Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Iwrejczyk

9 / 11
Iwrejczyk

[demot] Kiedy bardzo chcesz wsadzić kumpla na stanowisko ministerialne, ale wszystkie dostępne normalnie są już zajęte

5 / 7
Iwrejczyk

[demot] @LUPUS1962 Niestety nie jest mój, ale ponieważ to dosyć popularne powiedzenie, to myślę, że jako część domeny publicznej przysługuje każdemu :D im więcej osób pisze o Kaczafim, czy Kaczelniku, tym lepiej

23 / 25
Iwrejczyk

[demot] Jaki piękny strzał w kolano! Wystarczy lekko Kaczafiego skrytykować a oni już rzucają wszystko i go bronią, ale co najważniejsze robią to głupio! Tylko tak dalej!

17 / 17
Iwrejczyk

[demot] W USA (jak w większości państw świata) tak się składa, że zarówno bierne jak i czynne prawo wyborcze należy się tylko obywatelom...więc tak, jeśli jest kongresmenem, to abstrahując od wyglądu musi być tam legalnie

7 / 7
Iwrejczyk

[demot] Może podlinkować to prokuraturze? Mamy do czynienia z ewidentnym przypadkiem znieważenia funkcji Prezydenta RP, co ciekawe przez pełniącego go, poza tym licznik żenady wywaliło poza skalę

1 / 1
Iwrejczyk

[demot] @PurplePiper Z tego co wiem, to NSDAP nie miała żadnego wspólnego wroga z innymi partiami (gdy jeszcze to oni byli opozycją). Przecież to NSDAP była partią totalitarną, która chciała przejąć władzę absolutną. A działania opozycji w Niemczech po wyborach, w których NSDAP stworzyła rząd, skierowane tak samo przeciwko sobie jak przeciwko rządowi są właśnie tą przestrogą... A co do Magdalenki...no niestety. Moim zdaniem trzeba było wszystkich czerwonych posadzić za to, co robili, a nie przejść nad tym do porządku dziennego i się dogadywać. Ale to było, minęło, teraz dla mnie ważne jest to, aby wszyscy na obecnej scenie politycznej choć do upadku pisu zgodnie współpracowali w celu jego obalenia. Ponad podziałami. Dosyć to chyba racjonalne, ale tak, wiem, Polska, utopia.

-2 / 6
Iwrejczyk

[demot] Czy to się komu podoba czy nie, wszystkie 4 zaznaczone partie, to wbrew różnicom w poglądach politycznych i gospodarczych demokratyczna opozycja. Szansę na jakikolwiek sukces mają tylko wtedy, gdy będzie to opozycja zjednoczona. Epickie, trójstronne, sejmowe i internetowe bitwy PO, Lewicy i Konfederacji mogą chyba poczekać do momentu, gdy zarazy zwanej nie wiedzieć czemu prawem i sprawiedliwością nie będzie, prawda?

11 / 13
Iwrejczyk

[demot] Oby się losy tej cudownej koalicji, która nie jest ani zjednoczoną ani tym bardziej prawicą zwarzyły do gorzkiego końca, a epilog niech ma miejsce przed Trybunałem Stanu

4 / 8
Iwrejczyk

[demot] Ja nie rozumiem, dlaczego autor tak bardzo zamyka oczy na jasną dla każdego myślącego prawdę. Owszem, wybory nie mogły się odbyć 10 maja, sytuacja jest, jaka jest. Ale w imię ambicji, żądzy władzy oraz chęci posiadania swojej marionetki "szeregowego posła" nie skorzystano z konstytucyjnych dróg, aby te wybory odsunąć w czasie. Ba, mało tego, próbowano jeszcze machlojek umożliwiających szeroko zakrojone fałszerstwa wyborcze czyli tzw. wyborów korespondencyjnych ale bez mężów zaufania i obserwatorów międzynarodowch. Partia rządząca w dniu dzisiejszym "przewidując" orzeczenie SN i nie radząc sobie ze zorganizowaniem tudzież zgodnym z prawen odłożeniem wyborów złamała chyba wszystkie zasady, nie tylko konstytucyjne, jakie można złamać w demokratycznym państwie prawa, którym podobno jesteśmy. I jeżeli na szeroko rozumianą opozycję antyautorytarną, PO, Lewicę, PSL i Konfederację ludzie wzorem rządzących zaczną zwalać winę, to znaczy, że już żyjemy w autorytarnym kraju ogłupionej większości. Żywie jednak nadzieję, że to tylko płatny bądź bezmyślny trolling.

2 / 4
Iwrejczyk

[demot] Może: "Po tym, jak odsiedziałem ten długoletni wyrok, na który Trybunał Stanu skazał mnie za łamanie Konstytucji RP w okresie mojej prezydentury przemyślałem wszystko, publicznie wszystkich przeprosiłem i znalazłem w końcu uczciwą pracę, żeby choć trochę pomóc odbudować to, co wraz z koleżkami zniszczyłem"?

0 / 2
Iwrejczyk

[demot] A to jest fakt. W okolicach 2015 przestałem na dobre 2-3 lata przeglądać, bo nie trawiłem już widoku dobrotliwie uśmiechniętego Kaczyńskiego. Niestety szybko ludzie zapomnieli cudowną kadencję 05-07

0 / 2
Iwrejczyk

[demot] @IwanBardzoGrozny Zmianie władzy? Chyba znowu przyjdzie nam poczekać 44 lata a i tak zakończy się to jakąś ugodą. Byłem dzisiaj na tzw. Spacerze antywyborczym, we Wrocławiu. Miasto 600 000+ - szła nas, jak potem wyliczono, dwusetka. Witamy w kraju świadomych obywateli...jestem rozgryczony jak nigdy wcześniej, gdy były protesty w obronie sądów to przynajmniej było nas trochę więcej...

