Bezdzietne osoby po 40 mówią, czy żałują podjętej kiedyś decyzji (16 obrazków)

Jestem 45 letnim facetem. Nie jestem żonaty, ale nie znaczy to, że jestem samotny. Utrzymuję bliski kontakt z moją rodziną, wspieramy się, lubimy spędzać razem czas. Moja druga, nieformalna rodzina, to przyjaciele z którymi wiele razem przeszliśmy, i wiemy, że zawsze możemy na siebie liczyć

Nie, niczego nie żałuję. Uwielbiam podróżować i wiem, że mój styl życia nie byłby dobry dla dzieci. W sumie nie tylko dla dzieci. Moi starzejący się rodzice też nie są zachwyceni. Częściej potrzebują pomocy, a mnie nie ma w pobliżu

Nie chcę dzieci. Nie stać mnie na nie. To znaczy zarabiam średnio, więc nie głodowałyby i nie chodziłyby w łachmanach, ale nie byłoby mnie stać na to, żeby kupować im fajne zabawki czy też pokazać im świat

Nie mam dzieci, bo jestem bezpłodna. Kiedy otrzymałam diagnozę, wpadłam w depresję. Po kilku latach wyszłam z niej, ale nadal żałowałam czasem, że nigdy nie urodzę swojego dziecka. Teraz, kiedy mam już ponad 40 lat, mniej się tym przejmuję. Czasem nawet się cieszę, że tak się złożyło. Opiekuję się często dziećmi swojego rodzeństwa i stwierdzam, że chyba wolę być ciocią, niż mamą

Nigdy nie chciałam mieć dzieci i zawsze szczerze o tym mówiłam potencjalnym kandydatom na męża. Jestem samotna, ale niczego nie żałuję

Jestem 53 letnim facetem. Codziennie żałuję, że nie mam dzieci

Mam 35 lat. Zawsze marzyłam o posiadaniu wielkiej rodziny. Niestety, nadal nie mam męża i jakoś nie widzę wielu kandydatów na horyzoncie. Powoli zaczynam się oswajać z myślą, że już na zawsze zostanę sama. Starzeję się i nawet gdybym znalazła kogoś odpowiedniego, mogę już nie zajść w ciążę
Komentarze
Pokaż komentarze