Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Paszeko

3 / 7
Paszeko

[demot] @Kocioo Raczej obraz z kogutem. Te obrazy w ogromnej większości to "landszafty". W Luwrze nie ma miejsca na taką twórczość. Hiperrealizm nie każdemu się podoba i dziełem sztuki raczej nie jest.

1 / 3
Paszeko

[demot] @SmallPig Żartujesz? Gotować? Kupować jedzenie? Jak kupią jedzenie, to skąd wziąć pieniądze na imprezowanie? Jak się imprezuje, to nie ma czasu na naukę, a co za tym idzie stypendium się nie należy. Nie ma czasu na pracę, bo trzeba się bawić. Nie wszyscy muszą mieć dyplom zwłaszcza jak się nie przykładają do nauki. Wystarczy im Wyższa Szkoła Robienia Hałasu.

2 / 2
Paszeko

[demot] @frankpunk Szkoła czyni, że jest to obszar zabudowany? Według jakich przepisów? Bo w Polsce obszar zabudowany jest wyznaczany znakami: D-42 – początek obszaru zabudowanego, natomiast jego koniec wyznaczany jest znakiem D-43. Ani szkoła ani pierdylion innych budynków nie oznaczają obszaru zabudowanego. Takie uwarunkowania były kiedyś, teraz są według PORD NIEAKTUALNE.

-2 / 2
Paszeko

[demot] @Dragoo Ja klaszczę ty klaszczesz on klaszcze my klaszczemy wy klaszczecie oni klaszczą. Przyda ci się trochę gramatyki j. polskiego. PS dalej nie jesteś śmieszny.

-2 / 2
Paszeko

[demot] @Dragoo To klaskanie kiedyś w epoce kamienia łupanego było mniej więcej śmieszne. Teraz przywołując to, robisz z siebie archeologa.

0 / 0
Paszeko

[demot] @trimaran007 Są skupy surowców wtórnych, tylko na przykład nie bardzo chcą przyjmować tekturę. Nie wiem dlaczego. Obecnie w Krakowie są usuwane z miasta na obrzeża. Jaki jest tego powód? Trudno powiedzieć.

3 / 5
Paszeko

[demot] @dncx "takie działania nie wynikały z jakiegoś ekologicznego nawyku, ale z biedy, permanentnego braku wszystkiego. Szklane butelki były oddawane do skupu czy do sklepu bo brakowało szkła i każda była cenna." Myślę że kraje Europy zachodniej nie były biedne w latach 70-80 i nie brakowało im raczej surowców, więc jak to jest, ze wówczas u nich też były butelki szklane na mleko, czy inne napoje. W Polsce szkła nie brakowało, mieliśmy kilka dużych i kilkadziesiąt małych hut szkła. Przypomnę, że szkło wykonuje się z piasku kwarcowego, węglanu sodu i węglanu wapnia bodajże. To są materiały raczej tanie i dostępne bez większych problemów.

0 / 0
Paszeko

[demot] Zaduszki uciśnionych. Język polski jest trudny, zwłaszcza jak się olewa edukację.

2 / 2
Paszeko

[demot] Może mi ktoś wytłumaczyć po co takie coś się wstawia do sieci? Po co ktoś to później wstawia w różnych portalach i się z tego nabija?

0 / 0
Paszeko

[demot] @Xar Człowieku, taką analizę potrafi zrobić przyuczony po kilkudziesięciu godzinach kursów gość potrafiący czytać, pisać i liczyć do 1000. Twoja teoria leży w gruzach. Nie pompuj swojego ego bo pękniesz. Jaką lekarz ma wiedzę zaraz po tym jak skończy studia? Zastanów się wreszcie i nie pisz takich rzeczy bo się ośmieszasz. Ty nie jesteś w stanie przyjąć ŻADNEGO argumentu, który nie jest zbieżny z twoimi pomysłami. Każda praca wymaga umiejętności i wiedzy. Ponieważ lekarz po latach praktyki nabierze wiedzy i umiejętności niewspółmiernych do tego czym dysponuje absolwent studiów medycznych, to będzie zarabiał 2,3,4,5 razy więcej od kasjera, który tyle dostanie na dzień dobry i zostanie na takim poziomie zarobków JAK ZACZYNAŁ PRACĘ, może MINIMALNIE wyższym jak nie okaże się leserem czy złodziejem. DOCIERA TO DO CIEBIE W KOŃCU CZŁOWIEKU? LEKARZ MUSI SIĘ CZEGOŚ NAUCZYĆ ŻEBY BYĆ LEKARZEM, A CO ZA TYM IDZIE, MUSI POPRACOWAĆ W SZPITALU ZANIM BĘDZIE COŚ WIĘCEJ UMIAŁ. Nie wiem, gdzie takich ludzi się produkuje, którzy nie potrafią spojrzeć bez klap na oczach i maja ego wielkości tankowca. Z twoich wypowiedzi wynika jedno. Kasjer, murarz, piekarz, elektryk, hydraulik powinni zarabiać 1000zł na miesiac, a początkujący lekarz 10 000zł na miesiąc. Wobec tego trzeba tym nieszczęsnym kasjerom ODEBRAĆ PIENIĄDZE, BO ZARABIAJĄ ZA DUŻO. PS napisałem ci, ze to jest krzem, żebyś się odczepił.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 13 stycznia 2020 o 14:30

