[demot]
Jeżeli chłopak nosi torebkę, to i stringi nie są już zbytnio zaskakujące. Dziewczyna nie ma źle. Może nie będzie musiała kupować kosmetyków - szminki, kremu pod oczy itp. Niech sobie pożycza od niego.
[demot]
> Elenaaa ---- Nastrój pozytywny to dobry nastrój, a negatywny to zły nastrój. W skrajnych przypadkach dobry nastrój to może być euforia (być może nazywa się to również moria), zły nastrój to może być depresja. Często można usłyszeć, że ktoś jest w dobrym nastroju lub w złym nastroju. Ale jeszcze NIGDY nie słyszałem, że ktoś jest w wysokim nastroju lub niskim nastroju.
[demot]
Jeżeli jednak sobie uświadomimy, że punkt na równiku zasuwa z prędkością 463 metry na sekundę, tj. 1667 km/h, czyli naprawdę szybko... i przy tak dużej prędkości potrzebuje całą dobę, aby okrążyć Ziemię, to w tym kontekście Ziemia wydaje się jednak całkiem spora.
[demot]
Zaraz pojawią się komentarze, że przecież jest taki polityk - Igrek Iksiński, który jest inny od wszystkich innych i należy tylko go wybrać, a on już spowoduje, że zapanuje dobrobyt. Sam zatrudni wszystkich bezrobotnych i będzie im płacił po 5000. Wszystkim zatrudnionym w innych firmach dopłaci ze swojej kasy różnicę, jeżeli ktoś zarabia mniej niż 5000. On wszystko wie, wszystko umie, a jedyne, co my musimy zrobić, to tylko go wybrać. --- Tak mniej więcej widzę niektóre komentarze na temat pewnego polityka i pewnej partii.
[demot]
Jeżeli szukasz informacji innych, niż handlowe, to niestety - trzeba poszukać dłużej. Pierwsze linki, to zazwyczaj sklepy sprzedające coś, co ma większy lub mniejszy związek z tym, czego szukasz.
[demot]
Jakkolwiek można by się zgodzić z treścią samego podpisu, to jednak przedstawiona sytuacja ma się nijak do tego zdania. W tej sytuacji wcale nie TRZEBA zrobić tego kroku w przód.
[demot]
Obecnie nie ma leków na HIV, więc koncerny nie mają z tego zysku. Gdyby powstała szczepionka, to właśnie koncerny farmaceutyczne byłyby jej producentami, więc miałyby z tego tytułu gigantyczne zyski. Dlaczego więc miałyby być przeciwne stworzeniu czegoś, z czego miałyby zysk??! ---- Autorowi pomyliło się z sytuacją, w której koncerny farmaceutyczne zarabiają na sprzedawaniu leków i wrzucił tę sytuację do tzw. jednego wora.
[demot]
"... spojrzeć na telefon..."?? Jaki to jest model telefonu na zdjęciu? ---- Zdjęcie nawet dobrze dobrane do zamierzonego sensu demota, bo to właśnie zegarek jest do sprawdzania godziny. A do tego bezsensowny podpis, który nie pasuje ani do sensu demota, ani do zdjęcia. ---- I owszem - na telefonie też można odczytać godzinę, ale to bynajmniej nie dlatego, że taka jest rola telefonu, lecz dlatego, że w telefonie jest wbudowany elektroniczny ZEGAR. Wracamy więc do tego, że do odczytania godziny służy zegar. I to on wydaje się być tym, który powinien się kojarzyć z pomiarem czasu.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 września 2013 o 11:35
[demot]
No to się dowiedziałem... Stojaczek jest po to, żeby sobie utrudnić korzystanie z laptopa i dodatkowo ryzykować jego spadnięcie (ześlizgnięcie) z niestabilnego podłoża.
[demot]
Pod koniec filmu bohater (bohaterka) pozytywny (pozytywna) wbija kawałek potłuczonej szyby w szyję złoczyńcy, krew trysnęła, złoczyńca upada. Czyżby wreszcie upragniony happy end? Nic podobnego. Po minucie złoczyńca nadal goni tych "dobrych"...
[demot]
Jak to powiedział Henryk Kwinto w filmie "Vabank" (o ile dobrze pamiętam) - Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba bardziej uczciwie.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 września 2013 o 16:56
[demot]
Z tym kontaktem coś jest na rzeczy... Kiedyś w Zawoi (Beskidy) na przystanku autobusowym widziałem siedzącego samotnie faceta (nikogo więcej nie było na przystanku) wyraźnie pod wpływem napojów wyskokowych, który z głową skierowaną w bok, wyraźnie z kimś rozmawiał. Pomyślałem, że ten to ma zwidy... Niedługo później w Warszawie pod Pałacem Kultury widziałem siedzącego faceta, również pod wpływem, który z głową skierowaną w bok wyraźnie z kimś rozmawiał. Wtedy pomyślałem, że ten facet w Warszawie pewnie rozmawia z tym w Zawoi. ---- To dopiero jest technologia zawarta w butelkach...
