Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 21 takich demotywatorów

Słynna mediolańska rzeźba przedstawiająca obdartego ze skóry  za życia świętego Bartłomieja – Był jednym z 12 apostołów, krzewił wiarę i ukarano go za ochrzczenie brata króla Armenii. Do końca nie wyrzekł się wiary, a samą rzeźbę stworzył Marco d’Agrate w 1562 roku EDME PRAXITELESMARCHINY
Pokażesz w komentarzu swój wynik? –  Ulubieni wykonawcy1 INNA2 Marco Mengoni3 Ramin Djawadi4 Martin Phipps5 Britney SpearsPrzesłuchaneminuty25 916SpotifyUlubione utwory1 Leprechauns Dance2 Philip3 Cha Cha Cha4 Unicorn5 Heart DropUlubiony gatunekPopSPOTIFY.COM/WRAPPED
Zanim zadzwonili z Honvéd, był o krok od depresji, nie miał roboty od 18 miesięcy, skończyły mu się pieniądze na utrzymanie rodziny, a brat wciągał go w pracę w biurze księgowym – We Włoszech jako trener też był skończony. Kadrę Węgrów prowadzi od ponad pięciu lat. To już prawie sześćdziesiąt meczów, drugi awans na ME, awanse z dywizji C do B i z B do A w Lidze Narodów. Dzielna drużyna, wspaniała atmosfera na ich meczach kadry, budzą sympatię NOWITH37000ESPECT
Jeżeli Morawiecki powoła rząd, to za każde postawione 248 zł wypłacają 194 zł –  MESON 1-99 2.80 4.10 414 (165SELEMECASANTANDER GITONYERAZ MUBLIALEVANTE FERRODVENO-NUM1302804101-131Case -CORAC-2148 265 253 1951 159-284 1 402.501361-M-RECCHEINS235 2380 karyALETE-COHVELVE-SEALCOOLAUGOS 10.0002 -5AER3.101 +1 +427CORDOGA -TARRAGONAEXAVAALESE INTE2Mex SAVET$82861VeccHY-ACHAT254 265 3.341-28470395*(3*7OILTO CEARShalesPAINLYRICAS MAREMBESARARSRANADLEGA SWHA POL MOUIM KRAN-DOLNIONogLL100 4 14SUPPOR-2020070% KRAN-VENTMden and-WoodmanCUACF-MS-COM"KitaPDesigFISBALFIGUERES BARCEMARCOCONTEST LA PLARAMESYESURICHARDENSEEMTSUITENPOLECENPGN BYBEL MASART DELEMENTLOSBEPOSERALELAVegPROIECTAKOMERCR...malkFRA SUNIS THE KINGerJMINMlaM141 armesA119MAYSPtestySTIPEEALLFORwwwCOFFEMaxaptMIN
Firma potroiła swoje zyski w ciągu zaledwie dwóch miesięcy –
 – W środę około 22:00, niebo w Warszawie rozświetlił niecodzienny pokaz austriackiej grupy Red Bull Skydive Team. Skydiverzy: Max Manow, Marco Waltenspiel, Marco Fürst i operator kamery Peter Salzmann, przelecieli nad Wisłą w podświetlonych kombinezonach wingsuit z doczepionymi flarami. Na żywo wydarzenie zobaczyło wielu warszawiaków. Najlepiej było je widać z wiślanych bulwarów
0:31
2-letni chłopiec o imieniu Marco uwielbia kurierów. Każdego dnia macha im na powitanie i życzy dobrego dnia. W podziękowaniu za wsparcie, lokalni kurierzy postanowili sprawić chłopcu prezent i kupić mu jego własny, mini samochód dostawczy –
Pierwsze polskie i drugie zimowe wejście na ten piękny szczyt będzie celem wyprawy, która wyleciała do Pakistanu w składzie: Jerzy Natkański (kierownik), Janusz Gołąb, Marco Schwidergall, Bartek Ziemski – Trzymamy kciuki!
Robert Kubica zachwycił podczas testów DTM na torze w Jerez – Polak "wykręcił" lepszy czas okrążenia nawet od dwukrotnego mistrza serii DTM, Niemca Marco Wittmanna i był najszybszym kierowcą BMW. Jeśli Kubica miał udowodnić niedowiarkom, że potrafi być szybkim kierowcą, to właśnie w takim stylu. Brawo Robert!
 –  Gdy w latach 80-tych z szarych bloków wybiegali jako młode chłopaki naboisko, każdy chciał być jak Marco van Basten. Diego Maradona, MichelPlatini. Bo oni mieli wyniki. Oni wygrywali- A na bramce zawsze stał gruby.Gdy chodzili na siłownię ze skrzypiącymi maszynami i czarno-białymizdjęciami Schwarzennegera na ścianach, porównywali, kto wyciśniewięcej na klatę albo zrobi cięższy przysiad. Rywalizowali i tak wyłanialilidera.Gdy nadchodziły wakacje, nosili butelki do skupu albo zbierali w upaletruskawki na polach. Było wiadomo, że ma się tyle, ile się zarobi. Nikt nicnie dostawał za darmo.Gdy kłócili się z pijącymi czy krzyczącymi na matki ojcami, to stawali wobronie kobiet. Przysięgali sobie wtedy, że nigdy nie będą tacy, jak ichoni. Szybko wyprowadzali się z domów. Jeśli nie boisz się własnego ojca,to naprawdę jesteś już dorosły.Gdy chodzili na inne podwórka, zwykle wracali z limem pod okiem.Uśmiechnięci, bo dumni, że nie stchórzyli. Że się odważyli. Gdy szli poulicy i jakiś idiota uderzał ich ramieniem, zatrzymywali się i leciały bluzgi.Honor był ważniejszy niż złamany nos.Gdy w szkołach w pierwszych ławkach kujony podlizywały