Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 216 takich demotywatorów

Marzymy o tych rzeczach, ale rzeczywistość nie jest już taka kolorowa (19 obrazków)

Student w Rosji został skazany za nazwanie sieci Wi-Fi "Chwała Ukrainie" – Rosyjscy funkcjonariusze przeprowadzili rewizję w pokoju studenta Moskiewskiego Uniwersytetu Państwowego. Podczas przeszukania policja skonfiskowała jego komputer oraz router Wi-Fi, ponieważ ustawił nazwę swojej sieci jako "Sława Ukrajini!". Rosyjski wymiar sprawiedliwości zaklasyfikował to hasło jako jeden z zakazanych "symboli organizacji ekstremistycznych". W wyniku tego incydentu mężczyzna został aresztowany, a następnie umieszczony w więzieniu na okres 10 dni. Tym samym dołączył do grona innych osób skazanych za różnorodne czyny, w tym za uczczenie pamięci lidera opozycji Aleksieja Nawalnego poprzez składanie kwiatów. G
 –  когда сделала 300прогнозов на год за январь:
0:05
 –  201

Nawet największy sukces i sława kiedyś się kończą Zdjęcia artystów i sławnych ludzi, które okazały się ich ostatnimi (20 obrazków)

Bezdomność może się zdarzyć każdemu Zanim zyskali sławę i pieniądze żyli na ulicach (12 obrazków)

Ci ludzie w jednej chwili stali się sławni i zaczęli światowe kariery! Przypadek, talent czy może coś jeszcze? (9 obrazków)

Sława i pieniądze nie każdemu potrafią zawrócić w głowie. Pokazuje to przykład Mitchella Robinsona, gwiazdy New York Knicks, który wziął pod opiekę swojego dawnego licealnego trenera, po tym jak ten stracił swoją żonę i został w rozsypce –  NEW YORK23KIW CLUBHCAURTE1779020

Gwiazdy, które nie lubią być sławne Pozbawione własnej prywatności publicznie wypowiadają się na temat sławy i tego, jak jej nienawidzą (17 obrazków)

