[demot]
@irulax
Bo Rosja to jest złom. Wydają na zbrojenia tyle samo co takie kraje jak Wielka Brytania czy Francja, a próbują za te pieniądze utrzymać kilkukrotnie więcej żołnierzy, arsenał atomowy, bombowce strategiczne, atomowe okręty podwodne i całe mnóstwo innego sprzętu czy jednostek. Tak się nie da, zresztą zobaczyliśmy efekty. Rosyjskie siły zbrojne wyglądają ładnie na paradzie. W rzeczywistości to malowany trup.
[demot]
@TomorrowNeverKnows
Pół biedy, ze chłam. Pół biedy, że stary. Jedyna śmieszna rzecz, to jest fakt, że z takim sprzętem, niewyszkolonymi żołnierzami z poboru, bez jedzenia, bez zaopatrzenia atakuje państwo, które podobno jest mocarstwem.
[demot]
To ładnie pokazuje słabość Rosjan. Nie trzeba nawet rządów obcych państw żeby nic sobie nie robić z ich "sankcji". Kiedyś mogli przekonywać, że bez ich technologii rakietowej świat nie da rady. Dzisiaj prywatny przedsiębiorca może śmiać im się w twarz.
[demot]
Będzie gorzej. Lekarzy jest coraz mniej, pielęgniarek, ratowników medycznych, fizjoterapeutów i kogo tam jeszcze też mniej.
Będziecie czekać dziesięć lat na wyrwanie zęba.
[demot]
Przyznam, że nie rozumiem. Konfederacja, a przynajmniej jej korwinowa frakcja, tyle mówi o wolności gospodarczej, a także o prawach i wolności przedsiębiorców.
Przecież mamy to w praktyce: przedsiębiorca Mark z Ameryki, stworzył sobie portal, portal ma regulamin, Konfederacja wcale nie musi być na tym portalu, Mark z Ameryki nie chce jej na tym portalu, a Konfederacja ciągle się tam pcha.
To o co tutaj chodzi? Nacjonalizujemy facebooka żeby Konfederacja mogła tam być? Trochę zalatuje socjalizmem.
Zmodyfikowano
1 raz.
Ostatnia modyfikacja:
12 stycznia 2022 o 20:07
[demot]
Chodziło o to, że lockdowny można wprowadzać zgodnie z polskim prawem, albo niezgodnie z polskim prawem. Nasz rząd uparcie wybierał drugą opcję.
[demot]
Przecież wiadomo było, że będzie pandemia. Ciągle jakaś jest. Żyjemy w czasach kiedy w bezprecedensowy sposób możemy podróżować praktycznie wszędzie. Każdy jest połączony z każdym. W swoim domu możemy mieć smartfon z Korei, samochód z Francji, owoce z Afryki, zabawki z Chin.
Kiedyś nie byliśmy aż tak bardzo połączeni, a czarna śmierć która wybiła połowę ludzkości też rozprzestrzeniała się po szlakach handlowych.
Jedyne co mnie dziwi w tej pandemii, to że nie było jej wcześniej.
[demot]
Brakuje tutaj kilku najważniejszych rzeczy:
-> państwo ma mało do gadania w kwestii podstawy programowej - ustala pewne minimum, resztę robią nauczyciele
-> szkoły nie są centralnie sterowane przez państwo, rządzi gmina, rada pedagogiczna i rada rodziców
-> szkoły są świetnie finansowane
-> ponieważ wynagrodzenia nauczycieli są wysokie, a studia nauczycielskie wymagające, w Finlandii ludzie CHCĄ być nauczycielami. Na studia ciężko się dostać, więc selekcja jest bardzo pozytywna, a nauczyciel faktycznie cieszy się społecznym szacunkiem
-> uczniowie w Finlandii spędzają mniej czasu w szkole niż np. uczniowie w Polsce
-> mają więcej praktycznych zajęć i na ichnim odpowiedniku techniki używają pił, młotków, śrubokrętów etc.
-> dzięki przyjaznej, nieprzeładowanej podstawie programowej, jest mało zadań domowych
-> klasy są mniejsze
-> nie ma rankingów szkół. Założeniem reformy oświaty w Finlandii było hasło "najlepsza szkoła to lokalna szkoła". U nich każda szkoła ma być dobra, przyjazna, dobrze finansowana.
