Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

marucha79

38 / 38
marucha79

[demot] Niespecjalnie zgodzę się z konkluzją historii o rozrywkowej nastolatce. Mam dzieci w takim wieku i widzę, że na temat seksu i ryzyka z nim związanego mówi się w szkole naprawdę dużo. Problem raczej w wiedzooporności części osobników - nie pojmują tego co do nich mówisz, bez względu na to ile i w jaki sposób to robisz. To jedna z większych ułud naszej cywilizacji, że kosztem wysiłku innych da się uchronić debili bez instynktu samozachowawczego przed zrobieniem sobie krzywdy.

8 / 8
marucha79

[demot] @FakDak Przy akcyzie za prąd tak to mniej więcej działa. Jeśli go sobie sam wyprodukujesz i zużyjesz powinieneś odprowadzić akcyzę. Nie pamiętam już czy dotyczy to tylko firm czy również osób fizycznych. Ale o czym tu mówimy, skoro według przepisów powinno się płacić haracz za czerpanie wody z własnej studni lub stawu.

0 / 0
marucha79

[demot] Mnie to nie śmieszy. Kiedyś w środku nocy w obcym mieście, przypiliło mnie na zjedzenie czegoś. Lokal był zamknięty i jedyną opcją było podjechanie z kapcia do okienka. Jednak wymiękłem, bo stale były w kolejce jakieś samochody. Plus dla kobiety za odwagę, której mnie wtedy brakło :)

2 / 2
marucha79

[demot] @unkiel Nie powinieneś mieć raczej pretensji (mniejsza czy uzasadnionych) do Polaków, że w latach 90. mając wybór woleli zachodnie samochody? Dość jednostronne to Twoje podejście...

0 / 0
marucha79

[demot] @onet12 Między zazdrością czy zawiścią, a lewackim podejściem jak Twoje jest jeszcze mnóstwo miejsca dla wyważonych poglądów. Zacznijmy od tego, że nic opresyjnego dla tej kobiety się nie stało - żyła latami bez 500+, najwyraźniej nikt w rodzinie nie zszedł na śmierć głodową, ani nie zamarzł zimą, czyli te ponad 4000 zł jakie musiała dostawać z tytułu świadczeń rodzinnych i zasiłku okresowego zrobiły swoje. Nawet gdyby ostatecznie te pieniądze trafiły na spłatę zobowiązań - co jak już wiadomo się nie stanie - kobieta nie miała powodu, by robić wokół siebie tyle szumu. Ot, miałaby o tyle mniejsze zobowiązanie. Chyba, że bohaterka artykułu ma ambicję, by przekazać ten dług w spadku swoim dzieciom. Jest wolnym człowiekiem - ma prawo mieć szóstkę dzieci, robić kolejne wiedząc, że jest duże prawdopodobieństwo urodzenia kolejnego chorego, przyjąć lub odrzucić spadek, mając zajęte konto życzyć sobie przekazywania pieniędzy z 500+ na to konto, tolerować brak chęci do pracy męża czy unikać spłaty zadłużenia. Tylko nie rozumiem, dlaczego te wybory stają się przedmiotem debaty publicznej i szumu medialnego. Czy "konsekwencje" to już tak abstrakcyjne pojęcie, że pokazanie ciągu przyczynowo skutkowego musi skończyć się nazwaniem komentującego k..ą?

7 / 7
marucha79

[demot] @straszny_zbigniew Dziwię się, że taki arbitralny, a nie procentowy sposób ustalania wysokości składek dla przedsiębiorców nie został dotychczas uznany za niekonstytucyjny. Kiedyś prowadziłem niewielką działalność jako dodatek do etatu z założeniem, że zadowoli mnie nawet kilka dodatkowych stówek dochodu. Nie musiałem płacić pełnego ZUSu, ale przy tej skali nawet te 200 zł składki zdrowotnej bolało. Do tego stówka za prowadzenie księgowości i szybko odpuściłem temat, bo nie miało to zupełnie ekonomicznego uzasadnienia. Jakkolwiek uważam, że uczciwe płacenie podatków i składek jest jakimś wyrazem patriotyzmu i obywatelską powinnością (wiem, że to frajerstwo), to nie dziwię się ludziom, którzy w niektórych sytuacjach tego unikają. Swoją drogą jedną z niewielu sensownych propozycji jaka padła z ust Palikota była "firma na próbę", czyli zwolnienie na jakiś czas zupełnie z obciążeń, szkoda, że to się nie przyjęło.

