Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
W 1989 roku kostarykański rybako imieniu Gilberto „Chito” Shedden uratował krokodyla, który został postrzelony w głowę – Po wyleczeniu krokodyla Chito wypuścił go na wolność. Ale ku jego zaskoczeniu, następnego dnia krokodyl, którego nazwał „Pocho”, poszedł za nim do domu i skończył śpiąc na jego ganku. Krokodyl wracał i z czasem Chito zaczął szkolić Pocho. Powoli rozwinęła się między nimi głęboka więź, która trwała całe życie. Przez ponad dwadzieścia lat Chito pływał z Pocho w rzece w pobliżu jego domu, często w nocy. Bawili się, rozmawiali i dzielili się czułymi chwilami, a Chito przytulał, całował i głaskał krokodyla. Pierwsza żona Chito zostawiła go z powodu czasu spędzonego z Pocho, ale on to zignorował, mówiąc,że zawsze może znaleźć inną żonę, ale nigdy innego Pocho Po wyleczeniu krokodyla Chito wypuścił go na wolność. Ale ku jego zaskoczeniu, następnego dnia krokodyl, którego nazwał „Pocho”, poszedł za nim do domu i skończył śpiąc na jego ganku. Krokodyl wracał i z czasem Chito zaczął szkolić Pocho. Powoli rozwinęła się między nimi głęboka więź, która trwała całe życie. Przez ponad dwadzieścia lat Chito pływał z Pocho w rzece w pobliżu jego domu, często w nocy. Bawili się, rozmawiali i dzielili się czułymi chwilami, a Chito przytulał, całował i głaskał krokodyla. Pierwsza żona Chito zostawiła go z powodu czasu spędzonego z Pocho, ale on to zignorował, mówiąc, że zawsze może znaleźć inną żonę, ale nigdy innego Pocho.

Komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte. Jeśli chcesz je widzieć cały czas, zaloguj się,

Pokaż komentarze
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…
 
Color format