sięnauczycielom, przypatrywali się i uczyli szacunku do siebie samych.Nigdy nie można było się sprzedawać. To zawsze kończyło się tonieodpowiednim zachowaniem.Minęły lata. Wiele lat.Gdy zakochiwali się w kobietach, byli bezbronni wobec uczuć, które nimizawiadywały - miłością, wrażliwością, bliskością. Uczyli się czuć, boodebrano im to w dzieciństwie. Nauczyli się.Gdy dostawali pracę, harowali w niej zawsze więcej, niż trzeba było. Etospracy, sprawczości, zaradności był tak głęboko zakorzeniony, że nikomunie przyszło do głowy by narzekać czy wybrzydzać. Wszystko byłoszansą, bo jak się kiedyś nie miało nic, to potem z wszystkiego można sięcieszyć.Gdy rodziło się dziecko, zaczynali dbać o siebie. Po raz pierwszy w życiuczuli, że powinni. Bo stali się ważni, ale nie dla siebie... Oni nigdy nieumieli być ważni dla siebie. Wyzywani w szkołach od idiotów zapopełnione błędy, wściekli na ojców, zdradzeni przez system,zakompleksieni po wyjechaniu na Zachód po otwarciu granic, oni nieumieli nigdy być ważni dla siebie samych, bo uważali się za nic. Ale gdypojawiało się dziecko... Zaczynali być ważni. Ale nie dla siebie - dla niego.Wtedy rzucało się palenie, inaczej wydawało pieniądze. Brało tę całą żółćspołeczną, poniżanie, odrzucanie i krytykowanie i trzymając to dziecko wrękach obracało to wszystko o 180 stopni i dawało mu miłość, akceptację,życzliwość i ciepło, którego się samemu nie dostało. Syf, który oniprzeżyli, miał jednak sens.Gdy przyjaciel miał tarapaty, to mu pomagali. Było ich niewielu, ale gdywisiał na skraju przepaści to chwytało się go za rękę i nigdy, nigdy, nigdynie puszczało. Wyrażenie "liczyć na kogoś" miało szczególne znaczenie -oni wiedzieli, co to znaczy, bo sami mogli liczyć tylko na siebie. Tegonauczyło ich życie. I choć było trudne, momentami koszmarnie trudne, to itak się do tego nie przyznawali. Chcieli... Musieli być silni.Minęły lata. Wiele lat.I coś się zmieniło. Poznali kobiety, za które są w stanie oddać życie.Urodziły się im dzieci, dla których zrobią wszystko. Poznali ludzi, którychmożna zobaczyć po wielu latach rozłąki i mimo tego czuć tak, jakbywidziało się ich wczoraj. Porobili kariery, osiągnęli sukcesy i zwojowaliświat materialny. Jak się startuje z samego dna, nigdy nie boi się do niegowrócić, ale zrobi się wszystko, by już go nigdy nie dotknąć.Z gówniarzy ganiającymi za kobietami stali się przewodnikami, a przeżytyzawód i wściekłość przekuli na pracę. By być, zaczęli robić. By robić,zaczęli walczyć. Walczyć by ich żony, dzieci, pracownicy nie musieliprzechodzić przez to, co oni. Przez syf.Tęsknię za tymi Mężczyznami. Imponują mi. Są odpowiedzialni. Gotowido poświęceń. Słowo "honor" nie jest dla nich puste. Stawiają rozwójwyżej niż laury. Podejmują nowe wyzwania. Przecierają ścieżki. Są gotowibronić słabszych. Osiągają rzeczy w życiu. Nie boją się mówić, co myślą iczują. Można na nich liczyć. Dotrzymują słowa. Wysiłek jest dla nichsposobem życia. Noszą krzyż większy od siebie. I nie swój, ale wielu.Tęsknię za nimi, bo takich mężczyzn jest coraz mniej. Coraz rzadziej sięich spotyka. Dobrobyt nie wymusza ciężkiej pracy, egocentryzm nakazujemyśleć o sobie i unika poświęceń, a internet stawia prawdziwe autorytetyna równi z cyfrowymi awatarami mającymi do zaoferowania historię bezfaktów. Zmieniły się wartości, stało się łatwiej i przez to płycej. Ma byćprzyjemnie i szybko.Ci mężczyźni są szczególnym gatunkiem. Jak dadzą słowo, to godotrzymają, a nie zmienią bo "coś wypadło". Jak przegrają z kimślepszym, to okażą mu szacunek, a nie obrobią dupę w internecie. Niekręci ich władza, choć ją dostają. Nie imponują im pieniądze, choć jemają. Nie potrzebują podziwu, choć go dostają. Tam chodzi o cośzupełnie innego, co zrozumie tylko garstka nielicznych.Im chodzi o bycie wzorem.Wybrali cel, któremu nigdy nie sprostają.Ale znając ich, to umrą próbując. Dlatego gdy kiedyś ich spotkacie, to ichpozdrówcie. Potrzebują tego, choć nigdy Wam tego nie powiedzą.MDr Mateusz Grzesiak25 września o 21:02
Snowboardzista Marco Siffredi rozpoczyna swoją przygodę z Everestem na snowboardzie. To byłby ostatni raz, kiedy był widziany... –
Snowboardzista Marco Siffredi na moment przed próbą zjazdu z Mount  Everest na desce. To jego ostatnie zdjęcie. Nigdy go nie odnaleziono –