0 / 0
marucha79

[demot] @belaczka W sumie taka sama manipulacja jak zdanie przedmówcy o rezolucji przeciwko Polsce. Właściwie ta wymiana zdań dobrze oddaje różnicę między PO a PiS - obje partie mają w nosie interes kraju i manipulują, z tym że że ta druga robi to bardziej prostacko i siermiężnie.

2 / 6
marucha79

[demot] @szarozielony Nic dziwnego, że nie łapiesz, skoro popełniasz błąd utożsamiając PiS z Polską.

1 / 1
marucha79

[demot] @tytusz Może to taki skrót myślowy: krajobraz księżycowy -> Sosnowiec -> matka dziesięciolecia

0 / 0
marucha79

[demot] @Zibioff Problemem nie jest to, że oceniasz tak czy inaczej obecną rzeczywistość, masz do tego święte prawo, zresztą powodu do jej krytyki jest mnóstwo. Tylko w twoim rozumowaniu tkwi fałszywa teza - gdybyśmy mieli lepszych polityków ludzie by masowo nie emigrowali. Będą emigrowali do czasu, gdy za zarobione za granicą pieniądze będą w stanie kupić więcej dóbr. Czy było możliwe żebyśmy zapóźnienia względem zachodu odrobili do dziś? Szczerze wątpię patrząc na jakim etapie są inne z krajów byłych demoludów. Każdy kraj obrał nieco inną drogę, miał mądrzejszych lub głupszych polityków, a mimo to jesteśmy w podobnym miejscu co inni, raczej w czołówce niż ogonie. Niestety bardziej wierzę tym ekonomistom, wg których poziom Zachodu osiągniemy za kilkadziesiąt lat (jeśli w ogóle), niż Morawieckiemu z jego utopijnymi wizjami dogonienia go w ciągu kilku lat. Z drugiej strony nikt ci nie broni w swej naiwności wierzyć w bajki, że to tylko przez takiego czy innego polityka nie zarabiasz jak przeciętny Anglik czy Niemiec.

4 / 4
marucha79

[demot] @Zibioff Nie, nie musi być tak, że jesteś złym człowiekiem, jesteś raczej zwyczajnie niedouczony albo też podchodzisz bezrefleksyjnie do życia. Szukając korzeni takiego stanu rzeczy powinieneś sięgnąć gdzieś do Jałty, później przemyśleć dziesiątki lat rządów komunistycznych w Polsce, by wreszcie zastanowić się nad różnicą w poziomie życia w Polsce i na Zachodzie pod koniec lat osiemdziesiątych ubiegłego wieku. To ćwiczenie intelektualne powinno cię trochę otrzeźwić i skierować żale w inną stronę.

3 / 5
marucha79

[demot] @liriel_baenre Chyba każdego myślącego człowieka trafił. Ja akurat pracuję w budżetówce, ale nie rozumiem tego szczucia na pracodawców. Fakt, są różni, jak różni są pracownicy. Jednak do funkcjonowania gospodarki są niezbędni, bo żeby ktoś bez polotu, pieniędzy i zamiłowania do hazardu mógł zarabiać jako pracownik, ktoś inny musi mu stworzyć takie możliwości, czyli miejsce pracy.

-5 / 15
marucha79

[demot] @Jane_T Masz wybitnie selektywny wzrok. Pierwsze z brzegu to regularnie pokazywane w TVP2 posiedzenia rządu z Górskim w roli Tuska. Nie mieli litości - i dobrze. Tylko czemu teraz taki krzyk, że PiS biedny, bo się z niego śmieją?

-2 / 2
marucha79

[demot] Jednak Kaczmarski miał dużo dystansu do siebie i walczył z tym swoim "pomnikowym" wizerunkiem. To bardzo jasno wynika z jego twórczości, tylko problem w tym, że dla większości Polaków Kaczmarski kończy się na "Murach" i "Obławie". Nie bronię jego podłości rodzinnych, bo sam byłem wstrząśnięty słysząc jak mówi o nim córka, ale trudno mu zarzucać hipokryzję.