3 / 5
Iwrejczyk

[demot] Wyborów w ogóle nie będzie, bo cholerne koperty sfałszują. Poza zwolennikami PiS-u - jesteśmy w dupie.

8 / 10
Iwrejczyk

[demot] Przez magicznie krótką chwilę uwierzyłem, że naprawdę się postawi, że może coś zrozumiał. Cóż...

0 / 0
Iwrejczyk

[demot] Koperty fałszerstw raczej nie przejdą, w nich udziału bym nie brał, ale kiedykolwiek zrobią wybory normalne, w lokalach, z obserwatorami, słowem - uczciwe, to powyższe apele będą bezcelowe, wszyscy ruszą wyrzucić z Pałacu marionetkę i wstawić któregokolwiek z innych kandydatów

0 / 0
Iwrejczyk

[demot] Koperty fałszerstw raczej nie przejdą, w nich udziału bym nie brał, ale kiedykolwiek zrobią wybory normalne, w lokalach, z obserwatorami, słowem, wedle uczciwego prawa, to powyższe apele będą bezcelowe, wszyscy ruszą wyrzucić z Pałacu marionetkę i wstawić któregokolwiek z innych kandydatów

2 / 4
Iwrejczyk

[demot] @perskieoko I pojawia się pytanie "Gdzież jest niegdysiejszy Snowden?" Pozdrawiam, A. T. Tappman, kapelan Armii Stanów Zjednoczonych

1 / 1
Iwrejczyk

[demot] Na jej zlecenie, a nie polecenie. Wicemarszałkowie Izby mają prawo zwrócić się do BAS-u i tak właśnie było - pani wicemarszałek Kidawa-Błońska zamówiła w BAS ekspertyzę, której wykonanie Biuro zleciło zewnętrznemu ekspertowi. Z tego co wiem, po to powstał BAS, aby można było się doń zwrócić z prośbą o ekspertyzę Natomiast co do papieru - miałbyś rację, gdyby nie to, że z tego, co wiem, to Biuro podało takie wymogi, oraz do ekspertyzy dołączono następujące sformułowanie "opinia sporządzona przez eksperta zewnętrznego KTÓRY ZOSTAŁ WSKAZANY PRZEZ PODMIOT UPRAWNIONY". Interpretacja tego jest prosta - podmiot uprawniony czyli BAS wskazał eksperta, który tę opinię sporządzi, cedując na niego swoje zadanie za opłatą. Zapewne ostateczne wątpliwości rozwiałaby umowa, ale z przyczyn oczywistych nie znajdzie się w publikacji.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2020 o 20:32

3 / 3
Iwrejczyk

[demot] @Fragglesik Nie dokonał żadnego fałszerstwa - ktoś z BAS-u zlecił mu napisanie opinii. Napisał ją zgodnie z wymogami BAS-u, w ich aplikacji, korzystając z czcionki przez nich wymaganej, gdyż takie podano warunki. Jednakże nazwać tego fałszerstwem nie sposób - czemu? Hmmm, może dlatego, że na widocznej pierwszej stronie widać jasno miejsce - Wrocław (BAS nie mieści się we Wrocławiu) oraz dlatego, że podkreślone zostało, także przez autora, że jest to ekspertyza ZEWNĘTRZNA pisana na zlecenie i pod auspicjami BAS-u. Domniemane "fałszerstwo" ma posłużyć tylko i wyłącznie ukryciu treści tej opinii, która ni mniej ni więcej mówi, że żądając spisów wyborców rząd złamał (który to już raz...) art. 7 Konstytucji RP. Wszystkie informacje włącznie z oświadczeniem dr. hab. Bernaczyka można znaleźć w mediach

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 3 maja 2020 o 20:11

7 / 17
Iwrejczyk

[demot] Polecam najpierw przeczytać Konstytucję, zrozumieć ją, radzę szczególną uwagę zwrócić na rozdział XI, a dopiero potem wypowiadać się w Internecie. Skala nieznajomości prawa w naszym narodzie jest wprost zatrważająca...

2 / 2
Iwrejczyk

[demot] Wiele to mówi o poziomie tej władzy i o tym, w jakiej części ciała mają prawo. Dr. hab. Michał Bernaczyk, prof. nadzw. UWr, jest wieloletnim ekspertem Sejmu, specjalistą od prawa konstytucyjnego, cenionym w Polsce i poza jej granicami i właśnie dlatego zamiast odnieść się do jego merytorycznej opinii rozpętuje się medialną burzę o domniemamym "fałszu" - jak wiadomo, żelazny elektorat wszystko łyknie

2 / 2
Iwrejczyk

[demot] Przestępstwo - tutaj! Złamany został m. in. art. 7 Konstytucji "Organy władzy publicznej działają na podstawie prawa i w granicach prawa". Ustawa, która wprowadza głosowanie korespondencyjne oraz czyni ministra aktywów państwowych odpowiedzialnym za zajęcie się organizacją wyborów (a zatem także chodzi tu o drukowanie kart wyborczych) wciąż jest w Senacie. Jacek Sasin nie ma zatem prawa niczego organizować, bo za nic jeszcze nie odpowiada. A więc on i premier, który wydał mu te polecenia, działają bez umocowania prawnego, popełniają przestępstwo! A za to jest Trybunał Stanu.

« poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 8 9 następna »