[demot]
@sqanns: "... przez to, iż nie pije połowa moich starych kumpli mnie już "nie zna"." ---- Jeżeli ktoś uzależnia znajomość ze mną od tego, czy piję lub palę, to mnie naprawdę nie zależy na takiej znajomości.
[demot]
> dijo1995 ---- Przykład z "jakimś kolesiem", który Twoim zdaniem "zagiął" prowadzącego program, tylko pozornie obala argument finansowy w kwestii palenia. Samochód był tylko PRZYKŁADEM. Nie każdy niepalący musi tę kasę, której nie wydał na papierosy, wydać akurat na samochód, a tym bardziej nie musi to być akurat TAKI samochód. Każdy człowiek ma swoje zainteresowania, które wiążą się z wydatkami. Jeden wydaje na samochód, inny na sprzęt RTV, ktoś inny na sprzęt fotograficzny, ktoś inny na podróże, itd... Oczywiście, ludzie palący też mogą posiadać takie dobra materialne, jeżeli ich na to stać, a i niepalący mogą tego wszystkiego nie mieć, jeżeli ich nie stać. Jednak trzeba by być mało rozgarniętym, aby nie dostrzec tego, że paląc - puszcza się z dymem całkiem spora kasę. Przeciętny palacz (paczka po 10 zł / dzień) puszcza rocznie ok. 3650 zł. To już nie jest kwota, która w przypadku nie-palenia tak po prostu się rozpłynie bez żadnych efektów.
[demot]
"... turyści są na wczasach i mają czas". No właśnie niekoniecznie mają czas. Jeżeli ktoś ma na dany dzień w perspektywie przejść Połoninę Wetlińską i Caryńską, to raczej nie ma wiele czasu.
[demot]
Jeżeli ktoś nie ma ochoty pić, a jednak pije - tylko po to, aby spędzać czas z idiotami, to widocznie jednak nie jest wystarczająco inteligentny. ---- Człowiekowi wystarczająco inteligentnemu raczej zbytnio nie zależy na spędzaniu czasu z idiotami, a tym bardziej mu nie zależy, jeżeli miałby się zmuszać do picia.
[demot]
> unknow1 ---- Tak, coś swojego - projekty, które nawet nie doczekały się szerszej realizacji. Pokazano, że potrafimy zrobić coś wartościowego, ale tego nie zrobimy, bo tak nakazała czerwona władza.
[demot]
A jaka korzyść z tego, że dalej do dna?? Jeżeli pływasz, to unosisz się na powierzchni, więc nie ma znaczenia, czy masz pod sobą 10 metrów, czy 100... A jeżeli toniesz, to też raczej obojętne jest, czy opadniesz 10 metrów pod powierzchnię, 100 metrów, czy 1000.
[demot]
W Toruniu przy Galerii Copernicus nagminnie - właściwie zawsze - można spotkać ludzi palących papierosy pod tabliczką "Zakaz palenia", przynajmniej przy jednym z wejść. Aby wejść do Galerii, to trzeba najpierw przejść przez palarnię z napisem "zakaz palenia".
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
26 sierpnia 2011 o 14:05
[demot]
To prawda, może to być wkurzające. Trzeba jednak mieć też na uwadze, że inna osoba ma inną wiedzę, niż Ty i należy jej to tłumaczyć tak, aby było zrozumiałe z jej punktu widzenia, a nie z Twojego. Niestety, sporo osób tłumacząc coś innej osobie, robi to tak, jakby ta osoba już to wiedziała i tylko jej o tym "przypominają".
[demot]
Dotyczy to nie tylko nastolatek. W pracy często mam do czynienia z dowodami osobistymi klientów. Po dłuższym czasie już mnie nawet nie dziwi, że osoba wyglądająca na ponad 50 lat, ma około trzydziestki.
