Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

lolo7

1 / 15
lolo7

[demot] @vetulae W Polsce problem pedofilii w KK występuje o wiele częściej niż problem pedofilii innych grup wyznaniowych. To co dzieje się gdzieś za granicą oraz co o tym u nas uważają poszczególne, marginalne ugrupowania polityczne nie jest ważne w kontekście własnego podwórka. W Polsce niezależnie od wyznania nie można legalnie współżyć z dzieckiem czy zawiązać z nim związku małżeńskiego i nic takiego u nas nie jest legalizowane ani teraz, ani w planach na najbliższą przyszłość. Można wziąć ślub z osobą małoletnią, która ukończyła 16 lat za zgodą Sądu oraz przy spełnieniu określonych warunków, ale dziecka nie poślubisz.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 21 września 2018 o 18:00

27 / 35
lolo7

[demot] @Irvis30 Film jest o KK, a nie o np. Islamie ponieważ w Polsce ilość osób wyznających Islam jest marginalna. KK jest instytucją, która ma w Polsce ogromne wpływy na życie jej obywateli, duży wpływ na politykę oraz na kształtowanie opinii społecznej, przy czym stara się stworzyć przekonanie o swojej nieomylności i nieskazitelności. Druga sprawa, że film z tego co na razie wiadomo nie porusza problemu tuszowania pedofilii w KK tylko inne, bardziej przyziemne każdemu grzesznemu człowiekowi problemy.

7 / 9
lolo7

[demot] @Saladyn1 Jeśli nie miałbyś przy sobie kompasu albo warunki miejsca i czas nie pozwalałyby na określenie tego innym sposobem to pewnie też byś nie wiedział...

-1 / 1
lolo7

[demot] Jest różnica między ochrzczeniem nieświadomego dziecka a przepytywaniem z formułek dorosłej osoby. Wymagania dotyczące chrztu idą w złym kierunku...

5 / 25
lolo7

[demot] @Xmen1 Istnieje już przecież rejestr przestępców seksualnych. Niestety księża nie są w nim dodani.

3 / 3
lolo7

[demot] Odnośnie książki to Ciri była często mylona z elfką, a elfy były białe także ten... Kolejna sprawa jest taka, że ludzi raczej nie wścieka fakt, że Ciri będzie z mniejszości tylko to, że owe pochodzenie stanowi warunek wzięcia udziału w castingu... Jakby zrobili casting otwarty i wybrali osobę z mniejszości to mogliby tłumaczyć, że wypadła najlepiej.

0 / 4
lolo7

[demot] Żyjemy w ogromnym świecie z mnóstwem rzeczy i smaków do poznania. Znalezienie kogoś, z kim można dzielić takie doznania jest jeszcze bardziej niesamowite. No ale cóż... Ludzie są różni. Niektórzy wolą całe życie zajadać się świniakiem z kartoflem.

5 / 9
lolo7

[demot] Zgadam się z wszystkim prócz wyprowadzenia religii ze szkół. Takie zajęcia powinny być przekształcone w zajęcia z etyki, filozofii i ogólnego religioznawstwa, na którym uczono by o wszystkich aktualnie istniejących i wyznawanych tradycjach oraz religiach coby uniknąć sytuacji, że potem taki uczeń jedzie za granicę zwiedzać świątynię i nie potrafi się tam odpowiednio zachować. Sprawa druga czyli zabytki kościele. Piękne budynki, przedmioty i architektura. O to trzeba dbać jako dorobek historyczny i kulturalny.