[demot]
@Malachia
Tak, ale regularne wojsko w Iraku czy Afganistanie Amerykanie pokonali w tydzień i zajęli niemalże cały kraj. Partyzantka to wszystko co im pozostało.
[demot]
Trzeba być totalnym ignorantem żeby napisać coś takiego. Jak w czasie powstania AK-owiec miał hełm, broń długą, pistolet i dwa granaty, to na poziomie osobistym był niemal tak samo uzbrojony jak żołnierz niemiecki.
Dziś w nowoczesnych wojskach standardem jest kamizelka kuloodporna, mnóstwo elektroniki, noktowizor, zaawansowane radio i co tam jeszcze. Często najmniej z tego wszystkiego waży sama broń.
Idź sobie walczyć z karabinem i dwoma granatami przeciwko armii która jest uzbrojona po zęby, widzi cię nocą, w podczerwieni, żołnierze są w świetnym kontakcie ze sobą i z dowództwem i cały czas otrzymują informacje z samolotów zwiadowczych/satelity. Powodzenia.
[demot]
@Laufer
No dobrze, w Warszawie nie ma niedźwiedzi, ale na 100% są inne dzikie zwierzęta. Jak byłem w szpitalu w Katowicach, do po parkingu hasały sobie dziki, a niby duże miasto, cała aglomeracja. Dlaczego dla chwili hałasu i światła mamy zabijać zwierzęta? I tak, zabijać. Spłoszony ptak może paść z przemęczenia. Psy dostają ataku serca. Długo by wymieniać co jeszcze.
[demot]
@rafik54321
Sir Alec Guinness zgodził się na procent of pierwszych Gwiezdnych Wojen będąc pewnym, że raczej z tego nic nie będzie. Przed premierą Lucas obiecał mu jeszcze zdaje się pół procenta, które po premierze magicznie zmieniło się w ćwierć. Biorąc pod uwagę fakt, że Gwiezdne Wojny stały się światowym fenomenem, sir Alec z dnia na dzień stał się bardzo bogatym człowiekiem.
I nieszczególnie lubił Gwiezdne Wojny, bo całe dekady jego aktorskiej kariery, nagrody i kultowe filmy, zostały sprowadzone do tego, że młodzi ludzie kojarzyli go jako tego gościa co grał Obi-Wana.
Sapkowski ma prawo mieć gdzieś gry, ma prawo narzekać na to, że przez to mniej poważnie traktuje się jego książkę i ma prawo domagać się większych pieniędzy, bo cóż - takie jest prawo. Mimo tego, że gry go nie obchodzą, to i tak powiedział sporo pozytywnych rzeczy o cały projekcie i twórcach.
Sapkowski może i jest trudnym człowiekiem, ale jak ktoś jest wobec niego fair, to Sapkowski też jest fair. Netflix przeprowadził z nim wywiad, mówią dużo o jego książkach, wręcz na każdym kroku podkreślają, że jest to na podstawie książek, zaprosili go na plan serialu (prawdopodobnie proponowali też jakiś udział np. w postaci bycia konsultantem, ale prawdopodobnie Sapkowski odmówił), napisali w napisach początkowych czy końcowych (czy jednych i drugich) dużymi literami jego imię i nazwisko i co? I Sapkowski jest zadowolony. Wcale nie trzeba było wiele, żeby był zadowolony. Potraktowali go tak, jak HBO traktowało G.R.R. Martina, z tą różnicą, że Sapkowski w przeciwieństwie do Martina nie chce się angażować w tworzenie serialu.
[demot] W przeliczeniu na to ile za swoją wypłatę może benzyny kupić Polak, a ile Niemiec, to cóż, dalej jesteśmy biedni.
[demot] Brzmi jak ponury żart. Ludzie uciekają przed bombami, a ta idiotka bełkoce coś o tym, że aborcja to największe zagrożenie dla pokoju.
[demot] @irulax Bo Rosja to jest złom. Wydają na zbrojenia tyle samo co takie kraje jak Wielka Brytania czy Francja, a próbują za te pieniądze utrzymać kilkukrotnie więcej żołnierzy, arsenał atomowy, bombowce strategiczne, atomowe okręty podwodne i całe mnóstwo innego sprzętu czy jednostek. Tak się nie da, zresztą zobaczyliśmy efekty. Rosyjskie siły zbrojne wyglądają ładnie na paradzie. W rzeczywistości to malowany trup.
