InnyNieDlaWykolejonegoSwiata

[demot] @Jasiek2r ja natomiast skorzystałem z okazji, żeby zrobić mały test :) Mam nadzieję, że nie będziesz miał mi tego za złe. Mam Cię za inteligentną osobę. Wnioski pozostawiam Ci do samodzielnego opracowania. Jeśli już pytasz jaka jest moja odpowiedź, to uważam, że kasa nie rządzi światem, choć niektórzy chcieliby i robią wszystko, żeby tak właśnie było. W dzisiejszych realiach ciężko jest sobie wyobrazić, żeby mogło być jakkolwiek inaczej, ponieważ kasa daje władzę i poszerza możliwości, czyniąc zarazem życie łatwiejszym i przyjemniejszym. Zazwyczaj proporcjonalnie do ilości. Jeśli jednak uświadomisz sobie, że tych naprawdę bogatych jest może z 10% całej ludzkości a pozostałe 90% jakoś sobie radzi albo żyje w skrajnej biedzie i nadal świat toczy się do przodu, to okazuje się, że kasa nie jest nadrzędnym celem życia. Moim zdaniem jest nim szczęście. Ludzie świadomie lub podświadomie dążą do tego, żeby być szczęśliwymi. Możesz zapytać czym jest szczęście i jak je zdefiniować? Uważam, że nie da się. Tylu ilu ludzie jest na świecie tyle będziesz miał definicji szczęścia. Widziałem rodziny biedne, na skraju zapaści i zazdrościłem im ich szczęścia. Widziałem ludzi przepastnie bogatych i niektórym bardzo współczułem. Także moim zdaniem - kasa - nie rządzi światem, chociaż naprawdę trudno zachować to przekonanie. Pozdrawiam.

[demot] @magmag1 witam serdecznie i dziękuję za wpis. Twoim zdaniem jestem oderwany od rzeczywistości. Przyjmuję Twój punkt widzenia i cieszę się, że korzystasz z należnej Ci wolności prezentacji posiadanego stanowiska. Wracając jednak do oderwania od rzeczywistości, to zdanie - "Polacy wywalczyli gospodarkę wolnorynkową i demokrację" - moim zdaniem - zasadniczo wyjaśnia wystarczająco wiele. Wolnorynkowa gospodarka w Polsce. A to Ci dopiero rewelacja :) Ze stwierdzeniem o korporacjoanizmie / korporacjokracji z elementami kapitalistycznymi na usługach socjalistycznego rządu, zapewne bym się zgodził. A tak? Przykro mi ale nie mogę. Co do reżimu - nie przemęczajmy się. Odnieśmy się do wikipedycznej definicji. Zakładam, że nawiązujesz do tego typu rozumienia - 'Reżim, także reżym[1] (fr. régime – porządek) – rygor, popularnie używany w znaczeniu pejoratywnym (negatywnym) rząd, władza, system władzy, zwłaszcza nielegalny, nieuznawany, bezprawny, pochodzący z uzurpacji. Użyty po raz pierwszy dla określenia ustroju Francji przed rewolucją (L'Ancien Régime). Używany też w znaczeniu regulaminu (np. reżim pracy)" Ja natomiast nawiązuje do tego - "W znaczeniu, które nie jest nacechowane pejoratywnie, zaś uznane jest przez współczesną politologię, termin reżim oznacza ściśle określony i unormowany tryb postępowania ograniczający swobodę jego uczestników. Tak rozumiany reżim jawi się de facto jako każdy typ ładu społecznego oraz politycznego". Uzupełniająco dodam, że preferuję minarchizm. https://pl.wikipedia.org/wiki/Re%C5%BCim To powinno załatwić temat prawidłowego rozumienia się na płaszczyźnie terminu reżim. Co do podanych państw w Korei Północnej powiedziałbym, że to socjalistyczne piekło, gdzie komunizm rządzi niepodzielnie rękami Kimów. Rosja i Białoruś to pokomunistyczne oligarchie. Mam nadzieję, że taka odpowiedź będzie satysfakcjonująca? A co do tak lubianej przez lewicę rewolucji, to wydaje mi się, że pomyliłeś kierunki. Jestem zdeklarowanym prawicowcem i preferuję libertarianizm. Nie zdarzyło mi się jeszcze optować za rewolucyjnymi mrzonkami. Nie mam w zwyczaju dysponować krwią i życiami innych. Moja, wymarzona partia w Polsce jeszcze nie istnieje. Pozdrawiam.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2019 o 10:28

