Poznajcie Pana Jana. Ma 95 lat, jest niewidomy, a pomimo tego, kilka razy do roku wchodzi na najwyższy szczyt Przedgórza Sudeckiego. I robi to już od 60 lat! "Nie robię tego żeby komukolwiek zaimponować. Robię to dlatego, że "chodzenie to życie" i są jeszcze na świecie takie osoby, dla których muszę żyć!"

Źródło: www.facebook.com
Komentarze
Pokaż komentarze