Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
 –  Za oknem grudzień, masz 10 lat. Wcześnie rano mama cię budzi i mówi, że pora zbierać się do szkoły. Oczy ledwo się otwierają i oślepia je światło lampki. Pod kołdrą jest ciepło i każda minuta w łóżku jest na wagę złota. Pytasz się mamy, czy możesz dzisiaj wyjątkowo nie iść do szkoły. Odpowiedź mamy cię zaskakuje, bo okazuje się, że się zgadza. I nagle wraca do ciebie uczucie szczęścia i beztroski. Mama wyłącza światło, a ty zawijasz się w kołdrę, kładziesz się na bok i zasypiasz. Aza oknem jest jeszcze ciemno, mróz i śnieg trzeszczy pod nogami tych, którym się „nie udało", ale im też się kiedyś „uda", ale nie dzisiaj. Dziś jest twój dzień. I nie jest ważna przyczyna, dlaczego nie poszedłeś do szkoły. Śpisz sobie słodkim głębokim snem. Przed tobą całe życie, nauka, pierwsza miłość, praca, problemy, załamania nerwowe, wypalenie, zwycięstwa i porażki. Ale to dopiero przyszłość, na razie jest ranek, mróz, ciepła kołdra i to zajebiste uczucie.

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…