Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 37 takich demotywatorów

 –
Będzie on uzupełniony materiałem w języku polskim oraz danymi związanymi z polskim kontekstem społeczno-kulturalnym – "Kupujemy sprzęt warty prawie 130 mln zł. Składa się na niego m.in 300 kart graficznych H100, stosowanych do trenowania głębokich sieci neuronowych, ponad 30 petabajtów miejsca na dyskach twardych i petabajt pamięci RAM" - wymienia dr inż. Jan Kocoń."Nie czekaliśmy na ten sprzęt z założonymi rękami. Już teraz mamy zebrane prawie 300 gigabajtów czystego tekstu pochodzącego z różnych źródeł i liczba ta cały czas rośnie. Zatrudniamy też 60 osób przygotowujących instrukcje do tego systemu, przy pomocy których można go stroić pod realizację naszego modelu językowego. Do badań można dołączyć już teraz”.Opracowanie "polskiej" wersji ChatGPT jest o tyle ważne, że obecnie rozwiązanie stworzone przez firmę OpenAI ciągle nie najlepiej radzi sobie z wieloma elementami związanymi z językiem polskim.- Podejrzewamy, że podczas trenowania ChatGPT nie widział za dużo języka polskiego w stosunku do innych języków. W związku z tym jest duża szansa, że przygotowując odpowiedzi, nadpisuje pewną wiedzę dotyczącą polskiej kultury, obyczajów i faktów danymi z innych języków. W trakcie testów zwróciliśmy uwagę, że dotyczy to zwłaszcza polskiej kultury i historii, popełnia też trochę błędów gramatycznych i stylistycznych – tłumaczy dr inż. Jan Kocoń z Katedry Sztucznej Inteligencji. – W naszym interesie jest, by nad tym panować i mieć kontrolę nad informacjami, które są związane z naszych krajem 10ororoorooortoisblvJநmaumDEnG128000 S
 –  LEWICAMATERIAL KW NOWA LEWICAx 5 do Sejmu RPEMILIASKIBIŃSKANie pękaj, zagłosuj!LEWICAASTAR KNOWA LEWICALEWICAMATERIAL KW NOWA LEWICA5EMILIASKIBIŃSKANie pękaj, zagłosuj!X5 do Sejmu RPEMILIASKIBIŃSKANie pękaj, zagłosuj!na liściedo Sejmu RP
KO pozwała PiS w trybie wyborczym – Sąd Okręgowy w Warszawie zakazał Krzysztofowi Sobolewskiemu, pełnomocnikowi PiS, rozpowszechniania nieprawdziwej informacji, jakoby za rządów Donalda Tuska bezrobocie wynosiło 15 proc. Chodzi o spot wyborczy Prawa i Sprawiedliwości, w którym padło ww. stwierdzenie, stojące w sprzeczności z danymi Głównego Urzędu Statystycznego Donald Tusk@donaldtusk ObserwujSymboliczne. Zaczęli kampanię od kłamstwa, anastępnie przegrali przed sądem. Kłamać będą dosamego końca. A potem staną przed sądem.3:24 PM 24 sie 20231 tys.Odpowiedz ↑ UdostępnijX0
 –  mZmZdrowie@ZdrowieMZgodnie z danymi przekazanymi przezCentrum e-Zdrowia, w okresie od 1 stycznia2019 r. do 13 czerwca 2023 r. ilośćsprzedanych konopi medycznych w Polscewyniosła 2 147 229 g.mzdrowie.plZrealizowano ponad 200 tysięcy recept namedyczną marihuanę

Zamknijcie oczy

Zamknijcie oczy – Macie, powiedzmy, 40 lat, pracujecie na jakiejś uczelni. Skończyliście pięcioletnie studia i kilkuletni przewód doktorski, łącznie dobra dekada ciężkiej pracy. Pracujecie nad kilkoma projektami na raz, przepychacie się o granty, bo przecież środków zawsze brakuje. Gdy grant wpada, odpalacie poważne badania. Miesiącami siedzicie w laboratorium, badacie, powiedzmy, genetyczne uwarunkowania zachorowalności na grypę, świecące nanokryształy, nowe rodzaje powłok fotowoltaicznych, rozwój nowotworów, aerodynamikę skrzydła z nowych kompozytów czy laser do zestrzeliwania dronów. Oczy Wam puchną od setek godzin przed ekranami, w goglach, nad mikroskopem, w ciemni, w yellow-roomie, w kombinezonie biologicznym, przed tablicą i rzutnikiem. Zagadnienia, którymi się zajmujecie są na tyle wąskie, że szary człowiek ze średnio rozwiniętym zmysłem naukowym nawet nie jest w stanie ich zrozumieć bez dłuższego tłumaczenia. Jeździcie na sympozja i konferencje, gdzie wymieniacie się doświadczeniami z ludźmi z całego świata, proponujecie