Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 19 takich demotywatorów

A to dopiero pierwszy dzień pracy w szatni... –  thardSTOGRODOWYCHE7839737ADOWYDOWNGODOWYBANKNARODOWYPOLSKIJAGIELLO1002000100DONN639HENDMAN
Źródło: internety
Tadeusz Konwicki o Stanisławie Dygacie: – Mój ogromny, dwumetrowy mistrz pędzi wściekle ulicą. Z trudem łapię go za obszerne poły jakiegoś dziwnego płaszcza.- Stasiu, co się stało?- Nienawidzę antysemitów.- Przecież jeszcze wczoraj wymyślałeś na Żydów.- Tak, ale dziś stałem w ogonku po cytryny.- Pewnie się wierciłeś jak zawsze. Co Cię spotkało?- Jakaś staruszka powiedziała, patrząc na mnie: ale ci Żydzi wszędzie się pchają
Nareszcie zrozumiałam, do czego jest ten mały paseczek z tyłu płaszcza –
Źródło: atm613/twitter
Mężczyzna włożył go do kieszeni płaszcza i o nim zapomniał. Po 14 latach na hamburgerze nie da się znaleźć śladu pleśni, nie ma też nieprzyjemnego zapachu –
Ilość owadów wystarczyło, by zdobyć rekord świata w kategorii najcięższego płaszcza pszczół –
 –  Jestem pracownikiem służby medycznej. W styczniu zapisałem się w Warszawie na szczepienie przeciwko covid19. A oto przypowieść, w której odnajdzie się każdy z was:1. Trzy dni po zapisie zabrakło szczepionek.2. Na pytanie kiedy dostawałem odpowiedź: "gdy będą Szwedy".3. Czekałem na Szwedy.4. Moja ex się zaszczepiła (nauczycielka), moja matka się zaszczepiła (70+) a ja czekam.5. Obdzwoniłem wszystkie placówki, które pokazwyał mi system zapisów. I tak:A) Szpiatal narodowy ma coprawda 3000 wolnych łóżek, za które dziennie płacimy 16000zł,ale nie ma telefonu.B) W niektórych placówkach są szczepionki, ale dla 70+ i chuj pan nam zrobiC) W innych nie ma szczepionek (wiadomo do kiedy)i też chuj pan nam zrobi. Nie mamy pańskiego płaszcza Cham się uprze i mu daj.6. Pięć dni temu system pokazał mi CZTERY! wolne miejsca w... Ostrołęce. Zapisałem się Ja, moja żona, przyjaciółka i pies fafik (na wszelki wypadek).7. Czekaliśmy. Pies fafik kupił szampana, a my balony.8. Dzisiaj dostałem SMS z inf: Twoje szczepienienie na covid19 zostało anulowane. I chuj.Żadnej inf dlaczego.9. Dzwonię do szpitla w Ostrołęce. A oto czego się dowiaduję:A) Szczepią tylko 70+B) Chuj ich interesuje, że system pokazuje: "to tam do rządu proszę"C) "Są tacy co się po sześć razy zapisują i są anulowani"D) Dostają teraz szczepionki na 70+, a kilkuset lekarzy czeka od stycznia i nie są zaszczepieniE) Można na przykład dzwonić "do najbliższego szpitala węzłowego", ale odradzają, bo tam też nie mają mojego płaszcza.Morał z tej bajki jest taki:Jeśli jesteś idiotą i nadal uważasz, że polityka cię nie dotyczy to uprzejmie informuję, że ZAWSZE przyjdzie ten moment gdy okaże się, że jednak cię dotyczy. Głosuj dalej na PiS.*****  ***
Kieszenie jej czerwonego płaszcza zawsze wypełnione były przysmakami dla psów, więc miała wielu wiernych i oddanych fanów. To kilku z nich, stojących pod jej domem i czekających na przejazd konduktu –
Szef CBA nagle odwołał i wysłał na emeryturę dwóch kluczowych dyrektorów w tej służbie - szefa pionu finansów i szefa pionu bezpieczeństwa wewnętrznego – Rzecznik CBA zaprzeczał medialnym doniesieniom i stwierdził, że "nie jest prawdą, jakoby CBA utraciło jakiekolwiek środki finansowe"Czyli mówiąc w skrócie "nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobisz?"
