prowadzi do chorego systemu politycznego, w którym z jednej strony prowadzi do skrajnej prawicy, a z drugiej do skrajnej lewicy. Oba prowadzą do problemów społecznych. Chory system gospodarczy prowadzi do problemów środowiskowych. Itd, z dziedziny na dziedzinę. Im dłużej to trwa, tym jest gorzej.

15 / 15
Laviol

[demot] A cóż jest romantycznego w przewiezieniu za pieniądze kogoś przez wodę?

8 / 8
Laviol

[demot] @Tibr, bo to już nie jest kapitalizm w dawnej formie, tylko przemienił się korporacjonizm, rozumiany jak rządy korporacji (zyski nasze, straty wasze(ludzi i państwa). Wielkie firmy przejęły produkcje większości rzeczy, a w dodatku przeniosły produkcję do tanich krajów. Jak ludzie mają zarobić na życie w takiej sytuacji?

3 / 5
Laviol

[demot] Prócz tego co napisali poprzednicy - naprawdę sądzisz, że komisję śledcze coś ustalą w tydzień albo dwa czy tylko rżniesz głupa?

4 / 6
Laviol

[demot] @Xar, gospodarka, to działalność polegająca na wytwarzaniu dóbr i usług dla zaspokojenia potrzeb ludzi. Podmiotem gospodarki jest człowiek i bez niego gospodarka nie istnieje, bo nie jest potrzebna. Jeśli gospodarka prowadzi do utraty pracy przez jednych i ogromnego rozwarstwienia ekonomicznego, to znaczy, że źle funkcjonuje. A tak się dzieje kiedy podmiotem staje się zysk, zamiast człowieka. Sam w swojej definicji wskazałeś na zasadę win- win. Dość zabawne, że powołujesz się na skutki szkodliwej gospodarki. Mieliśmy swoje komputery - Otimus Kluski, ale "coś" go zniszczyło. No to już zupełnie trzeba nie mieć pojęcia o świecie i naturze, żeby coś takiego pisać. Zamiany klimatu objawiają się różnie. Nam najbardziej grozi niedobór wody - susza hydrologiczna, bo wbrew pozorom bilans wodny mamy słaby. P.S. Naczytałeś się teorii ekonomicznych, ale tego co się naprawdę dzieje nie widzisz i nie rozumiesz.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 16 kwietnia 2024 o 7:53

0 / 0
Laviol

[demot] @koszmarek66, a owszem, choć mamy ich dwa rodzaje: wrzucane po raz drugi z uzbieraną oceną oraz "nowości" bez ocen wrzucane przez boty.

9 / 13
Laviol

[demot] @Xar, bo to nieuczciwa konkurencja. Jej koszty życia, choćby ze względu na klimat, są dużo niższe, dlatego może pracować taniej. Jeśli ci, którzy przez takie działania tracą pracę, nie znajdą nowej, to przejdą na socjal. A to oznacza podwyższanie podatków, więc całe te oszczędności, które wyliczyłeś diabli wezmą. Choć podejrzewam, że oszczędności, to akurat przypisze sobie firma, a nie obniży ceny. A ludzie bez pracy cały szereg innych skutków społecznych, gospodarczych i politycznych. To dokładnie to samo jak firmy przeniosły produkcję do tanich krajów. Krajowe firmy poupadały na korzyść takich Chin, którym w ten sposób dały kasę i władzę. Bo takie działania przenoszą pieniądze w inne miejsce. Przypominam, że właśnie na tym przenoszeniu produkcji i jego skutkach gospodarczych m.in. wygrał Trump. Do tego, w dobie krzyku o ochronę środowiska, dyskusję o produkcji energii, zamienia się pracę człowieka na pracę, która generuje wzrost zużycia energii, a samego człowieka na maszynę. To również jest bardzo nieekologiczne. Przestań patrzeć na samą cenę, a rozważ wszystkie skutki we wszystkich dziedzinach naszego życia. W gospodarce najważniejszy jest człowiek, ale stał się przedmiotem, zamiast jej podmiotem. Produkować i konsumować powinniśmy jak najbardziej lokalnie. Globalna gospodarka odbija nam się czkawką w różny sposób, a w tym rujnowaniem środowiska, którego jesteśmy częścią i zmianami klimatu, którego skutki w pełni nie są jeszcze znane, ale już dają w kość. Cały aktualny system, w którym żyjemy jest chory i do wywalenia, bo generuje pierdylion problemów we wszystkich dziedzinach życia.

0 / 0
Laviol

[demot] @koszmarek66, a wydawałoby się, że net jest codziennie pełen nowości w każdej dziedzinie i jest w czym wybierać.