nowe projekty, podważacie dogmaty, rewidujecie consensusy. W międzyczasie uczycie kolejne roczniki studentów i doktorantów, którzy za kilka lat do Was dołączą. Ale gdy w końcu Wam się udaje, efekty Waszych prac przynoszą wcale nie abstrakcyjne Dobro. Udowadniacie, że da się zrobić coś, co jeszcze rok temu uchodziło za niemożliwe. Opracowujecie nowe metody, które umożliwiają zrobienie czegoś szybciej, lepiej, taniej, bardziej efektywnie. Tworzycie leki i techniki leczenia, urządzenia, które ratują życie, nowe źródła energii, nowe schematy zachowań ludzkich. Odkrywacie nieznane ludzkości fakty i prawa natury, które każą nam na nowo zadawać wielkie pytania filozoficzne, a niekiedy nawet udzielają na nie odpowiedzi.To ciężka praca i czasem przypomina orkę na ugorze, ale jednak macie satysfakcję, bo raz na jakiś czas Wnosicie Wkład.To jeden z tych wypadków. Udowodniliście nowe prawo lub podważyliście stare, mniejsza o to. Skumulowane efekty prac Was i Waszego zespołu, a także wszystkich tych, na których pracach i odkryciach się opieraliście, przynoszą owoce. Opisujecie to w artykule, dobrym artykule, sprawdzonym przez szereg weryfikatorów, których praca polega na znalezieniu dziury w Waszych wnioskach. Artykuł w renomowanym międzynarodowym piśmie. Ten pękaty od źródeł, analiz, symulacji i tabelek z danymi tekst, który będzie potem tysiące razy cytowany, którego ustalenia staną się podwaliną nowego consensusu w danej dziedzinie - to jest Wasz prezent dla ludzkości. I ludzkość z niego korzysta.Zamknijcie oczy.Macie, powiedzmy, 40 lat i skończyliście teologię czy inne prawo kanoniczne. Wasz kolega ksiądz proponuje Wam napisanie eseju o tym, że Jan Paweł II lubił grać w szachy, albo i nie, bo w sumie nie wiadomo. Sprawa jest prosta, bo pisaliście już o jego wycieczkach kajakowych oraz biografię jego ciotki, więc możecie obficie czerpać z własnych tekstów, ba, nawet recyklingować je całymi akapitami, bo przecież Wasz kolega ksiądz tego nie sprawdzi. Robicie dużą kawę i w dwa wieczory spod palca piszecie co trzeba. W tekście jest pięć źródeł na krzyż, z czego cztery to Wasze wcześniejsze teksty, a piąty to “źródło: internet”. Wnioski są proste, papież wielkim Polakiem był, ale jego dorobek wymaga dalszych badań, więc od razu umawiacie się na kolejny tekst o papieżowych sztukach teatralnych, bo czemu nie.Wasz kolega ksiądz puszcza to bez czytania, z literówkami i błędami logicznymi, bez żadnego klarownego wnioskowania, bez udziału recenzentów. Zanim zdążycie zaparzyć następną kawę, tekst leży we wszystkich ośmiu egzemplarzach jakiegoś kwartalnika, który przeczyta mniej ludzi, niż brało udział w procesie drukarskim.Zamknijcie oczy.W obydwu wypadkach dostajecie 200 punktów, najwięcej ile się da.A punkty to granty. Granty na kolejne badania.W Polsce, a gdzie? 0804 MCONON35 INTORECONOMICNOMICWh
Jak człowiek czyta takie rzeczy, to przynajmniej łatwiej mu zrozumieć, jak to się dzieje, że wyniki wyborów w Polsce są jakie są –  Sytuacja sprzed chwili. Na grupie naszego osiedlapojawił się post z info, że ktoś znalazł kartę bankowąi zaprasza po odbiór, a pod spodem zdjęcie karty zniezamazanymi danymi. Ludzka głupota mnie zadziwia.Dla żartu napisałem komentarz: ,,Wrzuć jeszcze zdjęciedrugiej strony" i po kilku minutach ten geniusz wrzuciłto zdjęcie... Trochę się przeraziłem, że mój żart zostałwzięty na poważnie, więc zadzwoniłem do banku, żebyzablokować kartę i uratować właściciela przed kradzieżąpieniędzy. Napisałem o tym w komentarzu, a godzinępóźniej odezwał się do mnie na pv właściciel, alezamiast zwykłego dziękuję" zwyzywał mnie odnajgorszych, po cholerę ja mu tę kartę zablokowałem,on nie ma czasu biegać po bankach itd. Na koniecobiecał, że jak dowie się, gdzie mieszkam, to cytuję:,,nasra na wycieraczkę". Tak tu właśnie żyjemy.