[demot]
> STALKERlc ---- Kilka tysięcy ludzi, którzy kliknęli "mocne", rzucili okiem na tekst, w pierwszym momencie wyglądało to sensownie, kliknęli mocne i polecieli dalej, bez chwili zastanowienia nad tym, że w podpisie jest wewnętrzna sprzeczność. Niezbyt wielu ludzi zagląda do komentarzy, a jeszcze mniej pisze komentarze. Widziałem już nie raz, że demot ma dość wysoką punktację, a w komentarzach w ponad 90% przeważa krytyka, a nawet wręcz jednoznaczne obalenie sensu demota. Niestety, tak to tu jest, ale czy z tego wynika, że tak jest dobrze? Czy tak powinno być? Niekoniecznie większość zawsze ma rację. Gdyby zawsze o wszystkim decydowało zdanie większości, to nadal panowałoby przkonanie, że Ziemia jest płaska, jest centrum świata, a wokół niej krążą gwiazdy. ---- Napisałeś, że kazelot i ja możemy najwyżej kliknąć słabe i wyrazić swoje zdanie w komentarzach. - No przecież właśnie tylko to robimy, nic więcej. Zresztą nie tylko my, bo jest więcej komentarzy stwierdzających brak sensu i wewnętrzną sprzeczność w Twoim podpisie demota. Ty, jako autor, oczywiście masz prawo bronić swoich racji. Tylko, że NIE MASZ racji. Jeżeli w tekście jest zasadniczy błąd logiczny, który został prze przynajmniej kilka osób udowodniony, to nie ma czego bronić. Możesz co najwyżej cieszyć się z tego, ze Twój ukryty zamysł został odebrany przez wystarczająco wielu użytkowników, dzięki czemu Twój demot jest na głównej. ---- PS. Dzięki za uznanie dla moich zarchiwizowanych demotów :-) Niestety, jak widzisz, ich trafność nie jest wystarczającym argumentem, aby weszły na główną. Pozdrawiam, Janusz.
[demot]
> STALKERlc ---- No, teraz to dopiero się popisałeś... bzdurami. --- 1. Poprawność językowa obowiązuje WSZYSTKICH, a nie tylko polonistów. --- 2. Jeżeli ta strona została w znacznej mierze opanowana przez ludzi takich, jak Ty, czyli nie potrafiących poprawnie się wysłowić po polsku, to nie znaczy, że TYLKO dla takich ludzi jest ona przeznaczona, lecz, że - NIESTETY - jej poziom przez to się obniża. --- 3. W Twoim podpisie demota chodzi nie tylko o poprawność językową, lecz bardziej o to, że ten podpis nie ma sensu logicznego. A to już wykracza poza sam brak poprawności językowej.
[demot]
> marcuus ---- Jeżeli ludzie postrzegają negatywnie eMCe88, to ich prawo. Mogą mieć zastrzeżenia. Jeżeli nie zgadzają się z jego komentarzami, to ich prawo dać mu minusa. Możliwe, że i ja też parę razy dałem mu minus za jakieś komentarze. Jednak jeżeli ktoś daje minusa TYLKO DLATEGO, że go nie lubi, to to już jest bez sensu, bo to oznacza, że punktowanie komentarza nie ma związku z oceną jego treści. ---- Ja ma bardzo różne odczucia co do demotów autora tego demota, czyli worldisnotperfect. Sporo z jego demotów uważam za bardzo dobre, żeby nie powiedzieć wybitne, ale również sporo w moim odcczuciu to gnioty. mimo sporych zastrzeżeń do niektórych jego demotów, jak również komentarzy, nie przeszkadza mi to dać mu plusów za jedne i drugie - wtedy, kiedy uważam je za dobre.
[demot]
> eMCe88 ---- Bardzo możliwe, ze to własnie z tego powodu. Jeżeli ja kogoś nawet "nie lubię", ale zgadzam się z danym konkretnym komentarzem, to jestem w stanie dać mu plusa. A jeżeli kogoś nawet "lubię", ale w konkretnym przypadku uważam, że napisał bzdurę, to jestem w stanie dać mu minusa. Po prostu punktuję komentarz, a nie użytkownika. Jednak zdaję sobie sprawę, że niestety wielu ludziom tutaj nie robi zbytniej różnicy, co ktoś napisał. Jeżeli kogoś nie lubią, to minus bez czytania.
[demot] @sqanns: "... przez to, iż nie pije połowa moich starych kumpli mnie już "nie zna"." ---- Jeżeli ktoś uzależnia znajomość ze mną od tego, czy piję lub palę, to mnie naprawdę nie zależy na takiej znajomości.
