Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 62 takie demotywatory

 –  Pierwsza jazdaA wy jak wspominacie?1 jazde@nauka.jazdy.albert.wieleba
0:24
 –  do 37 roku życia.Mój ojciec był prawnikiemW wieku 37 lat przyszedł do domui powiedział: „Zostanę lekarzem".Zrezygnował z pracy i wrócił do nauki, abyzdobyć wiedzę wstępną, a następniew wieku 38 lat złożył podanie na studiamedyczne. Lekarzem został dopiero,gdy miał 46 lat.Zbliżając się do 37. roku życia, zdaję sobiesprawę, jak szalona jest ta historia.
 –  pud ap for m8
Nowy Mural na Jeżycach w Poznaniu – Nowy piękny mural na Jeżyckim Fyrtlu! Na ulicy Słowackiego zagościła na stałe Rodzina Borejko - bohaterowie Jeżycjady Małgorzaty Musierowicz. Szalona rodzina, która w książkach mieszka właśnie na Poznańskich Jeżycach  I tak, to wszystko jest namalowane na zwykłej białej ścianie. nl20000ПИOHHHHRE
Źródło: OTM
 – "Pierwsze chwile powstańcze, to były niezapomniane, najpiękniejsze chwile mojego życia. Pierwsze sztandary biało-czerwone, flagi, piosenki powstańcze. Nie chcę się rozpłakać, ale to były cudowne chwile, naprawdę cudowne. Nie sposób opisać, kto tego nie przeżył, nie jest w stanie wiedzieć, zrozumieć, jak to było możliwe. Serce przepełniała taka radość szalona, taki entuzjazm, że wszystko będzie dobrze, że Niemców się wypędzi z Warszawy, że zwyciężymy. Coś cudownego" – wspominała. Spoczywaj w pokoju, Bohaterko!
Ucieczka nie do końca się udała, miś musiał wrócić do środka, zejść na parter i wymknąć się przez to okno, przez które wcześniej się włamał –  Heidi HarihahzALS+/TMX
Takiej wariackiej jazdy karma nie wybacza –  mototinl
Zima jest martwa, wiosna jest szalona, lato jest szczęśliwe, a jesień mądra! – Mehmet Murat ildan

Słuchajcie, muszę się z wami podzielić moją historią, żebyście mieli się na baczności

Słuchajcie, muszę się z wami podzielić moją historią, żebyście mieli się na baczności – Zaczęło się niewinnie, postanowiłem wybrać się ze znajomym na kulturalne piwko w plenerze. Wchodzimy do sklepu znanej sieci budzącej skojarzenia z płazami i przechodzimy do procedury wyboru trunku. Standardowo zdecydowaliśmy się na Tyskie, a dodatkową motywację stanowiła ich promocja, w której spod kapsla można zgarnąć darmową kasę. Wzięliśmy nasze piwka i udaliśmy się nad Wisłę celem konsumpcji. Wkrótce potem usłyszeliśmy znajome "pssk". Zaglądam pod kapsel: Wygrany. 20 zł. Tuż po spożyciu zdecydowaliśmy uczcić ten fakt kolejnym piwkiem, bo to tak jakby darmowe, czyli nie tuczy, a i jeszcze trochę kasy zostanie. Ponownie zaglądam pod kapsel: 50 zł. Jest coraz ciekawiej. Postanowiliśmy przenieść się do mnie na chatę, aczkolwiek uposażyliśmy się w całą kratę Tyskiego. Zaprosiłem znajomych. Noc była długa i szalona, ale największym szaleństwem było to, że spod każdego kapsla docierała do mnie informacja, że raz po raz będę witał się z królami występującymi na polskich banknotach. Możecie mi nie wierzyć, ale ta klątwa jest prawdziwa. Po miesiącu od tego dnia znalazłem się na liście 100 najbogatszych Polaków. Z zaniepokojeniem czekałem na wizytę smutnych panów z urzędu skarbowego, bo co ja im powiem? Że dorobiłem się na kapslach od Tyskiego?Minął kolejny miesiąc, a kasy ciągle przybywało. Zainwestowałem w tym czasie kapitał w różne spółki, kupiłem parę kawalerek w centrum Warszawy. Żyć nie umierać. Pewnego dnia gdy przechadzałem się po alejkach mojej luksusowej posiadłości, usłyszałem czyjeś kroki tuż za mną. Nie zdążyłem zareagować, wnet ktoś założył mi worek na głowę i wpakował do samochodu. Przed oczami miałem najgorszy scenariusz: Urząd skarbowy. Jak widać od lat nie zmieniają swoich metod działania. Po paru godzinach jazdy wysiedliśmy, a porywacz zaczął prowadzić mnie w jakieś miejsce. Nogi miałem jak z waty, ledwo szedłem, jednak porywacz prowadził mnie z szacunkiem, co wywołało we mnie pewne poczucie dysonansu. Po paru minutach zatrzymał się, zdjął mi worek z głowy i zorientowałem się, że jestem w jakiejś ogromnej sali pełnej pozłacanych ornamentów niczym w jakiejś sali królewskiej. I nie była to najdziwniejsza rzecz w tamtej chwili. Na środku, przy stole, ujrzałem znajome mi z telewizji twarze. Nie mogłem uwierzyć własnym oczom.Przy stole jak gdyby nigdy nic siedzieli najbogatsi ludzie na ziemi: Elon Musk, Jeff Bezos, Bill Gates i Daniel Obajtek.Serwus! - rzucił w moją stronę Elon Musk - Przepraszamy za niekomfortową podróż, ale to było podyktowane względami bezpieczeństwa. Wszyscy przez to przechodziliśmy - powiedział, po czym mrugnął porozumiewawczo do pozostałych.