[demot] @Jasiek2r dlaczego nie spytałeś jaka? I co ciekawsze - jaką odpowiedź przyjąłeś dokonując założenia, że odpowiadam w taki, a nie inny sposób? Tak czy nie? :)

[demot] @belzeq ty szatanie! :) Mistrzostwo świata XD Kopiuje do galerii i serdecznie pozdrawiam!

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2019 o 9:19

[demot] @pokos wpis o ludobójstwie jest cokolwiek niepokojący, aczkolwiek spodziewany. Lewicowcy mają tendencję do mordów i myślenia wyłącznie w kategoriach rewolucyjnych. Na szczęście są inne sposoby. Przemian ewolucji społecznej, a nie rewolucji społecznej. Moja odpowiedź to — kultura osobista, edukacja społeczna i ciężka, systematyczna OSOBISTA praca. Tych, co gadają i nic nie robią, jest pod dostatkiem. Jak przy każdej zmianie, należy zacząć od siebie. Od zmiany własnego myślenia i własnych nawyków. Kiedy to już się uda — można zacząć zmieniać swoje otoczenie poprzez swój WYSIŁEK, ODPOWIEDZIALNOŚĆ i PRACĘ dając przykład działaniem, a nie gadaniem. Tych, co mówią innym "jak żyć" i nic więcej nie robią, jest pod dostatkiem. Zmiana nie przyjdzie od góry. Góra nie ma żadnego interesu w zmianie. Musi wyjść od dołu. Aha. Jeszcze jedno. Uprzejme proszę o wyłączenie prostackich nawiązań w typie argumentum ad personam. Nie mam życzenia dalej rozmawiać na takim poziomie. Jeśli będziesz zainteresowany dyskusją w stosownym tonie — to zapraszam do kontynuacji. W przeciwnym razie nie jestem dalej zainteresowany marnotrawstwem swojego czasu. Poświęciłem Ci go już dostatecznie wiele, tolerując i tak zaniżony poziom rozmowy. Dziękuję.

[demot] Niektórzy są mistrzami wyłącznie w sianiu zgorszenia i pogardy. Takie czasy...

[demot] @pokos właśnie dopuściłeś się jawnego kłamstwa i poświadczyłeś nieprawdę. Masz oczywiście prawo do własnego zdania, ale jest ono wyłącznie Twoją, urojoną fantazją i niczym więcej. Wystarczy zajrzeć w moje demoty i komentarze. Potwierdzasz jedynie moją teorię — więc tak trzymaj. PiS = PO = Jedno, socjalistyczne zło dla Polski i Polaków. Obie partie i ich kultyści powinny zniknąć jak najszybciej z życia Polski. Gorąca prośba. Sugeruje wielbić PO gdzie indziej :) Pozdrawiam. Ps. Czy poza opluwaniem innych możesz przedstawić coś racjonalnego i opartego na logice, udowadniając, że Twoi bogowie są lepsi, a nie tylko pokrzykiwać, że PiS niszczy Polskę? Niszczy, ale jeśli to Wasz jedyny argument, to znieważając wszystkich, gryząc i plując na każdego dookoła jak zdziczałe oposy, za wiele nie ugracie. Ludziom o takim podejściu zawdzięczamy upadek "opozycji" (o ile o kolaborancie można pisać opozycja, patrząc na głosowania w sejmie chociażby za 500+ czy odrzycaniem antyustaw 447 zabezpieczających Polskę). Frustrację i bezradność można wyładować na wiele innych sposobów niż tylko komentarzami na demotywatorach.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2019 o 8:20

