Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
Helena Modrzejewska została zaproszona na uroczysty obiad w rezydencji pewnego teksańskiego milionera. Pani domu chcąc zaimponować słynnej heroinie sceny, podjęła temat biżuterii: - Ja myję brylanty w wodzie, szmaragdy w koniaku, zaś szafiry w mleku. A pani, jak postępuje? - Ja – odparła Modrzejewska – wyrzucam klejnoty kiedy się zabrudzą Mocne Słabe +606 (612) #Helena #Modrzejewska #obiad #zaproszenie #milioner #mycie #humor #biżuteria #brylanty 18 lipca 2022 o 11:09 przez opolko Skomentuj (3) Do ulubionych
Szacunek dla futrzanych studentów też się należy A pamiętacie, jak zakrętki nie były przymocowane do butelki i brałeś łyka i momentalnie gubiłeś nakrętkę i nie mogłeś zamknąć napoju i wtedy byłeś cały oblany słodkim piciem i zlatywały do ciebie pszczoły i inne robactwo, i tak było za każdym razem? No właśnie, ja też nie pamiętam Zbawienny tłuszcz
Komentarze Ukryj komentarze