-Zaraz zaraz, nie rozumiem. Co ja tu robię? -zapytałem rozkojarzony.-Mój drogi, zgodnie z naszymi wyliczeniami, znalazłeś się właśnie na liście top10 najbogatszych ludzi na świecie. W związku z tym postanowiliśmy zaprosić Cię do naszego nieskromnego grona.-Wow-odparłem - to dla mnie niesamowity zaszczyt. Czyli to stąd wszyscy razem rządzicie światem? -Dokładnie tak - uśmiechnął się w moją stronę Daniel Obajtek - a teraz jesteś jednym z nas. -To niesamowite. Zawsze mnie zastanawiało, w jaki sposób osiągnęliście taki sukces! -Naprawdę jeszcze to do Ciebie nie dotarło? - zapytał Bill Gates, który chwilę po tym sięgnął pod stół, wyjął z lodówki zimne Tyskie i je otworzył.Pod kapslem była stówa.Zostałem upomniany, żeby pilnować tajemnicy. Pierwszy milion trzeba ukraść, wygrać, odziedziczyć albo napić się piwa. Zwykłym ludziom trzeba wmawiać, że uczciwością i pracą ludzie się bogacą. Piszę to anonimowo o 3 w nocy tylko dlatego, że wiem, że nikt w to nie uwierzy.
 –
 – Akcja rozegrała się w niedzielny wieczór. Na nagraniu widzimy, jak dwa samochody z piskiem opon wjeżdżają na rondo Chramca i driftują wokół niego. Widział to też policyjny patrol, który ruszył za szalejącymi kierowcami jadącymi „samochodami na tablicach z Półwyspu Arabskiego”. Policjantom udało się zatrzymać jedno z aut. Jak się okazało zatrzymanym był kierowca z Kuwejtu, który za stworzenie zagrożenia w ruchu został ukarany przez policjantów mandatem w wysokości 450 zł
0:12
Policyjny pościg i szalona ucieczka przez centrum miasta — akcja jak z GTA w Zielonej Górze – Zielonogórscy policjanci ruchu drogowego zatrzymali po pościgu 41-letniego mężczyznę, który nie zatrzymał się do kontroli. Okazało się, że uciekał, bo w bagażniku przewoził skradzione chwilę wcześniej elementy trakcji kolejowej. Uciekając przed policjantami popełnił przestępstwo oraz szereg wykroczeń w ruchu drogowym, co nagrały kamery monitoringu miejskiego. Prokurator wystąpił z wnioskiem o areszt, a decyzją Sądu Rejonowego w Świebodzinie mężczyzna trafił za kratki na najbliższe trzy miesiące
Niewiele mogę zrobić, ale przynajmniej mogę podzielić się z Wami moimi przemyśleniami – Boże, to jest po prostu najbardziej idiotyczna i bezsensowna rzecz, jaka kiedykolwiek miała miejsce. Ludzie, którzy mówią tym samym językiem i są ze sobą związani więzami rodzinnymi, zabijają się nawzajem tylko dlatego, że tak postanowił szalony dyktator. Po co nam ta wojna? Ukraińcy nie są naszymi wrogami, mam tam krewnych i przyjaciół, wielu etnicznych Rosjan mieszka na Ukrainie, a Ukraińcy mieszkają w Rosji. Wielu Rosjan służy teraz w ukraińskiej armii, a w szeregach rosyjskiej armii etniczni Ukraińcy zrzucają bomby na budynki na Ukrainie. I po co to wszystko? Po co jest ta szalona wojna, to okrucieństwo? Żeby zniszczyć dwa kraje naraz i skłócić na wiele dziesięcioleci dwa narody, których łączy krew? A wszystko to dla zaspokojenia ambicji szalonego gnojka?Putin, bądź przeklęty Boże, to jest po prostu najbardziej idiotyczna i bezsensowna rzecz, jaka kiedykolwiek miała miejsce. Ludzie, którzy mówią tym samym językiem i są ze sobą związani więzami rodzinnymi, zabijają się nawzajem tylko dlatego, że tak postanowił szalony dyktator. Po co nam ta wojna? Ukraińcy nie są naszymi wrogami, mam tam krewnych i przyjaciół, wielu etnicznych Rosjan mieszka na Ukrainie, a Ukraińcy mieszkają w Rosji. Wielu Rosjan służy teraz w ukraińskiej armii, a w szeregach rosyjskiej armii etniczni Ukraińcy zrzucają bomby na budynki na Ukrainie. I po co to wszystko? Po co jest ta szalona wojna, to okrucieństwo? Żeby zniszczyć dwa kraje naraz i skłócić na wiele dziesięcioleci dwa narody, których łączy krew? A wszystko to dla zaspokojenia ambicji szalonego gnojka?Putin, bądź przeklęty