Lotnisko Okęcie, wcześnie rano. Kontroler daje zgodę na start rejsowego samolotu.Tymczasem nieopodal pasa startowego dziadek dorabia sobie, kosząc trawę tradycyjną kosą. Deszczyk lekko mży, nad łąką mgła jak mleko, – więc dziadek zarzucił na głowę kaptur od płaszcza. Widząc zbliżający się samolot, odchodzi w bok, staje, przewiesza kosę przez ramię. Za chwilę mija go przyspieszający samolot. Dziadek macha wolną ręką do pasażerów.Samolot wystartował. Pilot zgłasza wieży:- Wieża, każcie dziadkowi następnym razem chociaż kosę w trawie położyć, bo nam mało pasażerowie przez okna nie powyskakiwali!
Dasz radę mamuśka! Przyj! –
 –  Spotted: Biłgoraj ••• spotterka: Dzisiaj (środa 6 lutego) w Biłgoraju przy ul. Nadstawnej w sklepie z używaną odzieżą pomiędzy godziną 11,20 - 12,00 ktoś kupił czarny zimowy płaszcz z białymi stębnówkami , dużymi guzikami z białą obwódką, dwurzędówka na stójce obszytej futerkiem. Płaszcz nie był na sprzedaż, zrzuciła go na chwilę klientka. W płaszczu były kluczyki od samochodu. Bardzo proszę o kontakt w tej sprawie ze sklepem.
Tej zimy w Turcji i Bułgarii na drzewach zawisły kurtki dla bezdomnych i biednych. Mieszkańcy Świdnicy planują zrobić to samo – "W związku z tym właśnie w tym miejscu ogłaszam, iż robimy oblężenie na drzewa w Rynku i okolicach. Może być też w Parku Centralnym i rejon obok przytułku Brata Alberta. Kto ma na zbyciu kurtkę, płaszcz, ciepły sweter, niech podzieli się tym z potrzebującymi. Zalejmy Świdnicę falą kolorów i empatii. Zadziałajmy z serca i z sercem. Ubieramy drzewa i dajemy ciepło tym, którzy najbardziej tego potrzebują. Do każdej kurtki/płaszcza/swetra dołączamy kartkę z napisem: JEŚLI JEST CI ZIMNO, A BRAK CI CIEPŁEGO UBRANIA, TA KURTKA/PŁASZCZ/SWETER JEST WŁAŚNIE DLA CIEBIE. NIECH CIĘ OGRZEJE W ZIMNE DNI. NIE OBAWIAJ SIĘ. ŚMIAŁO. TO PREZENT SPECJALNIE DLA CIEBIE"Dołączycie się do akcji?
Krótka opowieść, dzięki której skuteczniej będziecie wpływać na ludzi – Jeśli człowiek chce zmieniać wolę innych ludzi, powinien przyjąć pewną postawę. Dlaczego akuratnie ta postawa jest słuszna i skuteczna? To wyjaśni poniższa opowiastka.Pewnego dnia słońce i wiatr pokłóciły się o to, kto jest silniejszy. By rozstrzygnąć spór, wiatr zaproponował małe wyzwanie: zmuszenie spacerującego staruszka do ściągnięcia płaszcza. Słońce przyjęło zakład, schowało się za chmurą i pozwoliło działać wiatrowi. Ten zaczął wiać z pełną siłą, aż zamienił się w huraganowe porywy. Staruszek ledwo w tym wietrzysku mógł ustać na nogach, ale im bardziej wiało, tym szczelniej otulał się w swój płaszcz.Wiatr i słońce pokazują, jak wpływać na ludziW końcu wiatr musiał dać za wygraną i do działania przystąpiło słońce: wyszło zza chmur, uśmiechnęło się do seniora i otuliło go swoimi ciepłymi promieniami. Mężczyzna po chwili ściągnął płaszcz i z uśmiechem kontynuował swój spacer.Wniosek z tej anegdoty jest bardzo prosty: czułością i życzliwością można osiągnąć o wiele więcej niż gniewem. Jeśli chcemy, by ludzie nas słuchali, poważali i postępowali według naszych wskazówek, musimy być dla nich mili i przekonać ich do tego swoją życzliwą postawą. Gniew, złość czy buta tylko zniechęcają ludzi, dlatego to najgorsze narzędzia wywierania wpływu na innych

