[demot]
@sand01man Hipokryci? Czy ja pracuję w najstarszym zawodzie świata, czy co?
Nie ma w Polsce bezrobocia. Tyle ludzi uczciwie i ciężko pracuje i żyje za średnią krajową, a on co, nie mógł? Sprzedał się, a teraz zgrywa ofiarę. Kłamstwo ma we krwi.
[demot]
@Ashera01 Jeśli Twoim zdaniem to psy są winne, co powiesz o ich właścicielach?
Z posiadaniem niebezpiecznych psów (a do takich należą rottweilery) powinno być tak jak z posiadaniem broni palnej - potencjalny właściciel musiałby najpierw przejść testy.
[demot]
@Elterchet Nie ma w przepisach czegoś takiego jak "obowiązkowy kaganiec".
Ale trytytka na pysku moim zdaniem kwalifikuje się jako znęcanie się nad zwierzęciem wg ustawy o ochronie zwierząt.
[demot]
@DonSalieri Ok, opisane przez Ciebie zachowanie to zgoda na seks. Ale nie na gwałt. Rzecz w tym, kto jak ten seks definiuje. Bo jeśli facet nagle w trakcie igraszek ją uderzy, zacznie podduszać albo zmuszać do czegoś, czego ona nie chce (typu stosunek doodbytniczy), to już nie jest seks - facet płynnie przeszedł z seksu do gwałtu.
A że ktoś żałuje przypadkowego seksu po tym jak dał se w palnik, to już jego problem. Jeśli nie było przemocy, nie było gwałtu.
[demot]
Jeśli ktoś nie potrafi rozróżnić seksu od gwałtu, to znaczy, że do seksu nie dorósł i od bab niech trzyma się z daleka.
Najlepiej niech się przeniesie do krajów arabskich - tam jego intelekt nie będzie narażony na wysiłek dokonania oceny, czy ma szansę zamoczyć, czy nie - bo żadnej baby na oczy nie zobaczy aż do nocy poślubnej. Tego chcecie?
[demot]
I oni mu wierzą :-D
Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że konfederaści to naiwne debile i ruskie onuce, którzy Polskę najchętniej podaliby Putinowi na złotej tacy?
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
9 lutego 2024 o 18:10
[demot]
@siaty A kto powiedział, że jestem normalna? Raczej nie pijam napojów z plastikowych butelek. Nie mam problemu z butelkami na mleko z przyczepioną zakrętką, a tych luźnych zakrętek od oleju to wiecznie szukam.
[demot]
Po pierwsze, skąd wiadomo, że za te statystki odpowiadają akurat Ukraińcy?
A nawet gdyby tak było, ja nie odczuwam z tego powodu żadnego zagrożenia.
Poczucie zagrożenia wywołują natomiast u mnie faszyści i ruskie onuce.
[demot]
Tyle razy to już było... Wszystkim facetom, którzy tego nie potrafią zrozumieć, życzę, żeby cały dzień łaziła za nimi stara, gruba, brzydka, śmierdząca baba, co 5 minut usiłująca do nich "zagadać".
To jedyny sposób, żeby do nich dotarło, że każdy człowiek ma prawo odmówić interakcji z drugim człowiekiem, z którym interakcji mieć nie chce. I to z dowolnego powodu, choćby i urody lub jej braku.
[demot]
@hirotikaro Mówisz? Mnie czasem zadziwia to pragnienie doświadczania nieskomplikowanej, przewidywalnej, czarno-białej rzeczywistości. Ten wewnętrzny sprzeciw wobec świata umykającego próbom zaszufladkowania, niepoddającego się dychotomicznym podziałom... :-)
[demot]
Ale gdzie tu sprzeczność?
W lutym -15C jest tak samo prawdopodobne jak +15C. Z tym że to pierwsze będzie raczej w Suwałkach, a to drugie we Wrocławiu czy tam Rzeszowie.
No i obydwie z temperatur nie muszą przecież wystąpić w tym samym czasie.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
6 lutego 2024 o 18:27
[demot]
@bartes123 Tak, pamiętam matki w gimnazjum biegające od nauczyciela do nauczyciela, bo synusiowi jeszcze trochę brakowało do świadectwa z paskiem... Słusznie ministerstwo chce walczyć z "ocenozą", bo to faktycznie choroba tocząca szkolnictwo.
