Eaunanisme

[demot] Teraz babcia ma u mnie zniżkę na "leki" za jasnowidztwo.

[demot] Mi tylko babcia kiedyś powiedziała, że skoro lubię zapach benzyny, to będę narkomanem.

[demot] Masz rację - nie polega. Ale w którym miejscu dostrzegasz tutaj chamski atak na katolików? Ja tutaj dostrzegam co najmniej błędne priorytety. I nic z religią nie mają one wspólnego. Jedynie z ludzką wrażliwością, a raczej jest wypaczeniem.

[demot] marii900 - bardziej chodzi mi o ten wycinek z przedszkolami. Znam przynajmniej 10 dzieci w wieku przedszkolnym i żadne z nich nie ma zajęć tego typu. A już na pewno nie "w ramach postępu".

[demot] Jest to całkiem popularne na przykład w Poznaniu. Z zastrzeżeniem, że nie chodzi o kolegów, tylko w ramach (stosunkowo) bliskiej rodziny.

[demot] Przepraszam za (być może głupie) pytanie, ale czy czasem koledze powyżej coś ciężkiego nie upadło czasem na głowę? Takiej wyobraźni to i najlepsi pisarze by się nie powstydzili o.O

[demot] Istnieje spora szansa, że ta zielona łąka jest już terenem prywatnym kogoś. Zresztą - ktoś tu chyba na siłę starał się przyrównać rozwiązanie do sławetnej ścieżki rowerowej w Bydgoszczy. Nawet jeśli niewycięte drzewa nie są zamieszkiwane przez ww. owada, to chyba jednak koszt wycięcia i transportu drzewa, wykarczowanie etc. jest trochę większy, niż zakup nawet tysiąca kostek.

[demot] I tu po raz kolejny dochodzimy do kwestii tego, czemu kilkaset osób na paradzie równości stanowi idealne odwzorowanie społeczności homoseksualnej, skoro każdy normalny człowiek wie, że grupka kiboli rozwalających przystanek po meczu jest patologią, a nie normą w środowisku kibiców? Ciekaw jestem, jakie szanse miałaby kontrmanifestacja złożona z homoseksualistów, którzy nie wyglądają jak transprzeszczepy i głoszą zwykłej równości a nie bezkrytycznej tolerancji. Mam podejrzenia, że byliby nazwani homofobami.

[demot] Problem polega na tym, że dzisiaj nikogo nie obchodzi, czy jesteś odpowiedzialny, tylko czy stosujesz się do przepisów. Stąd możesz dostać mandat za przejście przez pustą ulicę, jeśli nie przeszedłeś po pasach. Co generalnie jest idiotyzmem, bo żadnego zagrożenia nie stwarzasz. Przez to wykształcają się zachowania w stylu "świętej krowy", gdzie jak są pasy, to się lezie bez patrzenia, "no bo przecież ja tu mogę przejść i to samochód powinien się zatrzymać". Niestety, tak działa prawodawstwo, egzekutywa i tak zaczynają działać zwykli ludzie.

[demot] Generalnie to chyba koszmar każdego człowieka. Bądź co bądź, ZUS nie bierze emerytur z kapelusza, tylko ze składek. Ciężar wypłaty świadczeń tym paniom w Polsce spadłby na każdego pracującego. ZUS jest tylko "dyspenserem" środków.

[demot] Być może niesłusznie użyłem stwierdzenia "piszecie". Swój komentarz odniosłem do całej burzy, która przetoczyła się również na innych portalach wcześniej. Nie tylko tu.