Źródło: Facebook
 –  Sytuacja sprzed chwili. Na grupie naszego osiedla pojawił się post z info, że ktoś znalazł kartę bankową i zaprasza po odbiór, a pod spodem zdjęcie karty z niezamazanymi danymi. Ludzka głupota mnie zadziwia. Dla żartu napisałem komentarz: „Wrzuć jeszcze zdjęcie drugiej strony" i po kilku minutach ten geniusz wrzucił to zdjęcie... Trochę się przeraziłem, że mój żart został wzięty na poważnie, więc zadzwoniłem do banku, żeby zablokować kartę i uratować właściciela przed kradzieżą pieniędzy. Napisałem o tym w komentarzu, a godzinę później odezwał się do mnie na pv właściciel, ale zamiast zwykłego „dziękuję" zwyzywał mnie od najgorszych, po cholerę ja mu tę kartę zablokowałem, on nie ma czasu biegać po bankach itd. Na koniec obiecał, że jak dowie się, gdzie mieszkam, to cytuję: „nasra na wycieraczkę". Tak tu właśnie żyjemy
Rosjanie wywieźli kota rasy Maine Coon na Białoruś, gdzie Maksowi udało się uciec. Białorusini skontaktowali się z właścicielką kota, który miał na szyi wisiorek z danymi, i przekazali go –
61-letni mężczyzna z Niemiec przyjął 87 dawek szczepionki przeciwko COVID-19. Wszystko po to, by zbierać zaświadczenia o szczepieniu, które później sprzedawał – Historię 61-latka opisał niemiecki dziennik Ferie Presse. Mężczyzna przyjął 87 dawek szczepionki od lipca 2021 roku. Za każdym razem pojawiał się w punkcie szczepień z pustym zaświadczeniem i po szczepieniu otrzymywał zaświadczenie z potwierdzeniem o przyjęciu dawki, ale z niewypełnioną rubryką z danymi osobowymi. Mężczyzna handlował później takimi zaświadczeniami. W niektóre dni 61-latek przyjmował nawet po trzy szczepionki w różnych punktach szczepień.Przedsiębiorczy dziadek został zatrzymany w miejscowości Eilenburg po przyjęciu 87 dawek szczepionki
 –
Okulista z Nepalu Sanduk Ruit nazywany jest „bogiem widzenia”, bo przywrócił wzrok ponad 130 tysięcy ludzi na całym świecie. – Dla mnie to kandydat do pokojowej Nagrody Nobla. Ten „cud” w jego wydaniu zajmuje mu tylko pięć minut. Zgodnie z danymi Światowej Organizacji Zdrowia 90 % osób niewidomych żyje w najbiedniejszych regionach, a w 80 % chorobę jest bardzo łatwo wyleczyć. Bieda i brak opieki zdrowotnej powoduje jednak, że miliony ludzi na świecie umiera każdego dnia w ciemności.Sanduk Ruit postawił więc sobie za cel, by pomagać tym, o których świat już zapomniał. Od wielu lat spotyka się z najbiedniejszymi ludźmi na świecie i dla nich dokonuje rzeczy niemożliwej, przywraca im wzrok. Jego technika polega na wykonaniu niewielkiego nacięcia w oku pacjenta cierpiącego na zaćmę. Następnie w oku tym umieszczona zostaje sztuczna i opracowana specjalnie przez niego, bardzo tania soczewka.W 1994 Ruit założył Instytut Okulistyki Tilganga, który zapewnia bezpłatne leczenie tym, których nie stać na zapłatę. Produkuje wysokiej jakości soczewki wewnątrzgałkowe za ułamek ceny tego produktu u innych producentów. Niezwykle niski koszt tych soczewek sprawił, że wysokiej jakości operacje zaćmy stały się dostępne dla najbiedniejszej populacji. Każda taka mini-operacja trwa około pięć minut. Ponadto Ruit uczy swojej techniki również innych lekarzy, by jak najwięcej ludzi na całej planecie zostało uzdrowionych. Jak sam mówi, najbardziej radosny dzień to następny dzień po zabiegu, gdy pacjentom zostaje zdjęty bandaż i okazuje się, że osoby te znowu widzą!Pracując niestrudzenie przy stole operacyjnym, mówi, że „fotel chirurgiczny to najwygodniejsze miejsce na Ziemi, jakie ma”. Złożony przez niego instytut leczy TYGODNIOWO 2500 pacjentów, rezygnując z opłat chirurgicznych dla tych, którzy nie są w stanie zapłacić. Wielu jego pacjentów dzięki niemu stało się naukowcami i dalej tak jak on zmieniają świat. Ponieważ wielu biednych i niewidomych nie może dotrzeć do Katmandu, dr Ruit dociera do nich sam, wędrując do odległych części Nepalu i Himalajów. Pomaga też walczyć z zaćmą w Korei Północnej, Kambodży, Bangladeszu, Wietnamie, Etiopii i Ghanie. Ruit otrzymał prestiżową Nagrodę Ramona Magsaysay dla Pokoju i Porozumienia Międzynarodowego, uważaną za azjatycki odpowiednik Nagrody Nobla. Ruit jest bohaterem, który pokazuje nam, że jedna osoba może zmienić ten świat a technologia może w tym pomóc. Jest narzędziem, które w rękach chcących czynić samo dobro, czynią samo dobro w czystej postaci. Padam na kolana.