Co do toksycznych i nadopiekuńczych matek, cóż, może dobrze Pan Bóg wymyślił, żeby dziecko miały 2 osoby i jedna drugą ustawiała czasem do pionu. Nie sądzę, żeby matka chciała świadomie skrzywdzić swoje dziecko. Ale faktycznie, niektóre baby nie potrafią wyjść ponad poziom opieki nad niemowlęciem.
[demot]
@LOGlC No widzisz, ja się nie dziwię, że w tym kraju jest tylu inceli, skoro pokutuje pogląd, że facet może chodzić śmierdzący i niezadbany.
Druga sprawa, że pewnie połowa tych butelek stoi prawie pusta, bo się mu po prostu nie chce ich wyrzucić...
[demot]
@bartes123 To, o czym mówisz, jest możliwe, znaczy się matka może być nadopiekuńcza. Ale nie zawsze tak jest. Trzeba pamiętać, że potrzeba wioski, żeby wychować dziecko. W pewnym wieku do głosu dochodzi środowisko, i jeśli matka nie ma wspomożenia lub siły przebicia, niewiele jest w stanie zdziałać.
No i pytanie, gdzie jest ojciec i czemu syna nie wychowuje? Z żoną można się rozwieść, z dzieckiem - nie.
[demot]
@Paszko_Rymbaba Masz rację. Wielu woli też nie pamiętać, że w przedwojennej Polsce nawet wśród ludzi wykształconych nie brakowało sympatyków idei faszyzmu, przyklaskujących idei ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. A potem szok i niedowierzanie, że faszyści dobrali się do dupy także Polakom.
[demot] @Goretex Dzięki. Bo już się miałam zapytać, kto to jest i niby dlaczego powinnam go znać, a nie znam.
[demot] Niech lepiej tą cegłą facet puknie się w łeb. Może wtedy wpadnie na to, że za jakąś stówkę można se przecież kupić drugą kołdrę.
[demot] @sand01man Hipokryci? Czy ja pracuję w najstarszym zawodzie świata, czy co? Nie ma w Polsce bezrobocia. Tyle ludzi uczciwie i ciężko pracuje i żyje za średnią krajową, a on co, nie mógł? Sprzedał się, a teraz zgrywa ofiarę. Kłamstwo ma we krwi.
[demot] @Ashera01 Jeśli Twoim zdaniem to psy są winne, co powiesz o ich właścicielach? Z posiadaniem niebezpiecznych psów (a do takich należą rottweilery) powinno być tak jak z posiadaniem broni palnej - potencjalny właściciel musiałby najpierw przejść testy.
[demot] @Elterchet Nie ma w przepisach czegoś takiego jak "obowiązkowy kaganiec". Ale trytytka na pysku moim zdaniem kwalifikuje się jako znęcanie się nad zwierzęciem wg ustawy o ochronie zwierząt.
[demot] @kikurenty Stary? Kilka tysięcy? To czemu pierwszy raz go dzisiaj zobaczyłam?
[demot] Wiewiórka powiadasz? Ani chybił jesteś myśliwym :-)
[demot] Fakt, forma poprawna to "I couldn't care less", ale (zdaje się głównie w USA) forma "I could care less" używana jest kolokwialnie w tym samym znaczeniu. Dowód: https://www.vocabulary.com/articles/pardon-the-expression/i-couldnt-care-less-vs-i-could-care-less/
[demot] @DonSalieri Ok, opisane przez Ciebie zachowanie to zgoda na seks. Ale nie na gwałt. Rzecz w tym, kto jak ten seks definiuje. Bo jeśli facet nagle w trakcie igraszek ją uderzy, zacznie podduszać albo zmuszać do czegoś, czego ona nie chce (typu stosunek doodbytniczy), to już nie jest seks - facet płynnie przeszedł z seksu do gwałtu. A że ktoś żałuje przypadkowego seksu po tym jak dał se w palnik, to już jego problem. Jeśli nie było przemocy, nie było gwałtu.
[demot] Jeśli ktoś nie potrafi rozróżnić seksu od gwałtu, to znaczy, że do seksu nie dorósł i od bab niech trzyma się z daleka. Najlepiej niech się przeniesie do krajów arabskich - tam jego intelekt nie będzie narażony na wysiłek dokonania oceny, czy ma szansę zamoczyć, czy nie - bo żadnej baby na oczy nie zobaczy aż do nocy poślubnej. Tego chcecie?
[demot] @lameria Mam w domu bidet. I w dalszym ciągu nie ogarniam, jak takimi szponami można cokolwiek koło siebie zrobić...