[demot] @Guodny również by pasowało. Dla POwskiego fanatyka, jeśli zrobisz cokolwiek innego niż popieranie PO to i tak jesteś za PiS. Co by mniej więcej oznaczało, że jakieś 25% do 28% Polaków jest za PO a 75% - 72% Polaków jest za PiS. Jaki zatem sens ma działanie POwskich naganiaczy, niż tylko sianie swojej pogardy i opluwanie 3/4 narodu, jeśli z góry są skazani na porażkę? :) Pozdrawiam i życzę spokojnego dnia.

[demot] @Tfujnick zgadzam się w 100%. System obowiązuje chociażby w Australii i moim zdaniem, jest bliżej realnej demokracji niż cokolwiek innego. Pozdrawiam.

[demot] @pokos - "głos idioty waży tyle samo co każdy inny." - bardzo dobry fragment. Przekonujemy się o jego prawdziwości wszyscy, nawet na tym forum. Pozdrawiam.

[demot] @RadnyZDopiewa moje to 2 i w dodatku 4. Podobne doświadczenia...

[demot] @Patriow jesteś niereformowalny ale najlepszy :) Dziękuję za rozmowę i dobrej nocy.

[demot] Unia Schumana i Churchilla to unia silnych, nacjonalistycznych państw, zrzeszonych i działających dla wspólnych celów. Dopiero lewicowa plaga sprawiła, że słowo nacjonalizm zaczęło być źle kojarzone. Niestety neomarksiści dążą do zniesienia tożsamości narodowej i utworzenia nieokreślonej, niedefiniowalnej masy ludzkiej, którą można centralnie sterować dla własnych korzyści. Prawidłowo rozumiany nacjonalizm jest jak najbardziej wskazany. Warunkuje tożsamość państwa i narodu. Należy jednak moim zdaniem wystrzegać się fanatyzmu na tym podłożu, prowadzącego do izolacjonizmu i radykalizacji i zamknięcia. Z resztą - fanatyczne podejście jest problemem w każdej sytuacji.

[demot] @ZrytyRyj dziękuję za wpis. Masz oczywiście prawo do wyciągania swoich wniosków i dziękuję za ich przedstawienie. Podtrzymuję swoją wcześniejszą argumentację. Jeśli wykreowałeś sobie jakiekolwiek oczekiwania co do tego, jak powinienem ostatecznie postępować, żeby spełnić Twoją wizję poprawności działania, to najprawdopodobniej jeszcze nie jeden raz Cię rozczaruję. Być może zarówno poglądami jak i samymi wypowiedziami. Czy pieniądze nie śmierdzą? Myślę, że to pytanie retoryczne. Z pewnością koledzy naganiacze, nie pozwalający innym autonomicznie myśleć i atakujący wszelkie przejawy poglądów niezgodnych z jedyną, słuszną teorią - potwierdzą. Jeśli o mnie chodzi, to jeszcze raz bardzo dziękuję za rozmowę. Na Twój smuteczek niestety nic nie poradzę. Pozdrawiam i miłego wieczoru. :)

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 12 sierpnia 2019 o 7:05

[demot] @Patriow wspominałem Ci już kiedyś o teorii multiplikowanych wykrzykników? Aktualnie (odpisując) siedzę i myślę.O leżeniu i kwiczeniu nic nie wiem. Zdaję się na Twoją ekspertyzę w tym zakresie. Wyliczenie wyglądało jak poniżej. 43(PiS) + 28 (PO) + 12(SLD, Wiosna i reszta) + 5 (PSL) = 88% Jak zapewne zauważyłeś, dane na wykresie w sumie nie dają 100% Zapewne dla tego, że nie uwzględniono na nich grup nie przekraczających progu wyborczego.. Przeliczanie procentów to gdzieś szkoła podstawowa jeśli dobrze pamiętam. Nie wiem w co trafiłeś, ale mam nadzieję, że czyni Cię to szczęśliwym :) Te wymienione 88% to partie socjalistyczne w różnych wariantach. Socjalizm jest postawą. Mutował i ewoluował chociażby w komunizm albo socjalizm narodowy. Wydawać by się mogło, że to nie jest aż tak nieoczywiste... Daj proszę znać, czy mogę jeszcze w jakiś sposób pomóc albo coś wyjaśnić.