To bat na kierowców – Pomysłowość kierowców w parkowaniu na osiedlowych uliczkach nie zna granic. Rozjeżdżone trawniki i skwery, zablokowane chodniki. Sposobem na to były szpalery biało-czerwonych słupków i wielokrotnie powtarzające się znaki zakazu wjazdu. Widok jest nieco surrealistyczny, ale efekt osiągnięty
Około 3 lat temu pracowałem jako kamerzysta i konsultant ds. mediów społecznościowych w 7-osobowej firmie – Na jednej zmianie robiłem 50 filmów dziennie. Byłem na umowie o pracę. Desperacko potrzebowałem pieniędzy.To była szalona ilość pracy i jak udało mi się to robić przez 6 miesięcy, tego nie wiemBiuro było beznadziejnym, śmierdzącym miejscem i było jasne, że kierownictwo celowo miesza w tym całym gównie, aby oglądać walki pracowników jako formę rozrywki. Trzymałem się od tego z dala, ale było to niesamowicie stresujące.Po około sześciu miesiącach udowodniłem, że moje projekty robią niesamowicie wielką różnicę w ich sprzedaży (pokazałem im wykresy interakcji i bezpośrednie linki do sprzedaży na stronie internetowej) i poprosiłem o podwyżkę. Porównałem moje wynagrodzenie do innych w branży i uświadomiłem kierownictwo, że należy mi się podwyżka. Mimo to jej nie dostałem, jednak nadal chciałem kontynuować pracę, bo w tym czasie nabierałem sporo doświadczenia.W końcu przyszedł czas, że zostałem zwolniony i przez wiele miesięcy walczyłem o znalezienie jakiejkolwiek innej pracyDzisiaj (lata później) przeglądając bardzo stare konto Google drive, odkryłem, że wspomniana firma nadal używa folderu, który stworzyłem i którego właścicielem byłem ja. Zawierał on liczne pliki, szablony, presety itp. Ponad 18 osób aktywnie korzystało z niego codziennie, aby kontynuować swoje przedsięwzięcia w mediach społecznościowych.Skopiowałem więc plik jako wersję lokalną dla siebie, a następnie usunąłem wersję online. Jutro obudzą się bez żadnego ze "swoich" narzędzi do pracy, a mi jest z tego powodu wszystko jedno... Na jednej zmianie robiłem 50 filmów dziennie. Byłem na umowie o pracę. Desperacko potrzebowałem pieniędzy.To była szalona ilość pracy i jak udało mi się to robić przez 6 miesięcy, tego nie wiem.Biuro było beznadziejnym, śmierdzącym miejscem i było jasne, że kierownictwo celowo miesza w tym całym gównie, aby oglądać walki pracowników jako formę rozrywki. Trzymałem się od tego z dala, ale było to niesamowicie stresujące.Po około sześciu miesiącach udowodniłem, że moje projekty robią niesamowicie wielką różnicę w ich sprzedaży (pokazałem im wykresy interakcji i bezpośrednie linki do sprzedaży na stronie internetowej) i poprosiłem o podwyżkę. Porównałem moje wynagrodzenie do innych w branży i uświadomiłem kierownictwo, że należy mi się podwyżka. Mimo to jej nie dostałem, jednak nadal chciałem kontynuować pracę, bo w tym czasie nabierałem sporo doświadczenia. W końcu przyszedł czas, że zostałem zwolniony i przez wiele miesięcy walczyłem o znalezienie jakiejkolwiek innej pracy.Dzisiaj (lata później) przeglądając bardzo stare konto Google drive, odkryłem, że wspomniana firma nadal używa folderu, który stworzyłem i którego właścicielem byłem ja. Zawierał on liczne pliki, szablony, presety itp. Ponad 18 osób aktywnie korzystało z niego codziennie, aby kontynuować swoje przedsięwzięcia w mediach społecznościowych. Skopiowałem więc plik jako wersję lokalną dla siebie, a następnie usunąłem wersję online. Jutro obudzą się bez żadnego ze "swoich" narzędzi do pracy, a mi jest z tego powodu wszystko jedno...
Jakaż to szalona siła pcha ludzi nieznających się na czymś do kłótni na ten temat z ludźmi, którzy na tym się znają? –
To iście szalona decyzja, zwłaszcza, że już nikt Playboya nie czyta i to, kto jest na okładce nie ma żadnego znaczenia –
Jezioro Poyang to największe jezioro słodkowodne w Chinach.To zalanie drogi  Yongwu Road w Chinach nie jest zaskoczeniem dla mieszkańców, ponieważ co roku jest zalewana. Trochę szalona ta droga –
0:12
 –
0:13
Jackass powraca! Szalona grupa kaskaderów tworzy nowy film i już po 2 dniach zdjęciowych do szpitala trafiły dwie osoby –