Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

13Puchatek

1 / 1
13Puchatek

[demot] @Modywycwele Piszesz o dziesięciu różnych sprawach, mieszasz pojęcia, szukasz na siłę dziury w całym. Sorry, na tym poziomie nie chce mi się dyskutować. Napisz koniecznie coś jeszcze, żeby broń Boże nie wyszło, że nie masz ostatniego słowa…

-1 / 3
13Puchatek

[demot] @Modywycwele Chłopcze, poczytaj coś zanim zaczniesz pisać, to naprawdę nie boli. Kolejny pryszczaty konfederata zasłuchany w wywody Wielkiego i Nieomylnego JKM i jego opowieści o tym, jak sobie mały Jasio wyobraża wielką ekonomię. Jesteście dokładnie tak samo śmieszni, jak ci z drugiego końca skali - komuszki z partii Razem… Krótki komentarz tylko: "(…) własną działalność na niskim zusie przez 2 lata. Godziny nie przepracują a kasę wezmą, tyle warta twoja inwestycja." Załóż kiedyś własną firmę w Polsce, teoretyku za dychę, i spróbuj przez dwa lata "nic nie robić" (nie mieć żadnych przychodów z wykonanej pracy). Po pierwszym roku skarbówka Cię za to skasuje - co pewnie byś wiedział, gdybyś kiedykolwiek w życiu prowadził działalność gospodarczą. Co do reszty - wystarczy odpowiednio skonstruowana ustawa uniemożliwiająca przekręty. "Dostępność, żłobków, przedszkoli, ulgi podatkowe, większy urlop" A ta dostępność żłobków i przedszkoli to jak konkretnie? PAŃSTWO ma budować żłobki i przedszkola? Tego chyba KOnfederacja nie uczy?… ;-) Ulgi podatkowe - toż Ci tłumaczę jak dziecku, że przy odpowiednio skonstruowanych warunkach takie świadczenie pełni właśnie rolę ulgi podatkowej: osoba na płacy minimalnej de facto nie płaci podatków i ZUS,osoba zarabiająca lepiej nie płaci ich sporej części. "Większy urlop" - a Ty wiesz, ptysiu, że im dłuższy urlop macierzyński / wychowawczy, tym mniejsze prawdopodobieństwo, że kobieta w ogóle wróci na rynek pracy? A jeśli nie wróci, to będzie niekorzystne zarówno dla niej, jak dla całej gospodarki. Poucz się trochę, serio.

0 / 4
13Puchatek

[demot] @Modywycwele Po pierwsze - grzeczniej, ptysiu. Po drugie - Jak będziesz trochę starszy, to się dowiesz, że jest całkiem sporo kobiet (sam takie znam), które po "odchowaniu" dziecka na macierzyńskim właśnie CHCIAŁYBY pójść do pracy, ale zniechęcają je do tego właśnie koszty związane z opieką nad dziećmi (bo kobieta wychodzi z założenia, że jeśli ma iść do pracy na cały dzień, a 2/3 zarobionych pieniędzy wydać na opiekunkę, to jej się to po prostu nie opłaca. I dlatego, tak, taka propozycja może tę właśnie grupę kobiet zmotywować i ułatwić im powrót do pracy Po trzecie - to które "nie chcę i nie pójdą", po prostu nie dostaną tych pieniędzy, więc nie widzę problemu. O tym, że to NIE JEST rozdawnictwo (jak 500+) tylko inwestycja, napisałem wyżej. Podsumowując: świat jest nieco bardziej skomplikowany, niż się fanom Konfederacji wydaje.

1 / 9
13Puchatek

[demot] Kompletny brak zrozumienia podstaw ekonomii. 500+ i tak dalej to czyste rozdawnictwo. "Babciowe" ma być wypłacane kobietom, które po skończeniu urlopu macierzyńskiego WRACAJĄ DO PRACY. Czyli: 1. Ułatwia się kobietom powrót do pracy, co jest korzystane ekonomicznie dla wszystkich i dla całej gospodarki. 2. Pieniądze dostają wyłącznie osoby pracujące. 3. Kobieta, która wraca do pracy na etacie i dostaje PŁACĘ MINIMALNĄ oddaje państwu miesięcznie właśnie ok. 1500 zł w postaci podatków i składek ZUS. Czyli realnie w przypadku osoby dostającej płacę minimalną państwo po prostu przez pewien czas nie pobiera od niej opłat - ale i tak państwo na tym zyskuje (bo osoba wraca do pracy, co jest dobre dla gospodarki etc.) 4. W przypadku każdej osoby zarabiającej POWYŻEJ płacy minimalnej państwo i tak jest na tym do przodu (bo gdyby kobieta po macierzyńskim została w domu, nie wpłacałaby do kasy państwa nic, a tak - wpłaca (+ wszystkie korzyści wymienione wyżej).