Zmodyfikowano 3 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2019 o 22:51

[demot] @pokos zadałeś pytanie - dostałeś odpowiedź. Twoja opinia o mojej postawie jest interesująca niemniej poza poznawczą, nie reprezentuje dla mnie jakiejkolwiek wartości. W mojej ocenie, Twoja postawa odgórnie zakłada wyłącznie jeden, możliwy rezultat - Twój własny. Nie jesteś w stanie wykazać nawet prostego elementu tolerancji wobec stanowiska odmienne od Twojego. Nie interesuje mnie, kto będzie mi wdzięczny i za co. Żyjesz w socjalistycznym układzie i nie potrafisz myśleć w sposób inny niż socjalistyczny. Nie mam z tym najmniejszego kłopotu. To Twój problem :) Sugeruje jedynie nie wciskać go innym na siłę. Są ludzie, który mają swoje zasady i głęboko w poważaniu socjalistyczne mrzonki wraz z partycypacją w przepychankach między tym samym. Jeśli natomiast masz pretensję do wszystkich o rządy PiSu, to zalecam iść pytać tych, co rządzili przed nimi i doprowadzili do tego, że stracili władzę a przejął ją PiSowska patologia. Może wyjaśnią Ci, dlaczego do tego doszło. To Ci sami, co dziś niby mają wybawiać kraj i naród. Co natomiast potwierdziłeś ostatnim wpisem - ocenią inni. Jeszcze raz dziękuję za dyskusję. Wielka szkoda, że zakończoną takim rozczarowaniem.

[demot] @7th_Heaven również przyłączam się do Twojego przemyślenia. Bardzo dobre ujęcie. Pozdrawiam.

[demot] @killerxcartoon witam. Rzeczywiście przydałoby się odrobinę równowagi również w tym zakresie. Nadal będę upierał się, że korporacjonizm może kwitnąć wyłącznie na socjalistycznym podłożu :) Pozdrawiam serdecznie i życzę dobrego wieczoru.

[demot] @chwda oczekujesz ode mnie wymyślenia rozwiązania na problem socjalizmu? Również odnoszę wrażenie, że implikujesz, jakoby platforma przeznaczona do prowadzenia swobodnych dyskusji, dzielenia się przemyśleniami i wrzucenia od czasu do czasu mniej lub bardziej śmiesznego obrazka ma realny wpływ na otaczającą nas rzeczywistość? Czy może się mylę? Bardzo lubię tą wirtualną przestrzeń za obecność inteligentnych, ciekawych osób, z którymi można prowadzić pasjonujące dyskusje, ale poza tym, chyba bardzo mocno przeceniasz jego wartość :D Jeśli jesteś w stanie wymyślić lekarstwo na socjalizm, to nie będzie przesadą, że prawdopodobnie zostałbyś za nie solidnie ozłocony. Czy moje demoty mają cokolwiek wnosić? Dla mnie wnoszą bufor światopoglądowy, możliwość konwersacji i wyparowania z siebie odrobiny rozczarowania - poza tym niewiele więcej. Zakładasz, że mam jaki dokładnie cel w mojej obecności w tym miejscu? Życze miłego wieczoru :)

[demot] @chwda konflikty były, są i będą, jednak od czegoś trzeba by zacząć drogę w stronę normalizacji i stabilności. Dwa największe szkodniki na start to nie taka najgorsza myśl, mimo że to rzeczywiście w pewnym stopniu huraoptymizm. Pozdrawiam.

