Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
"Wiele dzieci w szkole trzymało się z daleka od mojej siostry Marii, nie umiejąc jej zaakceptować.Mówili, że jest dziwna, ponieważ ma zespół Downa... – Ale nie dla Bartka, on zawsze się nią opiekował, zawsze upewniał się, że wybiera ją do swojej drużyny w zajęciach, a nawet obiecał jej w czwartej klasie, że pewnego dnia zabierze ją na bal maturalny...7 lat później spełnił tę obietnicę i przy okazji wywołał uśmiech na jej twarzy, tam, gdzie nikt tego nie potrafił, przywracając również moją wiarę w ludzkość...."

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…