Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

JanuszTorun

1 / 1
JanuszTorun

[demot] > Empathic ---- 1. Dlaczego stawiasz porównanie ich do gwiazdek Disney'a? Zapewne te gwiazdki faktycznie mogą im co najwyżej buty czyścić, ale to nie jest ta sama "kategoria" - raczej nie podlegają porównaniu. ---- 2. Były czasy, kiedy lubiłem Scorpions, ale z perspektywy czasu muszę przyznać, że nie jest to metal najwyższych lotów. Zarówno wtedy, jak i obecnie, są wykonawcy o sporo wyższym poziomie, niż Scorpions. Jeżeli jednak ktoś dopiero zaczyna się interesować heavy metalem, to na początek są oni naprawdę OK. Prawdę powiedziawszy, to ja zaczynałem słuchanie metalu (na początku lat 80-tych) właśnie od Scorpions, AC/DC, Iron Maiden... ---- 3. Tamte czasy miały swój urok, ale jeżeli chodzi o płyty (wtedy tylko płyty winylowe), to oprócz tego, że były horendalnie drogie, to po prostu ich nie było - nie było gdzie ich kupić. Były tylko w komisach - płyty używane i wybór był bardzo niewielki. W dodatku stan takiej używanej płyty często pozostawiał wiele do życzenia. Obecnie masz przynajmniej ten komfort, że idziesz do sklepu i większość płyt możesz dostać na miejscu, a oprócz tego jest jeszcze Allegro. ---- 4. Nawet wśród współczesnych wykonawców są zespoły na bardzo wysokim poziomie, tylko nie widać ich w telewizji, a i w radiu też raczej rzadko się trafią. ---- Pozdrawiam i życzę dalszego trzymania się swojego gustu, a nie "łykania" tej papki, jaką serwują komercyjne telewizje.

3 / 7
JanuszTorun

[demot] > Anthem ---- "... priorytetem był przekaz" ---- No to dokonałeś prawdziwego odkrycia. Oczywiście (!), że priorytetem jest przekaz. I WŁAŚNIE DLATEGO (!!) powinno to być napisane poprawnie, aby rzeczony przekaz był bardziej zrozumiały. ---- To wcale nie jest tak, że albo przekaz, albo poprawność. Wręcz przeciwnie - poprawność działa na korzyść przekazu.

1 / 1
JanuszTorun

[demot] To ja mam inaczej... W pierwszym miesiącu - wkładam telefon do etui, po roku - wkładam do etui, po dwóch latach - wkładam do etui...

7 / 7
JanuszTorun

[demot] I to jest bardzo trafne pytanie. To, że ktoś popełnia taki błąd, to już o nim (o niej) źle świadczy. Ale upieranie się przy swoim błędzie po tylu uwagach w komentarzach, to już czysta głupota.

0 / 0
JanuszTorun

[demot] Słupy na drodze rowerowej to pikuś w porównaniu z pieszymi. Słupy przynajmniej stoją w miejscu, nie włażą pod koła, nie idą całą szerokością drogi...

0 / 0
JanuszTorun

[demot] > butterfly9876 ----- Ależ nikt nie twierdzi, że nie należy studiować kierunków humanistycznych. Oczywiście, że każdy może studiować to, co go interesuje. Natomiast nikt nie ma obowiązku zapewnić każdemu absolwentowi pracy zgodnej z jego wykształceniem. Jeżeli więc ktoś decyduje się studiować coś, po czym później trudno znaleźć pracę, to powinien liczyć się z tym, że później może mieć kłopoty. Jeżeli ktoś studiuje np. filozofię, to proszę bardzo, ale proszę później nie mieć pretensji do Państwa, że nie zapewnia pracy wszystkim absolwentom filozofii.

0 / 2
JanuszTorun

[demot] A kogo internet trzyma na siłę przy komputerze?? Mamy wolną wolę - możemy wyłączyć komputer i wyjść "na świat". Jeżeli ktoś siedzi przy komputerze przez cały dzień, to na własne życzenie. Chyba, że ma taką pracę, ale wtedy to już zupełnie inna historia.

0 / 0
JanuszTorun

[demot] > DwaiD ---- Czyli to przypadło na lata, kiedy mnie już zabawki nie interesowały. Czyli nie jestem za młody, aby to pamiętać, lecz za stary.