[demot] > dijo1995 ---- Przykład z "jakimś kolesiem", który Twoim zdaniem "zagiął" prowadzącego program, tylko pozornie obala argument finansowy w kwestii palenia. Samochód był tylko PRZYKŁADEM. Nie każdy niepalący musi tę kasę, której nie wydał na papierosy, wydać akurat na samochód, a tym bardziej nie musi to być akurat TAKI samochód. Każdy człowiek ma swoje zainteresowania, które wiążą się z wydatkami. Jeden wydaje na samochód, inny na sprzęt RTV, ktoś inny na sprzęt fotograficzny, ktoś inny na podróże, itd... Oczywiście, ludzie palący też mogą posiadać takie dobra materialne, jeżeli ich na to stać, a i niepalący mogą tego wszystkiego nie mieć, jeżeli ich nie stać. Jednak trzeba by być mało rozgarniętym, aby nie dostrzec tego, że paląc - puszcza się z dymem całkiem spora kasę. Przeciętny palacz (paczka po 10 zł / dzień) puszcza rocznie ok. 3650 zł. To już nie jest kwota, która w przypadku nie-palenia tak po prostu się rozpłynie bez żadnych efektów.
[demot] Ale tu ślimak śmiga tak szybko, że aż na zdjęciu wyszedł poruszony ;-)
[demot] Do pewnego stopnia masz rację. Trzeba jednak mieć na uwadze, aby odróżnić odwagę od głupoty, a tchórzostwo od rozsądku.
[demot] "... turyści są na wczasach i mają czas". No właśnie niekoniecznie mają czas. Jeżeli ktoś ma na dany dzień w perspektywie przejść Połoninę Wetlińską i Caryńską, to raczej nie ma wiele czasu.
[demot] Żeby nie mieć takich dylematów, to trzeba być ostrożnym przy składaniu obietnic.
[demot] Jeżeli ktoś nie ma ochoty pić, a jednak pije - tylko po to, aby spędzać czas z idiotami, to widocznie jednak nie jest wystarczająco inteligentny. ---- Człowiekowi wystarczająco inteligentnemu raczej zbytnio nie zależy na spędzaniu czasu z idiotami, a tym bardziej mu nie zależy, jeżeli miałby się zmuszać do picia.
[demot] demot:Potrafisz wysłać tyle znaków:a nie potrafisz powiedzieć dwóch słów
[demot] demot:Czy ktoś jeszcze:ma wątpliwości, że komuna musiała w końcu zbankrutować?
[demot] > unknow1 ---- Tak, coś swojego - projekty, które nawet nie doczekały się szerszej realizacji. Pokazano, że potrafimy zrobić coś wartościowego, ale tego nie zrobimy, bo tak nakazała czerwona władza.
[demot] A jaka korzyść z tego, że dalej do dna?? Jeżeli pływasz, to unosisz się na powierzchni, więc nie ma znaczenia, czy masz pod sobą 10 metrów, czy 100... A jeżeli toniesz, to też raczej obojętne jest, czy opadniesz 10 metrów pod powierzchnię, 100 metrów, czy 1000.
[demot] Tak? To spróbuj powalczyć siłą argumentów z bezmózgim mięśniakiem.
[demot] W Toruniu przy Galerii Copernicus nagminnie - właściwie zawsze - można spotkać ludzi palących papierosy pod tabliczką "Zakaz palenia", przynajmniej przy jednym z wejść. Aby wejść do Galerii, to trzeba najpierw przejść przez palarnię z napisem "zakaz palenia".
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 26 sierpnia 2011 o 14:05
[demot] To prawda, może to być wkurzające. Trzeba jednak mieć też na uwadze, że inna osoba ma inną wiedzę, niż Ty i należy jej to tłumaczyć tak, aby było zrozumiałe z jej punktu widzenia, a nie z Twojego. Niestety, sporo osób tłumacząc coś innej osobie, robi to tak, jakby ta osoba już to wiedziała i tylko jej o tym "przypominają".
[demot] Pro-Ject 2.9 Wood
[demot] Dobrze Ci idzie - masz demota na głównej.
[demot] Dotyczy to nie tylko nastolatek. W pracy często mam do czynienia z dowodami osobistymi klientów. Po dłuższym czasie już mnie nawet nie dziwi, że osoba wyglądająca na ponad 50 lat, ma około trzydziestki.
