Zaloguj przez Facebooka lub Login: Hasło: nie wylogowuj mnie Nie masz konta? Zarejestruj się Zapomniałeś hasła? Odzyskaj hasło Nie dostałeś linku aktywacyjnego? Wyślij go ponownie
W kawiarni "Czytelnika" w Warszawie przy stoliku siedział pisarz Stanisław Dygat, a zza innego w jego kierunku intensywnie spoglądała starsza pani. Wreszcie pani przemogła się i podeszła do Dygata, by wyszeptać mu coś na ucho. Dygat spąsowiał i zaczął gwałtownie przesuwać się z krzesłem pytając głośno "już?", "tyle wystarczy?". Gdy się uspokoił, zapytano go: "czego ta pani chciała?" - Prosiła mnie, żebym się przesunął, bo jej zasłaniam Holoubka Mocne Słabe +357 (367) #anegdota #ciekawostka #humor #mem #Dygat #Holoubek 30 maja 2021 o 9:32 przez Arnau Skomentuj (0) Do ulubionych
Po 6 latach w salwadorskim więzieniu człowiek uzmysławia sobie, że mogło być gorzej. Te 6 lat mógł spędzić w prawdziwym piekle. Mógł być prezesem Orlenu Ten jeden pyskaty dzieciak w klasie... Tak tylko trochę ma kłopoty z pamięcią
Komentarze Ukryj komentarze