Internauci dzielą się swoimi nieudanymi randkami i mówią, który moment zadecydował o tym, że postanowili natychmiast zakończyć spotkanie (16 obrazków)

Na pierwszej randce w kawiarni facet podniósł moją stopę (miałam urocze sandały). Głaskał ją przez sekundę, a potem włożył wszystkie moje palce do ust.
Przy stole.
W kawiarni.

Na pierwszej randce próbowała mnie zaciągnąć do salonu z sukniami ślubnymi

Pojawił się spóźniony 45 minut, kiedy już skończyłam drinka i płaciłam kelnerowi. Podszedł do mnie cały czas rozmawiając przez telefon z kumplem. Kumpel gadał bardzo głośno, więc usłyszałam: "I jak, już ją bzyknąłeś"?
Krzyknęłam w stronę telefonu: "Nie, i już mnie nie bzyknie" po czym wyszłam z kawiarni

Mówiła bardzo głośno przez cały film w kinie, ale uciszała każdego, kto cokolwiek szepnął

Krytykowała absolutnie WSZYSTKO. Samochód, którym przyjechałem, ubranie, które miałem na sobie i moją wodę po goleniu.
Kiedy podszedł do nas kelner, zapytałem ją, na co ma ochotę. Oburzona wykrzyknęła: "Nie wiesz na co mam ochotę? Co to za randka?"
Potem krytykowała każdy temat, jaki poruszałem, mówiąc, że to idiotyzm.
Na szczęście zadzwonił do mnie brat i chciał pożyczyć mój sprzęt wędkarki.
Ulotniłem się w mgnieniu oka

To była moja pierwsza i ostatnia randka w ciemno, którą zaaranżował nasz wspólny znajomy. Przyjechała i zaparkowała w miejscu dla niepełnosprawnych, wysiadła z samochodu, mówiąc mi, że korzysta z przepustki dla osób niepełnosprawnych swojej cioci. Nie byłem tym zachwycony ale cóż.
Poszliśmy na kręgla a potem na kolacje. I na kręgielni i w restauracji była bardzo niemiła dla obsługi. Jak dla mnie to już było za wiele. Zapłaciłem rachunek i wyszedłem z restauracji

Wiele lat temu umówiłem się na randkę z pewną panią w kawiarni. Pojawiła się z czwórką krzyczących dzieciaków, które wdrapywały się na krzesła i stoły i ogólnie robiły niezły bajzel.
Szybko wypiłem kawę i pożegnałem się z nimi praktycznie uciekając z kawiarni
Komentarze
Pokaż komentarze