tadek77

Z naukowego punktu widzenia o dziecku przed urodzeniem nie zwyczajnie mowy. Termin dzieci nienarodzone jest tak samo idiotyczny jak dziadkowie nienarodzeni. Jak dziecko może być nienarodzone? Dzieckiem jest się od momentu urodzenia a nie poczęcia. To by wyjaśniało dlaczego w dowodach mamy wypisaną datę URODZENIA a nie POCZĘCIA. Jeżeli mówimy o rozpoczęciu bytowania człowieka - moment poczęcia nie ma nic do rzeczy. Chwila urodzenia która widnieje w wielu dokumentach stanowi ten moment kiedy powstaje człowiek. Ale wiadomo, lepiej wyłączyć komentarze i mieć gdzieś co kto mówi, bo przypadkiem wykaże że opowiadam farmazony. Żenada.
Ja jako osoba o poglądach które są regularnie krytykowane, często w sposób niemerytoryczny, komentarzy nie wyłączam. Ludzie mają prawo się wypowiedzieć.
A włączenia Popiełuszki do demota o płodach? Co to ma do rzeczy? Jest różnica między skatowaniem człowieka a usunięciem płodu. Trudno że tego nie widzisz ale nie wmawiaj że to jest to samo. Bo nie jest. Tego nawet nie da się porównać.

Typowe dla "bojowników o życie poczęte". A najlepsze "daj mocne jeśli się zgadzasz" - oczywiście fakt, że "mocne" może dać każdy a "słabe" tylko zalogowany nie ma nic do rzeczy :)