[demot]
Studenci amerykańskich uczelni noszą stos książek luzem jedna na drugiej w rękach. Oczywiście obowiązkowo komuś ten cały stos musi się rozsypać na ziemię. ----- Jeżeli ktoś ma wielostronicowy rękopis lub wydruk, to oczywiście też musi go nosić luzem w rękach, aby to wszystko mogło elegancko rozsypać się na wietrze.
[demot]
Cała ta teoria z kotem Schroedingera wydaje mi się mocno naciągana. Jeżeli nie wiemy, czy kot jest żywy czy martwy, to jeszcze wcale nie oznacza, że jest on i żywy i martwy. Poza tym sam sposób opisania doświadczenia jest na siłę bardzo "naukowy". Równie dobrze mogłoby to być doświadczenie, które może wykonać każdy: Wypuszczasz kota na dwór, a sam wchodzisz do domu. Jeżeli kot wpadł pod samochód, to jest martwy, ale jeżeli nie wpadł, to żyje. Dopóki jednak nie wyjdziesz z domu i nie zobaczysz kota, to masz na dworze kota, który jest jednocześnie żywy i martwy. Każdy może mieć kota Schroedingera. (???)
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
5 września 2013 o 15:08
[demot]
Może lepiej było zlecić tę budowę fachowcom, bo jak Rada Miasta wybudowała, to właśnie tak to wygląda. ----- Co proszę? Fachowcy to budowali?? To lepiej niech się do tego nie przyznają.
[demot]
Ależ zrozumiałem. Ale - ponieważ jestem czepialski - czepiam się sensu samego zdania. Zamierzone znaczenie tego zdania ujawnia się pod warunkiem znajomości sytuacji. Czytając sam podpis można by to odczytać tak, jak to napisałem wyżej.
[demot] Zdjęcie przedstawia dobre zabezpieczenie przed 4-letnim dzieckiem.
[demot] Jeżeli chłopak nosi torebkę, to i stringi nie są już zbytnio zaskakujące. Dziewczyna nie ma źle. Może nie będzie musiała kupować kosmetyków - szminki, kremu pod oczy itp. Niech sobie pożycza od niego.
[demot] > Elenaaa ---- Nastrój pozytywny to dobry nastrój, a negatywny to zły nastrój. W skrajnych przypadkach dobry nastrój to może być euforia (być może nazywa się to również moria), zły nastrój to może być depresja. Często można usłyszeć, że ktoś jest w dobrym nastroju lub w złym nastroju. Ale jeszcze NIGDY nie słyszałem, że ktoś jest w wysokim nastroju lub niskim nastroju.
[demot] > blizzarder ---- Jeżeli miałbyś taki zegarek, to sprawdzając która godzina, twierdziłbyś, że patrzysz na telefon?
[demot] Reklama zapewne ma te same korzenie...
[demot] Jeżeli jednak sobie uświadomimy, że punkt na równiku zasuwa z prędkością 463 metry na sekundę, tj. 1667 km/h, czyli naprawdę szybko... i przy tak dużej prędkości potrzebuje całą dobę, aby okrążyć Ziemię, to w tym kontekście Ziemia wydaje się jednak całkiem spora.
[demot] Obawiam się, czy go nie zdyskwalifikowali za przekroczenie linii.
[demot] Zaraz pojawią się komentarze, że przecież jest taki polityk - Igrek Iksiński, który jest inny od wszystkich innych i należy tylko go wybrać, a on już spowoduje, że zapanuje dobrobyt. Sam zatrudni wszystkich bezrobotnych i będzie im płacił po 5000. Wszystkim zatrudnionym w innych firmach dopłaci ze swojej kasy różnicę, jeżeli ktoś zarabia mniej niż 5000. On wszystko wie, wszystko umie, a jedyne, co my musimy zrobić, to tylko go wybrać. --- Tak mniej więcej widzę niektóre komentarze na temat pewnego polityka i pewnej partii.
[demot] Jeżeli szukasz informacji innych, niż handlowe, to niestety - trzeba poszukać dłużej. Pierwsze linki, to zazwyczaj sklepy sprzedające coś, co ma większy lub mniejszy związek z tym, czego szukasz.
[demot] Jakkolwiek można by się zgodzić z treścią samego podpisu, to jednak przedstawiona sytuacja ma się nijak do tego zdania. W tej sytuacji wcale nie TRZEBA zrobić tego kroku w przód.
[demot] Obecnie nie ma leków na HIV, więc koncerny nie mają z tego zysku. Gdyby powstała szczepionka, to właśnie koncerny farmaceutyczne byłyby jej producentami, więc miałyby z tego tytułu gigantyczne zyski. Dlaczego więc miałyby być przeciwne stworzeniu czegoś, z czego miałyby zysk??! ---- Autorowi pomyliło się z sytuacją, w której koncerny farmaceutyczne zarabiają na sprzedawaniu leków i wrzucił tę sytuację do tzw. jednego wora.