[demot] Jak tak czytam komentarze odnośnie jej występów, to się zastanawiam, czemu ludzie chcą tak bardzo decydować o tym, kiedy kto ma sobie dać z czymś spokój i przejść na emeryturę. Można dyskutować nad poziomem jej "harców", może się to komuś podobać lub nie. Ale dziwnie dla mnie wygląda, że piszecie w przerażającej większości w stylu: "stara a głupia", "w jej wieku nie wypada", "40 lat kariery jak krew w piach, bo teraz śpiewa covery disco polo". Kurczę. Gdyby moja babcia (bo jest mniej więcej w takim wieku) miała tyle energii, pogody ducha i dystansu do siebie, to czułbym do niej podziw, a nie pogardę. Wychodzi na to, że w pewnym wieku należy już położyć się do trumny i czekać na zgon, ewentualnie robić trwałą, włączyć Radio Maryja, trzy razy dziennie do kościoła i popylać do lekarza od rana, bo zaraz się spotkasz z hejtem. Szkoda. PS: jak by co, to też nie podobają mi się pomysły Pani Rodowicz, ale w życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby krytykować ponad poziom artystyczny. Tutaj już natomiast wchodzi się w układanie komuś życia, bo "w takim wieku nie wypada".

[demot] Wszystko jest dla ludzi, tylko warto tego używać z głową. Jeśli ktoś nie ma rozumu, to tak samo tragiczne, jak nadużywanie alkoholu, może się skończyć zamiłowanie do pizzy. Nie ma znaczenia, czy coś jest marihuaną, alkoholem etylowym, tytoniem, mieszanką ziaren kakaowca, mleka i tłuszczu, czy dietyloamidem kwasu lizergowego - umiar musi być we wszystkim, bo jego brak zawsze ma ten sam koniec.

[demot] Gdyby wychowanie seksualne miało wpływ na orientację, to homoseksualistów by nie było. No chyba że są rodzice, którzy wychowują swoje dzieci w tym kierunku. A jeśli 45 minut zajęć w szkole mają mieć większy wpływ na dziecko, niż 18 lat (średnio) wychowywania go w domu zgodnie z normą, to znakiem tego, że problem tkwi w rodzicach.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 5 czerwca 2014 o 15:48

[demot] Ocenianie jakiejś grupy (nawet jeśli jej przedstawiciele stanowią niecałe 3% społeczeństwa) na podstawie przekazu ze skrajnej parady równości jest mniej więcej takim samym idiotyzmem, jak ocenianie kibiców piłki nożnej na podstawie ustawki kibolskiej.

[demot] Zły pozytywny wpływ? Brzmi logicznie.

[demot] Bo one nie podlegają recyklingowi, tylko się je odświeża i używa dalej.

[demot] Głosowanie jest przywilejem, więc nie wydaje mi się, żeby zmuszanie doń pod groźbą grzywny miało jakiś sens. To trochę tak, jakby kazać wszystkim na takiej samej zasadzie robić prawo jazdy, bo można, więc wszyscy muszą. Niskie frekwencje od lat są sygnałem tego, że ludzie najzwyczajniej w świecie nie są zainteresowani uczestnictwem w wyborach. Stoi to oczywiście w sprzeczności z doniesieniami wszelkiej maści mediów, bo oczywiście życie wszystkich kręci się wokół polityki. Bo tak nie jest. Ludzie mają w tyłu to, co się dzieje w państwie, dopóki jest stabilnie. Nawet teraz - wszyscy dziwią się, że państwo jest okradane, a nikt jeszcze nie wyszedł na ulicę. Bierze się to z tego, że statystyczny Polak martwi się tylko o telewizor, Internet, piwo w lodówce i ciepły obiad.

[demot] To już inna kwestia. Niemniej jednak podałeś wcześniej argument odnośnie nielogicznej ordynacji wyborczej, więc starałem się to wyjaśnić, bo wybiło się to na najważniejszą przyczynę Twojej niedzielnej absencji.

[demot] "Art. 227 § 1. Wyborca głosuje tylko na jedną listę kandydatów, stawiając na karcie do głosowania znak „×” (dwie przecinające się linie w obrębie kratki) w kratce z lewej strony obok nazwiska jednego z kandydatów z tej listy, przez co wskazuje jego PIERWSZEŃSTWO do uzyskania mandatu." Wyciąg z treści kodeksu wyborczego z dnia 5 stycznia 2011 r. Człowiek uczy się całe życie. Za 5 lat podejdziesz do urny uświadomiony. Najgorsza u ludzi jest niewiedza...

