[demot]
@Xar i ci żeś najlepszego narobił? Zaintrygowałeś mnie i sprawdziłem. Jeszcze ch*j z początkowymi wynikami, ale dalsza część to nie jest coś, co chciałem widzieć...
[demot]
Po 1 dla nich najdrobniejsze nawet przeciwstawienie się władzy jest równoważne ze świętokradztwem. Po 2 nie znają innego systemu, więc dla nich nie ma różnicy, w którym reżimie żyją. Po 3 nawet jeśli znalazłby się chętny do ucieczki, to jest to dla niego niemalże niewykonalne. A jeśli jednak spróbuje i go złapią, to zginie nie tylko on, ale i jego rodzina.
Teraz rozumiesz, czemu nie uciekają?
[demot]
Mając tego typu program to rzeczywiście może nie być trudne. Weź jednak pod uwagę, że ktoś musiał ten program stworzyć, co nie jest takie proste. W końcu nie sposób na początku określić ile linii potrzeba, aby powstał dany obrazek o ich wzajemnym ułożeniu nie wspominając. Dodatkowo wypadałoby, aby przetwarzanie danych nie trwało pół roku, tylko najlepiej kilka(-naście/-dziesiąt) sekund. Dodatkowo w przeciwieństwie do np. programów przygotowujących model 3d do druku nie jesteś w stanie dowolnie wybrać miejsca początku i końca linii, tylko musisz wybierać spośród ściśle określonych punktów. Nie wspominając, że najpierw ktoś musiał wpaść na pomysł takiego programu.
[demot]
To jest ktoś taki jak "fizyk atmosfery"? Serio pytam, bo pierwszy raz spotykam się z tym określeniem i nie wiem, czy to czyiś wymysł, czy jestem zwyczajnie niedoinformowany.
[demot]
Ja już od lat nie używam stwierdzenia, że nic mnie już nie zaskoczy, bo za każdym razem znalazłem coś, co mi udowadniało, że grubo się mylę. Teraz korzystam z bezpieczniejszego "niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć".
[demot]
Jak dla mnie niezbyt to uczciwe. Mimo wszystkich opisywanych ostatnio wydarzeń, jak np pałowanie na protestach czy mandaty za byle pierdoły w policji pracyją też całkiem przyzwoici ludzie. Owszem, zdarzają się też sqrwysyny, ale to dotyczy każdego jednego zawodu. Przynajmniej część policjantów robi to, co robi dlatego, że nie ma innego wyjścia, bo sprzeciw oznacza utratę pracy, a z jakiegoś powodu może mieć problemy ze znalezieniem innej. I może ktoś uznałby za szlachetne odrzucenie niemoralnego rozkazu, ale szlachetnością rodziny nie wykarnisz.
[demot]
@dncx po prostu nie całkiem rozumiem, skąd ci się wzięła akurat nekrofilia. Jeszcze bym zrozumiał, gdybyś pisał o miłośnikach anorektyczek, ale nekrofilia mi się zwyczajnie tutaj nie składa w sensowną całość.
[demot]
@dncx nie jestem pewien, który z nas jest tutaj ten dziwniejszy, ale akurat nekrofilia jest ostatnią rzeczą o jakiej bym w tej sytuacji pomyślał...
[demot]
Szlag mnie trafia, jak widzę tego typu komentarze. Jak się boisz chorób, to nie miej zwierząt, nie spotykaj się z nikim, a najlepiej nie ruszaj d*py ze sterylnego pokoju.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
2 stycznia 2021 o 17:11
[demot]
Jeśli sam o niego poorosił to spoko, ale jeśli wciskasz komuś pilniczek i oczekujesz, że zrobi cos z paznokciami tylko dlatego, że TOBIE coś w nich nie pasuje, to już mamy problem. Tym bardziej, że o ile dla kobiety nie jest niczym niezwykłym to, że prawie zawsze ma przy sobie pilnik do paznokci, o tyle większość facetów jeżeli już używa takiego pilnika, to tylko w sytuacji, gdy np. krzywo obetną paznokcie i nie sposób to poprawić cążkami, a nawet wtedy jest to rzadkość. Już nie wspominając o tym, że współpracownik z którym nawet nie nawiązujesz jakiejkolwiek relacji nie jest od tego, żeby wytykać ci problemy związane z wyglądem twojego ciała.
[demot]
Typek może być nawet właścicielem kilku osiedli, ale jak znaczna część mieszkań stoi pusta, to siłą rzeczy generują straty. Sprzedac też nie sprzeda, bo jak stoją puste, to znaczy, że nie ma chętnych do zamieszkania w nich, czyli indywidualni kupcy odpadają, a żadna firma nie wykupi czegoś, co generuje koszta bez perspektywy choćby znikomego zarobku.
[demot] @Xar i ci żeś najlepszego narobił? Zaintrygowałeś mnie i sprawdziłem. Jeszcze ch*j z początkowymi wynikami, ale dalsza część to nie jest coś, co chciałem widzieć...
[demot] Zajęło mi dłuższą chwilę ogarnięcie, o co właściwie chodzi.
[demot] Szanuję za umiejętność przyznania się do błędu. Niestety zbyt rzadko spotyka się tą cechę w internecie, o prawdziwym świecie nie wspominając.
[demot] Po 1 dla nich najdrobniejsze nawet przeciwstawienie się władzy jest równoważne ze świętokradztwem. Po 2 nie znają innego systemu, więc dla nich nie ma różnicy, w którym reżimie żyją. Po 3 nawet jeśli znalazłby się chętny do ucieczki, to jest to dla niego niemalże niewykonalne. A jeśli jednak spróbuje i go złapią, to zginie nie tylko on, ale i jego rodzina. Teraz rozumiesz, czemu nie uciekają?