2 / 4
Laviol

[demot] @Sok__Jablkowy, dawniej takie zabiegi były wspólne dla całej społeczności i jak napisał @koszmarek66 wiązały się one z pewnymi cechami, których oznaką zewnętrzną były tatuaż, blizny czy dodane elementy. Dlatego były uznawane za ładne i podnosiły atrakcyjność takiej osoby. Natomiast nie były częścią kultury chrześcijańskiej, poza subkulturami jak tatuaże marynarzy czy przestępców. co nie kojarzy się pozytywnie. Obecne modyfikacje ciała, w czasach znieczulenia, wysokiej higieny, kiedy ich zrobienie nie grozi śmiertelną infekcją oraz nie wymagają owych specjalnych cech, są pozbawione poprzedniej treści i głębi, stały się atrapą, wydmuszką tamtych. To pozowanie na oryginalność, pokazywanie przełamania pewnych konwenansów związanych z tatuażami przypisanymi dawnej wymienionym subkulturom i próba zwrócenia na siebie uwagi.

16 / 20
Laviol

[demot] @Sok__Jablkowy, dawno temu piercing, tatuaż czy skaryfikacja pełniły ważną funkcję kulturową, tym szybkie odróżnienie swojego od obcego. Obecnie to takie pokazywanie jakim to nie jest się oryginalnym. Bardziej śmieszy niż bulwersuje, przynajmniej mnie.

19 / 19
Laviol

[demot] Pieskie życie - "opisuje bardzo trudną, nieszczęśliwą lub niewdzięczną sytuację życiową. Wyrażenie to ma negatywne konotacje i jest często używane do wyrażania uczucia cierpienia, nieszczęścia lub frustracji." https://www.korektortekstu.pl/definicja/pieskie-zycie Czy ktoś mógłby przypilnować, żeby boty nie niszczyły nam języka?

9 / 13
Laviol

[demot] @CzlowiekZkamienia, o nie, nie. Według takiej nawiedzonej jak ona, to będzie kara boska. Argumentu, że woja wybuchła z woli Putina (czy kogokolwiek innego) nie przyjmie i powie, że jest on narzędziem w rękach Boga.

1 / 1
Laviol

[demot] @yankers" " Co do tego że dzisiaj jesteśmy nastawieni na realizację marzeń i wszelkiego hobby, jak najbardziej się zgadzam. Ciekawi mnie tylko skąd się to wzięło? " Z wysokiego uprzemysłowienia. Wcześniej, jeszcze po II wojnie, ponad 50% zatrudnionych pracowało w rolnictwie. Obecnie to poniżej 10% w Polsce, a w Stanach ok. 4%. Przy niskim rozwoju technicznym wiele rzeczy robiło się ręczne, więc wszyscy byli zajęci i tym samym miało mało czasu. Obecnie, dzięki technologiom, mamy mnóstwo wolnego czasu, a większość jest zatrudniona w przemyśle lub usługach, które napędzają przemysł. Jest to istotne, ponieważ jedyny rodzaj produktów, które możemy wytwarzać w nieskończoność z niewielką szkodą dla środowiska, to żywność. Czego nie zjemy, możemy użyć jako nawozy naturalne. Robota zapewniona w nieskończoność. W przypadku produktów przemysłowych jest inaczej dobrą pralkę/lodówkę/samochód/ buty/ubrania możesz używać latami czy dekadami, co zmniejsza zapotrzebowanie. Trzeba zatem wymyślać nowe dziedziny i produkty, żeby zapewnić produkcję i tym samym pracę dla ludzi, bo z czegoś muszą żyć. No i muszą jakoś zapełnić wolny czas, który pojawił się w związku z rozwojem technologii. Z tego samego powodu spada jakość produkcji, aż do planowego postarzania produktów. No i jeszcze fakt, że produkcja przemysłowa jest coraz bardziej skoncentrowana w wielkich firmach, co prowadzi do coraz większego zróżnicowania ekonomicznego. To prowadzi do wymyślania i produkcji różnych, tak naprawdę nikomu niepotrzebnych gadżetów. A to, że to wszystko prowadzi do coraz większego zanieczyszczenia środowiska, zużycia zasobów i produkcji CO2, to kogo to obchodzi? Ogólnie kanał.

0 / 0
Laviol

[demot] @michalSFS, wiem, miałam na studiach dendrologię i rośliny zielne ;) Jeśli chodzi o problem z nazewnictwem, to mamy tu dwa powody. 1. stosowanie nazw potocznych, wynika przede wszystkim z braku odpowiedniej wiedzy. 2. od czasu do czasu botanicy zmieniają klasyfikację roślin, bo wynika to z nowej wiedzy i wtedy roślina dostaje nową nazwę. Problem w tym, że stara nadal obowiązuje. Kiedyś trafiłam na taką co miała ich 6.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10332 333 następna »