Wyrzucał śmieci. Nagle zobaczył,co jest w kontenerze. W Pile drżą – Mieszkaniec Piły (woj. wielkopolskie) znalazł w kontenerze na śmieci dokumenty z danymi klientów banku Santander. Jak się okazało, pochodziły one z likwidowanego oddziału. "Nie musiałem grzebać w tym kontenerze, bo już na wierzchu natrafiłem dokumenty z peselami, adresami itp." - wyjaśnił internautaNa dowód zamieścił zdjęcia kontenera z leżącymi na wierzchu dokumentami i segregatorami.Przedstawiciele Santander Bank Polska przeprosili za całą sytuację. "Jest nam niezmiernie przykro z powodu tego incydentu"
Jak wyjaśnia UODO informacje o zaszczepieniu są danymi dotyczącymi zdrowia, przez co stanowią szczególną kategorię danych osobowych, o której mowa w art. 9 ust. 1 RODO, czyli w unijnym rozporządzeniu o ochronie danych osobowych – Według UODO ewentualne okazywanie dowodów potwierdzających fakt zaszczepienia może się odbywać jedynie dobrowolnie, z inicjatywy samego zainteresowanego udziałem w wydarzeniu
Ponad 15 tys. Polaków na swoich profilach na Facebooku jako zawód podało "Szlachta nie pracuje". – W sieci pojawiła się baza z informacjami ponad 533 mln użytkowników popularnej społecznościówki, która jest wynikiem wielkiego wycieku danych. Można tam znaleźć takie szczegóły, jak numery telefonów, adresy e-mail czy lokalizacje oraz opisane wyżej smaczki. Wspomniana baza z danymi została udostępniona na hakerskim forum i została początkowo znaleziona przez specjalistę do spraw bezpieczeństwa, Alona Gala. Zawiera rekordy ponad 533 mln użytkowników Facebooka. Wśród nich znajdują się informacje 32 mln Amerykanów, ii mln Brytyjczyków oraz około 2,5 mln Polaków. Z naszego rodzimego ogródka można wyciągnąć ciekawe smaczki. Jak podaje serwis Niebezpiecznik.pl, ponad 15 tys. Polaków jako zawód podało "Szlachta nie pracuje":
Dziwnym trafem zaginęła prokuratorska teczka z danymi wrażliwymi ofiar ks. Andrzeja Dymera – Sprawa wyszła na jaw, kiedy przed kilkoma tygodniami prokuratura zwróciła się do Sądu Rejonowego Szczecin-Centrum o zwrot akt "sprawy Dymera". Wtedy okazało się, że brakuje 11. tomu, w którym znajdują się tzw. dane wrażliwe - nazwiska, PESEL-e, adresy mężczyzn, którzy jako nastoletni chłopcy mieli być molestowani i wykorzystywani seksualnie przez zmarłego przed miesiącem ks. Andrzeja Dymera
 –  Alkohol 10511 Papierosy 3090 Marihuana 2363 Kawa 2091 ł Dopalacze 90~\ Kokaina 313 LSD 247 Heroina 189 Amfetamina 179
Zabroniono powiatowym publikować dzienne raporty... – GE-NIAL-NE !!!
Stany Zjednoczone zezwalają astronautom na głosowanie z kosmosu. Astronauci otrzymują kartę do głosowania za pośrednictwem wiadomości e-mail zabezpieczonej danymi uwierzytelniającymi członka załogi –