[demot] No, zdecydowanie lepiej
[demot] Składnia tego podpisu rani moje oczy
[demot] Mając tego typu program to rzeczywiście może nie być trudne. Weź jednak pod uwagę, że ktoś musiał ten program stworzyć, co nie jest takie proste. W końcu nie sposób na początku określić ile linii potrzeba, aby powstał dany obrazek o ich wzajemnym ułożeniu nie wspominając. Dodatkowo wypadałoby, aby przetwarzanie danych nie trwało pół roku, tylko najlepiej kilka(-naście/-dziesiąt) sekund. Dodatkowo w przeciwieństwie do np. programów przygotowujących model 3d do druku nie jesteś w stanie dowolnie wybrać miejsca początku i końca linii, tylko musisz wybierać spośród ściśle określonych punktów. Nie wspominając, że najpierw ktoś musiał wpaść na pomysł takiego programu.
[demot] Do pełni miłości i szacunku w rodzeństwie brakuje tylko, żeby jeden z nich wepchnął drugiego do wody...
[demot] Wyszedł na odbchód
[demot] To jest ktoś taki jak "fizyk atmosfery"? Serio pytam, bo pierwszy raz spotykam się z tym określeniem i nie wiem, czy to czyiś wymysł, czy jestem zwyczajnie niedoinformowany.
[demot] Znam to. Miałem kiedyś kota, którego wszystkie psy na ulicy omijały szerokim łukiem. Jedynym psem, ktory go czasem ganiał był mój własny.
[demot] Ja już od lat nie używam stwierdzenia, że nic mnie już nie zaskoczy, bo za każdym razem znalazłem coś, co mi udowadniało, że grubo się mylę. Teraz korzystam z bezpieczniejszego "niewiele jest w stanie mnie zaskoczyć".
[demot] Jak dla mnie niezbyt to uczciwe. Mimo wszystkich opisywanych ostatnio wydarzeń, jak np pałowanie na protestach czy mandaty za byle pierdoły w policji pracyją też całkiem przyzwoici ludzie. Owszem, zdarzają się też sqrwysyny, ale to dotyczy każdego jednego zawodu. Przynajmniej część policjantów robi to, co robi dlatego, że nie ma innego wyjścia, bo sprzeciw oznacza utratę pracy, a z jakiegoś powodu może mieć problemy ze znalezieniem innej. I może ktoś uznałby za szlachetne odrzucenie niemoralnego rozkazu, ale szlachetnością rodziny nie wykarnisz.
[demot] Bonus do many
[demot] @Alkanaro politycy stanowiący solidny fundament... Zacny żart
[demot] Da się, ale twoja wersja jest najbardziej kulturalna z dostępnych. A w naszym pięknym języku znalazłoby się całkiem sporo pasujących określeń.
[demot] @dncx po prostu nie całkiem rozumiem, skąd ci się wzięła akurat nekrofilia. Jeszcze bym zrozumiał, gdybyś pisał o miłośnikach anorektyczek, ale nekrofilia mi się zwyczajnie tutaj nie składa w sensowną całość.
[demot] @dncx nie jestem pewien, który z nas jest tutaj ten dziwniejszy, ale akurat nekrofilia jest ostatnią rzeczą o jakiej bym w tej sytuacji pomyślał...
[demot] Jak dla mnie wszystko tutaj jest pokazem debilizmu. No może poza dnem kociołka, tego rzeczywiście ktoś mógł się nie spodziewać.
[demot] Szlag mnie trafia, jak widzę tego typu komentarze. Jak się boisz chorób, to nie miej zwierząt, nie spotykaj się z nikim, a najlepiej nie ruszaj d*py ze sterylnego pokoju.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 2 stycznia 2021 o 17:11
[demot] Jeśli sam o niego poorosił to spoko, ale jeśli wciskasz komuś pilniczek i oczekujesz, że zrobi cos z paznokciami tylko dlatego, że TOBIE coś w nich nie pasuje, to już mamy problem. Tym bardziej, że o ile dla kobiety nie jest niczym niezwykłym to, że prawie zawsze ma przy sobie pilnik do paznokci, o tyle większość facetów jeżeli już używa takiego pilnika, to tylko w sytuacji, gdy np. krzywo obetną paznokcie i nie sposób to poprawić cążkami, a nawet wtedy jest to rzadkość. Już nie wspominając o tym, że współpracownik z którym nawet nie nawiązujesz jakiejkolwiek relacji nie jest od tego, żeby wytykać ci problemy związane z wyglądem twojego ciała.
[demot] Typek może być nawet właścicielem kilku osiedli, ale jak znaczna część mieszkań stoi pusta, to siłą rzeczy generują straty. Sprzedac też nie sprzeda, bo jak stoją puste, to znaczy, że nie ma chętnych do zamieszkania w nich, czyli indywidualni kupcy odpadają, a żadna firma nie wykupi czegoś, co generuje koszta bez perspektywy choćby znikomego zarobku.
[demot] Nie znam się na tyle, żeby stwierdzić co to jest, ale na pewno nie kaczka - nie ten dziób i brak błon pławnych między palcami nóg.
[demot] Za wybór tych "najlepszych" kawałów odpowiada jakieś niedorobione SI, czy ktoś serio uważa to za dobre żarty?
[demot] Jak dla mnie to brzmiało jak opętanie przez demona, choć podejrzewam, że nie o to chodziło autorowi...