Ku przestrodze, czasami warto stanąć i zastanowić się czy pod przykrywką pomocy nie wyrządzamy wielkiej krzywdy tym najsłabszym

Ku przestrodze,  czasami warto stanąć i zastanowić się czy pod przykrywką pomocy nie wyrządzamy wielkiej krzywdy tym najsłabszym – Podaj dalej i zwiększ świadomość innych Dlaczego żebracy trzymają śpiące dziecko? Czy kiedykolwiek się zastanawiałeś...? Zaczęliśmy węszyć już bardzo dawno temu.... Proszę, przeczytaj go... i zastanów się kilka razy za nim włożysz 1e do kubka Obok banku siedzi kobieta w nieokreślonym wieku. Jej włosy są poplątane i brudne, jej głowa pochylona w smutku. Kobieta siedzi na brudnej podłodze. obok niej stoi kubek. Do kubka ludzie wrzucają pieniądze. W rękach kobiety śpi dwuletnie może trzyletnie dziecko. Jest w brudnej czapce i brudnych ubraniach. „Madonna z dzieckiem" — jakaś liczba przechodniów podaruje pieniądze. Ludzie naszego pokroju — zawsze czujemy współczucie dla tych. którym gorzej się powodzi. Jesteśmy gotowi oddać im ostatnią parę majtek. ostatniego grosza z własnej kieszeni i nigdy nie myślimy o innej stronie medalu. Pomaganie jest jak „wykonałeś super robotę." Mijałem żebraków miesiącami. Nie dawałem im pieniędzy wiedząc. że to sprawka gangu i pieniądze zebrane przez żebraków zostaną przekazane osobie kontrolującej ich w tej okolicy. Ci ludzie posiadają po kilka luksusowych nieruchomości i samochodów. Och. żebracy też coś oczywiście dostaną, butelkę wódki wieczorem i doner kebab albo kawałek kiełbasy i chleba. Około Miesiąc później, minąwszy żebraczkę, nagle mnie to uderzyło. Stoję na ruchliwym skrzyżowaniu (w Limerick) gapiąc się na dziecko ubrane jak zwykle — brudne ubrania. Uświadomiłem sobie. że coś jest nie tak z dzieckiem przebywającym na brudnej ulicy od rana do wieczora... To dziecko spało. Nigdy nie łkało ani nie krzyczało. zawsze spało chowając swoją twarzyczkę w kolanach kobiety, która była jego MATKA. Czy ktoś z Was, drodzy czytelnicy, posiada dzieci? Przypomnijcie sobie jak często one śpią w wieku 1-2-3 lat? Godzinę, dwie, maximum trzy i to jak jest cicho (rzadko bez przerwy) popołudniowej drzemki i ponownie —poruszenie. Przez cały miesiąc, każdego dnia kiedy przechodziłem tą ulicą, nigdy nie widziałem tego dziecka nie śpiącego! Spojrzałem na tego maleńkiego chłopca z buzią schowaną między kolanami matki. później na żebraczkę i moja podejrzliwość przybrała na sile. -Dlaczego on ciągle śpi? Zapytałem jej. gapiąc się na dziecko. (2) Żebraczka udała. że mnie nie rozumie. Spuściła oczy i ukryła twarz w kołnierzu nędznego płaszcza. Powtórzyłem pytanie. Kobieta spojrzała ponownie. Spojrzała gdzieś za moimi plecami. zmęczona I zupełnie zirytowana. Wyglądała jak kreatura z innej planety. - Odpieprz się...w jeżyku angielskim wymamrotała. -Dlaczego on śpi?! Prawie krzyknąłem (lub: prawie się rozpłakałem) Ktoś za mną położył mi ręke na ramieniu. Spojrzałem do tyłu. Jakiś starszy mężczyzna patrzył na mnie z