[demot] Cóż... święta prawda :)

[demot] @le_szek dlaczego zakładasz, że nie przeszkadza? Dziś rządzą napędzani dolarami i euro. Skoro obecnie, miłosiernie panujący mi przeszkadzają, to wyszedłeś z założenia, że pozostali nie? Na jakiej bazie? Może pora poszukać kogoś, kto będzie rządził dla Polski i Polaków zamiast dla Berlina, Waszyngtonu albo Moskwy. Nie uważasz?

[demot] @szymon166910 jeśli to do mnie, to libertarian. Najlepiej libertarianizm chrześcijański w połączeniu z neoliberalizmem.

[demot] @kondon historykiem nie jestem — to fakt — niemniej kilka książek przeczytałem. Na całej historii i jej umownym odwzorowaniu realnych zdarzeń nie znam się na pewno. O ile mi wiadomo — historycy przyznają, że nie zachował się żaden pisemny rozkaz Adolfa Hitlera nakazujący wymordowanie ludności żydowskiej. Zarazem wskazują jednak, że Hitler mógł komunikować takie życzenia ustnie, a nawet w ogóle nie musiał ich przekazywać, ponieważ podwładni znali życzenia swojego Führera i starali się je wypełnić. Mein Kampf wyraźnie określa stosunek do żydów. https://ciekawostkihistoryczne.pl/2017/12/01/dlaczego-zapalal-do-zydow-mordercza-nienawiscia-probujemy-wyjasnic-co-wykrzywilo-psychike-zbrodniczego-dyktatora/#3 Powiedzieć, że nie ma podpisanych przez Hitlera rozkazów dokonywania masowych mordów ludności a powiedzieć, że nie ma dowodów na to, że Hitler owiedział o holokauście, to dla mnie też dwie, różne rzeczy. Ostatecznie, z Tobą też nie będę się o socjalizm spierał! To bez sensu. Może każdy z nas rozumie wolność odrobinę inaczej, ale ją rozumie. A to już wystarczający powód, żeby nie toczyć dalej tej dyskusji. :)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2019 o 18:58

[demot] Gdyby to ode mnie zależało i miałbym władzę spowodowania takiego obrotu rzeczy, to zaznaczając wyraźnie i dobitnie, że nie popieram w pełni żadnego z tych ugrupowań, odsunąłbym od władzy wszystkie, istniejące partie, a następnie. 1. Obsadził w sejmie Unię Europejskich Demokratów, Wolność bez Korwina (Pan Janusz kompletnie z boku polityki bez prawa jakiejkolwiek aktywnej obecności) oraz Biało - Czerwonych dając każdej grupie równą ilość mandatów. 2. Przeprowadzając szeroko zakrojoną kampanię informacyjną we wszystkich mediach aż do samej ciszy wyborczej z prezentacją programu wyborczego redukującego socjalizm, ale zarazem zabór mienia obywatelowi na rzecz państwa, zniesienie podatku PIT, ustanowienie kwoty wolnej od podatku dla wszystkich na poziomie 20 x obecna (a nie tylko dla posłów), wprowadzenia VAT 15% max na wszystko, redukcją przywilej kast poselskich, redukcją ilości posłów do max 300, całkowitym zniesieniem istnienia senatu, modernizacją prawa na znacznie bardziej uproszczone i liberalne, np. tak, żeby człowiek nie musiał się już nikogo pytać, czy może postawić sobie dom na swojej własnej ziemi. To wszystko oczywiście w mocnym uproszczeniu. Następnie wybory i decyzja ludzi. W końcu mamy demokrację. Vox populi - vox dei. Trzeba się będzie pogodzić się z tym, jak zdecyduje lud. Nie wypada przecież być jak kodziarze, którzy walczą o "demokrację" tylko po to, żeby to była demokracja zgodnie z ich oczekiwaniem i dla ich korzyści. Ponownie zaznaczam, nie ma w Polsce ugrupowania, które popieram.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 11 sierpnia 2019 o 18:30