 – Ta przedświąteczna historia ziomka z małej miejscowości, który stał się bohaterem narodowym jest jakoś super filmowa. Oto bowiem człowiek trochę znikąd dokonuje czegoś, co nie udało się nikomu przed nim, kraj wariuje na jego punkcie, a jemu nie udaje się dotrzeć na finał sławnego teleturnieju, ponieważ psuje mu się auto. Tu jest tyle warstw: wyjątkowość człowieka, społeczny głód bohaterów, ciężar sławy, pech (albo po prostu autosabotaż), bezlitosne media, które próbują zdyskontować fenomen, lokalny sołtys, który chce coś na wszystkim ugrać. Mamy więc historię wyjątkowości, głębokiej potrzeby jakiegoś zbiorowego mitu, trudne emocje związane z niezwykłym zdarzeniem, rozpędzoną kapitalistyczną machinę agregowania uwagi.Ta historia stoi obecnie w miejscu nieskończonych możliwości swojego dalszego rozwoju. Na przykład: tzw. internauci zrzucają się panu Arturowi na nowy samochód, wiedząc doskonale o tym, że popsute auto to tylko wymówka, próba ucieczki przed ciężarem nieoczekiwanej sławy. I niczego już od człowieka nie chcą, bo wiedzą, że zbyt wielkie pomniki łatwo upadają. A oni dostali to, na co Polska czekała od dawna - bohatera, który ani razu nie przegrał.Po kilku ekscytujących tygodniach pan Artur wraca do swojego zwykłego życia: gier logicznych, jazdy rowerem i spokoju małej miejscowości. Za dwie dekady ktoś kręci o nim dokument pod tytułem "1 z 37 milionów", w którym niespieszne kadry śledzą pana Artura ciągle jeżdżącego po spokojnej okolicy autem otrzymanym od internautów. Mężczyzna opowiada o niejednoznaczności sławy, o rodzicach, którzy dawali odpór dziennikarzom. Film eksploruje historię tak zwanych mediów społecznościowych lat 20-stych XXI wieku oraz zgłębia psychologię rodzenia się mitów. Zdobywa nagrody na międzynarodowych festiwalach, a Pan Artur wraca niczym Sixto Rodriguez po latach niebytu. Już dojrzalszy, nauczony jak może smakować sława i w pełni świadomy tego, że nie zawsze musi to być słodycz.Gdyby ten ziomek nie istniał można byłoby go wymyślić. Czy i ja się nie przykładam do tego, że pan Artur prawdopodobnie wolałby (a może nie, nie wiem) przespać najbliższy miesiąc? To chyba nie ma większego znaczenia, bo stety lub niestety dynamika społecznych pragnień już przywłaszczyła jego wizerunek. Tej machiny - znów stety lub niestety - nie da się szybko zatrzymać.Trzymaj się tam w tych Śliwnikach, nie jesteś już nikomu nic winien. Nie bierz już za dużo "na siebie".Kamil Fejfer
Zawdzięcza światową sławę Kościołowi Katolickiemu –  -nA17ILITIE. . .BHIIالا | )T860دادياLENEIDEHREFESTwwwاNETZZZTگ گاگانگور 1HT===ninFCrارIF
Pamiętacie kota Gacka, który w pewnym momencie był największą atrakcją Szczecina? Kotek przeszedł ogromną metamorfozę, schudł, a przede wszystkim znalazł ciepły dom – O kocie Gacku pisały nie tylko ogólnopolskie, ale także światowe media. Historię czworonoga opisały między innymi brytyjski "The Guardian", amerykański "New York Post" czy też niemiecki "Bild". Wraz ze sławą i coraz większym rozgłosem wzrosło zainteresowanie prawdziwym losem czworonoga, który na co dzień był zwyczajnie bezdomny Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami Oddział w Szczeciniew środeNie jestem już GacekClooney w wersji kociej, tak to nowy ja!A no witam, drodzy rodacy Poznajecie mnie jeszcze? Bo do matki mojejGackowej przyszła ostatnio znajoma, patrzy na mnie i mówi, że ja to nie jaOd dzisiaj mówcie mi George... GeorgeJestem fit i dobrze mi z tym.Biegam po schodach, wskakuję na blaty... powiem Wam takAle ja nie o tym, chociaż o tym też, ale po kolei.Dochodzą mnie słuchy, że jest problem. Problem z napełnieniem kocichmiseczek. Zgłosił... Zobacz więcej540115373
Po internetowej sławie, która naglena niego spadła, liczba odwiedzających podwoiła się –
0:09
Demoralizujący dzieci patocelebryci, latami uczący polskie dzieciaki, że liczy się tylko kasa, seks, imprezy, sława i piękny wygląd. Płaczący, gdy młody jutuber obnaża o nich prawdę i firmy zrywają z nimi współpracę – Brawo Konop i Wardęga! Patologię i ogłupianie dzieci trzeba tępić!

13 gwiazd kłamców W drodze po sławę ukrywali niewygodne fakty i chętnie koloryzowały swój wizerunek. Zobacz, które nas oszukały (14 obrazków)

