Carlos696

[demot] I to jest przykład inteligentnego poczucia humoru, który pobudza zwoje mózgowe. Nie to co te wszystkie złote myśli typu: Życie jest jak fioletowy kaloryfer na ognistym niebie, bla, bla, bla.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 marca 2011 o 18:46

[demot] Kolejny pseudointelektualny demot, zawierający w sobie złote myśli rodem z książek Paulo Coelho.

[demot] Ja się ścigałem w tym, kto WYŻEJ, nie WYRZEJ wyskoczy

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 20 lutego 2011 o 14:06

[demot] Na szczęście nie trzeba ingerencji Boga, by sobie te sznurówki zawiązać.

[demot] Demot porusza wyjątkowo ważny problem. Generalnie już dawno chciałem napisać o bestialskiej, tak, bestialskiej praktyce stosowanej przez rodziców, związanej z rygorystycznym i okrutnym nakazywaniem ŚCISZANIA ULUBIONEJ MUZYKI SWYM DZIECIOM. Oby nie poprzestano na demotywatorze, proponuję jeszcze poinformować o tym procederze Urząd Bezpieczeństwa, Kancelarię Ministra, napisać list do Brukseli oraz do wszelkiej maści instytucji charytatywnych. ŚCISZANIU MUZYKI, KTÓRA TAK WIELE DLA NAS ZNACZY, MÓWIMY ZDECYDOWANE "NIE"! Kończę na razie, bo jakiś kretyn na piętrze puścił jakichś wyjców na cały regulator, i nie mogę się skupić.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 22 grudnia 2010 o 17:36

[demot] Ten tekst już robi sie nudny. Widzę go na demotach chyba 15 raz.

[demot] " - " minus

[demot] Wiedziałem, źe istnieje praca, w której mógłbym się wreszcie samorealizować.

[demot] Oto Proszę Państwa widzimy przykład zupełnie niudanego demotywatora. Czuć wyraźnie, że autor tegoż dzieła wpierw znalazł obrazek, według niego intrygujący, po czym począł wysilać swe zwoje mózgowe, by spłodziły jakiś w miarę bystry podpis pod owym obrazkiem. Zwróćmy też uwagę na irytujące Powtórzenie różniące się tylko spójnikami. Poza tym podpis poraża wręcz zupełnym brakiem pomysłu na siebie.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 8 grudnia 2010 o 17:49

[demot] Mnie to nie dziwi. W Niemczech niejedna pupa jest ładniejsza od niejednej twarzy.

[demot] Dawno nic mi tak nie poprawiło humoru. To się nazywa nienaganny styl, oraz ironia godna największych mistrzów. Ironia tak subtelna, że nie sposób się na nią obrazić. Pozdrawiam.

[demot] W sensie, że prowokacja, tak? Widzę w tym democie głębokoą alegorię, penetrującą tajniki polskiego patriotyzmu i w ogóle polskiej duszy. Czyli, że lubimy dużo gadać o polityce, choc nie mamy o niej żadnego pojęcia.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 18:55

[demot] Generalnie to nie wiem o co chodzi, ale, że są nagie panienki, daję plusa. Aha - spację robi się po przecinku, nie przed nim. Przykład właściwego zastosowania przecinka możesz odnaleźć w poprzednim moim zdaniu.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 18:52

[demot] Ale jaja, ależ z Ciebie wisus i dowcipniś. Prorokuję karięrę w kabarecie. W Stolcu! No nie mogę.

[demot] "Extra Virgin"? To już rozumiem dlaczego trudno ci było zaliczyć...

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 6 grudnia 2010 o 18:32

[demot] Zaiste prawdziwy i jakże bolesny w swej szczerości demot. Masz Mości Panie u mnie plusa.

[demot] Ech te problemy współczesnych Polaków...

[demot] A ja mam garaż. O! I nadal lubię śnieg.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 listopada 2010 o 13:47

[demot] Jako, że jestem fanem demotów obnażających mechanizmy działania demotów, daję dużego PLUSA. P.S. Czy tylko ja mam dość tych płaczliwych historii rodem z "Z życia wzięte"?

[demot] "Nienawidzę! Nienawidzę!" Jak można nienawidzić osobę, którą zna się tylko z telewizji? Dobrze, że nie oglądam TV, i nie muszę się ustosunkowywać do tego typu bzdur.

[demot] Heh - wiem o co ci chodzi. Ale po pierwsze: wbrew pozorom nie tylko O.S.T.R.emu się udała ta sztuka, a po drugie - O.S.T.R nawet jakby chciał, to raczej nie może zbudować kariery na pokazywaniu swoich cycków;)

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2010 o 17:18

[demot] Pierzak1991 ma rację. Ani Chopin, ani Mickiewicz, ani Picasso nie mieli tatuaży, teledysków, ani koszulek ze swoim logo, a jednak byli artystami. Oczywiście, gdyby mieli tatuaże, teledyski i koszulki już by nie byli prawdziwymi artystami. A demot taki jakiś, bo ja wiem, gimnazjalny.

[demot] Rozumiem, lecz nie wiem, czym tutaj autor (czyli ja) się chciał pochwalić. Po prostu wpadł mi do głowy pomysł, i miałem ochotę zobaczyć, co z niego wyniknie. Poza tym, każda osoba, która stawia tutaj demota, to raczej z nadzieją, że jego praca umysłowa (a tworzenie demotywatora jest właśnie taką czynnością) zostanie doeceniona, i to niezależnie od tego, czy w efekcie demotywator jest dobry, bardzo dobry, bądź też taki sobie. Pozdrawiam. I proszę wybaczyć ironię w poprzednim poście.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 listopada 2010 o 12:48

[demot] Znam ten ból. Ja też wolę tych, którzy wstawiają demota, by się utwierdzić w swojej głupocie;p