[demot] Jakby się nie przykuł, to i tak nikt by go nie ruszył.
[demot] @TomorrowNeverKnows Pół biedy, ze chłam. Pół biedy, że stary. Jedyna śmieszna rzecz, to jest fakt, że z takim sprzętem, niewyszkolonymi żołnierzami z poboru, bez jedzenia, bez zaopatrzenia atakuje państwo, które podobno jest mocarstwem.
[demot] To ładnie pokazuje słabość Rosjan. Nie trzeba nawet rządów obcych państw żeby nic sobie nie robić z ich "sankcji". Kiedyś mogli przekonywać, że bez ich technologii rakietowej świat nie da rady. Dzisiaj prywatny przedsiębiorca może śmiać im się w twarz.
[demot] @lingerer Latały, świetnie latały.
[demot] @stopdezinformacji W naszym interesie nie jest posiadanie przez Rosję pieniędzy do rozbudowy armii.
[demot] @BrickOfTheWall Rosja nie jest jedynym na świecie dostawcą węgla. Możemy zwiększać krajowe wydobycie, tak samo mogą zrobić chociażby Czesi.
[demot] Będzie gorzej. Lekarzy jest coraz mniej, pielęgniarek, ratowników medycznych, fizjoterapeutów i kogo tam jeszcze też mniej. Będziecie czekać dziesięć lat na wyrwanie zęba.
[demot] @katem W Ani spolszczona została fabuła, żeby Polacy na początku XX wieku zrozumieli o czym jest książka.
[demot] Tak z ciekawości, wolicie czytać Harry'ego Pottera, czy może jakiegoś Henryka Garncarza?
[demot] Dyrekcja nie ma żadnej kontroli nad katechetami, ci dostają "misję' od biskupa.
[demot] Przyznam, że nie rozumiem. Konfederacja, a przynajmniej jej korwinowa frakcja, tyle mówi o wolności gospodarczej, a także o prawach i wolności przedsiębiorców. Przecież mamy to w praktyce: przedsiębiorca Mark z Ameryki, stworzył sobie portal, portal ma regulamin, Konfederacja wcale nie musi być na tym portalu, Mark z Ameryki nie chce jej na tym portalu, a Konfederacja ciągle się tam pcha. To o co tutaj chodzi? Nacjonalizujemy facebooka żeby Konfederacja mogła tam być? Trochę zalatuje socjalizmem.
Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 12 stycznia 2022 o 20:07
[demot] Chodziło o to, że lockdowny można wprowadzać zgodnie z polskim prawem, albo niezgodnie z polskim prawem. Nasz rząd uparcie wybierał drugą opcję.
[demot] Sam na to wpadł, czy ktoś mu musiał pomagać?
[demot] Przecież wiadomo było, że będzie pandemia. Ciągle jakaś jest. Żyjemy w czasach kiedy w bezprecedensowy sposób możemy podróżować praktycznie wszędzie. Każdy jest połączony z każdym. W swoim domu możemy mieć smartfon z Korei, samochód z Francji, owoce z Afryki, zabawki z Chin. Kiedyś nie byliśmy aż tak bardzo połączeni, a czarna śmierć która wybiła połowę ludzkości też rozprzestrzeniała się po szlakach handlowych. Jedyne co mnie dziwi w tej pandemii, to że nie było jej wcześniej.
[demot] Brakuje tutaj kilku najważniejszych rzeczy: -> państwo ma mało do gadania w kwestii podstawy programowej - ustala pewne minimum, resztę robią nauczyciele -> szkoły nie są centralnie sterowane przez państwo, rządzi gmina, rada pedagogiczna i rada rodziców -> szkoły są świetnie finansowane -> ponieważ wynagrodzenia nauczycieli są wysokie, a studia nauczycielskie wymagające, w Finlandii ludzie CHCĄ być nauczycielami. Na studia ciężko się dostać, więc selekcja jest bardzo pozytywna, a nauczyciel faktycznie cieszy się społecznym szacunkiem -> uczniowie w Finlandii spędzają mniej czasu w szkole niż np. uczniowie w Polsce -> mają więcej praktycznych zajęć i na ichnim odpowiedniku techniki używają pił, młotków, śrubokrętów etc. -> dzięki przyjaznej, nieprzeładowanej podstawie programowej, jest mało zadań domowych -> klasy są mniejsze -> nie ma rankingów szkół. Założeniem reformy oświaty w Finlandii było hasło "najlepsza szkoła to lokalna szkoła". U nich każda szkoła ma być dobra, przyjazna, dobrze finansowana.
