Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

zWinna

0 / 0
zWinna

[demot] Taaa, dostałam kiedyś w prezencie takie coś i nawet nie miało znaczka, że jest do kontaktu z żywnością, czyli mogło być ze wszystkiego. Takie badziewka są często z kraju środka i nie wiadomo co kryją w środku.

3 / 3
zWinna

[demot] @agronomista, prawda, ciekawe, ale raczej usystematyzowali to, o czym już wiedzieli, a uchwycili to teraz na własne oczy. "W miarę kolejnych badań genotyp i fizjologię UCYN-A znano coraz lepiej, i coraz wyraźniej okazywało się, że jej związek z gospodarzem jest bardzo ścisły. Sinica ma znacznie zredukowany genotyp. W połowie ubiegłej dekady jej badacze zaczęli sugerować, że endosymbioza jest posunięta tak daleko, jak w przypadku sinic przekształconych w chloroplasty i zaczęli używać nazwy nitroplast. Kolejną dekadę zajęły dalsze badania, które potwierdziły tę intuicję. Rozgraniczenie między silnie uzależnionym od gospodarza endosymbiontem a organellum jest kwestią umowy."

4 / 4
zWinna

[demot] @agronomista, jeśli masz na myśli bobowate i ich symbiozę z bakteriami, to tutaj sytuacja jest inna. Alga jest samoistnym bytem, która zyskała nowe organellum, nie weszła w symbiozę z bakterią. Naukowcy porównują te sytuację z innymi pochłonięciami w historii ewolucji, a które dały początek mitochondriom i chloroplastom.

3 / 3
zWinna

[demot] Niesamowite podobieństwo do pewnej pani o czteroliterowym pseudonimie na "D".

5 / 17
zWinna

[demot] Musisz spojrzeć na to z szerszej perspektywy. Jeżeli nie dasz potomka, który będzie kolejnym podatnikiem, to Twój bilans zysków i strat jest mizerny dla kraju. Taki żarcik, nie bierz tego do siebie.

7 / 7
zWinna

[demot] Dziwne, mało osobisty ten wywód ze strony Sandry. Napisała coś, co i tak krążyło w Internecie. Ja, gdybym miała pisać o przyjacielu, to nie wywlekalabym jego osobistych tragedii, bo po co to robić.

-3 / 7
zWinna

[demot] @jeszczeNieZajety, właśnie i to, że prasa o tym pisze też jest wstrętne. Dziwne czasy. Jak zobaczyłam pierwsze dwa zdania w poprzednim demotywatorze, ktory podawal treść listu, to poczułam zażenowanie i odpuściłam czytanie, licząc że to fake i szkoda czasu przede wszystkim. Spojrzałam jednak, że sporo portali o tym pisze i teraz, będąc bardziej przekonaną , że to może być prawdziwa korespondencja, to tym bardziej nie chcę tego listu czytać. Są jakieś granice ciekawości, serio.

11 / 11
zWinna

[demot] Jak to jest, że czytam opis i wiem, że to kalka z angielskiego? Czytam i głową mi tłumaczy, choć oryginału nie widziałam. Zgadłam Wojtko?

0 / 0
zWinna

[demot] Na takich chustach i hamaczkach może dojść do uduszenia. Słyszałam o takim przypadku. Sama odpuściłam takie ustrojstwo w domu.

1 / 1
zWinna

[demot] Może "Kod Merkury", a może "Szklana pułapka". Ta jego nonszalancja jest nie do pobicia.

0 / 0
zWinna

[demot] Może i fajnie tłumaczył, ale ja nie "kupuję" tej formy, np. staruszek mózg śpi, a elemenciki ciała hulają. Ja dziecku raczej nie będę puszczać tego. Wtedy to była nowość i wow, nie było lepszej alternatywy, ale teraz jest dostęp do takich animacji z biochemii, czy fizjologii, że lepiej nimi objaśniać.

-1 / 13
zWinna

[demot] @Qbikkkk, Ty, ale o biciu zwierzęcia nawet nie żartuj, bo Cię zjedzą. Szkoda się podkładać bojownikom. Co z tego, że muchy byś pewnie nie skrzywdził, ale że śmiesz w ogóle coś akiego sugerować? Taka moralność. Może, gdyby kobiety białe nosorożce w brzuchach nosiły, to by o ich prawo do życia walczono. Ale życie ludzkie? A idź pan.

1 2 3 4 5 6 7 8 9 1051 52 następna »