[demot] Niby tyle teraz się siedzi w Internecie, a jednak pewne fenomeny pozostają i po kilku latach od zaistnienia swoistą terra incognita dla części wirtualnej społeczności. Zdecydowana większość tego typu zdjęć jest bowiem nawiązaniem do autentycznej wpadki, kiedy to pewien osobnik wrzucił zdjęcie w podobnej pozie i nie zauważył lustra. Każde kolejne jest już niestety jedynie nawiązaniem i elementem obowiązkowym jest wielkie lustro w tle, na którym widać, że foto jest w rzeczywistości samojebką. Zresztą... Po co ja to komukolwiek wyjaśniam. Za tydzień lub dwa znów na jakimś kwejku czy innej stronie pojawi się nowe zdjęcie i znów okaże się, że 90% ludzi będzie się śmiało... z trollingu.

[demot] Nie chcę wyjść na jakiegoś Palikota czy coś, ale chyba poczucie niezgodności ciała z umysłem nie jest chyba porównywalne z niedostaniem jakiejś zabawki "bo jest dla chłopców/dziewczynek". Temat jest delikatny. Wiadomo, że zawsze można przedobrzyć i zacząć głosić absurdalne tezy, że jak ktoś się czuje królikiem, to powinno się mu dać możliwość i w ogóle jeszcze sfinansować operację przyszycia króliczych uszu. Sam w szkole częściej sobie dobierałem wśród znajomych dziewczynki, niż chłopców, więc wiem, że nie wiąże się to automatyczne z tym, że powinienem mówić na siebie "Izolda" zamiast "Tomasz" (imię zmienione). Niemniej jednak jestem sobie w stanie wyobrazić osobę, która ma taki dysonans poznawczy. I jestem sobie w stanie wyobrazić, że kilkuletnie dziecko może mieć problem z tym, że musi wejść do męskiej szatni, że ubierają go w spodnie i wołają "Tomek". Bo sam bym miał, gdyby rodzice mówili do mnie "Ania", ubierali w sukienki i kazali załatwiać się z toalecie z ludzikiem w spódniczce. Nie jestem ekspertem. Piszę tylko na podstawie własnych przemyśleń i tego, jak bym ja się zachowywał, gdybym miał cipkę zamiast siusiaka.

[demot] Nie wiem jak Ty, ale ja byłem świadomy swojej płci od momentu, kiedy zobaczyłem, co mam między nogami, czyli jakoś w wieku 2-3 lat. Przy dojrzewaniu natomiast stałem się świadomy czego innego - mówiąc wprost: co mnie podnieca. Zawsze jak czytam takie wpisy, to zastanawiam się, czy czasem ze mną było coś nie tak i raczej normą jest, że świadomość u dziecka pojawia się w drugiej dekadzie życia. Ale odpowiedz mi proszę na pytanie: serio dopiero po tym, jak Ci urosły cycki uświadomiłaś sobie, że jesteś kobietą?

[demot] Pomijając design samochodów, to wieżowce o nieprostopadłościennym kształcie i wiadukty już zostały wynalezione i z powodzeniem stosuje się je w rzeczywistych miastach.

[demot] Może się mylę, ale takie tabelki na metkach mają charakter uniwersalny. To znaczy, że takie same tabelki wrzucają na opakowania majtek, koszulek etc., bo dla producenta jest taniej tak samo obszerną tabelkę dać wszędzie, niż dzielić ją na części w zależności od elementu garderoby, na którym się będzie znajdowała. Poza tym - dzisiejsza moda wymaga raczej noszenie gaci między kolanami. Chyba że gacie pod pachami to już nowy sezon i się spóźniłem...