2 / 4
marucha79

[demot] @kAzek29 SneakerMan ma rację. Nie wiem jak to wygląda w podstawówkach, ale w szkołach średnich bardzo wielu nauczycieli nie ma pełnych etatów, więc ewentualne korzyści godzinowe pozwoliłyby ledwie połatać braki. Ponieważ szkoły średnie podlegają powiatom, nauczyciele "gminni" z likwidowanych gimnazjów mało będą starostów obchodzić, ważniejsze będą dla nich lepsze warunki dla swoich nauczycieli.

-1 / 3
marucha79

[demot] @Hotep Zgadzam się z Twoim zdaniem. Zwolennicy likwidacji nie chcą zauważać, że to, co dzieje się z młodzieżą złego, zaczyna się już w ostatnich klasach podstawówki. Są też dzieciaki, które już na etapie gimnazjów wybierają szkoły pasujące im do obranej drogi życiowej (rozszerzone zajęcia sportowe, informatyczne itp.). Nie twierdzę, że tworzenie gimnazjów było potrzebne, jednak to sprawa już mocno okrzepła i ewentualną zmianę warto byłoby przeprowadzać tylko w imię znaczących i pewnych korzyści. Takich tu nie widzę. Jeśli już coś zmieniać z dbałości o dobro młodzieży, to może lepiej wydłużyć o rok szkoły średnie, gdzie zagęszczenie materiału jest największe a i wiedza już bardziej praktycznej i skanalizowanej pod osobiste wybory natury. Ale tu jestem realistą - ze względu na koszty to nie przejdzie.

2 / 2
marucha79

[demot] Cóż, poziom twojego komentarza nie odbiega od tych, które piętnujesz. Proponuję prosty eksperyment myślowy. Czy gdybyś spłacał sobie stabilnie swój kredyt po kursie z czasu jego zaciągnięcia, a rata mojego kredytu z obecnego 1000 zł wzrosła by do 1800 zł z powodu wzrostu stóp procentowych (np. w wyniku przesadnego rozdawnictwa socjalistycznego rządu), to czy nadal byłbyś taki zachwycony opcją dopłacania do kredytu mojego i setek tysięcy innych? Dalej widziałbyś taką społecznie uzasadnioną potrzebę pomocy? Wątpię. Jeśli macie coś do zarzucenia bankom, to sądźcie się z bankami - jeśli uważacie, że robiły coś wbrew prawu to z pewnością uzyskacie satysfakcjonujące wyroki, nie ma potrzeby mieszać w to innych instytucji państwa. Co do twoich zarzutów - nie jestem gimbusem, mam dzieciaki, na 20% wkład własny kasę zaoszczędziłem, a przez to, że wziąłem na wymarzony dom "tylko" 185.000 zł kredytu większość prac budowlanych musiałem wykonać sam, przez co budowa trwała kilka lat. Naprawdę nie masz czego zazdrościć.

3 / 3
marucha79

[demot] @Loleth Wiedza o świecie czerpana z "Uwagi" i "Interwencji", co? Jeśli zdarza się zabieranie dzieci "za biedę" to są to absolutnie wyjątkowe przypadki, które należy zwalczać jak każdą patologię. Ty robisz z tego regułę. Rodzina zastępcza nie dostaje 3000zł za dziecko, tyle może ewentualnie kosztować pobyt dziecka w placówce. Niezawodowa rodzina zastępcza dostaje 1000zł na koszty utrzymania dziecka, rodzina zastępcza spokrewniona znacznie mniej. W rodzinie zastępczej zawodowej jest wynagrodzenie dla jednego z opiekunów poniżej 2000zł oraz po 1000zł na każde dziecko j.w., ale w takiej rodzinie musi być umieszczone co najmniej troje dzieci. Widzisz, ja nie muszę się posiłkować informacjami z programów na poziomie tabloidów, jestem blisko tych spraw i wiem w jakich sytuacjach państwo interweniuje. 500+ nie rozwiąże problemu rodziców-alkoholików, niedojrzałych matek pozostawiających dziecko i znikających gdzieś w świecie czy upośledzonych rodziców, którzy sami wymagają intensywnej pomocy w funkcjonowaniu. Takich przypadków raczej przybędzie, bo dla tych grup pieniądze będą największą zachętą do rozmnażania. Oczywiście będą też normalni, nisko opłacani, choć pracowici ludzie, którym program pomoże się zdecydować na rodzicielstwo. Tylko czy nie poczują się oszukani kiedy pomoc państwa ustanie po ukończeniu 18 roku życia dziecka, czyli wtedy kiedy wymaga największych nakładów jeśli ma dość oleju w głowie żeby iść na studia?