1 / 3
Paszeko

[demot] @Jezuita Możesz w to wierzyć lub nie, to nie jest obowiązkowe. Kościół NMP przy ul. Misjonarskiej 37 w Krakowie. Ktoś zna, to potwierdzi jego wielkoduszność i bezinteresowność. Kiedyś głupawy tekst o kierowcy autobusu był nawet śmieszny. Teraz jest jedynie odbiciem umysłu komentującego.

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 11 stycznia 2020 o 23:27

0 / 0
Paszeko

[demot] Jesteście sceptycznie nastawieni do tej opowiastki? No to co sądzicie o filmiku, gdzie pewna znana firma produkująca wędliny kazała myć kiełbaski? Bo co, zakurzyły się, czy zapleśniały?

0 / 4
Paszeko

[demot] @elefun W latach 70 byłem ministrantem. Lubiłem to, lubiłem również chodzenie z księdzem po kolędzie. Ludzie częstowali mnie cukierkami, ciastem, było fajnie. Dostawaliśmy w kościele przed wyjściem na kolędę skrzynki z otworem na monety. Po zakończeniu kolędy szliśmy do kościoła i zostawialiśmy te skrzynki w zakrystii. Dla nas nie było przewidziane nic. Podobno z tych pieniędzy były organizowane wycieczki itp. Nie byłem na żadnej. Parę razy byłem na kolędzie z pewnym księdzem. Już wtedy wydawał mi się stary, bo był siwy, ale żył jeszcze dość długo i prowadził msze. Za pierwszym razem zauważyłem, że ksiądz bardzo chętnie zbierał koperty od ludzi. Gdy podeszliśmy pod ostatni dom, powiedział mi coś takiego: "Teraz wejdziemy do ostatniego mieszkania, daj mi tę skrzynkę, do której ludzie wrzucali ci pieniądze". Co było robić, dałem, choć już wiedziałem, jak z niej wyciągnąć monety i już myślałem co sobie za to kupię. Ksiądz wyjął wszystkie pieniądze ze skrzynki i schował do kieszeni. W tym ostatnim mieszkaniu zobaczyłem tłum ludzi. Później dowiedziałem się, że było ta małżeństwo z 15 (piętnaściorgiem) dzieci. Wszystkie odświętnie ubrane. Po modlitwie i rozmowie ksiądz zostawił u nich WSZYSTKIE ZEBRANE WCZEŚNIEJ KOPERTY I MOJE PIENIĄDZE ZE SKRZYNECZKI. W życiu nie czułem się tak głupio, bo podejrzewałem go o najgorsze, a on te pieniądze zbierał dla tej rodziny. Ten ksiądz był na pewno wyjątkowy, to nie jest standardowe zachowanie księży. Z tym księdzem jeszcze parę razy chodziłem po kolędzie i zawsze było tak samo. Tylko teraz wiedziałem już po co ksiądz tak ochoczo zbiera koperty. Chodziłem też z innymi, ale to już był standard. Jeden z kolei zabierał wszystkie pieniądze ze skrzynki do kieszeni. Księża byli, są i będą różni. To tylko ludzie ze wszystkimi słabościami. Takiego księdza filantropa nie spotkałem już nigdy później.

1 / 1
Paszeko

[demot] @Sobotadyzio Poszukaj sobie w sieci "przekaźnik z przyciskiem testowym" Można go sprawdzić nie tylko multimetrem i nie tylko pod napięciem.

-2 / 2
Paszeko

[demot] @Aqq300 Islam w Polsce nie jest groźny? No to dlaczego nie zrobisz tego co napisałem? Zobaczysz wówczas, czy jest groźny czy nie.

