Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

13Puchatek

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta Długo będziesz tak uciekać od tematu? To TY postawiłeś tezę i TY nie jesteś w stanie udowodnić, że Twoje kolejne tezy nie są z nią sprzeczne.

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @Laufer Cóż, ja "podziwiając" kolejne demoty naszego kolegi odniosłem inne wrażenie. Wielokrotnie spotykałem się w nich z tezą (na różne sposoby wyrażaną), że KAŻDA wiara - wiara W COKOLWIEK, wszystko poza twardym ateizmem - jest "sprzeczna z racjonalnym myśleniem / nauką / rozumem / zdrowym rozsądkiem. Już nawet nie wspominam o tym, że po wielokroć w swoich demotach udowadniał (oczywiście nie intencjonalnie…) że o współczesnej nauce nie ma pojęcia (zresztą zdecydowana większość ludzi stawiających twardą opozycję "religia vs. nauka" ma równie małe pojęcie o nauce, jak o religii).

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta "Nie wiem czy którykolwiek z bogów istnieje" Zaraz, zaraz: w setce swoich demotów wielokrotnie wyrażałeś jasna opinię, ze wiara w Boga / bogów / jakiekolwiek byty nadprzyrodzone jest głupia i bez sensu, że nic takiego nie istnieje, że to tylko "papka dla słabych umysłów" - a teraz twierdzisz, że NIE WIESZ, czy…? Odrobinę konsekwencji… "…skoro twierdzisz, że jakiś istnieje to jesteś w stanie przedstawić jakiś dowód?" Nie odwracaj kota ogonem. Ja nigdy nie twierdziłem, że istnienie Boga można udowodnić (podobnie, jak Jego nieistnienie zresztą). I nigdy nie twierdziłem, że "tylko idiota nie potrzebuje dowodu". To TWOJE słowa i TWOJA teza - więc zakładam, że nie jesteś gołosłowny i wiesz, co mówisz?

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 12:58

-1 / 1
13Puchatek

[demot] @Laufer Myślę, że się nie zrozumieliśmy. Ty mówisz o "Bogu judeochrześcijańskim" - i jako argumenty wysuwasz istnienie zła etc. Tak, moglibyśmy bardzo długo dyskutować (…co to jest zło? Co dla Ciebie znaczy "doskonałość"? No i przede wszystkim - jak rozumiesz "dowód", bo jednak współczesna nauka, na którą chętnie powołuje się autor tego demota, rozumie to pojęcie zupełnie inaczej). Tylko taka dyskusja trochę nie ma sensu (toczenie filozoficznych dysput na demotach przeszło mi już bardzo dawno temu) - i to przede wszystkim z jednego powodu. Kolega o nicku niepasującym do jego twórczości w wielu swoich demotach podkreśla, że głupia jest dla niego religia W OGÓLE i JAKAKOLWIEK wiara. Nieistotne, czy mówimy o Bogu takim, jak go rozumieją wielkie religie monoteistyczne, czy o wierzeniach starożytnych Greków, kultach politeistycznych czy szintoizmie: zdaniem kolegi "Inteligenta" wszystkie religie są głupie, każda wiara jest bez sensu, ponieważ jest "oczywiste", że Bóg / bogowie / duchy / byt nadprzyrodzone (niepotrzebne skreślić) po prostu nie istnieją i kropka. I w TYM kontekście tym bardziej śmieszy mnie ten demot, ponieważ jego autor na poparcie swoich poglądów także żadnych naukowych dowodów nie ma i nigdy miał nie będzie. Rozumiem (i szanuję) postawę ludzi, którzy odrzucają wiarę, bo im się nie skleja racjonalnie. Tyle, że tacy ludzie są najczęściej agnostykami.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 12:52