[demot] Może ma tyle samo z przodu, co z tyłu i się jej pomyliło.
[demot] "... spojrzeć na telefon..."?? Jaki to jest model telefonu na zdjęciu? ---- Zdjęcie nawet dobrze dobrane do zamierzonego sensu demota, bo to właśnie zegarek jest do sprawdzania godziny. A do tego bezsensowny podpis, który nie pasuje ani do sensu demota, ani do zdjęcia. ---- I owszem - na telefonie też można odczytać godzinę, ale to bynajmniej nie dlatego, że taka jest rola telefonu, lecz dlatego, że w telefonie jest wbudowany elektroniczny ZEGAR. Wracamy więc do tego, że do odczytania godziny służy zegar. I to on wydaje się być tym, który powinien się kojarzyć z pomiarem czasu.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 września 2013 o 11:35
[demot] Nie wiem, ile może ważyć 1 kawałek bekonu, ale nawet jeżeli byłoby to choćby tylko 1 dag, to zjadłeś ~164 tony bekonu. Czyżby??
[demot] Co to znaczy: podwyższony nastrój?
[demot] No to się dowiedziałem... Stojaczek jest po to, żeby sobie utrudnić korzystanie z laptopa i dodatkowo ryzykować jego spadnięcie (ześlizgnięcie) z niestabilnego podłoża.
[demot] Pod koniec filmu bohater (bohaterka) pozytywny (pozytywna) wbija kawałek potłuczonej szyby w szyję złoczyńcy, krew trysnęła, złoczyńca upada. Czyżby wreszcie upragniony happy end? Nic podobnego. Po minucie złoczyńca nadal goni tych "dobrych"...
[demot] Jak to powiedział Henryk Kwinto w filmie "Vabank" (o ile dobrze pamiętam) - Zamiast kraść jako dyrektor, fabrykant, sekretarz czy inny prezes, lepiej kraść par excellence jako złodziej. Tak jest chyba bardziej uczciwie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 września 2013 o 16:56
[demot] Co to znaczy "Rude jest piękne mniej niż 33"??
[demot] Z tym kontaktem coś jest na rzeczy... Kiedyś w Zawoi (Beskidy) na przystanku autobusowym widziałem siedzącego samotnie faceta (nikogo więcej nie było na przystanku) wyraźnie pod wpływem napojów wyskokowych, który z głową skierowaną w bok, wyraźnie z kimś rozmawiał. Pomyślałem, że ten to ma zwidy... Niedługo później w Warszawie pod Pałacem Kultury widziałem siedzącego faceta, również pod wpływem, który z głową skierowaną w bok wyraźnie z kimś rozmawiał. Wtedy pomyślałem, że ten facet w Warszawie pewnie rozmawia z tym w Zawoi. ---- To dopiero jest technologia zawarta w butelkach...
[demot] Studenci amerykańskich uczelni noszą stos książek luzem jedna na drugiej w rękach. Oczywiście obowiązkowo komuś ten cały stos musi się rozsypać na ziemię. ----- Jeżeli ktoś ma wielostronicowy rękopis lub wydruk, to oczywiście też musi go nosić luzem w rękach, aby to wszystko mogło elegancko rozsypać się na wietrze.
[demot] Cała ta teoria z kotem Schroedingera wydaje mi się mocno naciągana. Jeżeli nie wiemy, czy kot jest żywy czy martwy, to jeszcze wcale nie oznacza, że jest on i żywy i martwy. Poza tym sam sposób opisania doświadczenia jest na siłę bardzo "naukowy". Równie dobrze mogłoby to być doświadczenie, które może wykonać każdy: Wypuszczasz kota na dwór, a sam wchodzisz do domu. Jeżeli kot wpadł pod samochód, to jest martwy, ale jeżeli nie wpadł, to żyje. Dopóki jednak nie wyjdziesz z domu i nie zobaczysz kota, to masz na dworze kota, który jest jednocześnie żywy i martwy. Każdy może mieć kota Schroedingera. (???)
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 września 2013 o 15:08
[demot] Może lepiej było zlecić tę budowę fachowcom, bo jak Rada Miasta wybudowała, to właśnie tak to wygląda. ----- Co proszę? Fachowcy to budowali?? To lepiej niech się do tego nie przyznają.
[demot] Ależ zrozumiałem. Ale - ponieważ jestem czepialski - czepiam się sensu samego zdania. Zamierzone znaczenie tego zdania ujawnia się pod warunkiem znajomości sytuacji. Czytając sam podpis można by to odczytać tak, jak to napisałem wyżej.
[demot] Z zaświadczeniem o niepełnosprawności, ale silnych i sprawnych.