4 / 6
lolo7

[demot] CV i list motywacyjny uczono mnie pisać w bodajże piątej albo szóstej klasie podstawówki. Wypełnianie niektórych formularzy urzędowych w tym PIT miałem w liceum na przedmiocie o nazwie ,,Podstawy przedsiębiorczości''. Uczono nas tez na nim o działaniu giełdy i podstawach ekonomii. Gdyby szkoła miała uczyć tylko i wyłącznie potrzebnych w życiu codziennym rzeczy to edukacja mogłaby się kończyć spokojnie na podstawówce, jednakże tak nie jest gdyż szkoła ma również przygotować człowieka do pełnienia bardziej wymagających zawodów niż kopanie rowów. Ogrom względnie niepotrzebnych informacji jest potrzebny gdyż stanowi podstawę do dalszego kształcenia. Biologia przygotowuje na przykład pod zawody medyczne, chemia to też produkcja leków i kosmetyków ale również wiedza, że jak oblejesz się kwasem to polewasz wodą. Nawet te głupie wiersze Mickiewicza dają podstawę gdyż nauka ich na blachę, recytacja oraz umiejętność interpretacji jest istotna dla np. zawodów prawniczych gdzie potrzebna jest wyćwiczona pamięć, umiejętność wykładni (interpretacji) przepisów oraz ładnego wysławiania się. Co jest rzeczywiście niepokojące to fakt, że edukacja od wieków będąca przywilejem po spowszednieniu uważana jest za coś złego, nudnego i niepotrzebnego.

1 / 3
lolo7

[demot] Zależy jak wygląda to wyjście ludzi po studiach. Jeśli wyjeżdżają za granicę gdzie mogą pracować w wymarzonej i wyuczonej pracy na lepszych warunkach to popieram. Jeśli jadą pracować poniżej swoich kwalifikacji to współczuję. Nie mniej ludzie chcą jednak żyć godnie we współczesnym świecie. Nie chcą być kolejnym straconym pokoleniem dla którego szczytem marzeń jest festiwal w Mrągowie, tydzień w Wiśle i wieczory spędzone przed TV bo wyjście z domu ze znajomymi stanowi da nich zbyt duży wydatek względem pensji.

-1 / 1
lolo7

[demot] @hamsterx Patrząc na to jak Korwin jest popularny wśród dzieci w gimnazjach i podstawówkach mogę wnioskować, że ich rodzice też byli za Korwinem i wychowali dzieci w duchu poglądów jego i jego licznych partii?

2 / 2
lolo7

[demot] @RebeliantYT Taaaa nie potrzebujemy wykwalifikowanych pracowników ze znajomością języków. Zastąpimy ich osiedlowymi Sebkami po podstawówce, którzy nie znają dobrze nawet swojego języka rodzimego. Obowiązkiem pracodawcy jest stworzyć takie warunki pracy aby pracowników, zwłaszcza tych wykwalifikowanych i doświadczonych utrzymać bo to ich praca przekłada się na wygenerowanie większego zysku przez firmę. To, że ktoś wyjeżdża pracować za granicę w tej samej dziedzinie w jakiej pracował w kraju i za kilkakrotność swojej pensji tutaj, to chyba oznaka, że zna swoją wartość i jedzie gdzieś, gdzie zostanie doceniony. Tylko potem nie płaczcie, że ci lepsi fachowcy są gdzieś w świecie, a w Polsce zostają odrzuty, które ledwo znają się na fachu.

1 / 13
lolo7

[demot] @ksiadz_teofil Co może wnuk za coś co robił dziadek? Mamy stosować odpowiedzialność pokoleniową? Dziadek coś zrobił to cała rodzina do 10 pokolenia nie ma prawa pracować, zarabiać i żyć? Jak się wykształcił pod tym kątem i uczciwie pracuje jako normalny obywatel to nie mamy prawa go osądzać i patrzeć na niego przez pryzmat błędów jego przodków.

-2 / 12
lolo7

[demot] Jest różnica między mediami stanowiącymi źródło informacji dla dużej części obywateli, a zgrają Januszy okrążających miejsce akcji i utrudniających jej przeprowadzenie bo chcą popatrzeć. Z takiej akcji trzeba sporządzić raport, zbadać miejsce, pobrać próbki itp. Jak ktoś jest ciekawy świata to polecam podróże, encyklopedie, studia i muzea, a nie gapienie się na wyławianie zwłok.

0 / 4
lolo7

[demot] Przy ladzie jeszcze druga pani słusznych gabarytów usiłuje szarpać i kłócić się z innym panem. Biorąc pod uwagę miejsce akcji i wygląd sytuacji ryzykowałbym stwierdzenie, że panowie byli autorami jakiegoś tekstu skierowanego do pań nawiązującego do ich masy i przybytku, w którym się znajdują, aczkolwiek to tylko przypuszczenie. Prawdziwej historii kryjącej się za filmem raczej nie poznamy.

