Niecodzienne i wstydliwe problemy pacjentów z jakimi przyszli do lekarza (13 obrazków)
Nie moja historia, ale mojej mamy. Kiedy była ze mną w ciąży, nagle zaczęło ją bardzo swędzieć w kroczu. Poszła więc do ginekologa na badania. Położyła się na stole, wsadziła nogi na miejsca, lekarz zaglądnął i pierwsze co powiedział to: mmm, twarożek, mniam!
Miała infekcję drożdżakową.
Tak, miał dziwne poczucie humoru. Tak, moja matka po tej wizycie zmieniła lekarza
Miałem otarcia na swoim małym koledze, bo moja dziewczyna nie wiedziała, jak się z nim obchodzić. Lekarz nie chciał mi uwierzyć i cały czas zakładał, że to ja sam za często się brandzluję
Wiem, że to normalne i w ogóle, ale do dzisiaj mi wstyd po tym, jak się pos*ałam w trakcie porodu. Chlusnęłam też uroczej położnej prosto w twarz, kiedy odeszły mi wody... choć odejściem bym tego nie nazwała. To było raczej jak pęknięcie tamy
Raz wyrosło mi coś na języku i zacząłem się bać, że to choroba weneryczna. Poszedłem więc do lekarza, a na miejscu okazało się, że szczotkuję zęby zbyt twardą szczoteczką, która kaleczy mój język. Przepisano mi szczoteczkę z miększym włosiem i poszedłem do domu
Moja przygoda na jedną noc założyła zdecydowanie zbyt dużą prezerwatywę jak na swoje warunki i guma została w środku. Nie muszę chyba dodawać, że na pogotowiu było bardzo, ale to bardzo niezręcznie... do tego musiałam zgłosić się po tabletkę dzień po
Komentarze Ukryj komentarze