Siostra znalazła 13-letniego brata powieszonego na pasku. W jego pokoju leżał list pożegnalny

Siostra znalazła 13-letniego brata powieszonego na pasku. W jego pokoju leżał list pożegnalny – Rodzice nie mogą dojść do siebie, ale czują się w obowiązku, aby opowiedzieć, dlaczego ich syn to zrobił. Chcą, aby inni rodzice wiedzieli, jak mają postępować z dziećmi.Tej tragedii można było uniknąćList pożegnalny 13-latka"Piszę ten list, aby opowiedzieć o moich przeżyciach w Holy Angels Catholic Academy. Na początku było dużo fajnych znajomych, dobre oceny. Wszystko zmieniło się, gdy się przeprowadziłem. Starzy znajomi przestali ze mną rozmawiać. Przestali mnie nawet lubić. W szóstej klasie przyszedł Anthony, który nie zdał. Znęcał się nade mnę razem z Johnem, Marco, Jose i Jackiem. Robili to cały czas do momentu, kiedy wdałem się w bójkę z Anthonym. Wszyscy przestali mi dokuczać, z wyjątkiem Johna, który był wściekły, a podczas bójki złamali mi mały palec"Chcę, żeby świat poznał historię mojego syna i to, jak bardzo cierpiał. Żadne dziecko nie powinno przechodzić przez to, co mój syn przeszedł.Ojciec kieruje także słowa do rodziców chłopców wymienionych w liście pożegnalnym:Każdej nocy przez resztę życia możecie trzymać swoje dzieci w ramionach i chronić je przed niebezpieczeństwami tego świata. Mnie i mojej żonie zostało to odebrane. Danny był dobrym chłopcem, który nie zabiłby muchy… Chciałbym jeszcze raz mu powiedzieć: „Dzień dobry, kocham Cię”, ale nie będzie mi to dane…Być może ta tragiczna historia zwróci uwagę społeczeństwa i ludzie zaczną poważnie postrzegać problemy dzieci.Nikt nie powinien zastraszać kogoś słabszego!