[demot] > STALKERlc ---- Kilka tysięcy ludzi, którzy kliknęli "mocne", rzucili okiem na tekst, w pierwszym momencie wyglądało to sensownie, kliknęli mocne i polecieli dalej, bez chwili zastanowienia nad tym, że w podpisie jest wewnętrzna sprzeczność. Niezbyt wielu ludzi zagląda do komentarzy, a jeszcze mniej pisze komentarze. Widziałem już nie raz, że demot ma dość wysoką punktację, a w komentarzach w ponad 90% przeważa krytyka, a nawet wręcz jednoznaczne obalenie sensu demota. Niestety, tak to tu jest, ale czy z tego wynika, że tak jest dobrze? Czy tak powinno być? Niekoniecznie większość zawsze ma rację. Gdyby zawsze o wszystkim decydowało zdanie większości, to nadal panowałoby przkonanie, że Ziemia jest płaska, jest centrum świata, a wokół niej krążą gwiazdy. ---- Napisałeś, że kazelot i ja możemy najwyżej kliknąć słabe i wyrazić swoje zdanie w komentarzach. - No przecież właśnie tylko to robimy, nic więcej. Zresztą nie tylko my, bo jest więcej komentarzy stwierdzających brak sensu i wewnętrzną sprzeczność w Twoim podpisie demota. Ty, jako autor, oczywiście masz prawo bronić swoich racji. Tylko, że NIE MASZ racji. Jeżeli w tekście jest zasadniczy błąd logiczny, który został prze przynajmniej kilka osób udowodniony, to nie ma czego bronić. Możesz co najwyżej cieszyć się z tego, ze Twój ukryty zamysł został odebrany przez wystarczająco wielu użytkowników, dzięki czemu Twój demot jest na głównej. ---- PS. Dzięki za uznanie dla moich zarchiwizowanych demotów :-) Niestety, jak widzisz, ich trafność nie jest wystarczającym argumentem, aby weszły na główną. Pozdrawiam, Janusz.
[demot] > STALKERlc ---- No, teraz to dopiero się popisałeś... bzdurami. --- 1. Poprawność językowa obowiązuje WSZYSTKICH, a nie tylko polonistów. --- 2. Jeżeli ta strona została w znacznej mierze opanowana przez ludzi takich, jak Ty, czyli nie potrafiących poprawnie się wysłowić po polsku, to nie znaczy, że TYLKO dla takich ludzi jest ona przeznaczona, lecz, że - NIESTETY - jej poziom przez to się obniża. --- 3. W Twoim podpisie demota chodzi nie tylko o poprawność językową, lecz bardziej o to, że ten podpis nie ma sensu logicznego. A to już wykracza poza sam brak poprawności językowej.
[demot] Grzmot i błyskawica faktycznie występuje w tym samym momencie. Tylko oddalony obserwator widzi i słyszy te rzeczy oddzielnie.
[demot] Tylko jaki związek z podpisem ma to zdjęcie??!
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 25 sierpnia 2011 o 12:17
[demot] Żałosne jest także to, że mimo całkowiecie bezsensownego podpisu, demot jednak znalazł się na głównej.
[demot] > marcuus ---- Jeżeli ludzie postrzegają negatywnie eMCe88, to ich prawo. Mogą mieć zastrzeżenia. Jeżeli nie zgadzają się z jego komentarzami, to ich prawo dać mu minusa. Możliwe, że i ja też parę razy dałem mu minus za jakieś komentarze. Jednak jeżeli ktoś daje minusa TYLKO DLATEGO, że go nie lubi, to to już jest bez sensu, bo to oznacza, że punktowanie komentarza nie ma związku z oceną jego treści. ---- Ja ma bardzo różne odczucia co do demotów autora tego demota, czyli worldisnotperfect. Sporo z jego demotów uważam za bardzo dobre, żeby nie powiedzieć wybitne, ale również sporo w moim odcczuciu to gnioty. mimo sporych zastrzeżeń do niektórych jego demotów, jak również komentarzy, nie przeszkadza mi to dać mu plusów za jedne i drugie - wtedy, kiedy uważam je za dobre.
[demot] > eMCe88 ---- Bardzo możliwe, ze to własnie z tego powodu. Jeżeli ja kogoś nawet "nie lubię", ale zgadzam się z danym konkretnym komentarzem, to jestem w stanie dać mu plusa. A jeżeli kogoś nawet "lubię", ale w konkretnym przypadku uważam, że napisał bzdurę, to jestem w stanie dać mu minusa. Po prostu punktuję komentarz, a nie użytkownika. Jednak zdaję sobie sprawę, że niestety wielu ludziom tutaj nie robi zbytniej różnicy, co ktoś napisał. Jeżeli kogoś nie lubią, to minus bez czytania.
[demot] demot:Niektóre kobiety:traktują facetów, jak książki. Jeżeli okładka ich nie zainteresuje, nie próbują jej przeczytać.