0 / 4
lolo7

[demot] W świecie wolnego rynku kiedy zespół staje się mniej efektywny to się go zastępuje innym. Świadomość tego sprawia, że pracownicy starają się pracować efektywnie i potem masz sytuacje jak z XIX w. Fabryki i kolejki ludzi gdzie jedna osoba wchodzi i zajmuje miejsce pracownika, który padł z przemęczenia w trakcie pracy coby zarobić grosze na utrzymanie rodziny i wynoszą go drugim wyjściem. Do czego to doprowadziło? Do powstania ruchów socjalistycznych walczących między innymi o prawa pracownicze. Zgadzam się, że odgórna regulacja jest badziewna ale w przypadku płacy minimalnej miała ona jedynie gwarantować możliwość niewielkiego zarobku przy niewielkich pracach, głównie dla studentów i innych ludzi, którzy chcą sobie po prostu dorobić. Nikt nie przewidział, że pracodawcy zrobią sobie z tego płacę zwyczajną/ogólną, a politycy zamrożą ją na lata w stałej kwocie.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 10 sierpnia 2018 o 13:16

-2 / 6
lolo7

[demot] Wycena pracy przez wolny rynek nie jest najlepszym pomysłem bo zawsze znajdzie się ktoś, kto będzie skłonny pracować za mniej byle tylko pracować. Nie uwierzę też w bajki o efektywności pracy bo nie zbadasz jej przed daniem zatrudnienia.

2 / 2
lolo7

[demot] Bardzo duża część rodaków zarabia między minimum a tymi 3000 złotych więc nie dziwię się widząc wynik, że chcieliby mieć chociaż ten tysiąc więcej. Druga sprawa, że nie mamy zbytnio w tej chwili na czym budować gospodarki na tyle silnej by tyle rzeczywiście zarabiać.

12 / 14
lolo7

[demot] @~Raven_1982 Ryba obtoczona w mące i nasączona olejem jest cięższa, więc raczej nie było to 1.2 kg. ryby. Nawet na zdjęciu na tyle nie wygląda. Surówek również po zdjęciu nie widać aby było 1.8 kg. Co do Turbota w sezonie ochronnym to przeciętna osoba raczej nie jest zaznajomiona z okresami ochronnymi każdego gatunku ryby...Również jeśli restauracja coś serwuje to z założenia powinno być to chyba świeże. Za coś przecież sanepid i inne kontrole przybijają im pieczątki w książeczkach. Cóż by się działo nad polskim morzem bez turystów? Plajta ogromnej ilości hoteli, kurortów, jadłodajni, sklepów z pamiątkami co przełożyłoby się na całkiem spory wzrost bezrobocia w tych częściach kraju. Dlatego lepiej chyba żeby turyści byli zadowoleni i chcieli wracać. Polskie morze jest dostosowane cenowo dla turystów z zachodu. Tam się zarabia kilka razy więcej niż w Polsce więc dla nich różnica cenowa nie jest odczuwalna.

6 / 6
lolo7

[demot] Praca podlega wartościowaniu ze względu na swoją efektywność, a nie płeć osoby ją wykonującej. Mężczyzna może być lepszy od kobiety, kobieta może być lepsza od mężczyzny. Potem przychodzi nowy pracownik o lepszych zdolnościach i kwalifikacjach i już pojawia się zmiana układu.

0 / 0
lolo7

[demot] Ksiądz nie wykonuje pracy, a posługę. Nie robi tego też na podstawie żadnej umowy ze mną. Oczywiście, że datki na mszy są właściwe i ich dawanie nie powinno być w żaden sposób piętnowane za wyjątkiem sytuacji patologicznych (np. nakaz dawania określonych kwot albo rodzaju pieniądza np. papierowego). Jednakże uważam, że pobieranie pieniędzy za sakramenty, które są wymagane jako element partycypacji w danej religii jest nie na miejscu.

16 / 18
lolo7

[demot] Wielu ludzi nie przywykło do życia w społeczeństwie. Brak higieny przez osoby korzystające ze środków komunikacji publicznej, brak spuszczania wody w publicznych toaletach, niemożność zachowania czystości wokół siebie (śmiecenie czy choćby odniesienie tacki w Mc'Donald'sie). Wszystko niestety pokłosie PRL.

« poprzednia 1 2150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 następna »