[demot] @Malachia Tak, ale regularne wojsko w Iraku czy Afganistanie Amerykanie pokonali w tydzień i zajęli niemalże cały kraj. Partyzantka to wszystko co im pozostało.
[demot] Trzeba być totalnym ignorantem żeby napisać coś takiego. Jak w czasie powstania AK-owiec miał hełm, broń długą, pistolet i dwa granaty, to na poziomie osobistym był niemal tak samo uzbrojony jak żołnierz niemiecki. Dziś w nowoczesnych wojskach standardem jest kamizelka kuloodporna, mnóstwo elektroniki, noktowizor, zaawansowane radio i co tam jeszcze. Często najmniej z tego wszystkiego waży sama broń. Idź sobie walczyć z karabinem i dwoma granatami przeciwko armii która jest uzbrojona po zęby, widzi cię nocą, w podczerwieni, żołnierze są w świetnym kontakcie ze sobą i z dowództwem i cały czas otrzymują informacje z samolotów zwiadowczych/satelity. Powodzenia.
[demot] Co z tego, że wygląda na młodszą, jak wiele wskazuje na demencję?
[demot] Ten niżej ma nieco lepiej dopasowaną marynarkę niż ten wyżej, a skąd to pytanie? Poza tym ładny przykład bliźniaków jednojajowych. :P
[demot] @Laufer No dobrze, w Warszawie nie ma niedźwiedzi, ale na 100% są inne dzikie zwierzęta. Jak byłem w szpitalu w Katowicach, do po parkingu hasały sobie dziki, a niby duże miasto, cała aglomeracja. Dlaczego dla chwili hałasu i światła mamy zabijać zwierzęta? I tak, zabijać. Spłoszony ptak może paść z przemęczenia. Psy dostają ataku serca. Długo by wymieniać co jeszcze.
[demot] @RomekC Bo nie ma w tym nic dziwnego, że mają mniej przypadków i zgonów z powodu COVID niż my.
[demot] @rafik54321 Sir Alec Guinness zgodził się na procent of pierwszych Gwiezdnych Wojen będąc pewnym, że raczej z tego nic nie będzie. Przed premierą Lucas obiecał mu jeszcze zdaje się pół procenta, które po premierze magicznie zmieniło się w ćwierć. Biorąc pod uwagę fakt, że Gwiezdne Wojny stały się światowym fenomenem, sir Alec z dnia na dzień stał się bardzo bogatym człowiekiem. I nieszczególnie lubił Gwiezdne Wojny, bo całe dekady jego aktorskiej kariery, nagrody i kultowe filmy, zostały sprowadzone do tego, że młodzi ludzie kojarzyli go jako tego gościa co grał Obi-Wana. Sapkowski ma prawo mieć gdzieś gry, ma prawo narzekać na to, że przez to mniej poważnie traktuje się jego książkę i ma prawo domagać się większych pieniędzy, bo cóż - takie jest prawo. Mimo tego, że gry go nie obchodzą, to i tak powiedział sporo pozytywnych rzeczy o cały projekcie i twórcach. Sapkowski może i jest trudnym człowiekiem, ale jak ktoś jest wobec niego fair, to Sapkowski też jest fair. Netflix przeprowadził z nim wywiad, mówią dużo o jego książkach, wręcz na każdym kroku podkreślają, że jest to na podstawie książek, zaprosili go na plan serialu (prawdopodobnie proponowali też jakiś udział np. w postaci bycia konsultantem, ale prawdopodobnie Sapkowski odmówił), napisali w napisach początkowych czy końcowych (czy jednych i drugich) dużymi literami jego imię i nazwisko i co? I Sapkowski jest zadowolony. Wcale nie trzeba było wiele, żeby był zadowolony. Potraktowali go tak, jak HBO traktowało G.R.R. Martina, z tą różnicą, że Sapkowski w przeciwieństwie do Martina nie chce się angażować w tworzenie serialu.