0 / 0
JanuszTorun

[demot] Z jakich lat pochodzi to cudo? Ja mam 46 lat i nigdy tego nie widziałem. Zapytam rodziców, czy mieli cos takiego ;-)

2 / 2
JanuszTorun

[demot] > rapdziad ---- "Nie da się nauczyć wrażliwości na literaturę i sztukę..." --- Poniekąd masz rację, tak całkiem nauczyć, to pewnie się nie da. Jednak w dużym stopniu da się to kształtować, kierunkować. Inna sprawa, że szkoła przeważnie robi to raczej kiepsko, właśnie ze względu na to, że człowiek powinien dojść do tego w wyniku własnego rozumowania. To jego rozumowanie można w pewnym stopniu kierunkować, ale jeżeli zostanie mu ono sztywno narzucone, to nie tylko nie ukształtuje się jego pojmowania sprawy, ale nawet wzbudzi się u niego niechęć do przedmiotu. To jednak jest już kwestia sposobu i skuteczności kształcenia. Sam cel powinien, z grubsza biorąc, być taki, jak napisałem wyżej. ---- Co do logicznego myślenia, to jeżeli tak po prostu trafiłeś na prawidłowy wynik, to nie jest oznaką, że potrafisz logicznie dojść do tego wyniku. Jednak, jeżeli możesz logicznie wyjaśnić, jak do tego wyniku doszedłeś, to powinno to zostać uznane za prawidłowe. Na mojej maturze (27 lat temu) z matematyki część ludzi rozwiązała zadanie w sposób, który nie był przerabiany na lekcjach i nie był przewidziany jako droga do rozwiązania zadania. Sposób ten był jednak poprawny i dawał właściwy wynik. I zadanie to zostało tym osobom zaliczone, jako rozwiązane poprawnie.

1 / 1
JanuszTorun

[demot] > ProjectX ---- "... DLACZEGO od tych przedmiotów zależy np. zaliczenie semestru albo zdanie do następnej klasy..." --- Gdyby od tych przedmiotów nic nie zależało, to kto by się nimi przejmował? Zostałyby zwyczajnie olane, a więc nie spełniłyby swojej roli. --- Inna sprawa, że faktycznie nacisk na wszystkie przedmioty zabiera uczniom czas, który mogliby poswięcic na to, w czym są naprawdę dobrzy i z czym wiążą swoją przyszłość. To dotyczy raczej szkoły ponad-podstawowej, bo w podstawówce to jeszcze zdanie się zmienia pod wpływem bardzo wielu czynników.

9 / 11
JanuszTorun

[demot] > tonyjaa ---- Na zdjęciach jest zbyt mało danych, aby wyciągać tak daleko idące wnioski.

17 / 25
JanuszTorun

[demot] Większość przedmiotów wcale nie ma na celu nauczyć tego, co będzie w przyszłości potrzebne. Edukacja szkolna ma człowieka nauczyć między innymi logicznego myślenia, wrażliwości na literaturę i sztukę, ogólnego zarysu Świata, umiejętności uczenia się - potrzebnej przy przyszłej nauce przedmiotów specjalistycznych (zwanych "przydatnymi"), systematyczności we wszelkich działaniach... Przede wszystkim zaś edukacja ma rozwijać zdolność do czynienia użytku ze swojego rozumu (o ile oczywiście ktoś takowy posiada). Gdyby nie edukacja podstawowa, a później nieco bardziej szczegółowa, to człowiek miałby ogromne trudności z ogarnięciem edukacji specjalistycznej.

1 / 1
JanuszTorun

[demot] > Estishort ---- "... nie dla każdego jest ważne to samo co dla autora..." -- No właśnie o to chodzi (!), że dla niektórych palenie jest ważniejsze od wszystkiego. ----- "... lepiej żeby się nie wypowiadać co jest w życiu ważniejsze..." -- Czyli według Ciebie wcale nie jest oczywiste, czy aby na pewno dziecko powinno być ważniejsze od nałogu (?). No to gratuluję systemu wartości.

1 / 1
JanuszTorun

[demot] > tombak90 ---- Nie traktuj tego tak dosłownie. Chodzi o to, że osoba paląca często dla swojego nałogu poświęci bardzo wiele.

0 / 0
JanuszTorun

[demot] > raich ---- Teraz wróć do podpisu demota i pokaż, gdzie autor napisał, że na bieganiu się wzbogacisz. Napisał, że jeżeli nie będziesz palił, to będziesz bogatszy, niż gdybyś palił. Wróć też do mojego poprzedniego wpisu, gdzie napisałem, że jeżeli nie zbiedniejesz, to będziesz bogatszy, niż gdybyś zbiedniał. ---- Sam napisałeś, że mieliśmy 100zł i mamy 100zł. No i właśnie w tym sęk, że nie wydając ich, nadal mamy 100zł, a wydając 10zł dziennie, po 10 dniach mamy zero! Czy Twoim zdaniem ktoś, kto po 10 dniach nadal ma stówę, nie jest bogatszy od tego, komu zostało zero?? ---- Powtarzam jeszcze raz - nikt nie twierdzi, że na bieganiu się wzbogacisz, tylko, że nie wydając kasy na papierosy, pozostaniesz bogatszy, niż gdybyś tę kasę wydał. Rocznie jest to kilka tysięcy, więc nie są to jakieś grosze.

0 / 0
JanuszTorun

[demot] > raich ---- Opierając się na Twoim przykładzie... Miałeś 100zł - a) wydałeś 10 na papierosy - zostało 90zł, b) nie wydałeś tej dychy - zostało Ci 100zł. --- Według moich obliczeń wychodzi mi, że 100 - to jest więcej, niż 90. ---- To po jednym dniu. A po tygodniu, itd...?

« poprzednia 1 2332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342349 350 następna »