0 / 0
13Puchatek

[demot] @koszmarek66 Jasne, że nietypowe sytuacje pamięta się lepiej - tak, jak napisałem, pamiętam też doskonale, że nie była to sytuacja stała, tylko "się zdarzała". Niemniej - nie było to tak ekstremalnie rzadkie: wrzuć w Google hasło PRL ocet na półkach - znajdziesz sporo artykułów i całą masę zdjęć z tego okresu, które dowodzą, że bynajmniej nie było to jednorazowe wydarzenie. "Czy byłeś głodny…" - nie, nie byłem głodny, ale też pamiętam, ile wysiłku i trudu kosztowało moich rodziców to, żebym nie był głodny. Pamiętam (miałem wtedy pewnie 10 lat), jak moja mama siedziała przy stole i płakała z bezsilności, bo stała w kolejce prawie dwie godziny, a ostatecznie mięsa, które chciała kupić, i tak zabrakło - po raz kolejny w tym tygodniu. Jasne, robiło się dobra minę do złej gry, nie było mięsa to był makaron z serem czy ryż z jabłkami - ale to wszystko wyglądało tak "lekko" z naszego, dziecięcego punktu widzenia, bo nie zdawaliśmy sobie sprawy, jak to przeżywają nasi rodzice. Nie mówiąc o tym, że (możesz to łatwo sprawdzić, są dane i opracowania) całe nasze pokolenie było zdecydowanie gorzej odżywione, niż współczesna młodzież (zobacz choćby, jak zmienia się średni wzrost - całe moje pokolenie jest niższe, niż pokolenie moich dzieci, dorastających już w normalnym świecie, z łatwym dostępem do żywności). Tak, "kartkowy towar" ostatecznie zwykle dało się kupić - kwestia, ile czasu i energii trzeba było na to poświęcić. No i tego (o czym ławo zapominamy), że w ogromnej większości przypadków był to towar fatalnej jakości (zwłaszcza jeśli chodzi o mięso). Dużo się mówi o tym, że dziś mięso i wędliny są często mniej zdrowie, bo chemia etc. (i to oczywiście często prawda) - ale łatwo się zapomina o tym, że te zakupy na kartki typu "wołowina, 300g" często oznaczały żałosny, poprzerastany tłuszczem ochłap, z którego z trudem dało się wykroić 150 g kawałków czystego mięsa… Zgadza się, warzywa w warzywniakach były - ale też nie zapominaj, że te warzywniaki (lata 70. i 80.) to była w większości "prywatna inicjatywa", przez rządzących co najwyżej tolerowana. Do dziś pamietam, jak dyrektor mojej warszawskiej podstawówki, stary komuch zresztą, tłumaczył dzieciakom, jak godni pogardy są "badylarze", co to myślą tylko o zarabianiu pieniędzy (a to dzięki tym "badylarzom", czyli - jak byśmy dziś powiedzieli - prywatnym przedsiębiorcom - można było te warzywa kupić…). Co do tych "ekologicznych artykułów" - to też nie jest takie proste. Jasne, proste warzywa z małych gospodarstw pewnie były bardziej ekologiczne niż to, co dziś kupujemy w supermarketach. Z drugiej strony - w każdym większym gospodarstwie rolnym stosowano pestycydy i nawozy sztuczne, których jakości i ilości realnie nikt nie kontrolował. Czepiamy się (i słusznie, oczywiście), że dziś żywność zawiera masę "chemii" - ale w tamtych czasach nie obowiązywały prawie żadne normy, które dziś uznajemy za oczywiste (nie wspominam już o tym, że jak dany rolnik miał znajomego w miejscowym komitecie partii, to nikt nie odważył się rzetelnie skontrolować produkowanej przez niego żywności…). A już np. kontrola jakości mięsa kończyła się de facto na kontroli weterynaryjnej dotyczącej np. włośnicy w wieprzowinie. Żeby było jasne: ja nie twierdzę, że czasy PRL pod to był jeden koszmar i dramat - jakoś przeżyliśmy ;-) - natomiast nie ukrywam, że jako człowieka nieźle pamiętającego tamte czasy irytuje mnie "post-PRLowska nostalgia" spod znaku "…bo kiedyś to było, a teraz to nie jest". Bo jednak pod niemal każdym względem moje dzieci żyją w ZNACZNIE lepszej rzeczywistości, niż my.

