Momencik, trwa przetwarzanie danych   Ładowanie…

Szukaj



Znalazłem 23 takie demotywatory

Los jest wrogiem planów –  Pewien farmer oprowadzał po swoimgospodarstwie potencjalnego nabywcę.Doszli do pasieki.Czemu ta pasieka stoi tak blisko drogi?Przecież pszczoły mogą użądlićprzechodniów! - narzeka kupiec.- Te ule stoją tu od 10 lat i nigdy nictakiego się nie zdarzyło! - odpowiadafarmer.Po krótkiej dyskusji postanowili sięzałożyć - zainteresowany rozbierze się donaga i zostanie przywiązany do rosnącegow poblizu pasieki drzewa na caly dzien.Jezeli do wieczora uządii go pszczoła,dostanie farmę za darmo, w przeciwnymrazie zapłaci podwojną cenę-Wieczorem farmer idzie odwiązać kupca iz daleka widzi, że facet jest blady i słaniasię na nogach.- Cholera, przegralem chyba zakład klniepod nosem farmer, biegnąc do niego.Co się stało, gdzie ugryzła? - pyta,rozcinając więzyNigdzie, nie ugryzła, to nie to - szepczecicho potencjalny nabywca - ale czy tocholerne ciele nie ma matki?
Polacy odkryli lek, który może uratować pszczoły – Ostatnia dekada była dla pożytecznych owadów fatalna: globalną populację pszczół dziesiątkowały używane w rolnictwie pestycydy, nowe systemy uprawy, a wreszcie – nosemoza.Ta wirusowa choroba pustoszy w Europie całe ule. Atakuje przede wszystkim robotnice i trutnie, z reguły wiosną, gdy temperatura w ulu zaczyna się podnosić, a owadom brakuje białka. Wirus dostaje się do organizmu pszczoły drogą pokarmową, zakłócając pszczeli metabolizm i wywołując opuchliznę, która ostatecznie może doprowadzić do śmierci owada – a zwykle całej rodziny.aukowcy z lubelskich uczelni – Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej oraz Uniwersytetu Przyrodniczego – a także krakowskiego UJ  problem zauważyli już lata temu. Badając zachorowalność pszczół odkryli nową kombinację ekstraktów, pomagającą w walce z nosemozą.Preparat zabija wirusy, a jednocześnie jest oparty na naturalnych składnikach, w mieszance, która jest bezpieczna dla owadów – i dla ludzi
Pszczelarz wytruł innym pszczelarzom 44 rodziny pszczele – Oprócz pasiek stacjonarnych (w których ule stoją cały rok w jednym miejscu) istnieją też pasieki wędrowne, których właściciele przewożą co jakiś czas pszczoły z jednego miejsca na drugie, po to żeby zapewnić pszczołom pożytek.Przyjmuje się, że w jednym miejscu nie powinno stać więcej niż 40-50 rodzin pszczelich. Jeżeli jest ich więcej prowadzi to do przepszczelenia (jest więcej pszczół niż kwitnących roślin) i bardzo małych zbiorów miodu.Pewien pszczelarz posiadający stacjonarną pasiekę przez 7 lat ostrzegał innych, żeby przestali przywozić na jego teren swoje ule. W końcu wytruł 3 pszczelarzom wędrownym 44 rodziny pszczele.
Źródło: www.wykop.pl

 
Color format