0 / 6
Paszeko

[demot] @killerxcartoon Jestem za tym, żeby rzeczywiście dać im te siekiery, ale zaraz po tym, jak napiszesz paszkwila na Allaha, Koran czy wiarę muzułmańską. I nie tutaj, tylko w jakiejś poczytnej gazecie o zasięgu mniej więcej europejskim chociażby. Spróbuj też może napisać coś o antysemityzmie innej nacji niż Polaków, no i umieść to w GW. Każdy jest bohaterem, jak siedzi ukryty za monitorem. Myślę, że oni prędzej by się ruszyli w obronie Polski czy wiary katolickiej niż krzykacze internetowi.

1 / 1
Paszeko

[demot] @tinnytin Masz rację, to dziwny kraj. Miejmy nadzieję, że takie zachowania u nas nie będą normą. Myślę, że rowerzysta dostał lekcję, że mądry głupiemu ustępuje i z rozpędzonym samochodem zapełnionym idiotami się nie dyskutuje.

1 / 1
Paszeko

[demot] @Xar Jak już wcześniej napisałem, jesteś krzykaczem, który nie zmieni zdania choćby mu argumenty przywaliły nogi. Na szczęście nie ty decydujesz o pensjach ani kasjerów, ani lekarzy. Właściwie to nie decydujesz o niczym i to jest najlepsze w tej całej jałowej dyskusji. To, że lekarz uczy się x lat, to dobrze, bo lekarz tuman nie powinien leczyć nawet robaków z kokluszu. Za swoją prace otrzyma wynagrodzenie adekwatne do wiedzy tak jak w każdym zawodzie. Umiejętności nabędzie z czasem i wówczas może liczyć na wyższe wynagrodzenie. Trudno opłacać sowicie początkującego lekarza bez specjalizacji jak doktora z dużą praktyką i wiedzą o jakiej się początkującemu lekarzowi na razie nie śni. To, że ktoś się uczył kilka lat nie uprawnia go do nadmiernych roszczeń. Owszem, są osoby po ukończeniu studiów dużo lepiej wynagradzane niż ich koledzy, ale to są jednostki wybitne, które na etapie edukacji są wychwytywane przez przyszłych pracodawców. To są przyszli Nobliści, szefowie ośrodków badawczych, profesorowie. Przeciętny tłumek chłopczyków często gęsto imprezujących ciut ponad miarę w czasie studiów musi poczekać aż nabiorą UMIEJĘTNOŚCI i zostaną prawdziwymi lekarzami, a nie gośćmi od wypisywania recept w zapyziałych ośrodkach zdrowia dla pospólstwa. To, że tobie się nie podoba taki stan rzeczy, nie ma najmniejszego znaczenia. Możesz jedynie pokrzyczeć w sieci, pobluzgać na "patologię". Swoją drogą, z twoich wpisów wypływa ciekawa teza, patologia dla ciebie to są ludzie pobierający zasiłki, pomoc socjalną, ktoś kto dostał przydział na mieszkanie z puli miasta, osoby słabsze i mniej zaradne niż jaśnie pan absolwent uczelni. Akurat ci ludzie mają te twoje pretensje bardzo głęboko. Zapewniam cię, że przeciętny absolwent przeciętnej uczelni będzie zarabiał na początku kariery adekwatne dla swojej wiedzy pieniądze, bo takie są realia życia i nie zmieni tego nawet najgłośniejszy wrzask roszczeniowych chłoptasiów. Polecam ci przeszukać zasoby sieci i znaleźć dane o tym jaki % robotników czy kasjerów ma wyższe wykształcenie. Mógłbyś się chłopie nieco zdziwić. Ale nawet to nie byłoby raczej w stanie zasiać ziarna niepewności w twojej główce jeśli chodzi o wykształcenie różnych grup zawodowych. Ja natomiast zauważam pewną ciekawą niedoskonałość w twoich wpisach. Popełniasz błędy stylistyczne i co gorsza gramatyczne. To jest akurat dziwne, bo średnio rozgarnięty 10 latek potrafi skorzystać z poprawiacza błędów jaki oferowany jest przy okazji każdego wpisywanego tekstu. Ja chemikiem nie jestem, więc nie odpowiem ci co jest na tym diagramie, więc się nie rozczulaj swoją wąziutką wiedzą. Natomiast podobne kompletnie obce ci wykresy z elektrotechniki czy elektroniki mógłbym zaprezentować tonami. Zgłupiałbyś do reszty próbując zgadnąć co to jest. Uprawiaj swoją politykę, obrażaj kogo się da póki jesteś osłonięty monitorem, bo w świecie realnym możesz sobie nie poradzić. Bez pozdrowień.