Najnowsze ilustracje przedstawiające ciemną stronę ludzkości w XXI wieku (26 obrazków)

Te ilustracje pokazują smutną prawdę o dzisiejszym świecie (21 obrazków)

 –  Jak ma na imię legenda argentyńskiej piłki nożnej Maradona?A: CRISTIANO B: DIEGO C: FABIO D: MARCO
1956 - Bert Trautmann, bramkarz Manchesteru City skręca kark podczas meczu, odmawia zejścia z boiska.1970 - Franz Beckenbauer gra w meczu mimo złamanego obojczyka.2017 - Marco Asensio opuszcza mecz z powodu infekcji wywołanej depilacją nóg –

Lekarz zakładał cewnik tysiące razy. Tym razem staruszka doprowadziła go do łez swoją prośbą:

 –  "Dziś zadzwonił jeden moich kolegów z pracy, i poprosił mnie o konsultację. Takie sytuacje zdarzają się codziennie, przypadek jakich wiele. Chodziło o starszą Panią z rakiem w stadium terminalnym, znalazła się u nas bo doszło do niewydolności nerek.  Wcześniej wykonywano u niej już stomię. Kiedy zobaczyłem ją, wyglądała na jakieś 70-80 lat, rubinowy kolor włosów i równiutko pomalowane paznokcie.- Dzień dobry, powiedziałem- Dzień dobry, doktorze.Przejrzałem jej historię choroby, zbadałem i przeprowadziłem USG.- Przykro mi to mówić, ale Pani nerki nie są w stanie dłużej funkcjonować poprawnie i będę zmuszony założyć cewnik.- To oznacza, że będę nosić ze sobą torebkę?- Niestety tak.Po dłuższej chwili milczenia, spojrzałem na staruszkę, a ona się do mnie uśmiechnęła.- Powie mi Pan, jak się nazywa?- Deplano.- Nie, pytałam mi o imię.- Marco.- Marco to bardzo piękne imię. Ma Pan chwilę czasu?- Jasne, odparłem.- Wiesz, ja już jestem martwa, rozumiesz?- Przykro mi, ale zupełnie nie.- Umarłam 15 lat temu, kiedy mój syn mając 33 lata odszedł ode mnie na zawał serca.- Bardzo mi przykro.- Zmarłam razem z nim. A po raz drugi umarłam 10 lat temu, kiedy zdiagnozowano u mnie raka. Ale teraz już nie muszę walczyć dalej. Moje dzieci i wnuki są samodzielne. Chciałbym teraz być już z moim zmarłym synem. Kilka dodatkowych torebek nic mi już nie pomoże, a ja chcę umrzeć z godnością. Czy mogę odmówić leczenia? Te wszystkie zabiegi już mnie męczą, tak naprawdę jestem gotowa odejść już do Boga.Powiedz mi tylko, czy czeka mnie cierpienie?- Może Pani to zrobić, ale proszę to jeszcze przemyśleć. Worek Pani trochę pomoże.- Nie! Już podjęłam decyzję. Jeśli chcesz mi pomóc, odłącz mnie od tej aparatury. Chcę wrócić do domu i pójść na prawdziwy spacer, i zjeść z wnukiem lody.Nie miałem pojęcia, co robić. Zapomniałem wszystkiego. Zapomniałem tego, czego uczyli na studiach, zapomniałem przeczytanych podręczników, zasad i porad. Czułem się bezradny w obliczu jej pełnej otwartości, i pogodzeniu się ze śmiercią. Odwróciłem się, by pielęgniarka nie widziała, że po policzku ciekną mi łzy. Pierwszy raz kontakt z pacjentem tak mnie poruszył.- Marco, czy wszystko ok? Zapytała.- Tak, przepraszam.- Nie, w porządku. To sprawiło, że znowu poczułam się dla kogoś ważna. Zrobiłbyś dla mnie jeszcze jedną przysługę?Lekarz odpowiedział:- Tak, co tylko zechcesz.Kiedy moje dzieci przyjdą tutaj i zaczną się ze mną kłócić bo odmówiłam leczenia, przyjdź i powiedz, że wszystko ze mną jest ok, dobrze?- Oczywiście.- Jesteś wyjątkowym człowiekiem. Wiem, że zajdziesz bardzo daleko. Proszę daj mi teraz całusa, tak żebym poczuła, jakby był od mojego syna. Będę się za Ciebie modlić jakbym była twoją mamą. Mam nadzieję, że kiedyś spotkamy się raz jeszcze.- Ja też mam taką nadzieję.Ta kobieta była niesamowita. Była cudowną matką i babcią. Była pewna siebie i emanowała od niej prawdziwa miłość. Ona nauczyła mnie czegoś bardzo istotnego. Pokazała, że śmierć to nie koniec wszystkiego. Że nie ma powodu do strachu i niepokoju. To rzeczy, których nie uczą na żadnych uniwersytetach.

Smutna prawda o współczesnym świecie w grafikach Marco Melgrati (21 obrazków)

Zastanów się nad swoim życiem

Zastanów się nad swoim życiem –