Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…
"Miałem kiedyś bistro i pewnego razu przyszło do nas dziecko tak na oko 12-letnie z pytaniem, czy może dorobić sprzątając stoliki. Zgodziłem się i chłopiec ochoczo wziął się do pracy – Ludzie widząc, że taki młody i już sobie dorabia, często zostawiali mu dodatkowo drobne na stołach. Chłopiec zapytał, co ma robić z tymi pieniędzmi i odpowiedzieliśmy mu, że to wszystko przecież dla niego. Po pewnym czasie chłopak się wycwanił i sprzątał tylko te stoliki, na których leżały pieniądze. A później już w ogóle przestał sprzątać i zgarniał tylko pieniądze ze stołów. Tak oto miałem okazję poznać przyszłego 'wielkiego' biznesmena"

Komentarze Ukryj komentarze

z adresu www
Komentarze są aktualnie ukryte.
Momencik, trwa ładowanie komentarzy…