0 / 4
13Puchatek

[demot] W niemal każdym swoim democie twierdzisz stanowczo, że religia to wymysł, a Bóg nie istnieje. Zakładam zatem, że - zgodnie z tym, co napisałeś - nie jesteś idiotą i jesteś w stanie przedstawić jakiś dowód na te twierdzenia. Czekam.

1 / 3
13Puchatek

[demot] @koszmarek66 A ja (rocznik 1970) doskonale pamiętam takie obrazki. Oczywiście tak nie było cały czas - ale pamiętam, jak w osiedlowym spożywczaku na półkach stał właśnie ocet i jakaś tania herbata liściasta (Yunan bodajże). I dokładnie NIC więcej. Oczywiście - rano przywożono pieczywo (czyli jeden rodzaj chleba i błuki kajzerki), ale jak ktoś się w porę nie zjawił, to za pół godziny nie było. Jasne, to były stosunkowo niedługie okresy.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 9:39

3 / 3
13Puchatek

[demot] @Cammax OSTATNI RAZ. Potworzę: przestań się ośmieszać. Gadasz bzdury, nie masz pojęcia o polityce międzynarodowej, o sytuacji w Europie, o zasadach dyplomacji. Wymyślasz sobie bzdurną tezę bez żadnego uzasadnienia w faktach – i żądasz udowodnienia, że nie masz racji. Wszystko, co robisz i piszesz, ma jeden cel: dowiedzenie, że Rosja jest OK, a ci, co ją krytykują, nie mają racji. Co więcej - ordynarnie kłamiesz, wrzucasz jakieś kompletne brednie (jak te o PiSie, co to niby miał głosować przeciwko etc.), a jak ci ludzie udowadniają, że kłamiesz, to zmieniasz temat i odwracasz kota ogonem. Naprawdę Ci się wydaje, że ludzie uwierzą w każdą bzdurę, którą piszesz, tylko dlatego, że ją piszesz? Są dwie opcje - albo jesteś zwykłym trollem (nieistotne, czy płatnym, czy trollującym dla przyjemności), albo wyjątkowym głupcem nie mającym pojęcia o otaczającym świecie. W obu przypadkach nie widzę sensu tracenia czasu na dalszą "dyskusję". Z mojej strony tyle, jak odczytasz głęboką potrzebę, to napisz coś jeszcze, ja już tego raczej nie przeczytam.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 29 lutego 2024 o 8:52

3 / 19
13Puchatek

[demot] @GramDaniel Ustąpienie miejsca kobiecie w ciąży wynika ze "zwyczaju" i "nie ma nic wspólnego z kulturą"? A co mnie obchodzi, jak się zachowują ludzie "w innych rejonach świata"? Tu, gdzie żyję, KULTURA wymaga ustąpienia miejsca kobiecie w ciąży, osobie chorej czy starszej. Kropka. Jak tego nie robisz - jesteś po prostu burak i żadne teorie o tym, co "w innych rejonach świata", tego nie zmienią…

10 / 22
13Puchatek

[demot] @GramDaniel Prawo nie ma tu nic do rzeczy. To, co jest istotne w tej sytuacji, to takie pojęcia jak kultura, empatia i człowieczeństwo. Sprawdź w słowniku.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 21:49