Zmodyfikowano 2 razy. Ostatnia modyfikacja: 24 marca 2023 o 9:41

-4 / 4
13Puchatek

[demot] @waclawpl Sorry, ale jeśli "nie wiesz co tu jest nieobiektywnego", to znaczy, że Twoje kompetencje językowe są mniej więcej zerowe ;-)

Komentarz poniżej poziomu pokaż
2 / 6
13Puchatek

[demot] Źródło - prywatna strona jakiegoś gościa, który "tak mówi, bo tak było, bo on tak mówi". Jakieś dowody na "kolaborację z hitlerowcami"? Albo na to, że był "kapelanem jednostek SS Galizien"? Wszystko, co wiadomo, to to, że JEDEN RAZ odprawił nabożeństwo dla ochotników SS Galizien - ODPRAWIŁ NABOŻEŃSTWO. Nic więcej. Na tej podstawie komunistyczne władze go aresztowały, zarzucając mu współpracę z Niemcami - ale nawet oni nie znaleźli na to żadnych dowodów. Później aresztowany i osa∂zony za "propagandę antysowiecką" i tym podobne dyrdymały.

Zmodyfikowano 1 raz. Ostatnia modyfikacja: 23 marca 2023 o 10:48

4 / 8
13Puchatek

[demot] Bzdura powtarzana 1000 razy nie przestaje być bzdurą. Delfiny NIE SĄ "najbardziej inteligentnymi stworzeniami na Ziemi po człowieku". Ile można.

1 / 3
13Puchatek

[demot] A najśmieszniejsze jest to, że nawet jak już będzie dezinflacja (czyli spadek inflacji), i inflacja dojdzie z powrotem np. do 10%, to dalej nie będzie oznaczało spadku cen, ani nawet utrzymywania się obecnych cen, tylko ich dalszy wzrost - tyle, że trochę wolniejszy…

2 / 10
13Puchatek

[demot] Oj ludzie, ludzie… Czy Wam się naprawdę wydaje, że jak dowolny głupi dowcip przypiszemy Einsteinowi, to będzie mądrzejszy? Gdyby Einstein wygłosił w życiu te wszystkie brednie, które mu się przypisuje w memach, to już na nic innego nie imały w życiu czasu...

9 / 11
13Puchatek

[demot] Zakaz? Ale dlaczego? Ja tam nie mam nic przeciwko temu, żeby publicznie robił z siebie idiotę...

7 / 7
13Puchatek

[demot] @irulax O tym samym pomyślałem: większy sens miałoby zestawienie aktualnych zdjęć tych aktorów i zdjęć ich ojców, kiedy byli w podobnym wieku.

3 / 3
13Puchatek

[demot] @ByleBadyle Dziewczyno, przestań się mądrzyć, zacznij myśleć. "Ochotnik" to forma ZGŁOSZENIA SIĘ do wojska. Jak trafiasz do wojska na ochotnika, to potem przechodzisz normalne szkolenie, takie samo, jak żołnierz który trafił do wojska z poboru. W języku polskim "wolontariusz" i "ochotnik" mają obecnie zupełnie różne znaczenia.

6 / 14
13Puchatek

[demot] @ByleBadyle Używaj słów zgodnie z ich słownikowym znaczeniem, a nie tak, jak Ci się wydaje. Do wojska można trafić jako poborowy albo jako ochotnik. Ktoś zgłasza się do wojska na ochotnika. W obu przypadkach staje się żołnierzem.

13 / 19
13Puchatek

[demot] @ByleBadyle No jasne, bo nikt nigdy nie zaciągnął się do armii na ochotnika… O czym Ty mówisz?

« poprzednia 1 255 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65134 135 następna »