[demot] I oni mu wierzą :-D Czy ktoś ma jeszcze wątpliwości, że konfederaści to naiwne debile i ruskie onuce, którzy Polskę najchętniej podaliby Putinowi na złotej tacy?
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 9 lutego 2024 o 18:10
[demot] To nie jest nadopiekuńczość. To jest przemoc. To powinno się ścigać z urzędu.
[demot] Mnie raczej zastanawia, jak one się podcierają. Wie ktoś?
[demot] @siaty A kto powiedział, że jestem normalna? Raczej nie pijam napojów z plastikowych butelek. Nie mam problemu z butelkami na mleko z przyczepioną zakrętką, a tych luźnych zakrętek od oleju to wiecznie szukam.
[demot] Ja się nie znam na budownictwie, ale prace rozbiórkowe to chyba nie to samo co prace budowlane? Rzekłabym, że to odwrotność.
[demot] Po pierwsze, skąd wiadomo, że za te statystki odpowiadają akurat Ukraińcy? A nawet gdyby tak było, ja nie odczuwam z tego powodu żadnego zagrożenia. Poczucie zagrożenia wywołują natomiast u mnie faszyści i ruskie onuce.
[demot] Wręcz przeciwnie. Nie muszę już szukać, gdzie położyłam tę cholerną zakrętkę.
[demot] Tyle razy to już było... Wszystkim facetom, którzy tego nie potrafią zrozumieć, życzę, żeby cały dzień łaziła za nimi stara, gruba, brzydka, śmierdząca baba, co 5 minut usiłująca do nich "zagadać". To jedyny sposób, żeby do nich dotarło, że każdy człowiek ma prawo odmówić interakcji z drugim człowiekiem, z którym interakcji mieć nie chce. I to z dowolnego powodu, choćby i urody lub jej braku.
[demot] @hirotikaro Mówisz? Mnie czasem zadziwia to pragnienie doświadczania nieskomplikowanej, przewidywalnej, czarno-białej rzeczywistości. Ten wewnętrzny sprzeciw wobec świata umykającego próbom zaszufladkowania, niepoddającego się dychotomicznym podziałom... :-)
[demot] Ale gdzie tu sprzeczność? W lutym -15C jest tak samo prawdopodobne jak +15C. Z tym że to pierwsze będzie raczej w Suwałkach, a to drugie we Wrocławiu czy tam Rzeszowie. No i obydwie z temperatur nie muszą przecież wystąpić w tym samym czasie.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 lutego 2024 o 18:27
[demot] @bartes123 Tak, pamiętam matki w gimnazjum biegające od nauczyciela do nauczyciela, bo synusiowi jeszcze trochę brakowało do świadectwa z paskiem... Słusznie ministerstwo chce walczyć z "ocenozą", bo to faktycznie choroba tocząca szkolnictwo. Co do toksycznych i nadopiekuńczych matek, cóż, może dobrze Pan Bóg wymyślił, żeby dziecko miały 2 osoby i jedna drugą ustawiała czasem do pionu. Nie sądzę, żeby matka chciała świadomie skrzywdzić swoje dziecko. Ale faktycznie, niektóre baby nie potrafią wyjść ponad poziom opieki nad niemowlęciem.
[demot] @LOGlC No widzisz, ja się nie dziwię, że w tym kraju jest tylu inceli, skoro pokutuje pogląd, że facet może chodzić śmierdzący i niezadbany. Druga sprawa, że pewnie połowa tych butelek stoi prawie pusta, bo się mu po prostu nie chce ich wyrzucić...
[demot] @bartes123 To, o czym mówisz, jest możliwe, znaczy się matka może być nadopiekuńcza. Ale nie zawsze tak jest. Trzeba pamiętać, że potrzeba wioski, żeby wychować dziecko. W pewnym wieku do głosu dochodzi środowisko, i jeśli matka nie ma wspomożenia lub siły przebicia, niewiele jest w stanie zdziałać. No i pytanie, gdzie jest ojciec i czemu syna nie wychowuje? Z żoną można się rozwieść, z dzieckiem - nie.
[demot] @Paszko_Rymbaba Masz rację. Wielu woli też nie pamiętać, że w przedwojennej Polsce nawet wśród ludzi wykształconych nie brakowało sympatyków idei faszyzmu, przyklaskujących idei ostatecznego rozwiązania kwestii żydowskiej. A potem szok i niedowierzanie, że faszyści dobrali się do dupy także Polakom.