1 / 3
marucha79

[demot] @eofen Nie przesadzaj z tą ceną 2x niższą. Oczywiście różnice są, ale niekiedy bardzo symboliczne. Z marketami czasem bywa zupełnie odwrotnie, o czym przekonałem się stawiając chatkę. Po wynegocjowaniu stałego rabatu w lokalnej hurtowni budowlanej ceny miałem znacznie lepsze niż w Castoramie, która podobno nie pozwoli pobić swoich cen. Dodatkowo część fachowców odradzała materiały stamtąd jako produkty gorszej jakości i przy oględzinach rzeczywiście na takie wyglądały.

4 / 4
marucha79

[demot] A jak się Twoim zdaniem "dostosowuje wynagrodzenia"? Jakimś zaklęciem czy dekretem? Powiedz, nie bądź żyła, a ekonomicznego Nobla w przyszłym roku będziesz miał na bank.

1 / 1
marucha79

[demot] @sancho Masz rację, akurat składki proporcjonalne do dochodu to dobry pomysł. Miałem kiedyś firemkę obliczoną na zarobienie dodatkowej kasy do etatu, w założeniu jakieś 500-1000 zł miesięcznie. Nawet nie musiałem płacić składki społecznej, ale konieczność płacenia ok 250 zł ubezpieczenia zdrowotnego i 120 zł za obsługę księgową (bo nawet przy tak prostej działalności ze względu na pokręcone przepisy nie odważyłem się tego rozliczać samodzielnie) sprawiła, że po roku dałem sobie spokój. Z punktu widzenia budżetu chyba wiele się nie zmieni, ale będzie uczciwiej. A naprawdę normalnie będzie dopiero wtedy, kiedy wszystkich grup zawodowych będą dotyczyły te same zasady ubezpieczenia, tylko nie wiem czy kiedykolwiek takich pięknych czasów dożyję.

6 / 8
marucha79

[demot] @Wojtek1291 - nie potrafisz zrozumieć rzeczywistości bez kontekstu politycznego? Moja córka również była dość jednoznacznie i na ostro nagabywana przez kolesia za pośrednictwem GG, tyle, że było to pod koniec rządów PiS. Powiadomiliśmy e-mailowo komendę wojewódzką, w której działa specjalna komórka do walki z tego rodzaju przestępstwami załączając screeny i deklarując w razie zainteresowania wolę złożenia zeznań (mieszkamy 130 km od miasta wojewódzkiego). Żadnego odzewu. Nie wyciągnąłem wniosku, że PiS sprzyja pedofilom, choć nie jest mi do nich mentalnie najbliżej, bo to byłby wniosek mocno naciągany. Zjawisko rzeczywiście postępuje, ale to raczej ze względu na to, że już niemal wszyscy nastolatkowie funkcjonują w sieci i to zwykle bardzo intensywnie, obnażając nierozważnie swoją prywatność w stopniu nieporównywalnym do lat ubiegłych. A więzi w świecie realnym z bliskimi coraz słabsze. No i nastolatki jakby śmielsze w temacie seksu zamiast z gruntu uciąć taką internetową znajomość igrają kontynuując ją. Wątpię, by na bazie tych dowodów, o jakich mowa w sprawie gość doczekał się konkretnego wyroku, chyba że np. w mieszkaniu znajdą inne obciążające go materiały. Jednak nie przypominam sobie, by PO zliberalizowała przepisy Kodeksu karnego w tej materii, więc znowu odwołania polityczne chybione.

7 / 9
marucha79

[demot] Drogi Autorze demota - "wolą umierać na mrozie", bo w schroniskach nie ma przyzwolenia na chlanie. Pluskwy zdarzają się również w innych miejscach o wyższym poziomie higieny mieszkańców, np. w akademikach - jak twórczo rozwiniesz ten fakt?

-1 / 1
marucha79

[demot] Oj tam, oj tam. Walizka zawierała pewnie premię motywacyjną dla sędziego i została zostawiona przez roztargnionego działacza niemieckiego. Nie takie rzeczy się kupowało ;)

« poprzednia 1 265 66 67 68 69 70 71 72 73 74 następna »