dezaprobatą: - Czego od niej chcesz? Nie widzisz jak ciężko ma w życiu? Ech... Wyciągnął z kieszeni kilka monet i wrzucił je do kubka żebraczki. Żebraczka wykonała ręką znak krzyża w powietrzu, przybierając twarz upokorzenia I przejmującego smutku. Mężczyzna zabrał rękę z mojego ramienia i oddalił się Założę się. że w domu będzie opowiadał jak obronił biedną. zrozpaczoną kobietę od bezdusznego mężczyzny na ulicy. Następnego dnia zadzwoniłem do kolegi. To śmieszny facet z oczami jak oliwki. Rumun. Udało mu się ukończyć zaledwie 3.5 roku edukacji. Kompletny brak edukacji nie sprawił, że nie przemieszcza się on ulicami miasta bardzo drogimi zagranicznymi autami oraz że nie mieszka w wielkim domu z niepoliczalną ilością okien i balkonów. Od mojego przyjaciela dowiedziałem się. że ten biznes. pozornie „spontaniczny", jest dobrze zorganizowany. Jest nadzorowany przez zorganizowane gangi żebraków. Dzieci są wypożyczane z rodzin alkoholików lub zwyczajnie porwane. Potrzebowałem odpowiedzi na pytanie dlaczego dziecko śpi? I otrzymałem ją. Mój przyjaciel cygan wypowiedział zdanie zupełnie zwyczajnym, spokojnym głosem, które wprawiło mnie w zdumienie. tak jakby opowiadał o pogodzie: - są na heroinie albo wódce. Zgłupiałem. „Kto jest na heroinie? Kto na wódce?!" Odpowiedział: - dziecko, żeby nie krzyczało. Kobieta będzie siedziała z nim tam cały dzień. wyobrażasz sobie jak mogłoby się nudzić? Aby dziecko spało cały dzień, faszerowane jest wódką lub narkotykami. Oczywiście ciałko małego dziecka nie jest w stanie znieść takiego szoku. Dzieci często umierają. Najbardziej przerażające jest to, że dzieci czasami umierają w czasie „dnia pracy". A kobieta udająca matkę musi trzymać martwe dziecko na rękach do samego wieczora. Takie są zasady. A przechodnie będą wrzucać pieniądze do torby i wierzyć, że ich zachowanie jest moralne. Pomagają samotnej matce. Następnego dnia przechodziłem obok tej samej kobiety. Przybrałem maskę dziennikarza i byłem gotowy na poważną rozmowę. Ale rozmowa nie wypaliła. stało się to co następuje: Kobieta siedziała na podłodze, a w rękach trzymała dziecko. Zapytałem jej o dokumenty dziecka i. co najważniejsze, gdzie jest dziecko z wczoraj, co ona po prostu zignorowała. Moje pytanie nie zostało jednak zignorowane przez przechodniów. Powiedziano mi, że zwariowałem, bo krzyczę na biedną żebraczkę z dzieckiem. Koniec końców, zostałem odeskortowany w poniżeniu. Jedyna rzecz która mi pozostała to zadzwonić na policję. Kiedy policja przybyła, kobieta z dzieckiem zniknęła. Zostałem z poczuciem „walczę z wiatrakami".
Byłaś kiedyś tak pijana, żewychodząc na spacer ze stołem... – ... założyłaś jasnobrązowe buty do ciemnobrązowego płaszcza?
Odbicie mojego płaszczawiszącego na krześle – Prawie dostałem zawału
Ojejku, witaj w moim akwarium! – Czego się napijesz? Cola, Fanta, Whisky?
Kupiłam buty, nie mam spódnicy. Kupiłam spódnicę, nie mam bluzki. Kupiłam bluzkę, nie mam płaszcza. Kupiłam płaszcz, nie mam torebki – Kupiłam torebkę, a buty nie pasują...
Nie wiem za kogo ty się uważasz – ale możesz nie dotykać płaszcza?

1