-2 / 4
13Puchatek

[demot] @remassq Po pierwsze - grzeczniej, ptysiu. Czy ja Cię obrażam? "Głąbie" możesz mówić do swoich kolegów, jeśli tolerują Twój brak kultury, a nie do obcych ludzi w sieci. Po drugie - odesłałem Cię do Wiki, bo najwyraźniej nie rozumiesz tego, co napisałem. "Święte księgi" to termin z dziedziny teorii literatury, kompletnie niezależny od tego, czy ktoś jest wierzący, czy nie. Nie podoba Ci się Wiki? Zawsze możesz sięgnąć do słownika (co Ci zresztą zasugerowałem). Albo do poważnej Encyklopedii PWN na przykład: https://encyklopedia.pwn.pl/szukaj/święte%20księgi Po trzecie - spróbuj przeczytać ze rozumieniem to, co napisałem, w kontekście. A potem znowu sięgnij do słownika i sprawdź hasło "sarkazm" (bo tym właśnie był mój komentarz pod demotem kolegi, który rzuca protekcjonalne hasła pod adresem innych, choć wielokrotnie udowodnił, że wiedzę o tym, co lubi wyśmiewać, ma minimalną - a wiedzę o całej reszcie świata i nauki niewiele większą). Dziękuję, bez odbioru.

5 / 11
13Puchatek

[demot] Ja bym raczej zapytał, dlaczego blokują drogi utrudniając życie zwykłym ludziom, zamiast zablokować siedzimy PiS, który do takiego burdelu doprowadził.

Komentarz poniżej poziomu pokaż
1 / 3
13Puchatek

[demot] @Cammax "a jest coś, co przemawia za tym, że tymi wrogami nie są?" A jest coś, co przemawia za tym, że są? Może sięgnij do słownika i przeczytaj definicję słowa "wróg", bo najwyraźniej używasz słów, których znaczenia nie znasz? "Nawet relacji z nimi żadnych nie utrzymujemy. Owszem, są ambasady i konsulaty, nawet działają. Ale nie ma spotkań między politykami." To, że Ty nie czytasz gazet i nie masz pojęcia, co się dzieje na świecie, nie znaczy, że nic się nie dzieje. Masz, poczytaj sobie: https://www.wnp.pl/rynki-zagraniczne/spotkanie-premierow-polski-i-szwecji-tematem-obrona-i-bezpieczenstwo,806272.html https://radioszczecin.pl/6,452164,premier-morawiecki-w-szwecji I bez odbioru, naprawdę nie mam czasu na "dyskusje" z ludźmi, którzy nie odróżniają własnych wyobrażeń od rzeczywistości...

-1 / 3
13Puchatek

[demot] @Cammax "Ale czy żeby najechać Syrię muszą jechać przez kraje NATO? Szwecji nie da się najechać bez wkroczenia na teren NATO." Słyszałeś kiedyś o lotnictwie? O rakietach średniego i dalekiego zasięgu? "Szwecja nie jest naszym sojusznikiem. Mamy bardzo źle relacje. " Ależ oczywiście. Skoro TY tak mówisz to po prostu MUSI byś prawda. Jakże Ty bredzisz…

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 28 lutego 2024 o 13:25

8 / 10
13Puchatek

[demot] Choć rozumiem Twoje intencje (i tu akurat się z nimi zgadzam, wyobraź sobie!), to jednak jak zwykle sposób ich sformułowania jest… Cóż, najlepszym razie ryzykowny. Dzieci jak najbardziej powinny wiedzieć, że niektórych rzeczy NIE WILNO robić. Że nie wolno kraść, że nie wolno krzywdzić i obrażać innych ludzi, że nie wolno niszczyć cudzej własności, że… I tak dalej. Niezależnie od różnic w poglądach myślę, że się ze mną zgodzisz.

8 / 12
13Puchatek

[demot] Ja za to jestem w stanie wyobrazić sobie całe mnóstwo sytuacji, w których to by mocno przeszkadzało…

0 / 0
13Puchatek

[demot] @okiem_inteligenta No to teraz przeczytaj uważnie to, co sam wrzuciłeś, i spróbuj zrozumieć, dlaczego kompetnie nie popiera to Twojej tezy. :-)

« poprzednia 1 211 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21133 134 następna »