1 / 1
Paszeko

[demot] @Xar Jak już wcześniej napisałem, jesteś krzykaczem, który nie zmieni zdania choćby mu argumenty przywaliły nogi. Na szczęście nie ty decydujesz o pensjach ani kasjerów, ani lekarzy. Właściwie to nie decydujesz o niczym i to jest najlepsze w tej całej jałowej dyskusji. To krzem z zanieczyszczeniami.

1 / 1
Paszeko

[demot] @tinnytin Goście z beemy prawie rozjechali rowerzystę niszcząc mu rower, puknął go ktoś pałą w łeb, no i jechali po drodze rowerowej (chodniku". Normalni ludzie tak nie robią.

0 / 2
Paszeko

[demot] @Xar Kasjerzy to nietylko panie z ochroniarzami czy managerami. Są kasjerzy pozbawieni ochrony. Rozejrzyj się po otaczającym świecie i nie pisz głupot. Ja mam doskonałe pojęcie o pomiarach, przetwarzaniu danych i ich analizie. Wyniki 2 z 3 w newralgicznych miejscach też wiem po co są. W dawniejszych czasach gdy królowały rejestratory na taśmie papierowej to i owszem, analiza danych była trudniejsza i bardziej wymagała wiedzy niż dzisiaj. Teraz, gdy do tego zaprzęgnięte są komputery, nawet nie trzeba sczytywać danych, bo są wysyłane do stacji bazowej albo za pośrednictwem skrętki, światłowodu, albo przez Internet (Intranet) Napisałeś, że masz również kontakt z ludźmi, a kto nie ma? To jednak nie to samo, gdy do kasy podejdzie anonimowy ćwok z pretensjami. Takich miejsc bez ochrony jest naprawdę sporo. Rozejrzyj się też jak wyglądają ochroniarze w marketach. To są dziadki, które mogą co najwyżej kogoś poprosić, żeby przestał się awanturować. Nie twierdzę, że praca kasjerki jest cięższa i bardziej odpowiedzialna od neurochirurga, ale też jest inaczej wynagradzana. Neurochirurg nie pracuje bite 8-12 godzin, nie bądźmy naiwni. Mogą się zdarzyć takie momenty, ale nie jest to standard. Nie chce mi się analizować danych, które są podawane chyba tylko po to, żeby kogoś zirytować. Czemu ma służyć to, co jest podane w democie? Podajesz wynagrodzenie na starcie, ale już nie podajesz tego wynagrodzenia po stażu i po paru latach. Kasjer zostanie na takich warunkach, bo nie musi się rozwijać i pogłębiać wiedzy. Może co najwyżej dostać jakąś niewielką podwyżkę, aczkolwiek niekoniecznie. Lekarz, jeśli nie pogłębi wiedzy i się nie dokształci, nie rozwinie, zostanie poproszony o wypad z firmy. Jak się rozwinie, dostanie wyższe wynagrodzenie. O tym jakoś "zapomniałeś" napisać. Moje zdanie na ten temat jest znane, twoje również. Raczej tego zdania nie zmienimy, mnie chodzi o to, żeby ludzie zaczęli myśleć czytając takie demoty nie jako prawdę bezwzględną, tylko coś, do zastanowienia i przemyślenia. Nie jesteś alfą i omegą, jesteś tylko krzykaczem, który nie ma poczucia wspólnoty w społeczeństwie. Współczuję.

0 / 2
Paszeko

[demot] @Xar Wystarczy, że kasjer będzie umiał liczyć do 1000? Ty naprawdę tak myślisz, czy ktoś to robi za ciebie? Kasjer pracuje w kontakcie z ludźmi, a to już są specyficzne warunki pracy. Ja mogę powiedzieć, że praca przy pomiarach fizykochemicznych polega na umiejętnościach w bardzo wąskim zakresie obsługi i nawet nie musisz analizować pomiarów, zrobi to za ciebie program komputerowy. Wgrać czy wpisać dane potrafi analfabeta. Wystarczą 3 ikonki z buźkami i wiesz czy jest dobrze, średnio albo źle. Powinieneś przyglądnąć się kiedyś pracy kasjera. Nie mówię, żebyś popracował tydzień na kasie, bo to byłoby oczywiście uwłaczające dla ciebie. Tylko obserwuj pracę kasjera zwłaszcza jak trafi się fqrfiony burak z pretensjami, że paragon ma o milimetr za szeroki brzeg.

« poprzednia 1 26 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16199 200 następna »