 –  Ślężańscy Rodzimowiercy20 godz. . ✔Z żalem informujemy, że ponownie zginęła rzeźba PerunaGromowładnego ze Ślęży. przedwczoraj dostaliśmy sygnał od kolegówz Watry, że są na szczycie i nie ma posagu...od razu zorganizowaliśmyakcję poszukiwawczą, wczoraj i dziś przeczesaliśmy teren, niestetyposąg nie został odnaleziony. Pod miejscem w którym stał,zauważyliśmy ślady sporego ogniska, zapewne próbowano go spalić.Przy okazji strącono kamień do źródełka. Postarano się, abyśmyodebrali sygnał wyraźnie.Ataki na Rodzimowierców nie ustają. Próba koegzystencji zprzedstawicielami innych wyznań jest ponownie niweczona, przezgłupotę i wandalizm tych drugich. Zupełnie nie zrozumiałym jest dlanas niszczenie czyjejś własności czy kradzież figury, którą umieścilipasjonaci i która stała się jedną z chętnie odwiedzanych atrakcji naŚlęży. Ze strony Rodzimowierców Ślężańskich nigdy nie było atakówna własność prywatną Kościoła Katolickiego i zawsze stanowczoodcinamy się od wszelkich aktów wandalizmu, których dopuszczali sięw przeszłości pseudopoganie, sataniści, antyklerykałowie itp.. Śmiałomożemy stwierdzić, że Perun ze Ślęży stał się przede wszystkim(patrząc na aktualna skalę turystyki przy czerwonym szlaku) atrakcjądla zwykłych ludzie, którzy przystawali, żeby zrobić sobie fotkę przy/zposagiem. Nawet wczoraj, gdy tam nocowaliśmy, zaczepiali nas zwyklituryści, z żalem przyjmując wiadomość, że posąg zostałskradziony/zniszczony.Nasze (szeroko rozumiane) środowisko niekiedy również nie pomaga,gdy pojawiają się krzykacze, którzy wszystko wiedzą lepiej, choć naŚlęży nie bywają, albo ludzie którzy odgrażają się aktami odwetowymiczy nawet zapowiedziami stawiania kolejnych posągów, a kończąc nasłomianym zapale i biciu pijarowej piany. Dla nas, ŚlężańskichRodzimowiercow, posąg był ważny, bo otworzył pewien etap w naszejhistorii. Dziś ten etap jest zamknięty, ale otwiera się kolejny, o którymniebawem napiszemy.Kradzież czy dewastacja posągu nie powstrzyma nas przedkultywowaniem naszych wierzeń na szczycie, a Ci którzy zamachneli sięna niego, dali nam tylko siłę napędową do zintensyfikowaniapozytywnych działań. Nie pierwszy i nie ostatni słowiański posąg padłpod naporem niegodziwców. Perun i bez niego, znajdzie jednak drogędo serc pielgrzymów na Ślęży, w ten, czy inny sposób.Sława Perunowi!
 –
Vanilla urodziła się i przez pierwsze dwa lata życia przebywała w owianym złą sławą Laboratorium Medycyny Eksperymentalnej i Chirurgii u Naczelnych w Nowym Jorku – Gdy w 1997 roku ośrodek, w którym przetrzymywano zwierzęta w okropnych warunkach na rzecz różnych "badań", został zamknięty szczęście ponownie nie uśmiechnęło się do naszej bohaterki. Została przeniesiona do Kalifornii, do prywatnej hodowli, gdzie przez ponad dwadzieścia lat przebywała w niedużej klatce, z kilkoma innymi szympansami, bez dostępu do światła dziennego.Po latach gehenny została uratowana i aktualnie przebywa w ośrodku "Save the Chimps" na Florydzie. W miejscu tym na powierzchni 150 hektarów żyje 226 szympansów uratowanych z laboratoriów, cyrków, hodowli, czy prosto z handlu na czarnym rynku. Uczą się życia w stadzie, nabywają nowe umiejętności, po prostu cieszą się każdym kolejnym dniem, poznają świat.Taki los mógł zgotować Vanilli tylko człowiek, a właściwie coś na wzór człowieka, inaczej bowiem nie można tego nazwać. Nacieszmy oczy tym pięknym widokiem uratowanego i uradowanego stworzenia, podobnie jak Vanilla nacieszyła swoje, pierwszy raz widząc jak piękne może być to co nas otacza

Aktorzy stojący ramię w ramię z najbardziej znanymi postaciami, które grali (17 obrazków)

Źródło: instagram.com/ardgelinck/
Kiedy Albert Einstein spotkałCharliego Chaplina w 1931 roku,Einstein powiedział: – "To, co najbardziej podziwiam w twojej sztuce, to jej uniwersalność. Nie mówisz ani słowa, a jednak świat cię rozumie"."To prawda." Odpowiedział Chaplin: "Ale twoja sława jest jeszcze większa. Świat cię podziwia, a nikt cię nie rozumie".